Postautor: dUfio » ndz sty 23, 2005 8:14 pm
Adam Małysz zajął drugie miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt. Polak skoczył 131 m oraz 132 m i otrzymał łączną notę 254,4 pkt.
Pierwszy triumf w karierze zanotował Jakub Janda (134 m i 134 m; nota 266,4 pkt). Trzecie miejsce zajął Fin Risto Jussilainen (128,5 m i 132,5 m; nota 251,3 pkt). Lider klasyfikacji generalnej PŚ Fin Janne Ahonen był siódmy Janne Ahonen (127,5 m i 131 m; nota 246,8 pkt).
Zarówno Rutkowski, jak i Robert Mateja wypadli słabo. Pierwszy skoczył 111 metrów (nota 85,3) i zajął 45. miejsce, a drugi - zaledwie 101,5 m (nota 66,7) i został sklasyfikowany na 49. pozycji.
Na zwycięstwo rodaka w pucharowych zawodach czescy kibice czekali dziesięć lat. Po raz ostatni na najwyższym stopniu podium stanął w 1994 roku Jaroslav Sakala, który 16 stycznia w Harrachowie wyprzedził Norwegów Espena Bredesena i Lasse Ottesena.
Janda urodził się 27 kwietnia 1978 roku, mierzy 178 cm wzrostu i waży 62 kg, startuje w klubie Dukla Liberec. W kadrze narodowej Czech opiekuje się nim słoweński trener Vasja Bajc. Z tego samego klubu pochodzą także inni czołowi czescy skoczkowie - Jan Matura, Jan Mazoch i Jiri Parma.
- Po moim skoku pierwszym skoku wiedziałem, że wygram. Kiedy czekałem na belce na drugą próbę, usłyszałem, że Adam Małysz skoczył 132 metry, co utwierdziło mnie w tym przekonaniu. Mój sukces ma też inny wymiar, po tak długim czasie zawody wygrał ponownie Czech. Duża w tym zasługa trenera Vasji Bajca. Kiedy stawiałem pierwsze kroki na skoczni moimi idolami byli Frantisek Jeż i Jens Weissflog - powiedział po zawodach Janda.
Adam Małysz, dzięki drugiej lokacie w niedzielnych zawodach awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata. Najlepszy polski skoczek dwukrotnie przekroczył odległość 130 metrów (131 i 132 m), ale w obu próbach ustępował znakomicie dysponowanemu Jandzie.
- Oba moje skoki były dobre, ale miałem sporo problemów z wiatrem - skomentował swój występ Adam Małysz. - Jakub zwyciężył zasłużenie.
W drugim konkursie w Titisee-Neustadt wystąpili także mistrz świata juniorów z ubiegłego roku Mateusz Rutkowski oraz Robert Mateja. Obaj nie odegrali w nim żadnej roli. Pierwszy skoczył 111 metrów i z notą 85,3 pkt zajął 45 miejsce, natomiast Mateja zaliczył zaledwie 101,5 (nota 66,7) i w konkursie zdołał wyprzedzić jedynie Fina Tami Kiuru, który miał skok o jeden metr krótszy.
Po raz pierwszy w tym sezonie poza podium znalazł się prowadzący w klasyfikacji pucharowej Janne Ahonen. W pierwszej serii Fin skoczył 127,5 m, w drugiej uzyskał odległość 131 m, co w sumie dało siódmą pozycję. To najgorszy wynik lidera PŚ w tym sezonie - w 15. startach dwanaście razy zwyciężył, dwukrotnie był drugi i raz siódmy.