Sezona ogórkowa w pełni - opowiedz kawała

Czyli wszystko to co nie mieści się w powyższych kategoriach - taki nasz mały hutniczy Hyde Park:)

Moderator: dUfio

Troublemaker
Posty: 2726
Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm

Postautor: Troublemaker » pn paź 15, 2012 11:23 am

Zagląda facet przez drzwi do restauracji i pyta nieśmiało przechodzącego kelnera:
- Przepraszam czy to jest restauracja dla piegowatych?
- Nie! Skądże, rozgląda się po lokalu i woła do kucharza:
- Eeeee Zdzichu, ten pieprzony kot znowu nasrał w wentylator!

Żona woła męża i mówi do niego:
- mężu kupiłam pół litra wódki, wkładam ją do lodówki i ma tam być do Bożego Narodzenia. Zrozumiano?
Mąż:
-No tak.
Po chwili opuszcza spodnie do kolan i mówi do żony:
-Widzisz? Wisi i będzie wisieć do ósmego marca!

Damulce pracującej w biurze współpracownik powiedział, że jej włosy ładnie pachną. Ta natychmiast idzie na skargę do szefa, że jest molestowana seksualnie.
- Dlaczego?! pyta szef.
- On powiedział, że moje włosy ładnie pachną.
- Nie pomyślała pani, że to komplement?
- Normalnie bym tak pomyślała, ale on jest karłem...

Na egzamin z logiki studentka przyszła bardzo wydekoltowana i w mini. Myślała, że pójdzie jej jak z płatka. Weszła do sali, profesor zadał jej kolejno trzy pytania, na które nie znała oczywiście odpowiedzi. Wdzięczyła się za to strasznie, więc w końcu zdenerwowany profesor wpisał jej dwóję i wywalił za drzwi.
Na korytarzu kumple od razu pytają jak poszło. Ona na to:
- Ten alfons wpisał mi dwóję
Profesor usłyszał to przez uchylone drzwi, wybiegł na korytarz i poprosił ją o indeks. Przepisał ocenę na trzy i powiedział:
- Może i ja jestem alfons, ale o swoje dziwki dbam.
Quam dulce et decorum est pro patria mori

Awatar użytkownika
PITROL
Posty: 1887
Rejestracja: wt mar 24, 2009 11:56 am
Lokalizacja: Z pod kopca

Postautor: PITROL » pn paź 15, 2012 2:33 pm

JOK_NH pisze:Poziom mojego 10-cio letniego syna jest wyższy. Serio.

Mój syn zaczął ostatnio przeklinać.Może na meczu usłyszał,może na placu zabaw?Chuj go wie?

-Moja stara to straszna fleja.
-Jak to?
-Wiesz,człowiek wraca pijany do domu,chce się porządnie wysikać,a tu zlew pełen garów…


Czerwiec.Trójka nieco krnąbrnych dzieci z pierwszej klasy podstawówki stoi przed ostatnią szansą,aby otrzymać promocję do drugiej klasy.Ponieważ sprawa jest poważna,dzieci przepytuje osobiście pan dyrektor:
-Jasiu,przeliteruj słowo „tata”
-T-a-t-a.
-Świetnie!Zdałeś!
-Krzysiu,przeliteruj słowo „mama”
-M-a-m-a.
-Świetnie!Zdałeś!
-A teraz ty,Ahmed,mój przyjacielu.Przeliteruj,proszę:”dyskryminacja obcokrajowców w świetle polskich praw konstytucyjnych”…


Zarządca pola golfowego miał wieczne problemy z pracownikami, więc w końcu kupił super-mega-cool cztery roboty, sam kevlar i stal nierdzewna - automatyczne koszenie, zbieranie śmieci itd.
Właściciel klubu spotkał go miesiąc później i mówi:
- Wie pan, jestem pod wrażeniem - idealny porządek, ani jedna trawka nie odstaje, dołki świetnie utrzymane - rewelacja. Jest tylko jeden problem - niektórzy gracze skarżą się, że słońce się od tych pana robotów odbija i potrafi oślepić podczas uderzenia....
- Nie ma problemu - powiedział zarządca - to akurat jest do rozwiązania w jeden dzień.
Wskoczył w samochód, kupił cztery wiadra czarnej olejnej i machnął roboty na czarno.
Następnego dnia trzy z nich nie stawiły się do pracy a czwarty obrabował
biuro i spierdolił...


Co to jest:lekarstwo na wszystkie choroby,osiem liter?
-WÓDECZKA?!
-Panaceum,ale podoba mi się Wasz tok rozumowania.
Mówię to co myślę, robię to co mówię

eustachy
Posty: 36
Rejestracja: pn sty 19, 2009 1:44 pm

Postautor: eustachy » wt paź 16, 2012 5:04 pm

Morze Północne, lodowaty wicher dmie jak cholera. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku?
Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem.



Żona schyla się do lodówki po mrożonego kurczaka i w tym samym momencie czuje, jak mąż próbuje "wziąć ją od tyłu".
Odwraca się oburzona i tłucze go mrożonym kurczakiem po głowie. Ten skonfundowany pyta:
- Kochanie, czy ty już nie lubisz "szybkich numerków" przy lodówce?
- Lubię - odpowiada żona - ale dlaczego w Tesco?!


Żona prosi męża:
- Czy mógłbyś naprawić kran w łazience?
Mąż na to:
- A co ja? Hydraulik?
Po kilku dniach żona prosi męża:
- Czy mógłbyś wymienić przepaloną żarówkę?
- A co ja? Elektryk?
Na następny dzień mąż wraca z pracy, kran naprawiony, żarówka wymieniona...
- Kto to naprawił?
- Sąsiad - odpowiada żona.
- A co za to chciał?
- Miałam zaśpiewać albo numerek.
- I co? Zaśpiewałaś?
- A co ja? Piosenkarka?


- Wiesław, coś taki markotny?
- Nie wiesz? Kazik nie żyje!
- No coś ty?! Jak to?!
- Wrócił wczoraj do domy, wypiła, poszedł do łóżka, zapalił szluga, pościel się zajęła.
- I spłonął żywcem?
- Nie. Zdążył otworzyć okno i wyskoczyć.
- Zabił się, spadając?
- Nie. Zdążył wezwać staż. Strażacy rozciągnęli gumową płachtę i na nią skoczył.
- Pękła?
- Nie. Jakoś się od niej odbił i z powrotem wskoczył do mieszkania.
- I spalił się?
- Nie. Odbił się od framugi i znowu wypadł.
- Rozbijając się o ziemię?
- Otóż nie. Stał tam wóz strażacki z plandeką. Trafił w nią, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tę poduszkę ratunkową i wleciał do mieszkania!
- O mój Boże! To jak w końcu zginął?
- Strażacy go zastrzelili, bo zaczął ich wk***ać.


Wielki gospodarz poszukiwał od dawna koguta, który zaspokoiłby wszystkie jego kury, ale do tej pory nie udało mu się takiego znaleźć. Pojechał więc na wielki targ, spotkał tam handlarza i mówi do niego:
- Potrzebuję koguta, ale takiego, który zaspokoi wszystkie moje kury i nie padnie po jednym dniu.
- Mam takiego, nazywa się Rambo, na pewno będzie pan zadowolony - odparł handlarz.
Po przyjeździe gospodarz wypuścił Rambo, kogut zauważył kury i pobiegł do nich. Po dwóch dniach, gdy "zadowolił" wszystkie, wciąż było mu mało - zauważył kaczki, to hop. Po kaczkach nadal było mu mało, zauważył gęsi, po gęsiach dalej mu się chciało, pobiegł do świń, po świniach do krów...
Po paru dniach gospodarz zauważył, że Rambo leży na środku gospodarstwa, skrzydła rozłożone, język na wierzchu, myśli sobie: zdechł.
Podchodzi do niego i mówi:
- I co, biedaku, nie dałeś rady jak inni przed tobą. Słaby jesteś!
A kogut na to przez zaciśnięty dziób:
- Spadaj, bo mi sępy przepłoszysz!

Awatar użytkownika
BINGONH
Posty: 2802
Rejestracja: pt maja 09, 2008 8:29 pm

Postautor: BINGONH » śr paź 17, 2012 9:18 am

Najlepszy kawał na dziś.

Oglądałeś wczoraj mecz? :P

Troublemaker
Posty: 2726
Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm

Postautor: Troublemaker » śr paź 17, 2012 10:20 am

BINGONH pisze:Najlepszy kawał na dziś.

Oglądałeś wczoraj mecz? :P



Tak, Hiszpania-Francja.
Quam dulce et decorum est pro patria mori

stazyja69
Posty: 4503
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Postautor: stazyja69 » śr paź 17, 2012 10:27 am

Troublemaker pisze:
BINGONH pisze:Najlepszy kawał na dziś.

Oglądałeś wczoraj mecz? :P



Tak, Hiszpania-Francja.


Żartem jest prowadzić 4:0 i zremisować 4:4 :lol:

HZA_Hutnik
Posty: 1522
Rejestracja: ndz wrz 26, 2004 1:24 pm

Postautor: HZA_Hutnik » śr paź 17, 2012 10:39 am

Podobno dzisiaj nie może zagrać 7 Anglików, bo... nie mają kart pływackich.

HAMAS
Posty: 1585
Rejestracja: wt sie 24, 2004 3:00 pm

Postautor: HAMAS » śr paź 17, 2012 2:57 pm

Idziesz na mecz dzisiaj ?
Nie pójdę jutro.

MarchewaNH
Posty: 435
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 8:51 pm
Lokalizacja: Nowa Huta CA

Postautor: MarchewaNH » pt paź 19, 2012 5:51 pm

"Od północnego wschodu miasto narasta i wrasta w ciało starego miasta"
http://www.marchewa-plastyka.blog.onet.pl
http://new.fundacjanh.pl/enha-trip/

Troublemaker
Posty: 2726
Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm

Postautor: Troublemaker » pn lis 05, 2012 11:57 am

Jedna z wielu "pamiątek" wyjazdu do Sandomierza. :)

Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "O kurcze! Ale wstyd przed Ryśkiem".
Quam dulce et decorum est pro patria mori

Biega
Posty: 280
Rejestracja: wt cze 26, 2012 1:50 pm
Lokalizacja: NOWA HUTA WOLNE MIASTO!

Postautor: Biega » śr lis 07, 2012 6:38 am

Kobiety są z Wenus, mężczyźni z Marsa, a kibole z Młyna.

Awatar użytkownika
PITROL
Posty: 1887
Rejestracja: wt mar 24, 2009 11:56 am
Lokalizacja: Z pod kopca

Postautor: PITROL » śr lis 07, 2012 7:38 pm

Do taksówki wsiada napakowany, łysy jegomosć i krzyczy do taksówkarza:
- Napierdalaj na Mickiewicza!
Wyrwany z zadumy i przestraszony taksiarz:
- Pierdolony Mickiewicz, takie chujowe wiersze pisał, a "Pana
Tadeusza" to już strasznie spierdolił...
Mówię to co myślę, robię to co mówię

KSH74NH
Posty: 4411
Rejestracja: śr sie 25, 2004 6:09 pm
Lokalizacja: swiatniki gorne

Postautor: KSH74NH » pt lis 09, 2012 10:10 am

odnosnie tego linka
http://www.futbolnews.pl/informacje/akt ... arene.html

"Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Arab. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 900 milionów. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Niemiec. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Niemiec. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 1,5 miliarda. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Polak. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Nie - odpowiada Polak. - Masz kosztorys? - Nie. - A ile chcesz za robotę? - 3 miliardy 900 milionów. - Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?! - No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln arab zrobi bramę. "

Piotrek
Posty: 2989
Rejestracja: wt wrz 09, 2008 4:41 pm
Lokalizacja: kur2nów

Postautor: Piotrek » pt lis 16, 2012 1:09 am

mało Jasio pyta
- tato, kto to jest alkoholik
-no wiesz, jakby ci to wytłumaczyć, widzisz te cztery drzewa? alkoholik widzi ich osiem
-ależ tato tam stoją tylko dwa

dzuhas
Posty: 2369
Rejestracja: śr gru 15, 2004 2:35 pm
Lokalizacja: KrK
Kontakt:

Postautor: dzuhas » pt lis 16, 2012 1:15 am

- Panie doktorze, zjadłam pizzę z pudełkiem. Czy umrę?
- Wszyscy umrą.
- Wszyscy!!?? Co ja zrobiłam!
pzdr Osiek