pawelhks pisze:. czy to co kupujesz w niedziele nie kupilbys w inny dzien tygodnia? Watpie.
W większości bym nie kupił.
pawelhks pisze:latego, ze mi zwyczajnie zal ludzi, ktorzy musza siedziec za kasa/w ochronie w hipermarkecie.
Mnie też ich żal. Z drugiej strony sam pracuję często w niedzielę i nie jest to dla mnie obciążeniem, ale to kwestia pewnie zawodu.
pawelhks pisze:Kilka lat temu wprowadzono zakaz handlu w niektore swieta - czy ktos slyszal, bysmy na tym stracili (liczone jako brak dodatkowego wzrostu PKB)?
Nie mam pojęcia.
pawelhks pisze:tzn idzie rodzinka w niedziele do marketu, bo nie chce im sie isc na basen, wiec kupia hotdoga, czipsy, wypija kole oraz nabeda droga kupna skarpetki na promocji, ktore przeleza sie w szufladzie nieotwarte przez dwa lata.
I to jest rzecz, której w logice zakazu pracy w niedzielę nie rozumiem. Ochroniarz/kasjerka w markecie nie powinna pracować w niedzielę, ochroniarz/kasjera w Parku Wodnym/Multikinie już wg powyższego tak.
Dla mnie zakaz pracy powinien obejmować wszystkich ( po za służbami )
Idea dla mnie słuszna, ale że to nie pociągnie za sobą likwidacji miejsc pracy nie wierzę ( w mojej pracy by pociągnęło )