POLITYKA
Moderator: dUfio
26 ma byc podpisane...
25.01 jest protest pod sukiennicami o 18
Tu macie po polsku co to jest... i jakie ma skutki...
http://www.youtube.com/watch?v=h1fJYlQ9iJY&feature=colike
25.01 jest protest pod sukiennicami o 18
Tu macie po polsku co to jest... i jakie ma skutki...
http://www.youtube.com/watch?v=h1fJYlQ9iJY&feature=colike
Paweł Graś w Siódmym Dniu Tygodnia w Radiu Zet, zapewniał że to nie atak hakerów tylko wielkie zainteresowanie stroną rządu spowodowało to że nie można na nią wejść....... pół godziny później padła jego prywatna strona
http://www.pawelgras.pl/



http://www.pawelgras.pl/
I jak tam? Kto był na manifestacji?
Ode mnie napiszę, że jak dla mnie (kto wie, ten wie ile mam lat - dla niektórych tutaj mogę być gnojkiem), ale... wracając do tematu - jak dla mnie strasznie dużo gówniarzerii. Na prawdę śmieszyło mnie jak elektorat PO krzyczał: "Donald ty łotrze w Krakowie nikt cię nie poprze", albo wcześniej na początku: "Zawsze i wszędzie Platforma jebana będzie!". No i to "hop hop hop" też odgapione od kibiców. Hipokryzja do kwadratu.
Ten facet tutaj (od 2:12) ma świętą rację:
http://www.youtube.com/watch?v=V-wpRyPx ... e=youtu.be
Na koniec dodam, że teraz jaśnie oświecona młodzież będzie za Palikotem, a to znaczy, że nie wyciągnie żadnych wniosków. I tyle to wszystko warte.
Pozdrawiam
Ode mnie napiszę, że jak dla mnie (kto wie, ten wie ile mam lat - dla niektórych tutaj mogę być gnojkiem), ale... wracając do tematu - jak dla mnie strasznie dużo gówniarzerii. Na prawdę śmieszyło mnie jak elektorat PO krzyczał: "Donald ty łotrze w Krakowie nikt cię nie poprze", albo wcześniej na początku: "Zawsze i wszędzie Platforma jebana będzie!". No i to "hop hop hop" też odgapione od kibiców. Hipokryzja do kwadratu.
Ten facet tutaj (od 2:12) ma świętą rację:
http://www.youtube.com/watch?v=V-wpRyPx ... e=youtu.be
Na koniec dodam, że teraz jaśnie oświecona młodzież będzie za Palikotem, a to znaczy, że nie wyciągnie żadnych wniosków. I tyle to wszystko warte.
Pozdrawiam
Debil nie wie, że jest debil, a mądry to wie. Pozorne zaprzeczenie acz różnica w tym jest.OŻÓG 1950 pisze:Na koniec dodam, że teraz jaśnie oświecona młodzież będzie za Palikotem, a to znaczy, że nie wyciągnie żadnych wniosków.
To nie moje są słowa. I cytuje z pamięci.
Mówię to co myślę, robię to co mówię
ACTA: kto wykorzysta gniew internautów?
Dziesiątki tysięcy Polaków wyszły na ulice polskich miast, by sprzeciwić się podpisaniu przez Polskę umowy ACTA, która - zdaniem jej przeciwników - oznacza koniec wolności w internecie. Rząd nie ugiął się pod tą presją - i w nocy, 26 stycznia, ambasador Polski w Japonii (kraj ten jest depozytariuszem umowy) Jadwiga Rodowicz złożyła swój podpis pod dokumentem. Konfrontacja rządu z internautami trwa. Pytanie - kto na tym skorzysta.
Naturalnym sojusznikiem przeciwników podpisania umowy ACTA powinny stać się PiS i Solidarna Polska. Sytuacja, w której dziesiątki, a może nawet setki tysięcy Polaków, mówią głośno o "totalitaryzmie", "Korei Północnej nad Wisłą" i "zamachu na wolność" - to, zdawałoby się, wymarzona sytuacja, by partie już wcześniej oskarżające premiera o łamanie demokracji teraz zakrzyknęły gromko: a nie mówiliśmy! Problemem PiS-u i Solidarnej Polski jest jednak to, że eurodeputowani związani z tymi środowiskami w Parlamencie Europejskim głosowali... przeciwko rezolucji potępiającej kontrowersyjną umowę. Dziś wprawdzie tłumaczą, że nie do końca wiedzieli nad czym głosują, a jeśli nawet się domyślali, to nie przewidzieli wszystkich implikacji umowy - ale mleko się już rozlało. Wiarygodność PiS-u i Solidarnej Polski w tej sprawie zmniejsza też to, że kiedy wszystko nie było jeszcze przesądzone, prawicowi politycy, zamiast zasygnalizować problem, zajmowali się innymi sprawami.
Sojusznikiem internautów mógłby stać się Palikot. Ale i on przespał sprawę. Zamiast od kilku tygodni alarmować opinię publiczną, że oto rząd przygotowuje nam wszystkim internetową cenzurę, Palikot zajął się paleniem kadzidełek w Sejmie. I choć Palikot pojawia się dziś na demonstracjach przeciwko ACTA - to twarz Guy'a Fawkesa, a nie Palikota, jest symbolem tego protestu.
SLD? Eurodeputowani tego ugrupowania głosowali w Parlamencie Europejskim za wspomnianą wcześniej rezolucją, którą odrzucali politycy PiS-u i (przyszłej) Solidarnej Polski - ale dziś nie umieją tego przekuć w swój atut. Trudno zresztą, aby młodzi internauci identyfikowali się z Leszkiem Millerem, a i sam Leszek Miller pewnie nie do końca rozumie dlaczego tym razem "wyklęty lud ziemi" wyszedł na ulice. Cóż - bariera pokoleniowa.
Na razie na horyzoncie nie widać nikogo, kto mógłby na fali oburzenia na arbitralną decyzję rządu Donalda Tuska o przystąpieniu do ACTA, zbić polityczny kapitał. Być może to również dlatego Tusk zdaje się ignorować hakerskie ataki na strony rządowe i uliczne demonstracje. Jeśli bowiem twarz Guya Fawkesa nie zmieni się w twarz jakiegoś wyrazistego lidera - energia protestujących w końcu się wyczerpie. A może w głowie któregoś z demonstrantów, ukrytych za maską angielskiego rewolucjonisty, kiełkuje już myśl o nowej partii?
wprost.pl
Dziesiątki tysięcy Polaków wyszły na ulice polskich miast, by sprzeciwić się podpisaniu przez Polskę umowy ACTA, która - zdaniem jej przeciwników - oznacza koniec wolności w internecie. Rząd nie ugiął się pod tą presją - i w nocy, 26 stycznia, ambasador Polski w Japonii (kraj ten jest depozytariuszem umowy) Jadwiga Rodowicz złożyła swój podpis pod dokumentem. Konfrontacja rządu z internautami trwa. Pytanie - kto na tym skorzysta.
Naturalnym sojusznikiem przeciwników podpisania umowy ACTA powinny stać się PiS i Solidarna Polska. Sytuacja, w której dziesiątki, a może nawet setki tysięcy Polaków, mówią głośno o "totalitaryzmie", "Korei Północnej nad Wisłą" i "zamachu na wolność" - to, zdawałoby się, wymarzona sytuacja, by partie już wcześniej oskarżające premiera o łamanie demokracji teraz zakrzyknęły gromko: a nie mówiliśmy! Problemem PiS-u i Solidarnej Polski jest jednak to, że eurodeputowani związani z tymi środowiskami w Parlamencie Europejskim głosowali... przeciwko rezolucji potępiającej kontrowersyjną umowę. Dziś wprawdzie tłumaczą, że nie do końca wiedzieli nad czym głosują, a jeśli nawet się domyślali, to nie przewidzieli wszystkich implikacji umowy - ale mleko się już rozlało. Wiarygodność PiS-u i Solidarnej Polski w tej sprawie zmniejsza też to, że kiedy wszystko nie było jeszcze przesądzone, prawicowi politycy, zamiast zasygnalizować problem, zajmowali się innymi sprawami.
Sojusznikiem internautów mógłby stać się Palikot. Ale i on przespał sprawę. Zamiast od kilku tygodni alarmować opinię publiczną, że oto rząd przygotowuje nam wszystkim internetową cenzurę, Palikot zajął się paleniem kadzidełek w Sejmie. I choć Palikot pojawia się dziś na demonstracjach przeciwko ACTA - to twarz Guy'a Fawkesa, a nie Palikota, jest symbolem tego protestu.
SLD? Eurodeputowani tego ugrupowania głosowali w Parlamencie Europejskim za wspomnianą wcześniej rezolucją, którą odrzucali politycy PiS-u i (przyszłej) Solidarnej Polski - ale dziś nie umieją tego przekuć w swój atut. Trudno zresztą, aby młodzi internauci identyfikowali się z Leszkiem Millerem, a i sam Leszek Miller pewnie nie do końca rozumie dlaczego tym razem "wyklęty lud ziemi" wyszedł na ulice. Cóż - bariera pokoleniowa.
Na razie na horyzoncie nie widać nikogo, kto mógłby na fali oburzenia na arbitralną decyzję rządu Donalda Tuska o przystąpieniu do ACTA, zbić polityczny kapitał. Być może to również dlatego Tusk zdaje się ignorować hakerskie ataki na strony rządowe i uliczne demonstracje. Jeśli bowiem twarz Guya Fawkesa nie zmieni się w twarz jakiegoś wyrazistego lidera - energia protestujących w końcu się wyczerpie. A może w głowie któregoś z demonstrantów, ukrytych za maską angielskiego rewolucjonisty, kiełkuje już myśl o nowej partii?
wprost.pl
Na anty-ACTA w Krakowie sporo ludzi. Podobno 15 tys. Więcej niż można było się spodziewać. Jak na nielegal, dobra organizacja, choć przydałoby się lepsze nagłośnienie. Na oko przyszło sporo osób młodych i dotychczas niezaangażowanych w politykę, takich targetu PO, co dobrze rokuje na przyszłość. Dużo haseł antytuskowych. Podobno organizator, związany z KNP i Wolnymi Konopiami dostał już zarzuty za nielegalne zgromadzenie.