Vancouver 2010

Czyli wszystko to co nie mieści się w powyższych kategoriach - taki nasz mały hutniczy Hyde Park:)

Moderator: dUfio

Awatar użytkownika
KonradHKS
Posty: 2805
Rejestracja: czw lut 02, 2006 9:51 am
Lokalizacja: Nowa Huta

Vancouver 2010

Postautor: KonradHKS » pn sty 04, 2010 4:41 pm

Zdobędziemy jakiś medal na Igrzyskach Olimpijskich? :wink:

http://olimpijski.pl/pl/pages/display/16005

Ja optymistycznie stawiam na 6 medali (łącznie Polska zdobyła jak na razie 8 medali ) także była by to największy sukces Polskiego sportu od lat.
:D

flagus
Posty: 1527
Rejestracja: pt maja 25, 2007 9:54 pm
Lokalizacja: Dzielnica XVI

Postautor: flagus » pn sty 04, 2010 4:45 pm

Jedyna szansa to Kowalczyk.
Gdyby skakał Mateja to jeszcze może tutaj widziałbym szansę.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.pajacyk.pl
http://www.pustamiska.pl
Jedno kliknięcie dziennie --- to chyba niewiele.

Awatar użytkownika
KonradHKS
Posty: 2805
Rejestracja: czw lut 02, 2006 9:51 am
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: KonradHKS » pn sty 04, 2010 4:47 pm

Ja tam widzę kilka innych szans. Jest ich zdecydowanie najwięcej w historii ale poza Kowalczyk nikt nie ma nawet 10% szans na medal no ale przy sprzyjającym szczęściu :twisted:

Awatar użytkownika
Lucas[NH]
Posty: 538
Rejestracja: czw sty 18, 2007 12:51 pm
Lokalizacja: Centrum B

Postautor: Lucas[NH] » pn sty 04, 2010 4:48 pm

Ja wierzę w Paulinę Ligocką.Media promują skoczków,Kowalczyk i Sikorę, a o niej ani słowa.Dlatego wydaje mi się, że może być czarnym koniem :)

Gumezi
Posty: 548
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 2:46 pm
Lokalizacja: z placu

Postautor: Gumezi » pn sty 04, 2010 4:49 pm

wiadomo,Robert Mateja mistrzem hokeja.a tak poważnie to 2 medale Kowalczyk,jeden Sikory i jest szansa w drużynowym konkursie skoków i w sztafecie kobiet w biathlonie.szkoda że nie wystawiamy ekipy w rzucaniu czajnikami :lol:
my Hutnika wierni fani,z Nowej Huty chuligani

Awatar użytkownika
KonradHKS
Posty: 2805
Rejestracja: czw lut 02, 2006 9:51 am
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: KonradHKS » pn sty 04, 2010 4:53 pm

Czajniki to moja szansa na medal na olimpiadzie 8) Można próbować sił będąc emerytem :wink:

Ja jako czarnego konia stawiam Katarzynę Bachlede-Curuś(o niej się już w ogóle nie mówi) O Ligockiej widziałem jakiś program na TVP sport ale fakt że wiele się nie mówi bo w Polsce snowboard za bardzo popularny nie jest.

Troublemaker
Posty: 2726
Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm

Postautor: Troublemaker » pn sty 04, 2010 5:17 pm

KonradHKS pisze:Ja tam widzę kilka innych szans. Jest ich zdecydowanie najwięcej w historii ale poza Kowalczyk nikt nie ma nawet 10% szans na medal no ale przy sprzyjającym szczęściu :twisted:


Więc jak to w końcu widzisz? :lol:

Pzdr
Quam dulce et decorum est pro patria mori

Awatar użytkownika
KonradHKS
Posty: 2805
Rejestracja: czw lut 02, 2006 9:51 am
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: KonradHKS » pn sty 04, 2010 5:20 pm

10% to jest bardzo duży %.

Jedyny pewniak na tych Igrzyskach to Bjoerdalen i Kowalczyk(miejmy nadzieję) a tak to wszystko będzie rozgrywać się w gronie 10/15 zawodników w skokach czy 30 w biathlonie więc jak widzisz szanse żadnego zawodnika nie przekraczają 10% i cieżko określić kto będzie na podium ale Polacy się w tych Igrzyskach powinni liczyć.

JOK_NH
Posty: 4614
Rejestracja: czw kwie 28, 2005 7:21 pm
Lokalizacja: Wschodnia Strona Miasta

Postautor: JOK_NH » pn sty 04, 2010 6:04 pm

Dziwna teoria...

Awatar użytkownika
KonradHKS
Posty: 2805
Rejestracja: czw lut 02, 2006 9:51 am
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: KonradHKS » pn sty 04, 2010 6:24 pm

JOK_NH pisze:Dziwna teoria...


Przecież w biathlonie i skokach to normalne. Pierwsze sport jest chyba najbardziej nieprzewidywalny (ostatnio na podium był estończyk którego szanse na medal olimpijski dalej są minimalne) i praktycznie w każdych zawodach na podium łapią się inni zawodnicy i nie można nigdy nikogo przekreślać a w skokach jest kilku faworytów jednak warunki są zmienne i trudno mówić o jakiś pewniakach. Nie zdziwię się jak Austriacy stracą formę do IO.


Logiczne jest że nie mamy "światowych faworytów" do medali (poza Kowalczyk) jednak mamy zawodników którzy mają jakieś minimalne szanse żeby ten medal zdobyć co i tak jak na nasze realia szkolenia w sportach zimowych jest dosyć sporym osiągnięciem

Szanse moim zdaniem mają:
Małysz
Sikora
Kowalczyk
sztafeta biathlonistek
druzyna skoczków
któraś z biathlonistek
Bachleda-Curuś
Ligocka
sprinterzy Kreczmer/Krężelok w sztafecie

Gumezi
Posty: 548
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 2:46 pm
Lokalizacja: z placu

Postautor: Gumezi » pn sty 04, 2010 6:33 pm

wiecie moze jaka jest roznica czasu pomiedzy vancouver a polska,o ktorej beda zawody?
my Hutnika wierni fani,z Nowej Huty chuligani

JOK_NH
Posty: 4614
Rejestracja: czw kwie 28, 2005 7:21 pm
Lokalizacja: Wschodnia Strona Miasta

Postautor: JOK_NH » pn sty 04, 2010 6:34 pm

KonradHKS pisze:
JOK_NH pisze:Dziwna teoria...


Przecież w biathlonie i skokach to normalne. Pierwsze sport jest chyba najbardziej nieprzewidywalny (ostatnio na podium był estończyk którego szanse na medal olimpijski dalej są minimalne) i praktycznie w każdych zawodach na podium łapią się inni zawodnicy i nie można nigdy nikogo przekreślać a w skokach jest kilku faworytów jednak warunki są zmienne i trudno mówić o jakiś pewniakach. Nie zdziwię się jak Austriacy stracą formę do IO.



Bo to tylko puchar - ciągły trening przed ważnymi imprezami, na które trzeba trafić z formą i raczej na przypadki bym tu nie liczył. Taki estończyk zostanie zjedzony na śniadanie uważam.
Zresztą nie podniecają mnie zimowe sporty i generalnie zwisa mi ile będziemy mieli medali, bo tak czy siak, jak się mówi, że 6 to sukces, to szału nie ma :lol: :lol:

SIMON NH
Posty: 1649
Rejestracja: wt wrz 06, 2005 1:49 pm
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: SIMON NH » pn sty 04, 2010 6:42 pm

Każdy człowiek jest głupcem przez pięć minut dziennie. Mądrość polega na tym, aby tylko przez pięć minut.
Elbert Hubbard

Awatar użytkownika
KonradHKS
Posty: 2805
Rejestracja: czw lut 02, 2006 9:51 am
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: KonradHKS » pn sty 04, 2010 6:49 pm

Ważniejsze konkurencje czasu Polskiego:

Skoki, K-90 13.02, 18:45
Biatlon, 10 km M 14.02, 20:25
Biegi, 10 km st.dow. K 15.02, 20:15
Biatlon, 12,5 km M 16.02, 21:45
Biegi, sprint klas. K 17.02, 21:30
Biatlon, 20 km M 18.02, 22:00
Biegi, 15 km K 19.02, 22:00
Skoki, K-120 20.02, 20:30
Biatlon, 15 km M 21.02, 20:25
Skoki, drużynowo 22.02, 19:00
Biegi, 30 km klas. K 27.02, 20:45

Ares
Posty: 850
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 1:20 pm
Lokalizacja: z Krakowa

Postautor: Ares » pn sty 04, 2010 9:41 pm

A ja takim optymistą wcale nie jestem. Wiekszość osób jako faworytow do medalu wymienia: Kowalczyk, Małysza, Sikore, Ligocką (kolejność nieprzypadkowa), z tym że wszyscy z nich poza Kowalczyk to na dzień dzisiejszy tacy trochę "naciągani" faworyci.
Małysz póki co jest gdzieś pod koniec pierwszej 10 i nie widać aby był w stanie się włączyć do walki o podium, no ale skoki to loteria a Małysz to sprawdzona marka i różnie to może być.
Na Sikorę w tamtym roku stawiałbym każde pieniądze ale w tym, co tu dużo mówić, zawodzi, a przede wszystkim jest nierówny bo przyzwoite wystepy przeplata z kiepskimi. O wiele gorzej prezentuje się biegowo, na strzelnicy też kicha. Na szczęscie biathlon jest troche loteryjny, wystarczy że warunki pogodowe na strzelnicy będa niekorzystne i wygrać może niemal każdy.
Ligocka co prawda ma sukcesy w MŚ ale pamiętajcie że w jej konkurencji, najlepsi na świecie są amerykanie którzy olewaja MŚ bo prestiż niski i wiecej nastukają na jakichś komercyjnych zawodach. Za to na olimpiade amerykanie zawsze przysylają dobrą pake w snowboardzie, i przede wszystkim efektowną co ma duże znaczenie. Ligocka ma szanse na medal tylko wtedy, gdy poziom konkursu bedzie niski. Jak rywalki zaczną się bawić w bardziej wyrafinowane i cyrkowe triki to Ligocka nie ma szans.
W sumie pewniakiem do medalu wydaje się być Kowalczyk, ale trasy w Vancouver są zbyt płaskie więc troche nie dla niej, o czym sama wspominala wielokrotnie. Więc nie wiadomo czy będzie tak kolorowo, ale jakiś krążek pewnie wybiega.
O reszcie ekipy się nie wypowiadam, bo wiadomo że tylko cud może dać im medal. No ale w sporcie niespodzianki bywają często więc życze im sukcesow.
Prawda jest taka że patrząc obiektywnie na polski sport zimowy trzeba przyznać ze nawet te obecne szanse medalowe to i tak o wiele więcej niż można z tego wycisnąć.