Jak wiadomo, nasz stadion budowali nasi ojcowie, dziadkowie w czynie społecznym. Przychodzili po swojej pracy i pomagali, co kto umiał to robił. Ktoś wymyślił, aby w celach mobilizacji, pracownikowi który przepracuje społecznie największą ilość godzin (był specjalny zeszyt) wręczyć nagrodę w postaci radia. Wygrał pewien towarzysz który przepracował więcej godzin przy budowie stadionu, niż było ich w kalendarzu, niestety ktoś się zorientował i nagrodę odebrał. Ja mam to radyjko