OŻÓG 1950 pisze:BINGONH pisze:I co w tym złego że się spotkali i pogadali - przynajmniej to była jakaś wymiana argumentów a nie wyzwisk.
Taaa i podbudowanie autorytetu. Okazało się, że z błaznem można rozmawiać. Ale wielki myśliciel tego nie przewidział.
A z tym, że kiedyś się uda - chodziło mi o Korwina.
Z tym że Korwin nie jest genialnym strategiem.
Jest wierny swoim ideałom - nie zmienia wizerunku co kampanię, nie chwali polskich komunistów...
I ma odwagę cywilną głosić niepopularne prawdy które na pewno odbierają mu sporo głosów na prawicy.
Ale ja właśnie za to go cenie.
Pewnie że można by wyjść i naobiecywać bajek by wygrać wybory, taki robi np. PO, PiS zachowuje się jeszcze gorzej bo podpina się pod hasał których nie rozumie i traktuje jako chwyt do przyciągnięcia elektoratu.
A potem motłoch myśli że PIS to prawica, walcząca o wolną i suwerenną Polskę - tylko kto nas do Unii namawiał i traktat Lisboński podpisywał.
Zresztą szkoda nabijać posty bo fanatyków nic nie dotrze.
Dobrze że PO wygrała a PIS sam się zamyka w gettcie i spycha na margines.
Zrobi miejsce dla normalnej prawicy która będzie wiedzieć co to jest wolność osobista, suwerenność państwowa i nie będzie się kierował emocjami w polityce zagranicznej.