Postautor: HDS » pt wrz 09, 2005 10:45 am
W ubiegłym sezonie mecze tych ekip miały olbrzymi ciężar gatunkowy. Obecnie Stal Rzeszów i Tłoki Gorzyce walczą o odmienne cele, ale sobotni mecz i tak ma niemałe znaczeni. Dla gorzyczan mecz 6. kolejki będzie kolejną próbą wydostania się z głębokiego dołka. Podoopieczni Janusza Gieracha w środę w zaległym meczu ulegli 0-1 Hetmanowi i była to ich czwarta przegrana z rzędu. Tłoki przez 380 minut nie strzeliły gola. - Dopadła nas jakaś niemoc. Są sytuacje, ale piłka mija cel - narzeka Michał Gielarek, napastnik gorzyczan. - Stal znamy doskonale, to silna drużyna, ale nie boje się tego meczu. Jako gracz Siarki, jeszcze za trenera Arteniuka wygrywałem na tym stadionie. Teraz też liczę na miłą niespodziankę. Mamy odmłodzony zespół, ale przy światłach fajnie się gra, atmosfera jest inna, dlatego myślę, że drużyna będzie bardziej podekscytowana niż stremowana i nie przegramy. Plan Fabianowskiego. W Stali największą wiedzę o Tłokach posiadają Krystian Lebioda i Wojciech Fabianowski, którzy jeszcze kilka miesięcy temu grali w Gorzycach. - Mam tam wielu kolegów, ale na boisku sentymentów nie będzie - mówi Fabianowski. - Powinniśmy od razu ruszyć do ataku i szybko strzelić gola. Jeśli plan się powiedzie będzie nam się łatwiej grało, jeśli nie może być nerwowo. Jestem jednak optymistą, bo już w Świdniku pokazaliśmy dobrą piłkę. Gramy u siebie, straty do czołówki nie są wielkie, więc trzeba skasować 3 punkty. Nowa sytuacja. Sportowe przysłowie mówi, że wejść na szczyt jest łatwiej, niż bronić pierwszego miejsca. W takiej sytuacji znalazła się Stal Stalowa Wola, od tygodnia lider tabeli. Stalowowolan czeka mecz u siebie z AKS-em Busko Zdrój, beniaminkiem rozgrywek. - Cały tydzień powtarzam, że to nie będzie spacerek, że nie możemy lekceważyć rywala - mówi Sławomir Adamus, trener Stali. - Z drugiej strony ten zespół na pewno jest w naszym zasięgu, do tego ostatnio jakby stracił impet. Wypadałoby to wykorzystać. Kim zagra Wisła. Wyjazdowe mecze czekają Stal-Herb Sanok i Pogoń Leżajsk. Cięższe zadanie stoi przed sanoczanami, którzy zmierzą się z Górnikiem Wieliczka. - Po ograniu rezerw Wisły drużyna bardziej w siebie uwierzyła. Górnik jest wysoko notowany, ale stać nas, żeby z nim powalczyć o wygraną. Remis też będzie dobrym wynikiem - informuje Jerzy Pietrzkiewicz, kierownik Stali. Ze wspomnianą Wisłą zagra Pogoń. - Będziemy walczyć o zwycięstwo - mówi Marcin Szmuc, pomocnik naszej ekipy. - Problem w tym, że pierwsza Wisła ma mecz w sobotę, więc spodziewamy się, że przeciw nam nam może wybiegnąć paru graczy z ekstraklasy. Wtedy może być trudniej, ale nie martwimy się na zapas. Nie przegraliśmy jeszcze meczu i zrobimy wszystko, żeby tę passę przedłużyć.
-------------------------------------------------------------------------------------