i tu nie mój wpis warty doczytania
[quoteTowarzysz ZYGMUNT BAUMAN. Żydowski komunista urodzony w Polsce. W podzięce za to, że Polacy w przeszłości przyjęli do siebie Żydów wyganianych z innych krajów i nie mających gdzie się podziać, Bauman w okresie stalinizmu bierze czynny i wyjątkowo gorliwy udział w komunistycznym, zbrodniczym niewoleniu narodu polskiego. Odgrywał ważną rolę w tłumieniu polskiego Podziemia Niepodległościowego, będąc już dorosłym człowiekiem na wysokim stanowisku, w pełni świadomym swoich decyzji.
Po jego śmierci, ,,Gazeta Wyborcza" pożegnała go słowami: ,,W poniedziałek w Leeds zmarł najwybitniejszy polski socjolog i filozof profesor Zygmunt Bauman". Wcześniej publikowała artykuły takie jak ,,Mój przewodnik Zygmunt Bauman", ,,Zygmunt Bauman, tłumacz tonącego świata", ,,Wielki socjolog kończy 90 lat".
Wielki, wspaniały, cudowny ZDRAJCA i kat polskiej niepodległości - ale to przecież nie przeszkadza ludziom z takim rodowodem, jak wielu z czołowych ideologów tej gazety. Michnik, syn żydowskiego komunisty skazanego w Wolnej Polsce za próbę narzucenia siłą ustroju komunistycznego i dążenie do oderwania polskich terytoriów od reszty kraju, wystawił Baumanowi między innymi taką laurkę: ,,Zygmunt Bauman jest człowiekiem zatroskanym o to co będzie ze światem, z nami wszystkimi, z ludźmi. I to co mnie zawsze uderza w jego pisarstwie, to jest właśnie ta troska, życzliwość. To jest człowiek, który lubi lubić ludzi". To teraz zapytajcie członków rodzin bohaterów podziemia antykomunistycznego, których ojciec, dziadek czy wujek, a dokładniej ich szczątki, do dzisiaj walają się gdzieś po krzakach i zaroślach, w miejscach nieustalonych - zapytajcie ich o życzliwość Baumana i jego kolegów, którzy mordowali tych ludzi za to, że mieli czelność bronić niepodległości swojej ojczyzny przed komunistyczną inwazją. ,,Wyborcza" wyrażała też oburzenie, gdy narodowcy przerywali wykłady tego komunistycznego zdrajcy Polski.
Zdjęcie drugie. Towarzysz Lesław Maleszka. Pisałem tu już o tej kanalii kilka razy, a że samo pisanie o niej mnie obrzydza, dziś skrócę tylko do opisu zdjęcia - widzicie na nim Lesława Maleszkę niosącego trumnę przyjaciela. Tego przyjaciela, na którego wyjątkowo gorliwie donosił esbekom.
Po ,,upadku" komuny, gdzie znalazł zatrudnienie Maleszka? W ,,Gazecie Wyborczej". Gdzie w felietonach czytanych przez miliony Polaków, grzmiał przeciwko tym, którzy domagają się lustracji i dekomunizacji. Co zrobiła ,,Wyborcza", gdy przeszłość Maleszki jako obrzydliwego konfidenta wydającego tajnym służbom WŁASNYCH PRZYJACIÓŁ, wreszcie się wydała? Otóż... zatrudniała go dalej. W innej roli, ale dalej wypłacała mu pensję. Tak się nad nim litowali w oficjalnym komunikacie: ,,Czy można się podnieść z moralnego upadku? Czy człowiek może wrócić z tak dalekiej podróży? Czy możemy i powinniśmy mu w tym pomóc? Nie wiemy. Ale byłoby okrutną pychą z naszej strony wykluczyć pozytywne odpowiedzi na te pytania". A Michnik dodawał: ,,Co mieliśmy zrobić? Zwolnić go? Pozbawić środków do życia? Przecież nikt by Maleszki nie zatrudnił!"
Czyli nieważne co robił Maleszka w przeszłości - ,,Wyborcza" to dobrzy, porządni, miłosierni ludzie, którzy nie rozdrapują przeszłości i nie zostawiają w potrzebie ludzi takich jak Maleszka. Bo przekreślanie ludzi ze względu na ich przeszłość, byłoby ,,okrutną pychą"... prawda? Czas pokazał, że GÓWNO prawda. Ale o tym za chwilę.
Na ostatnim zdjęciu Michał Boni. Jego historię też już znacie, jeśli nie, to wygooglujcie sobie frazę ,,Michał Boni SB". I jak tam? Czy nasze postępowe media rozpętały przeciw niemu kolosalną aferę, domagając się natychmiastowej dymisji i zakazu pełnienia funkcji publicznych? Rozmawiajmy poważnie. Po tym jak się wydało, że przez wiele lat ten tchórz bezczelnie kłamał na temat swojej przeszłości i wypierał się jej dopóki się dało - został:
- sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera Donalda Tuska
- szefem Zespołu Doradców Strategicznych Donalda Tuska
- członkiem Rady Ministrów
- przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów
- członkiem Międzyresortowego Zespołu do spraw koordynacji działań podejmowanych w związku z tragicznym wypadkiem lotniczym pod Smoleńskiem, powołanego przez premiera Donalda Tuska
- Ministrem Administracji i Cyfryzacji w rządzie Tuska
- przewodniczącym Rady ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji
- europosłem.
Oto jaki brutalny ostracyzm spotkał oszusta i krętacza, który podpisał współpracę z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa.
A przyszedł rok 2021, niejaki Tomasz Greniuch został nominowany na stanowisko dyrektora oddziału IPN we Wrocławiu...
...i nagle te same media, które wchodziły w dupę Baumanowi, Maleszce czy Boniemu, dostały absolutnego pierdolca, gdy nagłośniono, że Greniuch w przeszłości wykonywał faszystowskie gesty i skandował radykalne hasła.
Greniuch - mimo że przeprosił za dawne błędy tak jak Bauman - ostatecznie funkcji nie będzie pełnił, ale kolejny raz potwierdza się jak obrzydliwie podwójne standardy są stosowane w tej naszej biednej, niezdekomunizowanej Polsce, w zależności od tego czy mówimy o faszyzmie czy komunizmie. Donoszenie na własnych przyjaciół? NIE MA SPRAWY! Niesienie trumny przyjaciela, na którego się donosiło? BYŁO, MINĘŁO! Ściganie polskich patriotów broniących niepodległości? OJ TAM OJ TAM, NIE ROZDRAPUJMY STARYCH RAN!
Podnoszenie ręki w kretyńskim geście kojarzonym z ohydną ideologią? I dopiero tutaj nagle SKAAAAANDAAAAAAAAAAAAAAAL!!!!!!!!
Obłuda pismaków i schizofrenia ich czytelników tak gigantyczna, że nic tylko wziąć miskę i z obrzydzenia rzygać, rzygać, po trzykroć rzygać...
][/quote]