Wybory 2011

Czyli wszystko to co nie mieści się w powyższych kategoriach - taki nasz mały hutniczy Hyde Park:)

Moderator: dUfio

Awatar użytkownika
jarkonh
Posty: 1055
Rejestracja: czw maja 01, 2008 4:45 pm
Lokalizacja: Obecnie Stoki, wcześniej BW

Postautor: jarkonh » wt paź 11, 2011 8:06 pm

dzuhas pisze:ja nawet sadze ze Po zyskala tymi protestami.nie ogladam tv wiec nie wiem co prawda jak to bylo pokazane w ale podejrzewam ze nie jedna babcia i niejeden kopany w dupe w przeszlosci(a moze i nie tylko w przeszlosci;) lamus z korporacji mogli odniesc wrazenie ze dzielny hyzy kowboj broni takich jak oni przed horda dzikich, umiesnionych i zamaskowanych barbazyncow :) a ilosc kiboli glosujacych vs ilosc bojacych sie kiboli to jak stosunek 1-100
ale milo bylo zabaczyc wkurwionego Sikorskiego w Bialymstoku :)


Sporo kibiców regularnie bywających na meczach ( nie mam na myśli Naszej ekipy ) nie popierało całego tego protestu i zwyczajnie poszli głosować na Rudego,,,
Obrazek

Awatar użytkownika
PennyWise
Posty: 1335
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 2:09 pm
Lokalizacja: spod budki z piwem;]

Postautor: PennyWise » wt paź 11, 2011 9:36 pm

Cześć Wam Wszystkim.
Parę uwag na szybko.
Pis osiągnął taki wynik z jednego zasadniczego powodu. Po raz kolejny z rzędu zastosował tę samą strategię klęski. Lizanie się po jajach z mediami i próba ubiegania się o elektorat centrowy, to doprowadziło ich do zguby. Powinni uderzyć w establishment na pełnej pycie i walczyć o głosy ludzi, który nie chodzą na wybory. Zaprezentować się tak, jak go widzą elity, jako partia antysystemowa. Zostać głosem biednych, wykluczonych, ogólnie Polski B.
Fatalny był ostatni tydzień kampanii. Pojawienie się Jarosława nie wiedzieć po co u red. lisa, brak odpowiedzi na spot "Oni pójdą na wybory", brak reakcji mimo, że był jeszcze czas, na katastrofę wizerunkową tuska z obiadem z Panem Czesławem. Sprawa z Merkel(mimo, że coś jest na rzeczy, kto normalny emigruje w latach 50 z RFNu do NRD?), redaktor książki Jarosława(polecam 8) ) powinnien taki akapity wyciąć. Kibole również dodali swoje 3 grosze. Pomysł z tóskobusem może i fajny. Ale nie może być tak, że zamiast jakiś względnie ogarniętych młodych, sympatycznych ludzi podróżuje w nim facet w średnim wieku, który nie ma w zwyczaju pokazywać się publicznie bez kominiarki na twarzy(quiz kibicowski, kto zgadnie, kto to był?)
@Dufio
W pełni zgoda spotkanie z panem donaldem, ewidetny strzał w stopę dla naszego środowiska, uczestnictwo w nim jakiegoś działaczyny po z Poznania już ewidetnie pachnie Mrożkiem.
@tuskobus w Krakowie.
Kraków w tym wypadku wpisał się doskonale w narrację wynikającą z jego historii. Kiedy Amon Goth palił ciała żydów na Chujowej Górce, zacni mieszczanie krakowscy delektowali sie smakiem kawy w "Jamie Michalika".
@dlaczego po wygrało.
Sprawdziła sie polityka ciepłej wody w kranie. Nie zapominajmy, że polacy to społeczeństwo wywodzące się w przeważnej części z low class i ludności wiejskiej. Stopień rozwoju cywilizacyjnego jakio osiągneliśmy jako kraj w ostatniej dekadzie, dla wielu ludzi jawi się jako szczyt marzeń. Pamiętają z dzieciństwa smak biedy, kąpieli w rzece i wycieczki do latryny za stodołą. Nie chcą by jakiś stary gnom zabrał im tak ciężko zarobione 32 cale ze ściany i połowie już spłaconą Skodę Fabię.
@co dalej.
Dalej będzie ciekawie. Rezerwy walutowe Polski wywalone na obronę kursu euro przed wyborami(3 interwencje NBP na rynku walutowym rzecz niespotykana w historii). 300 mld pln z Unii jawi się jako żart, w sytuacji kiedy unia w każdej chwili może zdechnąć, kto pierdoli o jakiś mirażach na lata 2013-2020. Władza coraz bardziej arogancka, ale nie martwcie się gnom do władzy nigdy nie wróci, to nie jest kraj dla starych, małych ludzi.
Pozdrawiam.
BOG Z Nami, chuj z Nimi.
Oldschool Fan

Awatar użytkownika
PITROL
Posty: 1891
Rejestracja: wt mar 24, 2009 11:56 am
Lokalizacja: Z pod kopca

Postautor: PITROL » śr paź 12, 2011 12:38 am

BINGONH pisze:..............................................................
.........................................................................................
Ciekawe co tam pan poseł Tomaszewski teraz nawywija.

Jak by nie komentować wyników to sejm będzie bardzo wesoły. :P
...........................................................................................
.

http://www.weszlo.com/news/8078-Jan_Tom ... _przytupem
Mówię to co myślę, robię to co mówię

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3924
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » śr paź 12, 2011 1:31 am

Penny, świetnie to opisałeś. Gratuluję.

stazyja69
Posty: 4508
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Postautor: stazyja69 » śr paź 12, 2011 7:34 am

Po pierwszych wyborach, w których kobiety musiały stanowić co najmniej 35 proc. kandydatów, w Sejmie zasiądzie 23 proc. posłanek, o 3 proc. więcej niż w zeszłej kadencji.

Jednym słowem du-parytety .

------------------------------------------------------------------------
Dan napisze że sie czepiam , ale ............
http://niezalezna.pl/17513-uderzyl-inwa ... -sie-z-pis
I na czerwono tekst :
Więcej ciekawych informacji z kraju w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"

dUfio
Posty: 9151
Rejestracja: pn sie 30, 2004 2:08 pm
Lokalizacja: ja to znam

Postautor: dUfio » śr paź 12, 2011 8:28 am

PennyWise pisze: nie ma w zwyczaju pokazywać się publicznie bez kominiarki na twarzy(quiz kibicowski, kto zgadnie, kto to był?)


oczywiście to był Ke(L)ner

Awatar użytkownika
PennyWise
Posty: 1335
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 2:09 pm
Lokalizacja: spod budki z piwem;]

Postautor: PennyWise » śr paź 12, 2011 10:12 am

dUfio pisze:
PennyWise pisze: nie ma w zwyczaju pokazywać się publicznie bez kominiarki na twarzy(quiz kibicowski, kto zgadnie, kto to był?)


oczywiście to był Ke(L)ner

Prawidłowa odpowiedz, gratuluje.

Przegraliśmy. O przyszłości Polski zdecydowało kilka milionów osób zamieszkujących terytorium III RP, głosując bezpośrednio na partię władzy lub jej pomniejszych satelitów. Ponad 50 procent mieszkańców dokonało identycznego choć biernego wyboru, decydując się na pozostanie w domach.
Sytuacja jest klarowna i niepodważalna, a pomruki zadowolenia w Moskwie i w Berlinie zapowiadają bliski rechot historii. Nie ma potrzeby wskazywania czekających nas zagrożeń. Większość mieszkańców III RP nie jest nimi zainteresowana, zatem dokonany przez te osoby wybór należy traktować jako dobrowolny akt samobójstwa i nie odmawiać im prawa do skorzystania z dobrodziejstw wolnej woli.
Wynik wyborczy oznacza również porażkę opozycji i wskazuje, że nie istnieje dziś realna alternatywa dla układu rządzącego. Jest oczywistym dowodem na popełnienie kardynalnych błędów w trakcie kampanii wyborczej oraz rezultatem kumulacji wcześniejszych zaniechań. Poszukiwanie przyczyn zewnętrznych nie ma sensu, skoro nie wyciągnięto lekcji z poprzednich porażek. Jeśli niektórzy politycy PiS-u dywagują już, że „nie ma potrzeby rozliczeń” – okazują tym samym pogardę dla wyborców i stają w obronie własnych błędów. Można sądzić, że dopóki o strategii opozycji decydują ludzie pokroju Lipińskiego czy Hofmana - głównym efektem działań będą mandaty poselskie dla tych panów i postępująca marginalizacja PiS-u. Kolejnym – rozpad partii i tworzenie koncesjonowanej „prawicy”.
Trzeba natomiast zdecydowanie odrzucić głosy medialnych terrorystów domagających się głowy Jarosława Kaczyńskiego. Są zwiastunem czekającej nas kampanii zmierzającej do likwidacji opozycji i będą rozgrywane również przez środowiska fałszywych sojuszników. To głosy tych, którzy do dziś nie pogodzili się z faktem, że na pokładzie Tu 154 nie było dwóch braci Kaczyńskich.

Jeśli z niedzielnych wyborów mamy odnieść jakąkolwiek korzyść, trzeba zrezygnować z kojącej i naiwnej retoryki oraz pokonać kilka groźnych mitów utrudniających jasne widzenie rzeczy. Zamiast rozdzierania szat bądź obrażania się na werdykt większości warto dokonać rewizji poglądów i pokusić się o prognozę na przyszłość.
Po pierwsze: na podstawie wyniku wyborczego można przyjąć, że na terytorium III RP mieszkają zaledwie cztery miliony Polaków, którzy nie godzą się z hańbą obecnych rządów. Pora zaprzestać bałamutnych zapewnień, że żyjemy w społeczeństwie dojrzałym, mądrym i samodzielnym, które kształtuje swoje decyzje w sposób racjonalny i odpowiedzialny. Już ubiegłoroczne wybory prezydenckie dowiodły, jak łatwo zwieść Polaków opierając się na kłamstwie i nienawiści. Obecne pokazały zaś, że nie istnieje taki poziom upodlenia, którego mieszkańcy III RP nie byliby w stanie zaakceptować. Niech ta refleksja warunkuje pozostałe wnioski.
Po wtóre zatem: trzeba odrzucić mrzonki, jakoby układ rządzący miał wkrótce upaść i nie oczekiwać, że za rok bądź dwa odbędą się przyspieszone wybory parlamentarne. Podobne stanowisko uważam za jeden z najgroźniejszych mitów, a jego rozpowszechnianie za działania dezinformujące. Nie uwzględnia ono realiów III RP i pozbawia owe cztery miliony obywateli prawa do decydowania o swoim losie w zgodzie z prawdą i sumieniem. Jeśli dla doraźnych celów taki mit chce propagować opozycja – uczyni Polakom ogromną krzywdę i roztrwoni nawet ten skromny potencjał wyborców.
Przekaz ten wypływa z gloryfikowania wizji pseudodemokracji oraz z definiowania naszej rzeczywistości poprzez mechanizmy i reakcje społeczne właściwe dla państw Europy Zachodniej. Mogą to być np.: pogarszająca się sytuacja bytowa obywateli, złe wskaźniki ekonomiczne, odzew na afery z udziałem rządzących czy sprzeciw wobec korupcji i cenzurze. W funkcjonalnych i dojrzałych demokracjach potrafią one doprowadzić do wybuchu niezadowolenia społecznego i wymusić zmianę ekipy rządzącej. W III RP podobne reakcje nie będą miały miejsca.
Rachuby takie nie biorą bowiem pod uwagę, że działający u nas układ wypracował skuteczne metody kanalizowania nastrojów społecznych przy jednoczesnym wyciszaniu lub przemilczaniu informacji niekorzystnych i krytycznych. Do tego celu służą głównie ośrodki propagandy zwane mediami, a jeśli ich osłona okazałby się niedostateczna – władza może liczyć na wsparcie organów ściągania i służb specjalnych.
W III RP od dawna nie działają instytucje nadzoru nad poczynaniami rządu, zaś pozbawione wolnych mediów społeczeństwo podąża za głosem funkcjonariuszy medialnych i bezrefleksyjnie przyjmuje narzucony przekaz. Tak skorelowany aparat państwa, przy użyciu dezinformacji i cenzury oraz rozlicznych gier operacyjnych zapewnia sobie wpływ na kształtowanie poglądów i zachowań i jest w stanie zneutralizować każdy przejaw niezadowolenia społecznego. Przekładem skutecznego działania tego systemu jest ukrycie prawdy o tragedii smoleńskiej, czy wyciszenie setek afer tandemu PO-PSL.
Mitolodzy „wcześniejszych wyborów” nie biorą pod uwagę, że mieszkańcy kraju nad Wisłą żyją w przeświadczeniu o istnieniu autentycznych mechanizmów demokracji i wykazują bezgraniczne zaufanie do ośrodków propagandy. Tego rodzaju wiara w połączeniu z upośledzeniem aktywnego myślenia, czyni z owych mieszkańców raczej marionetki niż świadomych obywateli. Takie społeczności nie są zdolne do buntu. Wymierają w poczuciu błogiego spokoju, a ich marzenia odnoszą się do koloru łańcucha, na którym są więzione. Tryumf tchórzostwa i postaw patologicznych, dopełnia wizji rozkładu.
W świadomości społeczeństwa nie pojawią się zatem żadne problemy mogące zakłócić reakcje stadne. Skutki kryzysu, wzrost cen, czy wysokie podatki zostaną przedstawione według sprawdzonego scenariusza. „Wy jesteście doskonali, tamci są zgnili ze szczętem. Już dawno żylibyście w raju, gdyby złość waszych wrogów nie stała na przeszkodzie” – pisał przed czterdziestu laty Kołakowski, wyjaśniając czym jest „jasne orędzie” komunizmu.
Z tej konkluzji wynika trzecia teza.
Czeka nas długi i wyniszczający marsz. Większość z dzisiejszych czterech milionów pochłonie dżuma codzienności: przejdą na stronę „sytych umarłych”, stracą wiarę i zęby, zaszyją się w głąb siebie lub uciekną ze skowytem przekleństw. Marsz będzie tym dłuższy, że ani najbliższe ani kolejne wybory nie zmienią sytuacji Polski. Państwa realnego komunizmu nie upadają pod ciosami demokracji. Anektują jej fasadę, by ukryć własne draństwa, jednak nie po to, by oddać władzę obywatelom. Odzyskać ją można tylko w taki sposób, jak została narzucona. Możemy liczyć na zbieg korzystnych okoliczności lub przypadkową iskrę, która wyzwoli pożar. Pokładanie nadziei w demokracji byłoby równie niedorzeczne, jak wiara, że większość ma zawsze rację.
Na tej drodze nie możemy oczekiwać żadnych sprzymierzeńców. Nie będą nim hierarchowie Kościoła, którzy w dążeniu do ideału Cerkwi przekroczyli boskie i ludzkie nakazy. Nie oczekujmy na wsparcie „demokracji zachodnich”, bo żadna z nich nie będzie umierać za polską prawdę. Entuzjastyczne reakcje unijnych rządów są zgodne z prawidłami historii, w których słaba i uległa III RP stanowi ucieleśnienie marzeń dawnych zaborców.
Ci, którzy chcą przetrwać, muszą zacząć budować autentyczną wspólnotę: odtworzyć język, powołać media, propagować polską kulturę i styl życia. Każda gazeta, książka czy film wydane poza obiegiem propagandy mają odtąd wartość kamieni, z których powstanie solidna barykada. Stowarzyszenia i organizacje obywatelskie będą zaczątkiem wolnej społeczności, a oddolne inicjatywy i ruchy społeczne uderzą w monopol władzy. Podstawą takiej wspólnoty może być tylko rodzina, dom, środowisko zawodowe, krąg znajomych. Partia opozycyjna, jeśli chce przetrwać, musi zrezygnować z ciułania wyborców i zainicjować powszechny ruch obywatelski w oparciu o twardy, klarowny przekaz.
Integracja na poziomie całego społeczeństwa i poszukiwanie więzi ze stronnikami obecnej władzy – wydają się niemożliwe. Nie możemy być razem, bo ich i nasze drogi prowadzą w różnych kierunkach, a obecna III RP jest rezultatem budowania takiej fałszywej wspólnoty.
To państwo musi upaść, z jego mediami, instytucjami i samozwańczymi „elitami”. Mamidła „zgody narodowej” i bełkot rzeczników „porozumienia” służą podtrzymywaniu groźnej fikcji i konserwują wrogi, patologiczny twór.
Nie ma dialogu z kimś, komu trzeba udowadniać, że tragiczna śmierć Polaków wymaga wyjaśnienia i pamięci.. Nie ma dialogu z łgarzem, skrytym za mianem dziennikarza, który z kłamstwa uczynił narzędzie pracy. Nie ma polemiki z chamem drwiącym z ofiar tragedii ani z umysłowym kaleką powtarzającym rosyjskie brednie.
Szczególnie szkodliwe jest czerpanie z przekazu ośrodków propagandy, podążanie za ich wydzielinami i opiniami, zachłystywanie każdym śmieciem wytworzonym w rządowych rozgłośniach. Takie zachowanie wyróżnia osoby chwiejne, niezdolne do własnych ocen i samodzielnego myślenia. Jeśli dotyczy polityków opozycji lub środowisk deklarujących sprzeciw – jest dowodem ich słabości i intelektualnych ograniczeń, zaś obsesja polemiki z tezami propagandystów zawsze wyraża niepewność własnych racji, wskazuje na kompleksy i tchórzostwo. Zamiast dyskutować z oszustami lub tracić energię na odpieranie bełkotu idiotów – lepiej tworzyć niezależne środki przekazu i samodzielnie opisywać rzeczywistość. Pora również, by naiwną wiarę w zwycięstwo zastąpić rzetelną wiedzą o tym - jak wygrać, a w miejsce prostych definicji i dumnych haseł nauczyć Polaków historii i racjonalnego działania..
To postulaty minimum, zaledwie na przetrwanie. Chcąc osiągnąć więcej – trzeba obalić kolejne mity i przekroczyć zakazane granice. Zasłużyć na nienawiść i samotność, poczuć się mniejszością we własnym kraju.
Czeka nas długi marsz. Tak długi, jak przewlekła będzie agonia III RP. Można zostać po drodze z milionami polskojęzycznych apatrydów lub dojść do wolnej Polski.
Na tym będzie polegał wybór.

cogito.salon24.pl
BOG Z Nami, chuj z Nimi.

Oldschool Fan

Awatar użytkownika
BINGONH
Posty: 2802
Rejestracja: pt maja 09, 2008 8:29 pm

Postautor: BINGONH » śr paź 12, 2011 12:01 pm

PennyWise pisze:Po pierwsze: na podstawie wyniku wyborczego można przyjąć, że na terytorium III RP mieszkają zaledwie cztery miliony Polaków, którzy nie godzą się z hańbą obecnych rządów.
Przekładem skutecznego działania tego systemu jest ukrycie prawdy o tragedii smoleńskiej, czy wyciszenie setek afer tandemu PO-PSL.

Nie będą nim hierarchowie Kościoła, którzy w dążeniu do ideału Cerkwi przekroczyli boskie i ludzkie nakazy.

Ci, którzy chcą przetrwać, muszą zacząć budować autentyczną wspólnotę: odtworzyć język, powołać media, propagować polską kulturę i styl życia.


Brednie nawiedzonego mesjasza!

To jest właśnie "Kaczyzm" w pełnym wydaniu - wam się nie wydaje tylko na prawdę wierzycie w to że cały świat to matrix a jedynie Jarosław jest głosicielem prawdy.
Całe szczęście że nawołujecie do spychania się na margines a nie do rewolucji - zresztą i tak do broni nikogo byście nie poderwali.

Wybrałem co "lepsze" cytaty z tego przesłania.

Obrażanie 34 milionów swoich rodaków
Znacie prawdę o tragedii Smoleńskiej?
Czy jest to prawda w stylu J.K. wiem ale nie powiem?
Jakich setki afer wymieńcie kilkanaście, wielce świeci ludzie od zamykania do więzień niewinnych ludzi i publicznego piętnowania ich w mediach, mający tyle politycznego sprytu że własnych siepaczy nasyłacie na ludzi będących z wami w koalicji.

Miło wam czytać takie rzeczy (pogrubienie) bo można waszą działalność przedstawić i w ten sposób.

Macie zamiar ogłosić ekskomunikę na cały kościół czy w ramach tego "tworzenia nowego narodu" powołać nowy a Lecha Kaczyńskiego ogłosić pierwszym męczennikiem?

Boli porażka co?
Bo naród nie jest tak głupi i nawet po 4 latach podwyżek, kompromitacji na wielu płaszczyznach - wie że wy spieprzyli byście to jeszcze bardziej.

Żal mi Penny takich ludzi jak Wy.
Zamykacie się w swojej wizji świata, radykalizujecie i siejecie ten swój nienawistny fanatyzm.
Całe szczęście że większość z was stanowią życiowi nieudacznicy w podeszłym wieku i ten wasz pożal się Boże bunt umrze śmiercią naturalną...
Ale że młodzi ludzie dają się na to nabrać...
Cóż widać J.K. ma w sobie trochę charyzmy i jak każdy idol znajdzie swoich wiernych fanów...

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3924
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » śr paź 12, 2011 12:32 pm

Bingo, dziękuję.

Myślałem, że zdajesz sobie sprawę z tego, że Polska jest zakłamana.

Dzięki.

Awatar użytkownika
BINGONH
Posty: 2802
Rejestracja: pt maja 09, 2008 8:29 pm

Postautor: BINGONH » śr paź 12, 2011 12:38 pm

OŻÓG 1950 pisze:Bingo, dziękuję.

Myślałem, że zdajesz sobie sprawę z tego, że Polska jest zakłamana.

Dzięki.


Oczywiście że zadaje sobie sprawę z tym że Kaczyński jest tak samo zakłamany jak reszta a Wy robicie z niego pół-boga.

Chcieliście socjalnego-populisty - mieliście Leppera
Chcecie narodowego-konserwatysty - był Giertych

On zabił cała polską prawicę a Wy dalej za nim...

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3924
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » śr paź 12, 2011 12:43 pm

Prawicę zabija Ci Korwin. Ty sobie zobacz, od którego momentu słupki Palikota zaczęły iść w górę. Podpowiem Ci - od tej debaty na tym zasranym ringu.

Korwin, taki wielki inteligent, taki wielki strateg, a pomógł przeciwnikowi...
Dodam do tego złą organizację i problemy z rejestracją.

A Kaczyński, to jedyny anty-systemowy polityk-przywódca, który dostaje się do Sejmu, bo jak widać z takim Korwinem to raczej ciężko. Na prawdę życzę mu powodzenia. Może mu się w końcu uda.

flagus
Posty: 1527
Rejestracja: pt maja 25, 2007 9:54 pm
Lokalizacja: Dzielnica XVI

Postautor: flagus » śr paź 12, 2011 12:47 pm

Ożogu na Boga!!!!!!!!! Ty myślisz że ktoś pod wpływem debaty
Korwin-Palikot zagłosował na Palikota??? Przecież to dwie inne bajki skrajna prawica i skrajna antyklerykalna lewica.
żaden argument!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak dla mnie
http://www.pajacyk.pl
http://www.pustamiska.pl
Jedno kliknięcie dziennie --- to chyba niewiele.

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3924
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » śr paź 12, 2011 12:49 pm

Debata była tylko początkiem. Było o niej głośno w telewizji i Paluś umiał to wykorzystać.

Trzeba było go olać.


PS: A co ma do tego, że "to dwie inne bajki"? - bo nie rozumiem tego argumentu.

stazyja69
Posty: 4508
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Postautor: stazyja69 » śr paź 12, 2011 12:56 pm


Awatar użytkownika
BINGONH
Posty: 2802
Rejestracja: pt maja 09, 2008 8:29 pm

Postautor: BINGONH » śr paź 12, 2011 1:03 pm

OŻÓG 1950 pisze:A Kaczyński, to jedyny anty-systemowy polityk-przywódca, który dostaje się do Sejmu, bo jak widać z takim Korwinem to raczej ciężko. Na prawdę życzę mu powodzenia. Może mu się w końcu uda.


Ja gram w dużego lotka od 1998 na ten same numery - też liczę że kiedyś mi się uda, możliwe że szybciej niż Kaczyńskiemu

A debatę oglądałem i też nie widzę związku.
O Palikocie było głośno bo jako jedyny się czymś w tej kampanii wyróżniał, i mimo iż początkowo media próbowały go zlewać to później był zapraszany do mediów podobnie jak Ziętek (który nota bene nie kandydował :) )

I co w tym złego że się spotkali i pogadali - przynajmniej to była jakaś wymiana argumentów a nie wyzwisk.