Postautor: tomnh » czw sie 24, 2006 8:53 am
Subiektywnie o meczu: słaby, zarówno w naszym wykonaniu jak i gości. W naszym bo nie mamy grajków 3-ligowych; Korony, bo mając takie wzmocnienia z pierwszej drużyny bili głową w mur. A taki Klatt to dla mnie wielka pomyłka, gość ma 2 "setki" a nie trafia żadnej, w tym jedna z 3 metrów. Dramat
Nasi kopacze mają tylko ambicję, umięjętności conajwyżej 5-ligowe. Ponad przeciętność wyrastają tylko Pasionek, Wasilewski i jak już dojdzie do formy (bo narazie jest tylko walka) Kępa. Z Wasilewskiego może być naprawdę niezły zawodnik, umie się zastawić, strzelić, jest szybki i co mnie zadziwiło umie się ustawić na boisku zarówno w ataku jak i obronie. Tragedią jest gra naszych w obronie, jeden zawodnik przed polem karnym prowadzi piłkę a 5 (!) przygląda mu się...
Trochę subiektywnej prawdy:
Nie ma pieniędzy, nie ma piłkarzy. W takich warunkach jest tylko ambicja. Trener Kruk to nie trener lecz tylko motywator. Śmiem twierdzić, że pracuje u nas tylko na zasadzie "układu", bo nic z żadną drużyną nie osiągnął i widać że elementów czysto piłkarskich nie umie wpajać. A nasz zarząd jak wiadomo "układowy jest" to i wziął takiego trenera. Od czasu do czasu tylko nasi piłkarze będą coś niespodziewanego wygrywali (wolą walki) i jak sądzę tylko na to już możemy tylko liczyć.
O sędziowaniu:
Nie od dzisiaj przekonuję się, że sędziowanie w Polsce to koszmar. Sędzia we wczorajszym meczu wydał około 9-u błędnych decyzji (przykład: brak czerwonej kartki za odepchnięcie w ramach rewanżu za faul, karny niepodyktowany dla Korony, a skoro już tak zadecydował to według przepisów piłkarzowi Korony należała się żółta kartka za symulowanie, później zresztą sędzia z nim rozmawiał i pytał się czy... był faul, pozwolenie na wykonanie rzutu wolnego z piłki w ruchu, czym stworzyła się sytuacja bramkowa a na pytanie Pasionka do sędziego, co by było gdyby była bramka, ten wzruszył tylko ramionami). Skandalem jest dla mnie poprawność polityczna PZPN odnośnie obsady sędziowskiej. Ja nie mam nic przeciw kobietom grającym w piłkę, sędziującym... ale niech robią to kobietom! Sędzina na linii (już chyba 3 jaką widziałem na SS) była 2 razy wolniejsza od zawodników (jak tutaj wobec tego pokazywać prawidłowo spalone?). I jak ma zapobiegać sytuacjom kryzysowym? Własną piersią?? ;P
Kiedyś przypadkowo przysłuchiwałem się dyskusji dwóch młodych sędziów o ocenach dla sędziów i ich weryfikacji... Tragedia. Dopuki układy i polityka będą decydowały o tym kto jest sędzią, a kto nie będzie (choćby był najlepszy) z naszej piłki nic nie będzie.
Brak dopingu. Żeby było jasne, do nikogo nie mam pretensji, bo sam nie udzielam się (jak narazie na starość mi przeszło). Opinia moja jest taka, że u nas doping nie jest dla piłkarzy, klubu, dla atmosfery. On jest tylko dla... kibiców przyjezdnych. A dokładniej rzecz pisząc: dla pokazania się. Musimy się zastanowić nad zmianą tego, bo to może być jedna z głównych barier w rozwoju klubu, jak i ruchu kibicowskiego (działąnie marketingowe).
Reasumując: mizeria i piłkarsko jak dla mnie brak perspektyw. Samą walką nie da się wiele zdziałać jakby chcieli niektórzy, potrzebne są jeszcze umiejętności. A ci co mają umiejętności i ambicję grają tam gdzie jest kasa. Szarzyzna. I dopóki nasz zarząd nie zacznie działać na korzyść spółki a nie na przetrwanie, to tak będzie. Pozdro