Kilka ciekawostek na temat samego biegu:
- start o godzinie 20.00 z Blon,
- https://www.dystans.krakow.pl/wp-conten ... jTOYyFIIeE
- trasa bardzo fajna, wiodaca przez Salwator, sciezka wzdluz Wisly, przez kladke Ojca Bernatka na drugi brzeg, wokol Wawelu i z powrotem brzegiem Wisly na Blonia,
- super klimat zawodow. Widac, ze ludzie byli spragnieni ulicznych biegow, ktorych z powodu pandemii od dwoch lat prawie nie bylo,
- pogoda idealna do biegania, nie za cieplo i nie za zimno,
- mozna bylo troche zlapac dola psychicznego widzac statki na Wisle oraz knajpy w Srodmiesciu pelne imprezowiczow. Zadawalem sobie wtedy pytanie. Dlaczego tak sie mecze biegnac, zamiast pic alko i sie swietnie bawic? Jednak satysfakcja z ukonczonego biegu przebija wszystko

- kolejnym bardzo frustrujacym momentem byly ostatnie 4 km kolo Blon skad widac bylo mete, a ktora wydawala sie byc o wiele dalej. Po raz pierwszy bieglem na takiej trasie, gdzie meta byla widoczna z tak daleka i jest to niefajne uczucie. Wydaje sie, ze jest ona bardzo daleko i sie nigdy tam nie dotrze.
Sudione - dotrzymal slowa i kibicowal nam na trasie. Mnie dwukrotnie wypatrzyl. Raz na kladce Ojca Bernatka, a pozniej juz na lini mety. Dzieki Sudi

Naprawde polecam masowe biegi uliczne. Super fajna sprawa. Czas przebiegniecia nie ma duzego znaczenia. Na Polmaratonie Marzanny najlepszy zawodnik mial 01:07:41, a najgorszy prawie 3h.
Dlatego kto cos tam biega, niech smialo zapisuje sie na Crossowy Nowohucki Polmaraton 11.09, Bieg Trzech Kopcow 03.10 i Polmaraton Krolewski 17.10.