dzis 6 grudnia...
Moderator: dUfio
-
- Posty: 251
- Rejestracja: wt sie 24, 2004 4:25 pm
- Lokalizacja: z Londynu :D
dzis 6 grudnia...
a wiec pucowac sie co wam sw. Mikolaj przyniosl ;]
naszym klubem HKS, kazdy w Hucie o tym wie, ze najlepszy w Polsce jest...nasz Hutniczek HKS...
Do mnie mikolaj przybył w tym roku
ale był tak nie dobry ze zamiast mi dac prezentu jakiegos dał mi strzała w morde i powiedział"Byłeś nie dobrym chłopcem" ja na to mu mowie mikolaju kurwa mikolaju a gdzie jest prezent który mi mialeś dać a on znoff mi wyjebał w łeb i powiedział "Chłopcze nie moge ci dać tego prezentu bo nie bede miał jak zarabiać na chleb,chcesz prezent to kup go odemnie"Mikołaj pod duszej rozmowie przypucował mi sie że on kurwaaa nie daj nam prezentów
tylko sprzedaje je na skorwialym tomexie.Wkorwilem sie bo mialem dostać taka super zabawke i mikolaj nawet mikolaj zaczyna jusz waly tyrać ludziom 



Biało Błękitno Niebieskie Serce Od Dziecka
a wlasnie ze mam
jakies 10-12 lat temy gdy bylem jeszcze naprawde malym brzdacem postanowilem to sprawdzic :>
gdy szedlem sie kapac zostawilem wlaczony magnetofon z dyktafonem ktory zarejestrowal ewidentne skrzypienie szafy i szelest wyjmowanych z niej siatek :>
ale nie wierzykem juz jakos wczesniej :]
a jak z tym bylo u Was
???

jakies 10-12 lat temy gdy bylem jeszcze naprawde malym brzdacem postanowilem to sprawdzic :>
gdy szedlem sie kapac zostawilem wlaczony magnetofon z dyktafonem ktory zarejestrowal ewidentne skrzypienie szafy i szelest wyjmowanych z niej siatek :>
ale nie wierzykem juz jakos wczesniej :]
a jak z tym bylo u Was

MarianHKS pisze:do mnie przyszedl dal mi wczoraj 200 zeta zebym se buty kupil
jak juz kupilem i mi zostalo kilka zlotych kazal zwrócic reszte-buc straszny z niego,sytuacja z zycia wzieta:(
Zamiast zbednych butow trzeba bylo dac na oprawe reszty nie nie musialbys oddawac

A mnei przyniosl kurwa cukierki
- DorotkaHKS
- Posty: 546
- Rejestracja: wt sie 24, 2004 9:22 am
- Lokalizacja: Piastów
Sorki Junior ale MIKOŁAJ NIE ISTNIEJE lajf iz brutal
1. Znamy 300 000 gatunków ssaków - ale nie ma wsród nich ani jednej odmiany latającego renifera.
2. Na Ziemi żyje ok. 2 miliardów dzieci. Odliczywszy nawet dzieci muzułmanów, buddystów, wyznawców hinduizmu itd., które nie oczekują jego wizyty, daje to około 378 mln. dzieci do obsłużenia w ciągu jednej nocy. Zakładając, że przeciętna rodzina liczy około 2,5 dziecka (według statystyk), daje to około 150 mln. domów do odwiedzenia. Co z tego wynika, zaraz zobaczymy.
3. Uwzględniwszy, że Boże Narodzenie trwa 31 godzin (zysk wynikający ze stref czasowych przy podróży ze wschodu na zachód) daje to około 822,6 wizyt w domu na sekundę. W tym czasie Mikołaj musi zeskoczyć z sań, wpaść przez komin, położyć prezent pod choinką, powiedzieć parę razy "ho ho ho", wrócić przez komin, wskoczyć na sanie, wystartować i dolecieć do następnego domu. Wedle kalkulacji daje to 150 000 000 km do przebycia w ciągu nocy.
4. W efekcie sanie Mikołaja musiałyby być 3000 razy szybsze od dźwięku (czyli "wyciągać" 50km/s), by przebyć ten dystans w czasie 31 godzin.
Tymczasem typowy renifer rozwija nie więcej niż 30km/h. Brak danych dotyczących reniferów latających.
5. Ładowność sań. Zakładając, że przeciętny prezent waży ok. 1 kg., sanie musiałyby mieć ładowność supertankowca (ok. 321 000 ton).
Tymczasem zwykły renifer ma uciąg rzędu 600 kg. Zakładając, że renifery latające mają większy udźwig - to i tak potrzeba co najmniej 200 000 reniferów latających.
6. Statek o masie 320 000 ton, poruszający się z prędkością 50km/s, spaliłby się w atmosferze Ziemi - chyba, że renifery są w stanie wypocić w ciągu sekundy energię rzędu 14,3 kwintylionów dżuli. Nie wspominając nawet o ogromnych turbulencjach powietrza i tzw. sonic boom (efekcie przekraczania bariery dźwięku), których nikt nigdy nie zaobserwował. Wedle naszych obliczeń taki pojazd powinien wyparować w ciągu 0,00426 sekundy od momentu startu. Dodatkowo Mikołaj podlegałby zabójczemu przeciążeniu (przy starcie) - rzędu 17 500 G. Zakładając, że Mikołaj waży około 125 kg., to przy takim przeciążeniu jego ciało ważyłoby ok. 2 150 000 kg.
1. Znamy 300 000 gatunków ssaków - ale nie ma wsród nich ani jednej odmiany latającego renifera.
2. Na Ziemi żyje ok. 2 miliardów dzieci. Odliczywszy nawet dzieci muzułmanów, buddystów, wyznawców hinduizmu itd., które nie oczekują jego wizyty, daje to około 378 mln. dzieci do obsłużenia w ciągu jednej nocy. Zakładając, że przeciętna rodzina liczy około 2,5 dziecka (według statystyk), daje to około 150 mln. domów do odwiedzenia. Co z tego wynika, zaraz zobaczymy.
3. Uwzględniwszy, że Boże Narodzenie trwa 31 godzin (zysk wynikający ze stref czasowych przy podróży ze wschodu na zachód) daje to około 822,6 wizyt w domu na sekundę. W tym czasie Mikołaj musi zeskoczyć z sań, wpaść przez komin, położyć prezent pod choinką, powiedzieć parę razy "ho ho ho", wrócić przez komin, wskoczyć na sanie, wystartować i dolecieć do następnego domu. Wedle kalkulacji daje to 150 000 000 km do przebycia w ciągu nocy.
4. W efekcie sanie Mikołaja musiałyby być 3000 razy szybsze od dźwięku (czyli "wyciągać" 50km/s), by przebyć ten dystans w czasie 31 godzin.
Tymczasem typowy renifer rozwija nie więcej niż 30km/h. Brak danych dotyczących reniferów latających.
5. Ładowność sań. Zakładając, że przeciętny prezent waży ok. 1 kg., sanie musiałyby mieć ładowność supertankowca (ok. 321 000 ton).
Tymczasem zwykły renifer ma uciąg rzędu 600 kg. Zakładając, że renifery latające mają większy udźwig - to i tak potrzeba co najmniej 200 000 reniferów latających.
6. Statek o masie 320 000 ton, poruszający się z prędkością 50km/s, spaliłby się w atmosferze Ziemi - chyba, że renifery są w stanie wypocić w ciągu sekundy energię rzędu 14,3 kwintylionów dżuli. Nie wspominając nawet o ogromnych turbulencjach powietrza i tzw. sonic boom (efekcie przekraczania bariery dźwięku), których nikt nigdy nie zaobserwował. Wedle naszych obliczeń taki pojazd powinien wyparować w ciągu 0,00426 sekundy od momentu startu. Dodatkowo Mikołaj podlegałby zabójczemu przeciążeniu (przy starcie) - rzędu 17 500 G. Zakładając, że Mikołaj waży około 125 kg., to przy takim przeciążeniu jego ciało ważyłoby ok. 2 150 000 kg.
Nic nie działa bardziej destrukcyjnie niż cichy i bezbarwny stadion