RSG pisze:
myśle że tak, bo jak byłem mały (kiedyś byłem ) i młody (ok 10lat) to kiedy były zamieszki na meczu (który oglądałem w TV) to się dziwiłem czemu ci panowie biją się jak ich drużyna wygrywa... bo myślałem że awantura jest wtedy jak przegrywają....
jak na te 10 lat to i tak kumaty byles wiedzac ze powodem bicia sie jest tak blacha sprawa jak wynik zawodow sportowych :]
RSG pisze:... teraz jestem już kumaty i wiem że awantura możliwa jest także w czasie kiedy jest remis.
ta kumatosc ja "zaliczylem" w 2000 roku... jak pewnie tez spora czesc tu zagladajacych
ale musze Ci RSG powiedziec ze "kumaty" bylem juz wczesniej bo majac 9 lat uratowalem dupe "niekumatemu" wujkowi ktory po wejsciu na estadio szedl wprost na sektor ... GKS Tychy