Andreee63 pisze:
"Zdradził", bo miał własny rozum i stanął po lepszej stronie. Idąc tokiem rozumowania wszystkich czerwonych, to Niemcy nie powinni ponosić odpowiedzialności za zbrodnie gdyż "jako żołnierze nie mieli swojego zdania i tylko wykonywali rozkazy"...
Idąc twoim tokiem rozumowania, to człowiek który dobrowolnie służył czerwonym, składa przysięgą na wierność Partii i braterstwu polsko-radzieckiemu był beneficjentem a nie ofiarą tego systemu - jest bohaterem.
Bo w pewnym okresie swojego życia z przeszedł na drugą stronę barykady.
I należy mu za to w Nowej Hucie pomnik postawić
A jaką odpowiedzialność ponieśli twoim zdaniem żołnierze wermachtu?
Jakoś nie przypominam sobie żeby ich sądzono w Norymberdze, sądzono tych którzy wydawali rozkazy
Andreee63 pisze:
Zanim napiszesz coś o kimś kogo znasz jedynie z "Trybuny" i innych mediów o zabarwieniu czerwono-różowym, to wiedz, że dla wielu, zdecydowanej większości społeczności nie będącej sterowanymi dziećmi neostrady, zdrajcami byli, są i będą ci którzy zadbali o negatywny wizerunek płk. Kuklińskiego. Zadaj sobie odrobinę trudu i poczytaj trochę o tym człowieku.
Tak Flagus poczytaj ale nie u zapiekłych wrogów komuny tylko w wolnej prasie, swego czasu sporo było w Najwyższym Czasie na blogu - Janusza Korwin-Mikke może coś znajdziesz.
Takich ludzi warto czytać