POLITYKA
Moderator: dUfio
-
- Posty: 340
- Rejestracja: wt sie 31, 2004 11:18 am
-
- Posty: 340
- Rejestracja: wt sie 31, 2004 11:18 am
Rafał_Hutnik pisze:Potrzebujący był nieubezpieczony, że trzeba było robić prywatnie ?
Był ubezpieczony.
Wstępne badania były z dopiskiem pilne i tu zaczęły się przygody...
jakoś połowa stycznie (nie pamiętam już dokładnej daty)
wynik z usg - diagnoza guz (czyli prawdopodobnie rak)
konieczność wykonania tomografii komputerowej
termin ze szpitala na koniec miesiąca (coś ponad 2 tygodnie czekania) + czekanie na konsultację wizyta na początek lutego
Tomografię prywatnie można zrobić za 450zł terminy było coś około tygodnia czekania (akurat weekend wypadał w między czasie) wizyta prywatna u specjalisty 100zł termin od ręki
Kobieta w rejestracji (w innym szpitalu) jak zobaczyła pierwsze wyniki badań, sama bez żadnej prośby czy łapówki początkowo dała termin (mieliśmy dopisek pilne) porównywalny z tym prywatnym. A ostatecznie jakimś cudem poszukała i wcisnęła nas na nfz! na drugi dzień!!!
Na wyniki z TK czeka się 2 dni, w dniu odbioru mieliśmy konsultację u urologa (prywatna za 100zł) i wyrok.
Rak, bez przerzutów, natychmiastowa operacja.
W tym szpitalu co byliśmy na konsultacji nie robią takich zabiegów.
Podobno najlepsza klinika jest na Grzegórzeckiej a tam nam dali termin na 28 kwietnia !!!
Próbowaliśmy coś załatwiać na zieloną kartę (nikt w przychodni nie wiedział jak to wypisać, sic!) ostatecznie ściągnęli jakiegoś informatyka (?) bo baby w rejestracji widać są za głupie lub nie przeszkolone by wystawić świstek papieru, który i tak chuja dał...
Termin był tak odległy, że postanowiliśmy działać inaczej. (fizycznie nie zagrażało to życiu, choć zdrowi to do końca nie wiadomo, bo sami z jednego badania na drugie widzieliśmy po wynikach, że guz rośnie!)
Po za tym, dziękuję bardzo, żyć ze świadomością, że ma się raka, nerkę do usunięcia przez 3 miesiące !!!
Szukałem klinik prywatnych w Krakowie. Znalazłem tylko jedną (może jeszcze jakieś są, ale nie wyłowiłem)
koszt operacji 15 tys termin ok 2-3 tygodni.
Ta przygoda przekonała mnie, że do tej pory sobie teoretyzowałem o tym, że prywatna służba zdrowia jest lepsza od państwowej, teraz wiem to z autopsji!
Ożóg - przegrałeś tą batalię! Wyszło na moje
15 tys zł to nie są jakieś kosmiczne pieniądze. Zwłaszcza jak składa się cała rodzina. Zawsze też można wziąć kredyt.
A gdyby nie ZŁODZIEJSKI HARACZ pobierany na NFZ co miesiąc, taką kwotę można by sobie odłożyć w kilka lat (nie mówiąc już o tym, że zapewne u prywatnego ubezpieczyciela, całość załatwiło by się pewnie od ręki!!!)
Zresztą sami sobie policzcie, że pacjent pracuje na umowę o pracę (ma coś ok 30 lat pracy) i ile w tym czasie wybulił na NFZ???
Nie licząc drobnych chorób typu grypa, przeszedł tylko jedną operację usunięcia wyrostka. Więc gdyby ta kasa trafiał na konto a nie do państwowej służby zdrowia, mógłby sobie jeszcze po operacja zafundować jako sanatorium wczasy na Majorce...
-
- Posty: 340
- Rejestracja: wt sie 31, 2004 11:18 am
flagus pisze:BINGONH pisze:Temat w zasadzie zamknięty na szczęście jakoś sobie poradziliśmy.
Terminy w innych szpitalach są zbliżone.
Chodziło mi tylko o to by na tym przykładzie, wyleczyć tych co wierzą w utopijną wizję socjalistycznej państwowej służby zdrowia...
A jest ktos to wierzy???
Są i tak długo jak długo ludzie będą w Polsce wierzyć w socjalizm i "darmową" służbę zdrowia, darmowe szkolnictwo itp... będziemy żyli w takim kraju w jakim żyjemy...
OŻÓG 1950 pisze:Człowieku, jaką batalię? Kompleksy sobie na mnie leczysz? Chcesz mi coś udowodnić? Co ty jesteś? Jakiś troll internetowy, czy jak? Powodzenia
Klika razy debatowaliśmy czy wręcz kłóciliśmy się na forum o służbę zdrowia czy ma być państwowa czy prywatna. I na przykładzie z mojego życia udowodniłem Ci, że mam rację. Nie dostrzegłeś tego, trudno, Twój problem.