KACZYŃSKI vs KOMOROWSKI
Moderator: dUfio
- metal
- Site Admin
- Posty: 3416
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
PiS gra trumnami?
http://katowice.[usuwamy]/katowice/1,35 ... kiego.html
Jestem zbulwersowana tym, co zrobił Bronisław Komorowski. Spotkanie z mężem Barbary Blidy mógł przełożyć na 5 lipca i nie udawać, że nie jest to element kampanii - mówiła w Poranku TOK FM Joanna Kluzik-Rostkowsa, szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. - To jest kwestia wyczucia. Mam wrażenie, że Bronisław Komorowski zatracił się w robieniu kampanii i zrobił coś, czego robić nie powinien - dodała.
- Rozumiem, że jest kompletnym przypadkiem, że Komorowski będąc na Śląsku zahaczył o mieszkanie Blidów - mówiła w TOK FM Joanna Kluzik-Rostkowska. - Jeżeli przez całą kampanię Jarosław Kaczyński jest oskarżany o granie trumnami, czego zresztą nie robi, a pod tejże koniec kampanii z drugiej strony gra się śmiercią Barbary Blidy, to jest to kwestia smaku - dodała. - Jeżeli mówimy o tym, że Komorowski ma poczucie, że powinien się spotkać z mężem Blidy, to proszę bardzo, tylko nie w trzecim dniu końca kampanii.
http://wiadomosci.[usuwamy]/Wiadomosci/ ... o_gre.html
Żołnierze w całym kraju otrzymali list od premiera. "Tusk wykorzystuje służby do kampanii" - odpowiada PiS.
"Wiem, że plotka i nieprawdziwe informacje potrafią spowodować negatywne skutki i wywołać nieuzasadnione obawy. Dlatego, ucinając wszelkie spekulacje, chcę Was zapewnić, że w moim rządzie nie są i nie będą prowadzone żadne prace zmierzające do odebrania uprawnień emerytalnych osobom, które dziś pracują w służbach mundurowych" - czytamy w liście Donalda Tuska, który na jego polecenie, trafił do żołnierzy w całym kraju. Na koniec Tusk dziękuje za dobrą służbę i apeluje: „bądźcie spokojni i nie wierzcie plotkom“. "Jestem zaszczycony, bo jeszcze żaden premier do mnie nie napisał. Ale tak na poważnie to nie mam złudzeń, że ten list to kiełbasa wyborcza" - ironizował jeden z rozmówców "Rzeczpospolitej".
W armii od początku roku wrzało na temat planowanych zmian emerytalnych. Nikt wtedy tych informacji nie dementował, a żołnierze masowo uciekali do cywila. Bronisław Komorowski nie odpowiedział także na list od związków zawodowych, którego sygnatariusze pytali kandydatów na prezydenta o jego pogląd na kwestię emerytur mundurowych. "To przegięcie, wyraźna agitacja przed cisza wyborczą. Z czymś takim nigdy się jeszcze nie spotkałem" – oburza się Antoni Duda, przewodniczący NSZZ Policjantów.
Wątpliwości nie mają także posłowie PiS oraz Związek Zawodowy Służb Mundurowych: "premier wykorzystuje sprawę emerytur służb mundurowych do kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego".
Jarosław Zieliński skrytykował premiera za to, że rozesłał do żołnierzy i policjantów list, w którym zaprzeczają pogłoskom o zmianach zasad przyznawania emerytur mundurowych. Poseł PiS uważa, że to cyniczne angażowanie służb do kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego.
("Rzeczpospolita", Polskie Radio)
sojusz czarnych z czerwonymi:
Obrazek
doborowe (nomen omen) towarzystwo.
rozumiem że przeciwnicy czarnych dalej za gajowym
Złodziej herbów
Ze strony internetowej Bronisława Komorowskiego (58 l.), kandydata PO na prezydenta, usunięto po cichu informację o hrabiowskim tytule jego rodu (herb Korczak). Co ciekawe, informacja zniknęła, choć na początku kampanii marszałek bardzo się swoim pochodzeniem szczycił. Dlaczego?
Okazało się, że używanie tytułu hrabiowskiego przez marszałka było mocno wątpliwe. Tytuł hrabiowski należał bowiem do innego rodu Komorowskich. Posługiwanie się nim przez ród marszałka było według ekspertów ze Związku Szlachty Polskiej i dr. Marka Minakowskiego (38 l.) nieuprawnione. Przodkowie marszałka zdaniem znawców tematu mieli zacząć posługiwać się tytułem hrabiowskim z trudnych do wyjaśnienia przyczyn bądź wyłudzili tytuł od zaborców na podstawie sfałszowanych dokumentów.
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/komoro ... 43963.html

http://katowice.[usuwamy]/katowice/1,35 ... kiego.html
Jestem zbulwersowana tym, co zrobił Bronisław Komorowski. Spotkanie z mężem Barbary Blidy mógł przełożyć na 5 lipca i nie udawać, że nie jest to element kampanii - mówiła w Poranku TOK FM Joanna Kluzik-Rostkowsa, szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. - To jest kwestia wyczucia. Mam wrażenie, że Bronisław Komorowski zatracił się w robieniu kampanii i zrobił coś, czego robić nie powinien - dodała.
- Rozumiem, że jest kompletnym przypadkiem, że Komorowski będąc na Śląsku zahaczył o mieszkanie Blidów - mówiła w TOK FM Joanna Kluzik-Rostkowska. - Jeżeli przez całą kampanię Jarosław Kaczyński jest oskarżany o granie trumnami, czego zresztą nie robi, a pod tejże koniec kampanii z drugiej strony gra się śmiercią Barbary Blidy, to jest to kwestia smaku - dodała. - Jeżeli mówimy o tym, że Komorowski ma poczucie, że powinien się spotkać z mężem Blidy, to proszę bardzo, tylko nie w trzecim dniu końca kampanii.
http://wiadomosci.[usuwamy]/Wiadomosci/ ... o_gre.html
Żołnierze w całym kraju otrzymali list od premiera. "Tusk wykorzystuje służby do kampanii" - odpowiada PiS.
"Wiem, że plotka i nieprawdziwe informacje potrafią spowodować negatywne skutki i wywołać nieuzasadnione obawy. Dlatego, ucinając wszelkie spekulacje, chcę Was zapewnić, że w moim rządzie nie są i nie będą prowadzone żadne prace zmierzające do odebrania uprawnień emerytalnych osobom, które dziś pracują w służbach mundurowych" - czytamy w liście Donalda Tuska, który na jego polecenie, trafił do żołnierzy w całym kraju. Na koniec Tusk dziękuje za dobrą służbę i apeluje: „bądźcie spokojni i nie wierzcie plotkom“. "Jestem zaszczycony, bo jeszcze żaden premier do mnie nie napisał. Ale tak na poważnie to nie mam złudzeń, że ten list to kiełbasa wyborcza" - ironizował jeden z rozmówców "Rzeczpospolitej".
W armii od początku roku wrzało na temat planowanych zmian emerytalnych. Nikt wtedy tych informacji nie dementował, a żołnierze masowo uciekali do cywila. Bronisław Komorowski nie odpowiedział także na list od związków zawodowych, którego sygnatariusze pytali kandydatów na prezydenta o jego pogląd na kwestię emerytur mundurowych. "To przegięcie, wyraźna agitacja przed cisza wyborczą. Z czymś takim nigdy się jeszcze nie spotkałem" – oburza się Antoni Duda, przewodniczący NSZZ Policjantów.
Wątpliwości nie mają także posłowie PiS oraz Związek Zawodowy Służb Mundurowych: "premier wykorzystuje sprawę emerytur służb mundurowych do kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego".
Jarosław Zieliński skrytykował premiera za to, że rozesłał do żołnierzy i policjantów list, w którym zaprzeczają pogłoskom o zmianach zasad przyznawania emerytur mundurowych. Poseł PiS uważa, że to cyniczne angażowanie służb do kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego.
("Rzeczpospolita", Polskie Radio)
sojusz czarnych z czerwonymi:
Obrazek
doborowe (nomen omen) towarzystwo.
rozumiem że przeciwnicy czarnych dalej za gajowym

Złodziej herbów
Ze strony internetowej Bronisława Komorowskiego (58 l.), kandydata PO na prezydenta, usunięto po cichu informację o hrabiowskim tytule jego rodu (herb Korczak). Co ciekawe, informacja zniknęła, choć na początku kampanii marszałek bardzo się swoim pochodzeniem szczycił. Dlaczego?
Okazało się, że używanie tytułu hrabiowskiego przez marszałka było mocno wątpliwe. Tytuł hrabiowski należał bowiem do innego rodu Komorowskich. Posługiwanie się nim przez ród marszałka było według ekspertów ze Związku Szlachty Polskiej i dr. Marka Minakowskiego (38 l.) nieuprawnione. Przodkowie marszałka zdaniem znawców tematu mieli zacząć posługiwać się tytułem hrabiowskim z trudnych do wyjaśnienia przyczyn bądź wyłudzili tytuł od zaborców na podstawie sfałszowanych dokumentów.
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/komoro ... 43963.html
"Zauważyłem, że wszyscy którzy popierają aborcję zdążyli się już urodzić" - Ronald Wilson Reagan
http://ofensywawolnosci.pl/ksiega-pamia ... do-ksiegi/
http://ofensywawolnosci.pl/ksiega-pamia ... do-ksiegi/
Pozwole sobie na post pod postem bo sprawa jeszcze szczególna.
Portal kibicowski, wiec cos o POstawie parti miłości i jej PO prezeydenta na nasz temat:
PP i PO ramię w ramię by żyło się lepiej
KOMOROWSKI I KIBICE NA WIDELCU
Kibice z całej Polski są oburzeni. Na konwencji wspierającej Bronisława Komorowskiego premier Tusk nazwał spokojnych kibiców chuliganami i pochwalił skandaliczną policyjną akcję „Widelec”.
„Kiedy trzeba było poskromić po raz pierwszy, z użyciem policji, chuliganów na ulicach Warszawy – tę decyzję podjął, jak pamiętacie, Grzegorz Schetyna – co zrobił PiS i jego szef? Stanął w obronie chuliganów przeciwko policji” – mówił Tusk na sobotniej konwencji PO.
Po słowach premiera kandydat Komorowski bił brawo. - Gratuluję premierowi, jeśli prowokację policyjną wobec spokojnych kibiców nazywa poskromieniem chuliganów – mówi Krzysztof Markowicz, prezes Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców i poznańskiego stowarzyszenia Wiara Lecha.
Oburzenia nie kryje też dobrze znający sprawę ks. Jarosław Wąsowicz, salezjanin, organizator pielgrzymek kibiców na Jasną Górę, autor książki Biało-zielona Solidarność o kibicach Lechii Gdańsk, dla której sympatię deklaruje Tusk: - Mam nadzieję, że kibice dobrze zapamiętają sobie te słowa, bo to kolejny raz, kiedy dla celów wypowiedzi pod publikę robi się z porządnych ludzi bandytów.
Podobne odczucia ma „Pawełek” z kibicowskiej grupy Old Fashion Man Club, zajmującej się pielęgnowaniem pamięci o Powstaniu Warszawskim, której uczestnicy pomagają weteranom Powstania i dbają o ich groby. – Jeśli premier wie, co mówi, to po prostu w profesjonalny sposób po raz kolejny fałszuje rzeczywistość. Ale kłamstwo ma krótkie nogi.
Krytyka wypowiedzi na konwencji wspierającej Komorowskiego połączyła kibiców z całego kraju. Mariusz Jędrzejewski „Megafon”, jeden z liderów kibiców Arki Gdynia, stwierdza: - Bądźmy poważni. Wśród kibiców zdarzają się negatywne zjawiska, natomiast nikt nie uwierzy w 750 chuliganów atakujących policję jednym zardzewiałym widelcem. Jestem zwolennikiem tego, by prowadzić działalność wychowawczą wśród kibiców, ale wychowywanie spokojnych ludzi pałką praktykowane w totalitarnym systemie nic nie dało.
- Ten język coś trochę przypomina. Podobne działania przeciwko zwykłym obywatelom w PRL też nazywane były akcjami przeciwko chuliganom, bandytom i wichrzycielom – mówi Radomir Szaraniec ze Stowarzyszenia Kibiców „Tylko Cracovia”.
Przypomnijmy, że Tusk nawiązał do wydarzeń z 2008 r., kiedy to policja zaatakowała spokojnie idących na mecz kibiców Legii Warszawa. Zatrzymano aż 750 z nich, wielu było bitych, gazowanych, a na komisariatach kazano im się rozbierać. Powodem miał być fakt, że ktoś rzucił dymiącą racę.
Jak ustalili dziennikarze, policjanci nazywali pomiędzy sobą akcję „ostatecznym rozwiązaniem kwestii kibiców Legii”.
Przypomnijmy, że kibice ci są skłóceniu z właścicielem klubu – koncernem ITI Mariusza Waltera, dobrego znajomego Grzegorza Schetyny, ówczesnego wicepremiera i szefa MSWiA, czyli zwierzchnika policji.
ITI jest też właścicielem telewizji TVN, która przedstawiła natychmiast akcję policji jako sukces w walce z chuliganami. Na dowód, że zatrzymani to chuligani pokazała m. in. skonfiskowany im... widelec. Prawdopodobnie leżał on w trawie jako pozostałość po jakimś pikniku w miejscu, gdzie stłoczono kibiców.
Jak było naprawdę, napisały „Gazeta Polska” i Niezależna.pl, a za nimi kilka innych mediów. Dziennik „Polska The Times” dotarł do prokuratorów i policjantów, którzy przyznali, że opowiedzieli, jak naciskano na nich w sprawie ostrego traktowania kibiców.
Tymczasem sądy odmówiły zarówno zastosowania aresztu jak i dozoru wobec któregokolwiek z zatrzymanych. Jedynym zarzutem wobec niemal wszystkich było uczestnictwo w... nielegalnym zbiegowisku. - Przeciwko zwykłym kibicom użyto przepisu ze stanu wojennego, skompromitowanego i po 1989 roku martwego – mówi Wojciech Wiśniewski ze Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa. Ci, których namówiono do przyznania się do winy, otrzymali skazujące ich wyroki nakazowe.
„Nie wierzę w bajki TVN” – tak swój wpis na blogu zatytułował Wojciech Kowalczyk, były piłkarz Legii i reprezentacji Polski.
Były działacz PO nie odpuszcza krzywdy dzieci
Wśród zatrzymanych znalazło się wiele osób kompletnie nie pasujących do wizerunku chuligana. Jacek Smalcerz, były przewodniczący rady gminy Wilanów i były działacz Platformy Obywatelskiej, wynajął renomowaną warszawską kancelarię prawniczą, by dochodziła praw jego córki studentki i syna maturzysty. – Córkę policjanci trzymali najdłużej, bo nie podobało im się, że opowiada coś o prawach obywatelskich – mówił nam Smalcerz. Prokuraturze dostarczył jak najlepsze opinie o swoich dzieciach ze szkoły, uczelni i parafii. – Policjanci mieli zdziwione miny, gdy zobaczyli, jacy „bandyci” zgłaszają się do nich na dozór – wspominał Smalcerz.
Sprawą zajęło się Stowarzyszenie Wolnego Słowa. – Cała ta akcja przypominała mi najgorsze czasy stanu wojennego – komentował mecenas Wiesław Johann, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego. – Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że wszystko było znacznie wcześniej zaplanowane i przygotowane. Odpowiedzialnością powinno się przede wszystkim obciążyć osobę, która podejmowała decyzje i wydawała rozkazy. To, co 2 września zrobiła policja, jest przestępstwem ściganym przez polskie prawo karne.
Poseł PO o bandytach w szalikach
„2 września policja przekroczyła prawo, ponieważ ograniczyła wolność kibiców” – mówił z kolei śp. marszałek Maciej Płażyński. Sprawą zajęły się też połączone sejmowe komisje. – Policja pokazała komisji zdjęcia, z których kompletnie nic nie wynikało, poza tym, że szła grupa młodych ludzi w policyjnej obstawie. Nie można z każdej zorganizowanej grupy fanów robić chuliganów i bandytów. Nie wyobrażam sobie, by na podstawie takiego materiału dowodowego jakikolwiek sąd w Polsce kogokolwiek skazał – mówił poseł PiS Andrzej Dera.
Tymczasem poseł Sławomir Neumann z PO, który także zasiada w komisji administracji i spraw wewnętrznych, inaczej ocenia sytuację. – Z tego, co przedstawił nam komendant policji, wynikało, że kibice atakowali policjantów – mówi Niezależnej.pl.
Mimo, że słyszał relacje na temat nadużyć policji, nie dziwi go wypowiedź Tuska w czasie sobotniej konwencji wspierającej Komorowskiego. – Taka krytyka zawsze pojawi się, gdy policja użyje pałek lub gazu. Uważam, że policjanci powinni mieć wsparcie państwa niezależnie, czy mają do czynienia z bandytami w szalikach czy jakimikolwiek innymi.
Smalcerz: PiS bronił praw obywatelskich
Prze jakiś czas wydawało się, że akcja „Widelec” skompromitowała się już wystarczająco. Wicepremier Schetyna też z czasem przestał afiszować się jako jej organizator i podjął dialog z kibicami. Tymczasem w czasie sobotniej konwencji nagle okazało się, że Platforma jest z niej dumna. Według niektórych naszych rozmówców jej sztabowcy mieli uznać, że przyda im się zaprezentowanie ich partii jako stanowczej.
- W wypowiedzi premiera Tuska interesująca jest informacja, że decyzję o akcji podjął wicepremier Schetyna. Dotychczas tłumaczono nam, że to komendant ze Śródmieścia - mówi Niezależnej.pl Jacek Smalcerz. Krytykuje on swoich dawnych partyjnych kolegów za polityczne wykorzystywania sprawy: - Jarosław Kaczyński i ludzie z PiS wystąpili w tym przypadku w obronie osób niesłusznie prześladowanych, w obronie praw obywatelskich, co jest godne poparcia ponad partyjnymi podziałami.
Piotr Lisiewicz
http://niezalezna.pl/article/show/id/36 ... iclePage/1
Portal kibicowski, wiec cos o POstawie parti miłości i jej PO prezeydenta na nasz temat:
PP i PO ramię w ramię by żyło się lepiej
KOMOROWSKI I KIBICE NA WIDELCU
Kibice z całej Polski są oburzeni. Na konwencji wspierającej Bronisława Komorowskiego premier Tusk nazwał spokojnych kibiców chuliganami i pochwalił skandaliczną policyjną akcję „Widelec”.
„Kiedy trzeba było poskromić po raz pierwszy, z użyciem policji, chuliganów na ulicach Warszawy – tę decyzję podjął, jak pamiętacie, Grzegorz Schetyna – co zrobił PiS i jego szef? Stanął w obronie chuliganów przeciwko policji” – mówił Tusk na sobotniej konwencji PO.
Po słowach premiera kandydat Komorowski bił brawo. - Gratuluję premierowi, jeśli prowokację policyjną wobec spokojnych kibiców nazywa poskromieniem chuliganów – mówi Krzysztof Markowicz, prezes Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców i poznańskiego stowarzyszenia Wiara Lecha.
Oburzenia nie kryje też dobrze znający sprawę ks. Jarosław Wąsowicz, salezjanin, organizator pielgrzymek kibiców na Jasną Górę, autor książki Biało-zielona Solidarność o kibicach Lechii Gdańsk, dla której sympatię deklaruje Tusk: - Mam nadzieję, że kibice dobrze zapamiętają sobie te słowa, bo to kolejny raz, kiedy dla celów wypowiedzi pod publikę robi się z porządnych ludzi bandytów.
Podobne odczucia ma „Pawełek” z kibicowskiej grupy Old Fashion Man Club, zajmującej się pielęgnowaniem pamięci o Powstaniu Warszawskim, której uczestnicy pomagają weteranom Powstania i dbają o ich groby. – Jeśli premier wie, co mówi, to po prostu w profesjonalny sposób po raz kolejny fałszuje rzeczywistość. Ale kłamstwo ma krótkie nogi.
Krytyka wypowiedzi na konwencji wspierającej Komorowskiego połączyła kibiców z całego kraju. Mariusz Jędrzejewski „Megafon”, jeden z liderów kibiców Arki Gdynia, stwierdza: - Bądźmy poważni. Wśród kibiców zdarzają się negatywne zjawiska, natomiast nikt nie uwierzy w 750 chuliganów atakujących policję jednym zardzewiałym widelcem. Jestem zwolennikiem tego, by prowadzić działalność wychowawczą wśród kibiców, ale wychowywanie spokojnych ludzi pałką praktykowane w totalitarnym systemie nic nie dało.
- Ten język coś trochę przypomina. Podobne działania przeciwko zwykłym obywatelom w PRL też nazywane były akcjami przeciwko chuliganom, bandytom i wichrzycielom – mówi Radomir Szaraniec ze Stowarzyszenia Kibiców „Tylko Cracovia”.
Przypomnijmy, że Tusk nawiązał do wydarzeń z 2008 r., kiedy to policja zaatakowała spokojnie idących na mecz kibiców Legii Warszawa. Zatrzymano aż 750 z nich, wielu było bitych, gazowanych, a na komisariatach kazano im się rozbierać. Powodem miał być fakt, że ktoś rzucił dymiącą racę.
Jak ustalili dziennikarze, policjanci nazywali pomiędzy sobą akcję „ostatecznym rozwiązaniem kwestii kibiców Legii”.
Przypomnijmy, że kibice ci są skłóceniu z właścicielem klubu – koncernem ITI Mariusza Waltera, dobrego znajomego Grzegorza Schetyny, ówczesnego wicepremiera i szefa MSWiA, czyli zwierzchnika policji.
ITI jest też właścicielem telewizji TVN, która przedstawiła natychmiast akcję policji jako sukces w walce z chuliganami. Na dowód, że zatrzymani to chuligani pokazała m. in. skonfiskowany im... widelec. Prawdopodobnie leżał on w trawie jako pozostałość po jakimś pikniku w miejscu, gdzie stłoczono kibiców.
Jak było naprawdę, napisały „Gazeta Polska” i Niezależna.pl, a za nimi kilka innych mediów. Dziennik „Polska The Times” dotarł do prokuratorów i policjantów, którzy przyznali, że opowiedzieli, jak naciskano na nich w sprawie ostrego traktowania kibiców.
Tymczasem sądy odmówiły zarówno zastosowania aresztu jak i dozoru wobec któregokolwiek z zatrzymanych. Jedynym zarzutem wobec niemal wszystkich było uczestnictwo w... nielegalnym zbiegowisku. - Przeciwko zwykłym kibicom użyto przepisu ze stanu wojennego, skompromitowanego i po 1989 roku martwego – mówi Wojciech Wiśniewski ze Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa. Ci, których namówiono do przyznania się do winy, otrzymali skazujące ich wyroki nakazowe.
„Nie wierzę w bajki TVN” – tak swój wpis na blogu zatytułował Wojciech Kowalczyk, były piłkarz Legii i reprezentacji Polski.
Były działacz PO nie odpuszcza krzywdy dzieci
Wśród zatrzymanych znalazło się wiele osób kompletnie nie pasujących do wizerunku chuligana. Jacek Smalcerz, były przewodniczący rady gminy Wilanów i były działacz Platformy Obywatelskiej, wynajął renomowaną warszawską kancelarię prawniczą, by dochodziła praw jego córki studentki i syna maturzysty. – Córkę policjanci trzymali najdłużej, bo nie podobało im się, że opowiada coś o prawach obywatelskich – mówił nam Smalcerz. Prokuraturze dostarczył jak najlepsze opinie o swoich dzieciach ze szkoły, uczelni i parafii. – Policjanci mieli zdziwione miny, gdy zobaczyli, jacy „bandyci” zgłaszają się do nich na dozór – wspominał Smalcerz.
Sprawą zajęło się Stowarzyszenie Wolnego Słowa. – Cała ta akcja przypominała mi najgorsze czasy stanu wojennego – komentował mecenas Wiesław Johann, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego. – Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że wszystko było znacznie wcześniej zaplanowane i przygotowane. Odpowiedzialnością powinno się przede wszystkim obciążyć osobę, która podejmowała decyzje i wydawała rozkazy. To, co 2 września zrobiła policja, jest przestępstwem ściganym przez polskie prawo karne.
Poseł PO o bandytach w szalikach
„2 września policja przekroczyła prawo, ponieważ ograniczyła wolność kibiców” – mówił z kolei śp. marszałek Maciej Płażyński. Sprawą zajęły się też połączone sejmowe komisje. – Policja pokazała komisji zdjęcia, z których kompletnie nic nie wynikało, poza tym, że szła grupa młodych ludzi w policyjnej obstawie. Nie można z każdej zorganizowanej grupy fanów robić chuliganów i bandytów. Nie wyobrażam sobie, by na podstawie takiego materiału dowodowego jakikolwiek sąd w Polsce kogokolwiek skazał – mówił poseł PiS Andrzej Dera.
Tymczasem poseł Sławomir Neumann z PO, który także zasiada w komisji administracji i spraw wewnętrznych, inaczej ocenia sytuację. – Z tego, co przedstawił nam komendant policji, wynikało, że kibice atakowali policjantów – mówi Niezależnej.pl.
Mimo, że słyszał relacje na temat nadużyć policji, nie dziwi go wypowiedź Tuska w czasie sobotniej konwencji wspierającej Komorowskiego. – Taka krytyka zawsze pojawi się, gdy policja użyje pałek lub gazu. Uważam, że policjanci powinni mieć wsparcie państwa niezależnie, czy mają do czynienia z bandytami w szalikach czy jakimikolwiek innymi.
Smalcerz: PiS bronił praw obywatelskich
Prze jakiś czas wydawało się, że akcja „Widelec” skompromitowała się już wystarczająco. Wicepremier Schetyna też z czasem przestał afiszować się jako jej organizator i podjął dialog z kibicami. Tymczasem w czasie sobotniej konwencji nagle okazało się, że Platforma jest z niej dumna. Według niektórych naszych rozmówców jej sztabowcy mieli uznać, że przyda im się zaprezentowanie ich partii jako stanowczej.
- W wypowiedzi premiera Tuska interesująca jest informacja, że decyzję o akcji podjął wicepremier Schetyna. Dotychczas tłumaczono nam, że to komendant ze Śródmieścia - mówi Niezależnej.pl Jacek Smalcerz. Krytykuje on swoich dawnych partyjnych kolegów za polityczne wykorzystywania sprawy: - Jarosław Kaczyński i ludzie z PiS wystąpili w tym przypadku w obronie osób niesłusznie prześladowanych, w obronie praw obywatelskich, co jest godne poparcia ponad partyjnymi podziałami.
Piotr Lisiewicz
http://niezalezna.pl/article/show/id/36 ... iclePage/1
"Zauważyłem, że wszyscy którzy popierają aborcję zdążyli się już urodzić" - Ronald Wilson Reagan
http://ofensywawolnosci.pl/ksiega-pamia ... do-ksiegi/
http://ofensywawolnosci.pl/ksiega-pamia ... do-ksiegi/
- metal
- Site Admin
- Posty: 3416
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
PennyWise pisze:Metal a w czym widzisz tę manipulację, bo dla mojego niewprawnego oka wszystko wygląda ok. Rzuć jakimś konkretem.
Część Gospodarka nie odnosi się do kandydatów, tylko do partii, co za tym idzie przy Kaczyńskim są dokonania Marcinkiewicza.
Brak uwzględnienia sytuacji ekonomicznej.
Część Przestępczość nie odnosi się do kandydatów, ponadto zawiera dane delikatnie mówiąc dziwne:
http://www.policja.pl/portal/pol/3/1/Pr ... 02007.html
I czepialstwo:
- brak adnotacji, że wąsacz jest p.o. Prezydenta, że był ministrem Obrony Narodowej w rządzie Buzka - w sekcji doświadczenie
- brak komentarza o zawartości prac naukowych. Przez litość nie będę tu wklejał cytatów z Gomułki, Cyrankiewicza i Bieruta zawartych w doktoracie memlacza- gejowego. Magisterka wąsacza - gajowego ponoć też jest ciekawa, ale nie znalazłem na ten temat potwierdzonych informacji.
Jeśli miały być to OBIEKTYWNE kryteria oceny kandydatów to moim zdaniem powinny dotyczyć wyłącznie kandydatów, ich wykształcenia, znajomości języków, ew. decyzji i ich skutków, ew. działalności niepodległościowej...
Pozdrawiam.

metal pisze:Część Gospodarka nie odnosi się do kandydatów, tylko do partii, co za tym idzie przy Kaczyńskim są dokonania Marcinkiewicza.
Metal, ja wiem, Ty wiesz i chyba wszyscy tutaj wiedzą, że Marcinkiewicz był tylko figurantem, a rządził de facto Jarek.
A Kazio w tym czasie lansował się m.in na polskiej plaży grając w siatkę...
Pozdrawiam
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...
- metal
- Site Admin
- Posty: 3416
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
OŻÓG 1950 pisze:metal pisze:Część Gospodarka nie odnosi się do kandydatów, tylko do partii, co za tym idzie przy Kaczyńskim są dokonania Marcinkiewicza.
Metal, ja wiem, Ty wiesz i chyba wszyscy tutaj wiedzą, że Marcinkiewicz był tylko figurantem, a rządził de facto Jarek.
A Kazio w tym czasie lansował się m.in na polskiej plaży grając w siatkę...
Pozdrawiam
Podobnie mówią o śp. Lechu Kaczyńskim. Co nie zmienia faktu, że rządy koalicji Samoobrony i LPR-u z PiS to nie tylko gabinet gejowego.

Junior pisze:http://www.youtube.com/watch?v=5DdWSVaRBmA
Kłamca jak wida jest również niezłym populistą
Cała Platforma... Zamiast wypowiedzieć się merytorycznie to obraża się (Niesiołowski, Palikot), wymyśla jakieś bzdury i tworzy jakieś filmiki...
Jednym słowem personalny atak, atak, atak. A podobno zgoda buduje... Tylko, gdzie ta zgoda?

...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...
PiS za to nie ma takich zagrywek?
Jedna i druga strona chuja warta jest. Czyli warta siebie. Obrzydzenie mnie ogarnia na myśl o nich i o tym, że młodzi, inteligentni ludzie dają się wciągać w te brudne gry. Całą kadencję są oszukiwani, a na czas wyborów zaślepieni przede wszystkim nienawiścią do kontr kandydata. Przykre.
Jedna i druga strona chuja warta jest. Czyli warta siebie. Obrzydzenie mnie ogarnia na myśl o nich i o tym, że młodzi, inteligentni ludzie dają się wciągać w te brudne gry. Całą kadencję są oszukiwani, a na czas wyborów zaślepieni przede wszystkim nienawiścią do kontr kandydata. Przykre.
OŻÓG 1950 pisze:
Cała Platforma... Zamiast wypowiedzieć się merytorycznie to obraża się (Niesiołowski, Palikot), wymyśla jakieś bzdury i tworzy jakieś filmiki...
Jednym słowem personalny atak, atak, atak. A podobno zgoda buduje... Tylko, gdzie ta zgoda?
Dokładnie! Biorąc pod uwagę cała kampanię to właśnie ludzie PO bardziej prowokują konflikty i kłótnie. Praktycznie od pierszego dnia trwa szeroko zakrojona akcja prowokacyjna mająca na celu wyprowadzenie Kaczyńskiego z równowagi. Tradycyjnie przeważają prostackie ataki personalne.
Te hasło "zgodu buduje" to jakas kpina i szczyt hipokryzji. Wystarczy posłuchać ich dyżurnych krzykaczy.
Partia Obłudy w akcji:
Użytkownicy portalu platforma.org uznali, że debaty ich zdaniem wygrał... Jarosław Kaczyński.
Na pytanie „Kto wygrał debaty” 59 proc. uczestników ankiety odpowiedziało - Jarosław Kaczyński. Jedynie 39 proc. uznało, że debaty wygrał kandydat PO Bronisław Komorowski. Remis kandydatów orzekło 2 proc. uczestników ankiety zamieszczonej na łamach portalu platforma.org.
Gdy informacja o ankiecie i jej dość zaskakującym wyniku pojawiła się w TVN 24, po chwili sonda została zmieniona. Od godz. 16.30 pytanie brzmi: „Czy TVP obiektywnie pokazuje kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego?”.
Źródło: platforma.org/TVN 24
pł
http://niezalezna.pl/article/show/id/36087
a cała debatę najlepiej skwitował p. Wojciechowski:
Sekretarz Komorowski przyniósł Prezydentowi Kaczyńskiemu Konstytucję.
Prezydent Kaczyński usiadł, założył okulary, wziął pióro do ręki i Konstytucję podpisał.
Janusz Wojciechowski
http://januszwojciechowski.blog.onet.pl ... 09492839,n
Użytkownicy portalu platforma.org uznali, że debaty ich zdaniem wygrał... Jarosław Kaczyński.
Na pytanie „Kto wygrał debaty” 59 proc. uczestników ankiety odpowiedziało - Jarosław Kaczyński. Jedynie 39 proc. uznało, że debaty wygrał kandydat PO Bronisław Komorowski. Remis kandydatów orzekło 2 proc. uczestników ankiety zamieszczonej na łamach portalu platforma.org.
Gdy informacja o ankiecie i jej dość zaskakującym wyniku pojawiła się w TVN 24, po chwili sonda została zmieniona. Od godz. 16.30 pytanie brzmi: „Czy TVP obiektywnie pokazuje kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego?”.
Źródło: platforma.org/TVN 24
pł
http://niezalezna.pl/article/show/id/36087
a cała debatę najlepiej skwitował p. Wojciechowski:
Sekretarz Komorowski przyniósł Prezydentowi Kaczyńskiemu Konstytucję.
Prezydent Kaczyński usiadł, założył okulary, wziął pióro do ręki i Konstytucję podpisał.
Janusz Wojciechowski
http://januszwojciechowski.blog.onet.pl ... 09492839,n
"Zauważyłem, że wszyscy którzy popierają aborcję zdążyli się już urodzić" - Ronald Wilson Reagan
http://ofensywawolnosci.pl/ksiega-pamia ... do-ksiegi/
http://ofensywawolnosci.pl/ksiega-pamia ... do-ksiegi/
GfK Polonia nie wskazuje, kto po II turze wyborów zostanie prezydentem, ale w swojej prognozie wyborczej przewiduje, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości, który na finiszu wysunął się na prowadzenie, może ostatecznie liczyć na 49 proc. głosów wyborców. Bronisław Komorowski - na 47 proc.głosów - czytamy w "Rzeczpospolitej". Sondaż sporządzony 1 lipca wykazuje remis 45:45 (proc.). Pozostała część ankietowanych się waha, ale GfK Polonia twierdzi, że większość niezdecydowanych zagłosuje na szefa PiS
Decydujące starcie? »ilość zdjęć: 11
Czy Jarosławowi Kaczyńskiemu pomogła środowa debata, w której wypadł znacznie lepiej niż w debacie niedzielnej? Wszystko wskazuje na to, że tak. Kandydat PO jeszcze tydzień temu mógł się cieszyć przewagą wynoszącą 11 punktów procentowych.
Kandydaci mają czas do jutra do północy, żeby zmobilizować elektorat. Finisz kampanii będzie decydujący dla ostatecznego wyniku, bo - jak twierdzi dr Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej - "wygrać może każdy", a wygrana będzie "minimalna" - zaznacza prof. Warzyniec Konarski, politolog z SWPS.
***
Prognoza wyborcza GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" powstała 1 lipca na podstawie badania przeprowadzonego metodą telefoniczną na próbie 1000 Polaków. Wynik sondażu (remis 45:45 proc.) uzupełniono analizą rezultatu pierwszej tury, prognozowanych przepływów elektoratów i kryteriów demograficznych. Odrzucono osoby, które 4 lipca nie będą w miejscu zamieszkania, a nie pobrały zaświadczenia uprawniającego do głosowania.
wkoncu morgrabia został wyprzedzony
Decydujące starcie? »ilość zdjęć: 11
Czy Jarosławowi Kaczyńskiemu pomogła środowa debata, w której wypadł znacznie lepiej niż w debacie niedzielnej? Wszystko wskazuje na to, że tak. Kandydat PO jeszcze tydzień temu mógł się cieszyć przewagą wynoszącą 11 punktów procentowych.
Kandydaci mają czas do jutra do północy, żeby zmobilizować elektorat. Finisz kampanii będzie decydujący dla ostatecznego wyniku, bo - jak twierdzi dr Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej - "wygrać może każdy", a wygrana będzie "minimalna" - zaznacza prof. Warzyniec Konarski, politolog z SWPS.
***
Prognoza wyborcza GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" powstała 1 lipca na podstawie badania przeprowadzonego metodą telefoniczną na próbie 1000 Polaków. Wynik sondażu (remis 45:45 proc.) uzupełniono analizą rezultatu pierwszej tury, prognozowanych przepływów elektoratów i kryteriów demograficznych. Odrzucono osoby, które 4 lipca nie będą w miejscu zamieszkania, a nie pobrały zaświadczenia uprawniającego do głosowania.
wkoncu morgrabia został wyprzedzony

od swych narodzin przez wszystkie lata
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
Czytelniku, sprawdź sam gdzie Komorowski ma lokal Komitetu Wyborczego!
Lokal "Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego" znajdujący się w Warszawie przy ul. Wiejska 14 lok. 5 znajduje się w prywatnym mieszkaniu znanej dziennikarki "Gazety Wyborczej" red. Anny Bikont. Dziennikarka dziennika Adama Michnika jest również autorką książki "My z Jedwabnego".
"GW" wyraźnie promowała od początku kandydaturę Komorowskiego na prezydenta RP. Przed pierwszą turą wyborów opublikowała nawet sondaż, który "przypadkowo" pomylił się o 18 punktów procentowych na rzecz Komorowskiego.
Redakcja Portalu Naszapolska.pl zachęca czytelników, aby sami sprawdzili czy wspomniana informacja o użytkowaniu przez sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego mieszkania dziennikarki "GW" Anny Bikont jest prawdziwa. Wystarczy sprawdzić to za pomocą dostępnych w internecie ksiąg wieczystych pod adresem http://ekw.ms.gov.pl/pdcbdkw/pdcbdkw.html# Oto numer interesującej nas księgi wieczystej: WA4M/0069574/0
Robert Wit Wyrostkiewicz
Źródło: http://naszapolska.pl/index.php/compone ... wyborczego
Lokal "Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego" znajdujący się w Warszawie przy ul. Wiejska 14 lok. 5 znajduje się w prywatnym mieszkaniu znanej dziennikarki "Gazety Wyborczej" red. Anny Bikont. Dziennikarka dziennika Adama Michnika jest również autorką książki "My z Jedwabnego".
"GW" wyraźnie promowała od początku kandydaturę Komorowskiego na prezydenta RP. Przed pierwszą turą wyborów opublikowała nawet sondaż, który "przypadkowo" pomylił się o 18 punktów procentowych na rzecz Komorowskiego.
Redakcja Portalu Naszapolska.pl zachęca czytelników, aby sami sprawdzili czy wspomniana informacja o użytkowaniu przez sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego mieszkania dziennikarki "GW" Anny Bikont jest prawdziwa. Wystarczy sprawdzić to za pomocą dostępnych w internecie ksiąg wieczystych pod adresem http://ekw.ms.gov.pl/pdcbdkw/pdcbdkw.html# Oto numer interesującej nas księgi wieczystej: WA4M/0069574/0
Robert Wit Wyrostkiewicz
Źródło: http://naszapolska.pl/index.php/compone ... wyborczego
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...
- metal
- Site Admin
- Posty: 3416
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
OŻÓG 1950 pisze:
Cała Platforma... Zamiast wypowiedzieć się merytorycznie to obraża się (Niesiołowski, Palikot), wymyśla jakieś bzdury i tworzy jakieś filmiki...
Jednym słowem personalny atak, atak, atak. A podobno zgoda buduje... Tylko, gdzie ta zgoda?
Jak ktoś tu wklejał przeróbkę strony Komorowskiego nie reagowałeś w ten sam sposób.
