Albin Mikulski o meczu z Naprzodem Jędrzejów.
(14.10.2007 22:33)
Po przegranym meczu z Naprzodem Jędrzejów poprosiliśmy Albina Mikulskiego o odpowiedź na kilka pytań związanych z meczem i dalszym prowadzeniem zespołu Hutnika, oto odpowiedzi które uzyskaliśmy.
Jak ocenia Pan grę zespołu Hutnika w dzisiejszym spotkaniu?
Bardzo ważny mecz przegrany, nie zasłużyliśmy na zwycięstwo w tym spotkaniu ponieważ w pierwszej połowie spotkania byliśmy zespołem wyraźnie gorszym od przeciwnika, daliśmy się zepchnąć do obrony, straciliśmy bramkę w 12 minucie gry, gdzie rzeczywiście nie było krycia zawodnika gości przez Garzeła. Jeżeli chodzi o drugą połowę musiałem dokonać dwóch zmian w przerwie a później w czasie gry kolejnych dwóch dlatego by ta gra nabrała rumieńców, już lepiej było zdecydowanie, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji bramkowych, mogliśmy strzelić co najmniej dwie bramki, ale był niestety widoczny brak skuteczności. Z przebiegu całego spotkania nie zasłużyliśmy na zwycięstwo choć druga polowa była wyrównana, ale to za mało by wygrać mecz. Uważam że mamy jeszcze duże braki, na pewno ślad pozostawił środowy mecz z Wisłoką Dębica gdzie zespół zagrał bardzo ambitnie i praktycznie tym samym składem graliśmy w dzisiejszym spotkaniu, widać że zespół ten nie jest w stanie dobrze grać trzy mecze w ciągu tygodnia.
Jakie rokowania na przyszłość, co trzeba zmienić w tym zespole?
Trzeba grać ambitnie do końca tej rundy, mamy teraz tydzień przerwy do meczu z KSZO Ostrowiec, trzeba się przygotować należycie i spróbować zdobyć jakieś punkty. Nie ukrywam, że o każdy punkt jest bardzo trudno, ale gramy mecz u siebie i może wreszcie przełamiemy tą passę bez zwycięstwa. Wygrliśmy już na wyjeździe (w Dębicy - przyp. red.), więc teraz czas na zwycięstwo na Suchych Stawach, przede wszystkim chcemy zrobić niespodziankę kibicom, bo proszę zauważyć że bardzo dużo kibiców nas dzisiaj dopingowało (około 70 - przyp. red.) Nie ukrywam że drużyna jest w takim stanie a nie innym, ale tez trochę więcej musi z siebie dawać, więcej ambicji, więcej zaangażowania.
W środę usłyszeliśmy o rozwiązaniu kontraktu przez Michała Janickiego ze Stalą Stalowa Wola, kilka stron internetowych zasugerowało, że zawodnik ten trafi do Hutnika Kraków, jaka jest Pana odpowiedź na takie spekulację?
Nie ukrywam, że były rozmowy z Michałem Janickim, zarząd SSA Hutnik Kraków został poinformowany o tym, jest to zawodnik który może nas zasilić od przyszłej rundy.
Jakieś inne wzmocnienia są brane pod uwagę?
Jest paru zawodników, ale jest to uzależnione od budżetu klubu, od sytuacji finansowej, od ilości punktów które uda nam sie zdobyć do końca tej rundy. Temu zespołowi przede wszystkim potrzebni są liderzy, tacy zawodnicy którzy podniosą poziom w każdej formacji i jeśli kogokolwiek ściągnę to właśnie takich zawodników a nie takich o których można powiedzieć ze za "na sztukę". Ten zespół ma także liczna kadrę zawodników którzy się jeszcze uczą, rozwijają, ale nie mogą jeszcze wytrzymać poziomu trzecioligowego, wiec wszyscy zdajemy sobie sprawę, zarząd również wie jaka jest potrzeba, i myślę że w tym kierunku powinniśmy pójść.
Jak wygląda sytuacja z bramkarzem, obecny nie jest w najlepszej dyspozycji, a konkurencji praktycznie brak?
Myślimy o tym i w najbliższym czasie potrzebny jest bramkarz, który wymusi na obecnych bramkarzach których mamy lepszą grę, potrzebny jest zawodnik ze stażem ligowym, rywalizacja wtedy pozwoli na odpowiedni poziom tej formacji w naszej drużynie.
http://www.hutnik-krakow.pl/show.php?id=18&id
Ciekawy wywiad .... sorki że zaśmiecam.