http://www.youtube.com/watch?v=JJCUNZbQvjY
Rosyjski film z 2010 roku o obronie twierdzy Brześć w pierwszych dniach operacji Barbarossa. Zamieszczam link jakby ktoś wcześniej o nim nie słyszał. Nie mogłem znaleźć z polskimi napisami, jednak obejrzałem te wersje (rosyjski + napisy angielskie) i muszę powiedzieć, że pod względem filmowym to bardzo przyjemnie się go ogląda. Podobna produkcja do rosyjskiej "9 kompani". Nawiązuje równiez do szeregowca Ryana poprzez ukazanie filmu jako retrospekcji żołnierza po latach.
Dobry sprzęt z epoki, ciekawe efekty i sceny batalistyczne.
Oczywiście pod względem ideologicznym to już można mu dużo zarzucić.
Ani słowa o tym, że rosyjscy "towarzysze" znajdują się na terenie II RP i są jej okupantami. Na poczatku trwa sielanka jakby ukazująca odwieczną rosyjską teze że wojna rozpoczęła się 22 czerwca 1941 a nie trwała już dobre 2 lata.Oklepany motyw: Niemcy jako szara zła masa vs dobrzy rosyjscy komunistyczni komisarze walczący o honor..
Mimo tego, że jako Polak odbieram ten film trochę inaczej niż chciałby tego reżyser to polecam go do obejrzenia.