Zapraszam do dyskusji
Eurabia
Moderator: dUfio
Ciekawe, ale chyba nieodwracalne.
Jakoś sobie nie wyobrażam pojawienia się tendencji rodzin wielodzietnych w Europie (a tym bardziej w Polsce).
Czy tego chcemy, czy nie, mniejsza liczba ludzi = lepsza jakość życia (przy czym trzeba zaznaczyć, że jednak musi być pewna ilość urodzeń, aby następne pokolenie mogło wypracować emerytury dla starszych).
Tak samo jest też w szkolnictwie - większa ilość studentów = spadek jakości kształcenia.
Według mnie europejskie kraje zaczną po prostu stosować większe zapory dla imigrantów arabskich i w sumie tyle. Ale nie zrezygnują z nich, bo nie ma kto wypracować emerytur.
Trzeba po prostu selekcjonować Arabów i tych łagodniejszych wpuszczać na kontynent i próbować ich europeizować (tak jak była germanizacja, rusyfikacja itd.).
Cóż tu mogę dodać. W Afryce też jest pełno ludzi i też się garną do Europy. Zamiast przyjazdów, pasowałoby, żeby tam u nich, coś zbudować i poprawić ich jakość życia.
Ogólnie mówiąc zjawisko nieodwracalne. Świat dzieli się na centra, semi-centra i peryferia, i cały ten biedny lud garnie się do centrum (czy to USA, czy Europy).
A czego to wina? NIERÓWNOMIERNEGO ROZŁOŻENIA DÓBR!
(jedni mają wpizdu, a inni nie mają nic)
Pozdrawiam
(PS: Nie blokuję tematu, stwierdzeniami, że jest bez sensu itp. ;] )
Jakoś sobie nie wyobrażam pojawienia się tendencji rodzin wielodzietnych w Europie (a tym bardziej w Polsce).
Czy tego chcemy, czy nie, mniejsza liczba ludzi = lepsza jakość życia (przy czym trzeba zaznaczyć, że jednak musi być pewna ilość urodzeń, aby następne pokolenie mogło wypracować emerytury dla starszych).
Tak samo jest też w szkolnictwie - większa ilość studentów = spadek jakości kształcenia.
Według mnie europejskie kraje zaczną po prostu stosować większe zapory dla imigrantów arabskich i w sumie tyle. Ale nie zrezygnują z nich, bo nie ma kto wypracować emerytur.
Trzeba po prostu selekcjonować Arabów i tych łagodniejszych wpuszczać na kontynent i próbować ich europeizować (tak jak była germanizacja, rusyfikacja itd.).
Cóż tu mogę dodać. W Afryce też jest pełno ludzi i też się garną do Europy. Zamiast przyjazdów, pasowałoby, żeby tam u nich, coś zbudować i poprawić ich jakość życia.
Ogólnie mówiąc zjawisko nieodwracalne. Świat dzieli się na centra, semi-centra i peryferia, i cały ten biedny lud garnie się do centrum (czy to USA, czy Europy).
A czego to wina? NIERÓWNOMIERNEGO ROZŁOŻENIA DÓBR!
(jedni mają wpizdu, a inni nie mają nic)
Pozdrawiam
(PS: Nie blokuję tematu, stwierdzeniami, że jest bez sensu itp. ;] )
Cywilizacja europejska upadła już dawno temu.
Obecnie jesteśmy w stanie agonii i nic nie jest już nas w stanie uratować
Sami zniszczyliśmy fundamenty naszej cywilizacji.
Coś co nazywamy cywilizacją europejską było zbudowane na kilku filarach
- monarchia
nigdzie już nie rządzi a tam gdzie przetrwała nie ma nic do powiedzenia
- prawo oparte o rzymskie zasady
nagimnie łamie się i przeinacza zapisy prawne do potrzeby chwili, praktyka stosowana w całej europie.
- religia rzymsko-katolicka fundament naszej kultury
rozbita na trzy duże obozy w chrześcijaństwie, ateizm, czy wreszcie islam
katolicy często są mniejszością w krajach uważanych za bastiony religii patrz Francja
- "czystość rasowa" ( specjalnie piszę w cudzysłowie by mi nikt rasizmu nie zarzucił )
Europejczyk to człowiek rasy białej cała reszta to imigranci i ich potomstwo
Rzym podbili cala Europe i upadł. Przyszli Hunowi spalili zburzyli i swiat istnieje dalej. Tak sam będzie teraz
Nic nie trwa wiecznie
Obecnie jesteśmy w stanie agonii i nic nie jest już nas w stanie uratować
Sami zniszczyliśmy fundamenty naszej cywilizacji.
Coś co nazywamy cywilizacją europejską było zbudowane na kilku filarach
- monarchia
nigdzie już nie rządzi a tam gdzie przetrwała nie ma nic do powiedzenia
- prawo oparte o rzymskie zasady
nagimnie łamie się i przeinacza zapisy prawne do potrzeby chwili, praktyka stosowana w całej europie.
- religia rzymsko-katolicka fundament naszej kultury
rozbita na trzy duże obozy w chrześcijaństwie, ateizm, czy wreszcie islam
katolicy często są mniejszością w krajach uważanych za bastiony religii patrz Francja
- "czystość rasowa" ( specjalnie piszę w cudzysłowie by mi nikt rasizmu nie zarzucił )
Europejczyk to człowiek rasy białej cała reszta to imigranci i ich potomstwo
Rzym podbili cala Europe i upadł. Przyszli Hunowi spalili zburzyli i swiat istnieje dalej. Tak sam będzie teraz
Nic nie trwa wiecznie
http://anglia.interia.pl/wiadomosci/new ... om,1336586
W Irlandii Polnocnej juz zaczeto sprzatanie kraju. Wyobrazcie sobie co bedzie sie tam dzialo we wrzesniu po meczu rewanzowym Polska - Irl.Pln.
W Irlandii Polnocnej juz zaczeto sprzatanie kraju. Wyobrazcie sobie co bedzie sie tam dzialo we wrzesniu po meczu rewanzowym Polska - Irl.Pln.
Winnetou pisze:http://anglia.interia.pl/wiadomosci/news/irlandia-pln-lojalisci-groza-polakom-i-hindusom,1336586
W Irlandii Polnocnej juz zaczeto sprzatanie kraju. Wyobrazcie sobie co bedzie sie tam dzialo we wrzesniu po meczu rewanzowym Polska - Irl.Pln.
Do dopiero początek tego co naprawde nas czeka w przyszłości i to niedalekiej przyszłości. Powolutku, po jednym kroczuku, Europa Zachodnia zmierza ku konfliktowi jakim będzie nie tyle wojna rasowa, co walka chrześcijaństwa z islamem. Czyżby historia zatoczyła koło ? A jak wiadomo obecnie, konflikt na tej płaszczyźnie może doprowadzić do III wojny światowej. Mało prawdopodobne?
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo
-
metal
- Site Admin
- Posty: 3416
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
BINGONH pisze:Cywilizacja europejska upadła już dawno temu.
Obecnie jesteśmy w stanie agonii i nic nie jest już nas w stanie uratować
Sami zniszczyliśmy fundamenty naszej cywilizacji.
Coś co nazywamy cywilizacją europejską było zbudowane na kilku filarach
- monarchia
nigdzie już nie rządzi a tam gdzie przetrwała nie ma nic do powiedzenia
- prawo oparte o rzymskie zasady
nagimnie łamie się i przeinacza zapisy prawne do potrzeby chwili, praktyka stosowana w całej europie.
- religia rzymsko-katolicka fundament naszej kultury
rozbita na trzy duże obozy w chrześcijaństwie, ateizm, czy wreszcie islam
katolicy często są mniejszością w krajach uważanych za bastiony religii patrz Francja
A czy fundamentów naszej kultury nie powinniśmy szukać w czasach przedchrześcijańskich? Czy nie jesteśmy kulturowo bliżsi narodom słowiańskim niż np. Francuzom, Niemcom czy Brytyjczykom?
BINGONH pisze:- "czystość rasowa" ( specjalnie piszę w cudzysłowie by mi nikt rasizmu nie zarzucił )
Europejczyk to człowiek rasy białej cała reszta to imigranci i ich potomstwo
Trochę się to kłóci z dwoma faktami (a może teoriami?)
- 1 kolebką ludzkości jest kontynent afrykański. Zatem rozpatrując kwestię korzeni w większej skali - to my (obecni europejczycy) też jesteśmy imigrantami.
- 2 Ameryka PN została skolonizowana przez "białego" przy użyciu "czarnego" i ma się na tyle dobrze, że musi ograniczać dopływ imigrantów (również nas - Polaków).
Nie jestem socjologiem, jednak przyjmując założenie, że jedynym wyznacznikiem stanu w jakim znajduje się nasza kultura jest dzietność - wypada się zastanowić dlaczego u nas (rdzennych, dumnych, białych Polaków - katolików) dzietność nie gwarantuje przetrwania kultury. A muzułmanie - często biedni, bez opieki lekarskiej na wysokim poziomie, inkubatorów, respiratorów itp. mają wysoką dzietność.
Mój wniosek jest taki - nie reprezentujemy kultury kościoła katolickiego, wielu wieków historii, nie interesuje nas krzewienie i dbanie o język Polski, o środowisko w którym żyjemy itp.
Dlaczego tak jest? Odpowiedź znajdziecie w każdą niedzielę w każdym centrum handlowym. Nie interesuje nas przekazywanie wartości duchowych a co najwyżej wartości materialnej. Każdy chce mieć nową komórke, furę, laptopa, większy dom, ładniejsze ciuchy itp. Dzieci płodzimy później niż nasi ojcowie (nie mówiąc o dziadkach), bo zawsze można powiedzieć - nie mam warunków, nie mam za dużo kasy, nie chcę mieszkać z teściami itp...
Nie zmienimy tego - trzeba dobrze się bawić a dzieci uczyć, że muzułmanie to nie zombie, bo zapewne w przyszłościa dzieciom przyjdzie żyć wśród muzułmanów.
Staram się pisać poprawnie po polsku!
Ogólnie zgadzam się z wypowiedzią BINGONH co do upadku tzw. kultury europejskiej.
Od siebie dodam jedynie niebagatelny wpływ socjalizmu który niesamowicie przyspieszył ten proces.
Wystarczy zwykły przykład obecnej małej dzietności wśród europejczyków.
Kiedyś dzieci to była inwestycja rodziców.
Po pierwsze dzieci zapewniały dodatkową pomoc domową.
Po drugie na barkach dzieci spoczywał obowiązek utrzymywania rodziców na stare lata. Nie istniały ubezpieczenia społeczne przez co pomoc finansowa dorosłych już dzieci była jedynym środkiem utrzymania się starych i niedołężnych rodziców. W związku z tym trzeba było posiadać :
a) dużo dzieci - żeby późniejsze koszty utrzymywania rodziców nie były zbyt dotkliwe
b) trzeba było je dobrze wyedukować - lepsza edukacja lepsze zarobki
c) trzeba było je dobrze wychować ,a żeby później poczuwały się do odpowiedzialności za utrzymywanie rodziców
Model socjalistyczny (czy tam opiekuńczego państwa , jak zwał tak zwał) ,całkowicie niszczy tą strukturę.
Po pierwsze edukację dziecka przejmuje na siebie "państwo" , więc robi to niezbyt dobrze , bo przecież "państwu" średnio zależy kto ma z tego dziecka wyrosnąć. Zarówno naukowcy jak i sprzedawcy precli są "państwu" potrzebni.
Po drugie wychowanie dziecka też przejmuje na siebie państwo (choć to trochę bardziej skomplikowana sprawa). Osoba ta w dorosłym życiu nie przekazuje później pieniędzy własnym rodzicom rodzicom dobrowolnie , lecz (upraszczając sprawę) , cudzym rodzicom i pod przymusem w postaci wysokich podatków. Efekt jaki jest - każdy widzi. Kończy się to albo kombinowaniem jak uniknąć płacenia podatków u lepiej zarabiających , albo "dziadowaniem" tych zarabiających mało.
Muzułmanie w krajach arabskich żyją właśnie tak jak europejczycy przed socjalizmem - polegając na strukturze rodzinnej , w europie z z kolei korzystając z przerośniętej ponad wszelką miarę opieki socjalnej. Przykładem tego drugiego może być fala protestów muzułmańskich imigrantów (dewastacje, podpalenia samochodów , kradzieże) jaka pewien czas temu przeszła przez Francję która chciała choć w lekkim stopniu zmniejszyć socjal.
Na koniec
Moim zdaniem odpowiedź jest prosta - nie. Cywilizacja europejska ma fundamenty zbudowane na chrześcijaństwie czy się to komuś podoba czy nie. Na czym miały by obecnie polegać przedchrześcijańskie fundamenty słowian ?
Od siebie dodam jedynie niebagatelny wpływ socjalizmu który niesamowicie przyspieszył ten proces.
Wystarczy zwykły przykład obecnej małej dzietności wśród europejczyków.
Kiedyś dzieci to była inwestycja rodziców.
Po pierwsze dzieci zapewniały dodatkową pomoc domową.
Po drugie na barkach dzieci spoczywał obowiązek utrzymywania rodziców na stare lata. Nie istniały ubezpieczenia społeczne przez co pomoc finansowa dorosłych już dzieci była jedynym środkiem utrzymania się starych i niedołężnych rodziców. W związku z tym trzeba było posiadać :
a) dużo dzieci - żeby późniejsze koszty utrzymywania rodziców nie były zbyt dotkliwe
b) trzeba było je dobrze wyedukować - lepsza edukacja lepsze zarobki
c) trzeba było je dobrze wychować ,a żeby później poczuwały się do odpowiedzialności za utrzymywanie rodziców
Model socjalistyczny (czy tam opiekuńczego państwa , jak zwał tak zwał) ,całkowicie niszczy tą strukturę.
Po pierwsze edukację dziecka przejmuje na siebie "państwo" , więc robi to niezbyt dobrze , bo przecież "państwu" średnio zależy kto ma z tego dziecka wyrosnąć. Zarówno naukowcy jak i sprzedawcy precli są "państwu" potrzebni.
Po drugie wychowanie dziecka też przejmuje na siebie państwo (choć to trochę bardziej skomplikowana sprawa). Osoba ta w dorosłym życiu nie przekazuje później pieniędzy własnym rodzicom rodzicom dobrowolnie , lecz (upraszczając sprawę) , cudzym rodzicom i pod przymusem w postaci wysokich podatków. Efekt jaki jest - każdy widzi. Kończy się to albo kombinowaniem jak uniknąć płacenia podatków u lepiej zarabiających , albo "dziadowaniem" tych zarabiających mało.
Muzułmanie w krajach arabskich żyją właśnie tak jak europejczycy przed socjalizmem - polegając na strukturze rodzinnej , w europie z z kolei korzystając z przerośniętej ponad wszelką miarę opieki socjalnej. Przykładem tego drugiego może być fala protestów muzułmańskich imigrantów (dewastacje, podpalenia samochodów , kradzieże) jaka pewien czas temu przeszła przez Francję która chciała choć w lekkim stopniu zmniejszyć socjal.
Na koniec
metal pisze:
A czy fundamentów naszej kultury nie powinniśmy szukać w czasach przedchrześcijańskich? Czy nie jesteśmy kulturowo bliżsi narodom słowiańskim niż np. Francuzom, Niemcom czy Brytyjczykom?
Moim zdaniem odpowiedź jest prosta - nie. Cywilizacja europejska ma fundamenty zbudowane na chrześcijaństwie czy się to komuś podoba czy nie. Na czym miały by obecnie polegać przedchrześcijańskie fundamenty słowian ?
Ja tu jednak się z tobą Raven nie zgodze, jakoby socjalistyczny model obecnej Europy, był jedną z głównych przyczyn obecnego stanu rzeczy. Był w pewnym stopniu przyczyną zamieszek we Francji, ale jest dopiero którymś tam elementem tejże układanki. Zgadzam się z Metalem, co do samego problemu dzietności. Otóż w sytuacji, gdzie wartości materialne stają się najważniejszymi wartościami w świecie człowieka w krajach cywilizowanych, dochodzi do pewnego paradoksu. Żyjemy w świecie wielu możliwości, gdzie nie istnieją różnice klas, gdzie konsumpcja jest wszechobecna i gdzie każdy praktycznie człowiek posiada prace. Wszystko tak defatko jest na wyciągnięcie ręki - samochód, mieszkanie, wyjazdy zagraniczne, agencje towarzyskie. W momencie gdy przychodzi nam dokonać wyboru, dzieci tak naprawde stają kulą u nogi, gdyż rządza pragnień bardzo mocno na człowieka oddziaływuje. Równanie jest proste, czym wiecej pieniędzy mamy tym trudniej postarać nam się o dziecko. Do tego dochodzi druga sprawa, mianowicie tzw równouprawnienie kobiet i mężczyzn. Wyzowlenie się kobiet spod dominacji mężczyzn w związku, spowodowało, że przy ogromnej różnorodności uczuć, charakteru, trudno dziś o zgranie wszystkiego na raz by pasowało. Podam przykład ostatniej wizyty u mnie księdza po kolędzie, który podczas pewnej rozmowy stwierdził "dziś to już nie ci sami ludzie co 20 lat temu" A odnosiło się do liczebności rozwodów, których coraz częściej się zdarzają po dwóch, a nawet roku w małżeństwie. Dziś ponoć ilość rozwodów jest proporcjonalna do ilości ślubów. Czemu tak się dzieje? Brak wartości duchowych, brak przynależności do wspólnoty jaką np. w Islamie jest wiara ściśle powiązana z prawem. Nie raz same wartości duchowe i wiara potrafią być na tyle silne, by lud przetrwał. Przykład Żydów i Izraela pokazuje, że po tylu latach tułaczki wrócili tam skąd pochodzą, a przecież przez lata przebywania na ziemiach Europy mogli się spokojnie zasymilować. Warto tu też zaznaczyć, że Chrzścijaństwo jest chyba jednym wyznaniem, które przez samych swoich wiernych jest nie dość, że lekceważone to opluwane. Wszystko to powoduje, ogromny kryzys w wartościach, nie umiejętności dokonywania odpowiednich wyborów, chorób umysłowych i braku dzieci. Przy tempie rozrostu muzułmańskiej populacji w Europie, a także agresywności jaką przejawia Islam, nie wróże temu nic dobrego.
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo
Raven pisze:Po pierwsze edukację dziecka przejmuje na siebie "państwo" , więc robi to niezbyt dobrze , bo przecież "państwu" średnio zależy kto ma z tego dziecka wyrosnąć. Zarówno naukowcy jak i sprzedawcy precli są "państwu" potrzebni.
Patrzysz przez pryzmat Polski. To, że tutaj edukacja jest słaba, nie znaczy, że w innych krajach nie jest lepsza.
Raven pisze:Muzułmanie w krajach arabskich żyją właśnie tak jak europejczycy przed socjalizmem - polegając na strukturze rodzinnej , w europie z z kolei korzystając z przerośniętej ponad wszelką miarę opieki socjalnej. Przykładem tego drugiego może być fala protestów muzułmańskich imigrantów (dewastacje, podpalenia samochodów , kradzieże) jaka pewien czas temu przeszła przez Francję która chciała choć w lekkim stopniu zmniejszyć socjal.
Piszesz, że "model muzułumański" jest lepszy, bo nie ma socjalu, a rodziców utrzymują dzieci.
Skoro jest lepszy, to dlaczego Muzułumanie protestowali przeciwko zmniejszeniu socjala?
Czegoś tu nie rozumiem
Poza tym też uważam, że cywilizacja europejska opiera się na Chrześcijaństwie.
Aldaris pisze:defatko
de facto, przepraszam, ale musiałem
Aldaris pisze:Równanie jest proste, czym wiecej pieniędzy mamy tym trudniej postarać nam się o dziecko.
Kompletnie się tutaj nie zgadzam. Według mnie jest dokładnie odwrotnie.
Człowiek, który chce zapewnić dobrą przyszłość swojemu dziecku, które chce wychować go w dobrych warunkach – decyduje się na dziecko właśnie wtedy, gdy uzbiera odpowiednią ilość pieniędzy (zdobędzie dobrą pracę, czy odłoży oszczędności).
Dlatego wielu studentów chce założyć rodzinę dopiero po studiach.
A to, że są dość częste przypadki wielodzietnych rodzin, gdzie rodzice są ubodzy, wiąże się z ich edukacją seksualną. Niczego nie ujmując wsi i mając do niej szacunek, trzeba jednak stwierdzić, że takie rodziny są głównie na wsi, a rodzice zwykle mają niskie wykształcenie.
Aldaris pisze:Podam przykład ostatniej wizyty u mnie księdza po kolędzie, który podczas pewnej rozmowy stwierdził "dziś to już nie ci sami ludzie co 20 lat temu".
Oczywiście, że tak. Zresztą Papież Jan Paweł II w którejś ze swoich mszy (chyba w Warszawie ? ) mówił o tym, przestrzegał przed nowymi zagrożeniami.
Aldaris pisze:Przykład Żydów i Izraela pokazuje, że po tylu latach tułaczki wrócili tam skąd pochodzą, a przecież przez lata przebywania na ziemiach Europy mogli się spokojnie zasymilować.
Niby tak, ale z tego co wiem, nawet przedwojenni Żydzi mówili, że jadą do Palestyny.
I z tego co wiem, państwo Izrael jest kompletnie sztucznym tworem.
Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.
Co do tożsamości Żydów – kultura, kultura i jeszcze raz kultura. Ona odegrała znaczącą rolę w tym, że przetrwali. A i my – Polacy – też możemy w tej kwestii dużo powiedzieć.
Aldaris pisze:Warto tu też zaznaczyć, że Chrzścijaństwo jest chyba jednym wyznaniem, które przez samych swoich wiernych jest nie dość, że lekceważone to opluwane. Wszystko to powoduje, ogromny kryzys w wartościach, nie umiejętności dokonywania odpowiednich wyborów, chorób umysłowych i braku dzieci.
Brak szacunku dla Chrześcijaństwa powoduje choroby umysłowe i jest przyczyną ujemnego przyrostu naturalnego
A co do "lekceważenia i opluwania" Chrześcijaństwa - nie szukałbym źródła tych zjawisk w religii, ale raczej w laicyzacji kontynentu.
OŻÓG 1950 pisze:Aldaris pisze:defatko
de facto, przepraszam, ale musiałem
A czy "jesteś idiotom" czy "jesteś idiotą" ???
Zmień sobie jeszcze jedną literke w pierwszym wyrazie.
Skończyłem z tobą dyskutować w pewnym temacie, więc daruj sobie i nie cytuj moich wypowiedzi. Chętnie poczytam i w miare możliwości podyskutuje tutaj z innymi.
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo
Nie mam wystarczącej wiedzy żeby dyskutować na ten temat ale chciałem zauważyć że Ożóg nie zacytował tylko tego co Ty Aldaris zacytowałeś... Takie sprawy sobie na PW wyjaśniajcie bo nie wiem po co bezsensowanie się kłócić między spbą 
Ożóg nie rozmył tematu jednym pociskiem do Ciebie tylko w miarę konstruktywnie odpowiedział Ci jaki jest jego punkt widzenia przy okazji wytykając Ci błąd. To też raczej było potrzebne a że forum jest ogólnodostępne a na bana raczej zaden z was nie zapracuje to musicie się przyzwyczaić do wymiany poglądów między sobą... Ustawicie się na jakieś piwo możę 
Koniec Off topa. Pozdrawiam
Ożóg nie rozmył tematu jednym pociskiem do Ciebie tylko w miarę konstruktywnie odpowiedział Ci jaki jest jego punkt widzenia przy okazji wytykając Ci błąd. To też raczej było potrzebne a że forum jest ogólnodostępne a na bana raczej zaden z was nie zapracuje to musicie się przyzwyczaić do wymiany poglądów między sobą... Ustawicie się na jakieś piwo możę
Koniec Off topa. Pozdrawiam