Sorry za OT,ale rzuciło mi się to w oczy,bo przeglądam ten temat a wykres mi wygląda zbliżony do recepty.
POLITYKA
Moderator: dUfio
OŻÓG 1950 pisze:BINGONH pisze:W NFZ dobrze jest lekarzom i urzędnikom wysokie pensje co miesiąc i zero odpowiedzialność...
Ilu lekarzy poniosło odpowiedzialność w Polsce za błędy w sztuce?
A ilu urzędników za swoje idiotyczne decyzje?
To nie opowiadaj głupot, tylko sobie pogadaj z tymi ludźmi po operacjach co im rękawiczki pozaszywali.
Wystarczy obejrzeć wiadomości to prawie codziennie są jakieś skandale.
Prywatny szpital by z miejsca zwolnił takiego lekarza by nie psuć sobie opinii.
OŻÓG 1950 pisze:BINGONH pisze:Jak pensje są porównywalne z tymi w budżetówce to są to dobre pensje
Dam Ci przykład - 1300zł netto po 2 latach pracy (gość po studiach)... Dobre pensje piszesz
To chyba podałeś wysokość zarobków jakiegoś pociotka urzędniczki co ksero w gminie odbija
Bo w NFZ to wygląda tak
Pacjenci tkwią w kolejkach do lekarza, pielęgniarki tracą pracę, ale urzędnikom od zdrowia wiedzie się nieźle. Średnia pensja w NFZ to prawie 4000 zł. A w przyszłym roku będzie więcej. Na wynagrodzenia pójdzie 312 milionów złotych, czyli o 12 milionów więcej niż teraz.
Prezes Funduszu 19 044 zł
Dyrektor gabinetu prezesa do 11 550 zł
Zastępca głównego księgowego do 10 365 zł
Zastępca dyrektora departamentu do 10 365 zł
Rzecznik prasowy centrali do 10 950 zł
Pełnomocnik prezesa do 9200 zł
Rzecznik prasowy oddziału wojewódzkiego do 9200 zł
Radca prawny do 9790 zł
Kierownik delegatury do 9790 zł
Naczelnik biura do 9790 zł
Kierownik działu do 8500 zł
Starszy specjalista bhp 7775 zł
Specjalista bhp do 6270 zł
Kierowca do 5430 zł
źródło: gazeta Fakt z dn. 03-06-2009 r.
Ale masz zajebiste dane "do".
Wygląda na to, że oprócz makroekonomii, będę Ci musiał tłumaczyć jeszcze statystykę - "Średnia pensja w NFZ to prawie 4000 zł". Wiesz czym się charakteryzuje średnia?
Porównaj to sobie z ogólnym poziomem przeciętnych zarobków w Polsce:
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto ogółem w zł:
2010r.: (I)3231,13 (II)3288,29 (III)3493,42
2011r.: (I)3391,59 (II)3422,14 (III)3633,54
I masz tu jeszcze coś:
PRZECIĘTNE MIESIĘCZNE WYNAGRODZENIE BRUTTO W GOSPODARCE NARODOWEJ WEDŁUG SEKTORÓW WŁASNOŚCI W I–III KWARTALE 2011 R.
Edukacja sektor publiczny ............................. 3624,62
Opieka zdrowotna i pomoc społeczna sektor publiczny ............................. 3318,61
Średnia zarobków w szkolnictwie publicznym w 2011r. jest wyższa od średniej zarobków w opiece zdrowotnej i pomocy społecznej w 2011r.
Rozumiem, że Twoim zdaniem nauczycielom też się żyje klawo, bo zarabiają prawie 4000zł?
Obczaj se, czym charakteryzuje się średnia* (największa zmyłka statystyki) i jeszcze se popatrz na ogólną średnią zarobków w Polsce (trzeci kwartał to 3633,54) - a więc lekarze średnio zarabiają mniej od średnich zarobków w Polsce.
Źródło (uwaga): strona www GUS, a nie jakiś tam Fakt.
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus ... w_2011.pdf
Bingo nie wierz w taką ciemnotę i nie propaguj jej.
*Kolejna zagwozdka, bo mowa jest o średniej arytmetycznej.
i PS: Nie podałem "wysokości zarobków jakiegoś pociotka urzędniczki co ksero w gminie odbija", ale mojego kolegi, którego zresztą znasz.
PS2:
Poproszę dane statystyczne. Wiadomości, dziennik, opowieści dziwnej treści od kolegi kolegi - możesz sobie wsadzić tam, gdzie światło nie dociera.
Niezadowolony klient przekaże swoją złą opinię na temat danej firmy 10 znajomym.
Zadowolony klient przekaże swoją dobrą opinię na temat danej firmy 2 znajomym.
Bingo nasłucha się opowieści dziwnej treści i później myśli, że wszędzie jest źle.
Wygląda na to, że oprócz makroekonomii, będę Ci musiał tłumaczyć jeszcze statystykę - "Średnia pensja w NFZ to prawie 4000 zł". Wiesz czym się charakteryzuje średnia?
Porównaj to sobie z ogólnym poziomem przeciętnych zarobków w Polsce:
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto ogółem w zł:
2010r.: (I)3231,13 (II)3288,29 (III)3493,42
2011r.: (I)3391,59 (II)3422,14 (III)3633,54
I masz tu jeszcze coś:
PRZECIĘTNE MIESIĘCZNE WYNAGRODZENIE BRUTTO W GOSPODARCE NARODOWEJ WEDŁUG SEKTORÓW WŁASNOŚCI W I–III KWARTALE 2011 R.
Edukacja sektor publiczny ............................. 3624,62
Opieka zdrowotna i pomoc społeczna sektor publiczny ............................. 3318,61
Średnia zarobków w szkolnictwie publicznym w 2011r. jest wyższa od średniej zarobków w opiece zdrowotnej i pomocy społecznej w 2011r.
Rozumiem, że Twoim zdaniem nauczycielom też się żyje klawo, bo zarabiają prawie 4000zł?
Obczaj se, czym charakteryzuje się średnia* (największa zmyłka statystyki) i jeszcze se popatrz na ogólną średnią zarobków w Polsce (trzeci kwartał to 3633,54) - a więc lekarze średnio zarabiają mniej od średnich zarobków w Polsce.
Źródło (uwaga): strona www GUS, a nie jakiś tam Fakt.
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus ... w_2011.pdf
Bingo nie wierz w taką ciemnotę i nie propaguj jej.
*Kolejna zagwozdka, bo mowa jest o średniej arytmetycznej.
i PS: Nie podałem "wysokości zarobków jakiegoś pociotka urzędniczki co ksero w gminie odbija", ale mojego kolegi, którego zresztą znasz.
PS2:
BINGONH pisze:Ilu lekarzy poniosło odpowiedzialność w Polsce za błędy w sztuce?
A ilu urzędników za swoje idiotyczne decyzje?
To nie opowiadaj głupot, tylko sobie pogadaj z tymi ludźmi po operacjach co im rękawiczki pozaszywali.
Wystarczy obejrzeć wiadomości to prawie codziennie są jakieś skandale.
Prywatny szpital by z miejsca zwolnił takiego lekarza by nie psuć sobie opinii.
Poproszę dane statystyczne. Wiadomości, dziennik, opowieści dziwnej treści od kolegi kolegi - możesz sobie wsadzić tam, gdzie światło nie dociera.
Niezadowolony klient przekaże swoją złą opinię na temat danej firmy 10 znajomym.
Zadowolony klient przekaże swoją dobrą opinię na temat danej firmy 2 znajomym.
Bingo nasłucha się opowieści dziwnej treści i później myśli, że wszędzie jest źle.
Ożóg jak się Ciebie czyta to naprawdę ręce opadają
Podałem Ci dane jakie znalazłem w internecie i wierzę że są prawdziwe (może są błędne i wtedy możemy dyskutować)
Popatrz po swoich znajomych co pracują i się spytaj ile zarabiają?
Ja ma średnie ogólne i taką sobie prace, 2000tys nie wyciągam...
Znajomi po studiach też mają podobnie bo generalnie 2000 to jest już dobra pensja, zarób więcej to pogadamy...
Nawet taki ignorant jak ja wie że średnią się liczy sumując wszystkie zarobki i dzieli przez liczbę wypłat.
Statystka jest jak bikini dużo pokazuje, zasłania najważniejsze.
Jak są pensje po 10 000 czy nawet 100 000 albo i więcej to sam sobie matematyku policzy ile trzeba pensji po 1500 aby Ci średnia wyszła 4000!
Pół biedy że lekarze i urzędnicy w NFZ zarabiają dwa razy tyle co przeciętny Kowalski.
Niech sobie i zarabiają 10 raz tyle jeżeli ich praca jest tego warta.
Jak prezes banku zarabia parę milionów rocznie to nie mam nic przeciwko temu bo banki są prywatne i jak potrafią wypracować tak duży dochód że stać ich na płacenie takich pensji to mogę im tylko pozazdrościć.
Po drugie mam wolny wybór w którym banku będę trzymał swoje oszczędność
Państwowa służba zdrowia nie jest oparta o zasady wolnego rynku więc nie wiadomo czy praca lekarza musi być aż tak dobrze opłacana, bo po prostu nie wiadomo czy jest tego warta.
Co Ty myślisz że jak by sobie lekarz otworzył prywatny gabinet i z góry ustalał że ma zarabiać min 5000 bo mniej to on nie będzie i dał takie ceny usług że stać by było co setnego obywatela to byłby już koniec konkurencji?
Oczywiście że nie bo zostaje jeszcze 99 ze 100 które też chcą się leczyć tylko za mniejsze pieniądze co nie znaczy że za darmo więc też byłby by przychodnie o niższym standardzie za niższe stawki.
Zresztą jakbyś trochę w praktyce poobracał pieniądzem a nie regułki cytował to byś wiedział że czasami lepszy biznes robi zarabiając 3% na jednej transakcji niż od razu 100% przebitki
I na tym właśnie polega magia wolnego rynku, trzeba dbać o klienta, pracować na opinię, NFZ nie musi tego robić, szpitale i lekarze też nie.
Bingo się obraca w świece rzeczywistej gospodarki a nie tej z książek, handlował trochę skarpetkami i leczył się za swoje pieniądze mimo iż ma pracę na etacie.
Tak że możesz mnie przekonywać do Swoich racji podpierając się profesorami, tylko że jakoś codzienne życie pokazuje co innego...
Podałem Ci dane jakie znalazłem w internecie i wierzę że są prawdziwe (może są błędne i wtedy możemy dyskutować)
Popatrz po swoich znajomych co pracują i się spytaj ile zarabiają?
Ja ma średnie ogólne i taką sobie prace, 2000tys nie wyciągam...
Znajomi po studiach też mają podobnie bo generalnie 2000 to jest już dobra pensja, zarób więcej to pogadamy...
Nawet taki ignorant jak ja wie że średnią się liczy sumując wszystkie zarobki i dzieli przez liczbę wypłat.
Statystka jest jak bikini dużo pokazuje, zasłania najważniejsze.
Jak są pensje po 10 000 czy nawet 100 000 albo i więcej to sam sobie matematyku policzy ile trzeba pensji po 1500 aby Ci średnia wyszła 4000!
Pół biedy że lekarze i urzędnicy w NFZ zarabiają dwa razy tyle co przeciętny Kowalski.
Niech sobie i zarabiają 10 raz tyle jeżeli ich praca jest tego warta.
Jak prezes banku zarabia parę milionów rocznie to nie mam nic przeciwko temu bo banki są prywatne i jak potrafią wypracować tak duży dochód że stać ich na płacenie takich pensji to mogę im tylko pozazdrościć.
Po drugie mam wolny wybór w którym banku będę trzymał swoje oszczędność
Państwowa służba zdrowia nie jest oparta o zasady wolnego rynku więc nie wiadomo czy praca lekarza musi być aż tak dobrze opłacana, bo po prostu nie wiadomo czy jest tego warta.
Co Ty myślisz że jak by sobie lekarz otworzył prywatny gabinet i z góry ustalał że ma zarabiać min 5000 bo mniej to on nie będzie i dał takie ceny usług że stać by było co setnego obywatela to byłby już koniec konkurencji?
Oczywiście że nie bo zostaje jeszcze 99 ze 100 które też chcą się leczyć tylko za mniejsze pieniądze co nie znaczy że za darmo więc też byłby by przychodnie o niższym standardzie za niższe stawki.
Zresztą jakbyś trochę w praktyce poobracał pieniądzem a nie regułki cytował to byś wiedział że czasami lepszy biznes robi zarabiając 3% na jednej transakcji niż od razu 100% przebitki
OŻÓG 1950 pisze:
Niezadowolony klient przekaże swoją złą opinię na temat danej firmy 10 znajomym.
Zadowolony klient przekaże swoją dobrą opinię na temat danej firmy 2 znajomym.
Bingo nasłucha się opowieści dziwnej treści i później myśli, że wszędzie jest źle.
I na tym właśnie polega magia wolnego rynku, trzeba dbać o klienta, pracować na opinię, NFZ nie musi tego robić, szpitale i lekarze też nie.
Bingo się obraca w świece rzeczywistej gospodarki a nie tej z książek, handlował trochę skarpetkami i leczył się za swoje pieniądze mimo iż ma pracę na etacie.
Tak że możesz mnie przekonywać do Swoich racji podpierając się profesorami, tylko że jakoś codzienne życie pokazuje co innego...
BINGONH pisze:Ożóg jak się Ciebie czyta to naprawdę ręce opadają
Podałem Ci dane jakie znalazłem w internecie i wierzę że są prawdziwe (może są błędne i wtedy możemy dyskutować)
Popatrz po swoich znajomych co pracują i się spytaj ile zarabiają?
Hmm 1300, 1500, 2500, 2800, 4000 (netto) różnie - no i?
BINGONH pisze:Jak są pensje po 10 000 czy nawet 100 000 albo i więcej to sam sobie matematyku policzy ile trzeba pensji po 1500 aby Ci średnia wyszła 4000!
A proszę Cię bardzo - 38,4.
38 lekarzy zarabia 1500zł - Ty piszesz, że lekarze dużo zarabiają...
BINGONH pisze:Pół biedy że lekarze i urzędnicy w NFZ zarabiają dwa razy tyle co przeciętny Kowalski.
Ewidentnie masz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu.
Jak wół masz podane:
OŻÓG 1950 pisze:
A. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto ogółem w zł:
2011r.: (I)3391,59 (II)3422,14 (III)3633,54
PRZECIĘTNE MIESIĘCZNE WYNAGRODZENIE BRUTTO W GOSPODARCE NARODOWEJ WEDŁUG SEKTORÓW WŁASNOŚCI W I–III KWARTALE 2011 R.
Edukacja sektor publiczny ............................. 3624,62
B. Opieka zdrowotna i pomoc społeczna sektor publiczny ............................. 3318,61
A > B
A to znaczy, że piszesz nieprawdę, bo jak wynika z danych GUS średnie zarobki lekarza są niższe od średnich zarobków Kowalskiego.
Dociera to do Ciebie, że lekarze mało zarabiają, wręcz ich średnie zarobki są niższe od średnich zarobków w ogóle (a Ty piszesz co innego)?
Zrozumiałeś już?
Źródło:
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus ... w_2011.pdf
BINGONH pisze:codzienne życie pokazuje co innego...
Twoje codzienne życie ogranicza się tylko i wyłącznie do Twoich wąskich obserwacji i w dużej mierze zależy od tego w jakim środowisku się poruszasz. Za chuja nie jest to reprezentatywne, więc zajrzyj do danych statystycznych GUS, zanim zaczniesz wygłaszać swoje sądy.
BINGONH pisze:OŻÓG 1950 pisze:
Dociera to do Ciebie, że lekarze mało zarabiają, wręcz ich średnie zarobki są niższe od średnich zarobków w ogóle (a Ty piszesz co innego)?
Nie dociera i nigdy nie dotrze.
Amen
naczelny demagog
BINGONH pisze:Do listy źle opłacanych zawodów dopisz jeszcze prawników (też się buntują że mało zarabiają)
Buntują się, że mało zarabiają? Pierwsze słyszę...
BINGONH pisze:I nie cytuj mi danych statystyczny z urzędu, po to zadałem Ci pytanie abyś popatrzył po zarobkach znajomych bo założę się że 90% z nich ta średnia arytmetyczna to tylko marzenia...
Jezu, przecież to napisałem w dwóch postach powyżej. Znowu nie rozumiesz?
Weźże se ten przykład hipotetycznego dyrektora ze służby zdrowia co zarabia 100 000zł i tych 38 zwykłych lekarzy co mają 1 500zł...
Przecież właśnie to napisałem, o czym raczysz wielce oburzony pisać...
A co do tych wywodów dopisanych po edycji i powtarzanych ciągle - system jest wadliwy i wymaga naprawy i to jest jasne, ale jak przywołujesz ZASADY, to generalnie żyjesz w społeczeństwie i masz prawa oraz obowiązki. Nie podoba się? Wyjedź na bezludną wyspę i sam np. kupuj gaz od Putina. Radzę jeszcze raz zajrzeć na wykres Ruchu Okrężnego.
dobranoc
Noooooooo koledzy , nieźle się zapętliliście 
Ożóg jak widzę ten "ruch okrężny" to cieszę się , że poszedłem w stronę "techniczną"
-------------------------------------------------------------------
Wywiad, który trzeba przeczytać by zrozumieć to, co się dzieje.
Prof. Staniszkis w "Uważam Rze": Smoleńsk zniszczy Tuska
Ożóg jak widzę ten "ruch okrężny" to cieszę się , że poszedłem w stronę "techniczną"
-------------------------------------------------------------------
Wywiad, który trzeba przeczytać by zrozumieć to, co się dzieje.
Prof. Staniszkis w "Uważam Rze": Smoleńsk zniszczy Tuska
Jak zwykle odnosisz się do kwestii drugorzędnych nie podejmując dyskusji na fundamentalne zagadnienia
Zdrowie nie jest dobrem publicznym i nikt nie ma prawa decydować o tym że za MOJE PIENIĄDZE będzie leczył wszystkich jak popadnie.
Tu nie chodzi o kwoty i moje śmieszne 200zł haraczu - TYLKO O ZASADY!!!
NIE GODZĘ SIĘ NA TO ABY MENEL CO SIĘ NA BUTELCE OD JABOLA PRZEWRÓCI MIAŁ ROBIONĄ TOMOGRAFIE OD RĘKI A JA NA GŁUPIE USG CZEKAM 2 MIESIĄCE!!!
To jest najważniejsze i to jest mój pogląd na tą sprawę!
A ponieważ nie mam realnego wpływu na kształt systemu w którym żyje mogę go jedynie punktować - jak Bareja komunę.
A Tty dalej swoje o tym ruch okrężnym, znam od dzieciństwa mam widok na rondo z okna
Zdrowie NIE JEST DOBREM PUBLICZNYM!
Rola państwa powinna się sprowadzać zasadniczo do dwóch rzeczy
ZAPEWNIENIE BEZPIECZEŃSTWA
wojsko, policja, sądy...
ZARZĄDZANIE DOBREM PUBLICZNYM
budowa i utrzymanie dróg,mostów....
Oczywiście to skrót, należy rozwinąć i dyskutować np. czy armia powinna być zawodowa czy z poboru? itd.
Ale cała reszta ze zdrowiem włącznie to już wolny wybór obywateli.
Ja po prostu chce dać ludziom maksymalnie dużo wolności bo traktuje ich jak jednostki rozumne "choć bywają duże a głupie" - jak mawiał Pawlak (ten od Kargula nie ten od PSL-u )
Ty byś chciał za Cymańskim tworzyć społeczeństwo lemingów i wszystkim sterować, regulować dla dobra ogółu.
Intencje masz dobre to wiem, tylko że dobrymi intencjami to wiesz co jest usłane?
Pierwsi komuniści też nie chcieli gułagów i morderstw milionów, tylko zrzucenia jarzma dzikiego kapitalizmu i podzielenia sprawiedliwie dóbr...
Ożóg jak dla mnie to Ty jesteś socjalistą!
Nie żebym Ci zarzucał miłość do PRL-u i zbrodni komuny ale Ty naprawdę chyba wierzysz w to że państwowe jest lepsze od prywatnego.
Bo ja święcie wierzę że jest na odwrót
Zdrowie nie jest dobrem publicznym i nikt nie ma prawa decydować o tym że za MOJE PIENIĄDZE będzie leczył wszystkich jak popadnie.
Tu nie chodzi o kwoty i moje śmieszne 200zł haraczu - TYLKO O ZASADY!!!
NIE GODZĘ SIĘ NA TO ABY MENEL CO SIĘ NA BUTELCE OD JABOLA PRZEWRÓCI MIAŁ ROBIONĄ TOMOGRAFIE OD RĘKI A JA NA GŁUPIE USG CZEKAM 2 MIESIĄCE!!!
To jest najważniejsze i to jest mój pogląd na tą sprawę!
A ponieważ nie mam realnego wpływu na kształt systemu w którym żyje mogę go jedynie punktować - jak Bareja komunę.
A Tty dalej swoje o tym ruch okrężnym, znam od dzieciństwa mam widok na rondo z okna
Zdrowie NIE JEST DOBREM PUBLICZNYM!
Rola państwa powinna się sprowadzać zasadniczo do dwóch rzeczy
ZAPEWNIENIE BEZPIECZEŃSTWA
wojsko, policja, sądy...
ZARZĄDZANIE DOBREM PUBLICZNYM
budowa i utrzymanie dróg,mostów....
Oczywiście to skrót, należy rozwinąć i dyskutować np. czy armia powinna być zawodowa czy z poboru? itd.
Ale cała reszta ze zdrowiem włącznie to już wolny wybór obywateli.
Ja po prostu chce dać ludziom maksymalnie dużo wolności bo traktuje ich jak jednostki rozumne "choć bywają duże a głupie" - jak mawiał Pawlak (ten od Kargula nie ten od PSL-u
)
Ty byś chciał za Cymańskim tworzyć społeczeństwo lemingów i wszystkim sterować, regulować dla dobra ogółu.
Intencje masz dobre to wiem, tylko że dobrymi intencjami to wiesz co jest usłane?
Pierwsi komuniści też nie chcieli gułagów i morderstw milionów, tylko zrzucenia jarzma dzikiego kapitalizmu i podzielenia sprawiedliwie dóbr...
Ożóg jak dla mnie to Ty jesteś socjalistą!
Nie żebym Ci zarzucał miłość do PRL-u i zbrodni komuny ale Ty naprawdę chyba wierzysz w to że państwowe jest lepsze od prywatnego.
Bo ja święcie wierzę że jest na odwrót
OŻÓG 1950 pisze:BINGONH pisze:OŻÓG 1950 pisze:
Dociera to do Ciebie, że lekarze mało zarabiają, wręcz ich średnie zarobki są niższe od średnich zarobków w ogóle (a Ty piszesz co innego)?
Nie dociera i nigdy nie dotrze.
Amen
naczelny demagogBINGONH pisze:Do listy źle opłacanych zawodów dopisz jeszcze prawników (też się buntują że mało zarabiają)
Buntują się, że mało zarabiają? Pierwsze słyszę...
BINGONH pisze:I nie cytuj mi danych statystyczny z urzędu, po to zadałem Ci pytanie abyś popatrzył po zarobkach znajomych bo założę się że 90% z nich ta średnia arytmetyczna to tylko marzenia...
Jezu, przecież to napisałem w dwóch postach powyżej. Znowu nie rozumiesz?
Weźże se ten przykład hipotetycznego dyrektora ze służby zdrowia co zarabia 100 000zł i tych 38 zwykłych lekarzy co mają 1 500zł...
Przecież właśnie to napisałem, o czym raczysz wielce oburzony pisać...
A co do tych wywodów dopisanych po edycji i powtarzanych ciągle - system jest wadliwy i wymaga naprawy i to jest jasne, ale jak przywołujesz ZASADY, to generalnie żyjesz w społeczeństwie i masz prawa oraz obowiązki. Nie podoba się? Wyjedź na bezludną wyspę i sam np. kupuj gaz od Putina. Radzę jeszcze raz zajrzeć na wykres Ruchu Okrężnego.
dobranoc
No, ale jak niby można go naprawić? Zatrudnić dodatkowych urzędników, którzy będą pilnować, żeby w szpitalach dobrze traktowało się ludzi ?
Poza tym ja mam w dupie społeczeństwo, które głosuje na Tuska nawet jak z głodu umiera i wcale nie mam żadnego obowiązku utrzymywać bezrobotnych, którzy pracują na czarno, a leczą się za pieniądze tych, którzy ciężko harują.
Widzę Ożóg, że Ty wyznajesz zasadę "Wszyscy równo, ale gówno".
Lucas[NH] pisze:No, ale jak niby można go naprawić? Zatrudnić dodatkowych urzędników, którzy będą pilnować, żeby w szpitalach dobrze traktowało się ludzi ?
Nie wiem jak. Po to jest ta dyskusja. Może taki lekarz (to taki hipotetyczny przykład) jest przemęczony - za dużo nadgodzin, mały personel... No, ale on ma przecież zaaajebistą pracę wg Binga...
Lucas[NH] pisze:nie mam żadnego obowiązku utrzymywać bezrobotnych, którzy pracują na czarno, a leczą się za pieniądze tych, którzy ciężko harują.
Poczekaj aż sam zostaniesz bezrobotny... Dla przykładu - szukam pracy od listopada... Teraz mam trochę kasy, bo załapałem się na staż z funduszy UE... A na tych posranych studiach nie leżałem do góry brzuchem, chciałbym, żeby mój wysiłek przełożył się na coś, chociaż w minimalnym stopniu.
Druga sprawa to kwestia pracy na czarno - może pracodawca ponosi zbyt duże koszty pracy? Tu by trzeba podyskutować jak to zmienić...
Lucas[NH] pisze:Widzę Ożóg, że Ty wyznajesz zasadę "Wszyscy równo, ale gówno".
Z czego to wywnioskowałeś? Każdy to powinien mieć pewne minimum, które daje pewien start, a dalej to już Twoje zdolności, ciężka praca i odrobina szczęścia.
BINGONH pisze:NIE GODZĘ SIĘ NA TO ABY MENEL CO SIĘ NA BUTELCE OD JABOLA PRZEWRÓCI MIAŁ ROBIONĄ TOMOGRAFIE OD RĘKI A JA NA GŁUPIE USG CZEKAM 2 MIESIĄCE!!!
Rozpłacz się jeszcze!
- który to menel ma robioną tomografię od ręki? Szczegóły!
Kolejna demagogia, jak z tym, że niby lekarze tak świetnie zarabiają. Na pewno nie w tym kraju - wystarczy zajrzeć do danych statystycznych GUS.
- nie słyszałeś o nowym przepisie? Żaden demagog, co uwielbia kiełbaski i ogólnie dużo tłustego żarcia, nie ma prawa mieć robionego USG (zwłaszcza serca!), bo jest po prostu kimś gorszym w społeczeństwie (tak jak ten menel) i generalnie sam sobie zawinił!
BINGONH pisze:A Tty dalej swoje o tym ruch okrężnym, znam od dzieciństwa mam widok na rondo z okna
Eee no Stary szacun, żeś błysnął znowu.
Trochę teorii ekonomii + dane statystyczne Vs. demagogia.
Czekam na odpowiedź:
KTÓRY MENEL MA ROBIONĄ TOMOGRAFIĘ OD RĘKI?
DAWAJ SZCZEGÓŁY!
-
Rafał_Hutnik
- Posty: 340
- Rejestracja: wt sie 31, 2004 11:18 am
tu się akurat Ożóg zapędziłeś w ślepą uliczkę, bo tak to generalnie wygląda- po urazie głowy w ramach diagnostyki na SOR zwykle robi się tomografię/ew RTG takie zwykłe. osobną sprawą jest:
a) osoby będące pod wpływem można obciążyć rachunkiem za pomoc udzieloną w SOR, jeśli zdarzenie wynikało z wypicia (nie wiem na ile to jest zgodne z Konstytucją/czy co tam reguluje opiekę zdrowotną, nie wiem jak wygląda ściągalność tego itp)
b) czy jest to postępowanie słuszne, podyktowane wskazaniami medycznymi- czy obawą przed pociągnięciem do odpowiedzialności, jeśli się tego dla świętego spokoju nie zrobi... no ale wdg Bingo przecież lekarze nie ponoszą za nic odpowiedzialności, więc to na pewno nie to
a) osoby będące pod wpływem można obciążyć rachunkiem za pomoc udzieloną w SOR, jeśli zdarzenie wynikało z wypicia (nie wiem na ile to jest zgodne z Konstytucją/czy co tam reguluje opiekę zdrowotną, nie wiem jak wygląda ściągalność tego itp)
b) czy jest to postępowanie słuszne, podyktowane wskazaniami medycznymi- czy obawą przed pociągnięciem do odpowiedzialności, jeśli się tego dla świętego spokoju nie zrobi... no ale wdg Bingo przecież lekarze nie ponoszą za nic odpowiedzialności, więc to na pewno nie to
Uuu wolałbym, żeby to Bingo mi odpowiedział, bo jestem święcie przekonany, że nie wiedziałby jak - szafuje tak sloganami na prawo i lewo, że głowa boli...
Swoją drogą, jeżeli będę wracał z imprezy z Rynku i się gdzieś wypieprzę i rozwalę sobie głowę, to chciałbym, żeby lekarz mi pomógł. Nie widzę w tym żadnego problemu. Współczuję jedynie lekarzowi, że musi się mną zająć w takim stanie. No, ale przecież ma taki lajtowy zawód...
Swoją drogą, jeżeli będę wracał z imprezy z Rynku i się gdzieś wypieprzę i rozwalę sobie głowę, to chciałbym, żeby lekarz mi pomógł. Nie widzę w tym żadnego problemu. Współczuję jedynie lekarzowi, że musi się mną zająć w takim stanie. No, ale przecież ma taki lajtowy zawód...