ksh72 pisze:Aldaris pisze:Opozycja mocno podekscytowała się wygranymi w dużych miastach i niestety nie podejmie tematu organizacji wyborów. To co działo się w komisjach jest podobno nie do opisania. Nikt za to nie beknie i Pisowi się upiecze. Kobieta która zmarła podczas liczenia jest symbolem tego dziadostwa.
Może dlatego że wiedzą jak wyglądały wybory samorządowe za ich panowania w 2014 r. a to trudno przebić.
Jakaś obsesja anty PiSowska się koledze włączyła. - zima idzie ciężko będzie z tym żyć

w tvn to już na pewno było, ale dla innych
jeden stoi drugi siedzi

Cały problem w tym, że wyznawcy PiS-u nie rozumieją czym jest protokół dyplomatyczny i wszelkie niuanse z nim związane.
Ten siedzi, ten stoi. No przecież to takie proste! U Trampa było to samo! Co nie to samo? No może nie identycznie, ale teraz NASZ prezydent siedzi, a tamten kołek stoi! Nasz siedzi, to najważniejsze. Acha, że tamten akurat nie podpisuje pochylony na rogu stołu? Oj tam, oj tam, wielkie mecyje. Najważniejsze, że tamten stoi, a NASZ siedzi.
(Tak na marginesie, nie jest to przypadkiem kadr, jak Prezydent RP dokonuje wpisu do księgi pamiątkowej w rezydencji Prezydenta Niemiec? Pewności nie mam, ale taki obrazek gdzieś w TV mi mignął.)
No tak, przecież na upartego można zjeść drugie danie łyżką. Ziemniaki dobrze w ten sposób się je przecież. Kapustę też całkiem dobrze, nawet wygodniej niż tym jebanym nożem, który przecież wygodniej by było trzymać w prawej ręce. Wygodniej by się kawałkowało schabowego (schabowy być musi - wiadomo świętość). Schabowego łyżką? Eeee, w rękę wezmę i też dam radę. Patrz, ten zjadł nożem i widelcem, a ja też zjadłem. Tyle, że samą łyżką. W sumie jaka to różnica - przecież efekt taki sam, no nie?
Za każdym razem sam się sobie dziwię, że chce mi się tutaj pisać.
Ps. Acha, cały czas czekam na efekty "śledztwa smoleńskiego". W tym temacie cisza jak po śmierci organisty. Zamachy, bomby, magnesy... Już trzeci rok czekam... Nic, cisza. Ok, czekam dalej!
Ps2. Czekam również na zarzuty dla osób odpowiedzialnych. Czekam na zarzuty wynikające z gigantycznych zaniedbań jakie zostały stwierdzone przez PiS podczas audytu w ministerstwach. Z wypiekami na twarzy myślałem sobie: w końcu! W końcu ktoś się zabrał za tę sitwę. Pójdą pierdzieć w pasiaki Klich, Arłukowicz czy inny Karpiński. Cały boży dzień - 11 maja 2016 r. - można było słuchać w Sejmie ile to błędów, wykroczeń, zaniedbań i wręcz jawnego sabotażu Platfusy uczyniły! Hm, jak na razie prokuratura nie stawia zarzutów. A przecież pod rządami Ministra Ziobro i Jakiego prokuratura chodzi jak szwajcarski sikor! No co u diabła pytam? Gdzie zarzuty, gdzie sądowe sprawy??? Czekam...
Nie chce mi się dalej pisać.