"Dzisiaj stojąc na górze słyszałem spikera jak mówił, że dwa lata temu byłem dwa razy trzeci, rok temu byłem dwa razy drugi i teraz muszę być dwa razy pierwszy. To mnie dodatkowo zmobilizowało. Przed drugim skokiem denerwowałem się, czułem wielką presję, nie chciałem zawieść oczekiwań kibiców. Poszło nieźle" - dodał trzykrotny zdobywca PŚ, który dzięki dwóm wygranym awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Na konferencji prasowej Małysz bardzo ostro skrytykował pracę firmy ochroniarskiej, mającej zapewniać bezpieczeństwo na zawodach w Zakopanem.
"Rozmawiałem o tym dzisiaj z dyrektorem tego Pucharu Świata Leszkiem Nadarkiewiczem. Ochrona była nieporadna, nadgorliwa. Wczoraj na przykład zrobiła w pewnej chwili jakiś tunel, żeby mnie ochronić. Nie wiadomo przed czym, bo wokół nie było kibiców, a ochroniarze tak napierali, że omal mnie nie zgnietli. Reagowali nerwowo. Ale byli tutaj po raz pierwszy, muszą wyciągnąć wnioski" - podkreślił skoczek.
info za onet.pl
---------------------------------
Hutnik NH 1950
PŚ w skokach
Moderator: dUfio
-
RAFAL_HUTNIK
- Posty: 195
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:51 pm
PŚ w skokach: 7 wspaniałych nieobecnych w Sapporo
W najbliższy weekend w japońskim Sapporo odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata w skokach.
Nie znamy jeszcze pełnych składów na kolejne konkursy Pucharu Świata w Sapporo. Można jednak już powiedzieć, że nie zobaczymy tam większości czołowych skoczków. Zawody w Japonii "odpuszczą" lider Pucharu Świata - Janne Ahonen i jego kolega - Matti Hautamaeki. W takim przypadku pojedzie tylko czterech zawodników: Jussi Hautamaeki, Risto Jussilainen, Akseli Kokkonen i Kimmo Yliriesto.
Do Kraju Kwitnącej Wiśni nie pojedzie żaden z Polaków. Także Norwegowie polecą w okrojonym składzie. Szanse na odrobienie straty do Adama będzie miał Roar Ljoekelsoey, któremu towarzyszyć będą Morten Solem, Lars Bystoel i Henning Stensrud.
Konkursów za oceanem nie odpuszczają dwaj najwyżej sklasyfikowani w PŚ Austriacy: Thomas Morgenstern i Martin Hoellwarth. Ze startu zrezygnowali natomiast inni kadrowicze: Andreas Widhoelzl, Wolfgang Loitzl oraz Andreas Goldberger.
Niemcy wystawią jedynie Ferdinanda Badera i Christiana Brudera, skaczącego ostatnio z powodzeniem w konkursach CoC. Georg Spaeth i Michael Uhrmann wykorzystają ten czas na treningi.
Jakub Janda także zostaje w domu. Do piątku ma wolne, w sobotę wyjeżdża z Vasją Bajcem do Ramsau na treningi, później przenosi się do Niemiec, gdzie będzie trenował do czwartku. Już w przyszły piątek będzie skakał na nowej skoczni w Pragelato (Włochy).
Kto zatem ma największe szanse w Sapporo? Konkursu nie odpuszczą gospodarze, którzy pojawią się w najliczniejszym składzie. Wśród nich zobaczymy m.in.: Daiki Ito, Hideharu Miyahirę, Kazuyoshi Funakiego, Takanobu Okabe, Akirę Higashi oraz Tsuyoshi Ichinohe. Nie potwierdzono jeszcze startu kontuzjowanego Noriakiego Kasai.
Zawodnicy z czołowej 15-ki PŚ jadący do Sapporo:
4. Martin Hoellwarth (Austria)
5. Roar Ljoekelsoey (Norwegia)
6. Thomas Morgenstern (Austria)
11.Daiki Ito (Japonia)
12.Lars Bystoel (Norwegia)
13.Jernej Damjan (Słowenia) - brak danych
14.Noriaki Kasai (Japonia) - niepewny start (kontuzja)
15.Risto Jussilainen (Finlandia)
Źródło: Skokinarciarskie.pl
W najbliższy weekend w japońskim Sapporo odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata w skokach.
Nie znamy jeszcze pełnych składów na kolejne konkursy Pucharu Świata w Sapporo. Można jednak już powiedzieć, że nie zobaczymy tam większości czołowych skoczków. Zawody w Japonii "odpuszczą" lider Pucharu Świata - Janne Ahonen i jego kolega - Matti Hautamaeki. W takim przypadku pojedzie tylko czterech zawodników: Jussi Hautamaeki, Risto Jussilainen, Akseli Kokkonen i Kimmo Yliriesto.
Do Kraju Kwitnącej Wiśni nie pojedzie żaden z Polaków. Także Norwegowie polecą w okrojonym składzie. Szanse na odrobienie straty do Adama będzie miał Roar Ljoekelsoey, któremu towarzyszyć będą Morten Solem, Lars Bystoel i Henning Stensrud.
Konkursów za oceanem nie odpuszczają dwaj najwyżej sklasyfikowani w PŚ Austriacy: Thomas Morgenstern i Martin Hoellwarth. Ze startu zrezygnowali natomiast inni kadrowicze: Andreas Widhoelzl, Wolfgang Loitzl oraz Andreas Goldberger.
Niemcy wystawią jedynie Ferdinanda Badera i Christiana Brudera, skaczącego ostatnio z powodzeniem w konkursach CoC. Georg Spaeth i Michael Uhrmann wykorzystają ten czas na treningi.
Jakub Janda także zostaje w domu. Do piątku ma wolne, w sobotę wyjeżdża z Vasją Bajcem do Ramsau na treningi, później przenosi się do Niemiec, gdzie będzie trenował do czwartku. Już w przyszły piątek będzie skakał na nowej skoczni w Pragelato (Włochy).
Kto zatem ma największe szanse w Sapporo? Konkursu nie odpuszczą gospodarze, którzy pojawią się w najliczniejszym składzie. Wśród nich zobaczymy m.in.: Daiki Ito, Hideharu Miyahirę, Kazuyoshi Funakiego, Takanobu Okabe, Akirę Higashi oraz Tsuyoshi Ichinohe. Nie potwierdzono jeszcze startu kontuzjowanego Noriakiego Kasai.
Zawodnicy z czołowej 15-ki PŚ jadący do Sapporo:
4. Martin Hoellwarth (Austria)
5. Roar Ljoekelsoey (Norwegia)
6. Thomas Morgenstern (Austria)
11.Daiki Ito (Japonia)
12.Lars Bystoel (Norwegia)
13.Jernej Damjan (Słowenia) - brak danych
14.Noriaki Kasai (Japonia) - niepewny start (kontuzja)
15.Risto Jussilainen (Finlandia)
Źródło: Skokinarciarskie.pl
HaKaeS pisze:Ej ale nie rozkminiam jednego faktu, dlaczego przytrzymali Stocha na chwile, tłumacząć, że ma za dobre warunki ?! Przecież to nie o to chodzi :>
Kto jet kierownikiem PŚ? Austriak!! Kto prowadził wtedy w konkursie?? Austriak!! Kto by mógł wyjść na prowadzenie przy takim dobrym wietrze?? POLAK
i wszystko jasne
