Trener Hutnika .
W miniony weekend swoje mecze wygrały obie drużyny Hutnika w Małopolskiej Lidze Juniorów. Pewnie i wysoko. Po ciuchu wszyscy liczyli na komplet punktów w niedzielnym meczu z Wisłoką Dębica. To co pokazali piłkarze z Suchych Stawów to olbrzymie serce do walki przez ponad 90 minut. Cała drużyna pracowała na całym boisku. Mógł się podobać Obierak, Pazdan, Jarosz, czy pewny jak zawsze Pasionek. Intensywnie pracował w pomocy Piotrowicz. Ale to nie wystarczyło na zdobycie choćby jednej bramki. Bezradna w swoich atakach byli także goście z Dębicy, choć wspierani przez około trzystu fanów, nie zdołali trafić do siatki Sotnickiego.
Marazm trwa. Trudno przesądzać, czy hutnicy będą mieć za kilka kolejek problem tzw. strefy spadkowej, ale jej widmo powinno dzwonić po uszach władzom klubu i sztabowi trenerskiemu. W naszej trzecioligowej grupie kilku trenerów zostało już wymienionych. Czynią to najlepsze kluby w Europie, jeśli gra nie idzie i brakuje wyników. Władze SSA Hutnik nie chcą się na to zdecydować. Dlaczego? Jest dobrze tak jak jest? Przecież takie postępowanie jest niepoważne. Potrzebne są zmiany. Im szybciej tym lepiej.
Marazm trwa. Trudno przesądzać, czy hutnicy będą mieć za kilka kolejek problem tzw. strefy spadkowej, ale jej widmo powinno dzwonić po uszach władzom klubu i sztabowi trenerskiemu. W naszej trzecioligowej grupie kilku trenerów zostało już wymienionych. Czynią to najlepsze kluby w Europie, jeśli gra nie idzie i brakuje wyników. Władze SSA Hutnik nie chcą się na to zdecydować. Dlaczego? Jest dobrze tak jak jest? Przecież takie postępowanie jest niepoważne. Potrzebne są zmiany. Im szybciej tym lepiej.
vitoss pisze:W miniony weekend swoje mecze wygrały obie drużyny Hutnika w Małopolskiej Lidze Juniorów. Pewnie i wysoko. Po ciuchu wszyscy liczyli na komplet punktów w niedzielnym meczu z Wisłoką Dębica. To co pokazali piłkarze z Suchych Stawów to olbrzymie serce do walki przez ponad 90 minut. Cała drużyna pracowała na całym boisku. Mógł się podobać Obierak, Pazdan, Jarosz, czy pewny jak zawsze Pasionek. Intensywnie pracował w pomocy Piotrowicz. Ale to nie wystarczyło na zdobycie choćby jednej bramki. Bezradna w swoich atakach byli także goście z Dębicy, choć wspierani przez około trzystu fanów, nie zdołali trafić do siatki Sotnickiego.
Marazm trwa. Trudno przesądzać, czy hutnicy będą mieć za kilka kolejek problem tzw. strefy spadkowej, ale jej widmo powinno dzwonić po uszach władzom klubu i sztabowi trenerskiemu. W naszej trzecioligowej grupie kilku trenerów zostało już wymienionych. Czynią to najlepsze kluby w Europie, jeśli gra nie idzie i brakuje wyników. Władze SSA Hutnik nie chcą się na to zdecydować. Dlaczego? Jest dobrze tak jak jest? Przecież takie postępowanie jest niepoważne. Potrzebne są zmiany. Im szybciej tym lepiej.
Przepraszam o jakim Ty meczu wogole piszesz?? i Wodecki (Obi=Obierak) wedlug Ciebie dobrze grał?
Pzdr
Wiara Czyni Cuda
Hutnik NovaHuta
Hutnik NovaHuta
www.hutnik-krakow.pl i galeria z naszego meczu z wisloka i zdjecie trenera siedzacego na lawce bo jak stoi jest normalny