Hutnik - AVIA komentarze po meczu
-
Hutnik_Skarpa
- Posty: 848
- Rejestracja: czw mar 10, 2005 11:55 am
-
Hutnik_Skarpa
- Posty: 848
- Rejestracja: czw mar 10, 2005 11:55 am
niewiedziałem gdzie to wrzucić ale to jest potwierdzenie że nie tylko w naszej grupie kombinuje się tylko ze sędzia przynajmniej był uczciwy
jeszcze jedno mnie interesuje jeśli Avia nie ma hajsu kupowania meczu to kto czyżby jakiemuś klubowi przeszkadzało i uważał za Hutnika niebezpieczną drużyne
Sylwester Rasmus prowadził w piątek mecz III ligi mazowieckiej, pomiędzy Ruchem Wysokie Mazowieckie i Ceramiką Paradyż.
Przed spotkaniem otrzymał propozycję korupcyjną. Miał tak sędziować, aby wygrała drużyna gospodarzy.
- Jakąś godzinę przed meczem w szatni sędziowskiej pojawił się człowiek, który poprosił mnie, abym poszedł z nim na boisko uzgodnić pewne kwestie techniczne - wspomina arbiter. - Tam przedstawił się jako "kibic". Powiedział, że gospodarze "bardzo potrzebują punktów" i że ma przygotowaną "trójkę za jedynkę", czyli trzy tysiące za wygraną miejscowych. Mówił, że nie ma się czego bać, a rozliczymy się po meczu, w restauracji, która znajduje się 100 m od stadionu.
Toruński sędzia, który pierwszy sezon "gwiżdże" w III lidze, po raz pierwszy spotkał się z czymś takim.
- Po konsultacji z asystentami postanowiłem zgłosić sprawę obserwatorowi spotkania, Mirosławowi Kowalskiemu z Elbląga - kontynuuje. - Natomiast dziesięć minut przed meczem, w szatni nieoczekiwanie pojawił się Marek Kowalczyk z Kolegium Sędziów PZPN. Zapytał się nas, czy wszystko jest w porządku. Odpowiedziałem że nie i opisałem mu całe zdarzenie. Powiedział wtedy, że "nie na darmo dostał wczoraj telefon, że ma przyjechać na ten mecz". Po konsultacji z Leszkiem Saksem, członkiem zarządu Kolegium Sędziów przy PZPN, zasugerował, abyśmy sporządzili odrębną notatkę i wysłali ją do siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej. Skoro pojawił się na tym meczu uznaliśmy, że jemu przekażemy tę informację, a dalsze kroki niech podejmuje PZPN. Dlatego nie zgłosiliśmy tego na policję.
Cała sprawa jest dosyć tajemnicza. Szczególnie fakt, że na meczu, po "wczorajszym telefonie" pojawił się Marek Kowalczyk. Czyżby piątkowe zdarzenie nie było przypadkowe?
- To tylko nasze przypuszczenia - mówi sędzia. - Ale nie wykluczamy tego, że to było celowe i zaplanowane, że ktoś chciał "wsadzić nas na minę". Czekamy teraz, co w tej sprawie wyjaśni PZPN.
Dodajmy, że arbitrami asystentami Sylwestra Rasmusa byli w piątek Jacek Zedler i Michał Sobczak. A mecz zakończył się remisem 1-1.
jeszcze jedno mnie interesuje jeśli Avia nie ma hajsu kupowania meczu to kto czyżby jakiemuś klubowi przeszkadzało i uważał za Hutnika niebezpieczną drużyne
Sylwester Rasmus prowadził w piątek mecz III ligi mazowieckiej, pomiędzy Ruchem Wysokie Mazowieckie i Ceramiką Paradyż.
Przed spotkaniem otrzymał propozycję korupcyjną. Miał tak sędziować, aby wygrała drużyna gospodarzy.
- Jakąś godzinę przed meczem w szatni sędziowskiej pojawił się człowiek, który poprosił mnie, abym poszedł z nim na boisko uzgodnić pewne kwestie techniczne - wspomina arbiter. - Tam przedstawił się jako "kibic". Powiedział, że gospodarze "bardzo potrzebują punktów" i że ma przygotowaną "trójkę za jedynkę", czyli trzy tysiące za wygraną miejscowych. Mówił, że nie ma się czego bać, a rozliczymy się po meczu, w restauracji, która znajduje się 100 m od stadionu.
Toruński sędzia, który pierwszy sezon "gwiżdże" w III lidze, po raz pierwszy spotkał się z czymś takim.
- Po konsultacji z asystentami postanowiłem zgłosić sprawę obserwatorowi spotkania, Mirosławowi Kowalskiemu z Elbląga - kontynuuje. - Natomiast dziesięć minut przed meczem, w szatni nieoczekiwanie pojawił się Marek Kowalczyk z Kolegium Sędziów PZPN. Zapytał się nas, czy wszystko jest w porządku. Odpowiedziałem że nie i opisałem mu całe zdarzenie. Powiedział wtedy, że "nie na darmo dostał wczoraj telefon, że ma przyjechać na ten mecz". Po konsultacji z Leszkiem Saksem, członkiem zarządu Kolegium Sędziów przy PZPN, zasugerował, abyśmy sporządzili odrębną notatkę i wysłali ją do siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej. Skoro pojawił się na tym meczu uznaliśmy, że jemu przekażemy tę informację, a dalsze kroki niech podejmuje PZPN. Dlatego nie zgłosiliśmy tego na policję.
Cała sprawa jest dosyć tajemnicza. Szczególnie fakt, że na meczu, po "wczorajszym telefonie" pojawił się Marek Kowalczyk. Czyżby piątkowe zdarzenie nie było przypadkowe?
- To tylko nasze przypuszczenia - mówi sędzia. - Ale nie wykluczamy tego, że to było celowe i zaplanowane, że ktoś chciał "wsadzić nas na minę". Czekamy teraz, co w tej sprawie wyjaśni PZPN.
Dodajmy, że arbitrami asystentami Sylwestra Rasmusa byli w piątek Jacek Zedler i Michał Sobczak. A mecz zakończył się remisem 1-1.
-
Marcin_SuchaBeskidzka
- Posty: 533
- Rejestracja: śr lut 09, 2005 11:25 am
Także wg mnie ta runda była udana. Można było oczekiwać wyłącznie ambicji i walki na całego w każdym meczu - i tak było rzeczywiście prawie zawsze. Poza tym hutnicy nauczyli się grać do końca i wiele punktów zdobywać właśnie w końcówkach. Na dobrą sprawę poza meczem z Kolejarzem nie było punktów głupio straconych - znacznie więcej zostało w ostatniej chwili "wyrwanych". Hutnik zrobił jesienią to, na co go stać, a nawet więcej.
Wypada chłopakom podziękowac i życzyc walki na wiosnę.Po konsultacji z asystentami
Konsultacje aha, to co chłopaki? bierzemy nie za mało daje
a co do wczorajszej relacji to dobry text: "Kibice Hutnika zbyt mocno domagali się podyktowania jedenastki w związku z czym sędzia musiał dwukrotnie przerwać mecz"
Jak na skład jaki mamy to runda naprawde udana a gdyby z Avią się skończyło inaczej to by było super
"Hutniczy chłopie bądź na Topie"
Witam wszystkich.
Dzis wysylam nastepujace pismo do ŚZPN:
Kraków, 14 listopada 2005
Świetokrzyski Związek Piłki Nożnej
Ul. Ściegiennego 8
25-033 Kielce
Dotyczy: postawy sędziów meczu III ligi Hutnik Kraków –Avia Świdnik z dnia 11.11.2005
Szanowni Państwo,
Niniejszym chciałbym zaprotestować przeciwko fatalnej pracy sędziów prowadzących mecz III ligi rozegrany 11 listopada 2005 roku między Hutnikiem Kraków a Avią Świdnik. Jako sędzia główny zawody prowadził pan Krzysztof Figarski z Warszawy.
Bardzo słaba postawa trójki sędziowskiej, a w szczególności pana Krzysztofa Figarskiego, ich liczne błędy, nieporozumienia a wręcz nieudolność doprowadziły do niezwykle nerwowej sytuacji na boisku jak i na trybunach. Arbiter główny nie był dobrze dysponowany tego dnia, a jego nieodpowiedzialne zachowania o mało co nie doprowadziło do zamieszek na trybunach.
Bardzo proszę o szczegółową analizę pracy sędziów i uświadomienie im odpowiedzialności jaka na nich spoczywa. Proszę również o rozważanie możliwości odsunięcia ich od prowadzenia zawodów na tym szczeblu rozgrywek, gdyż ich beznadziejnie słaba praca i nieodpowiedzialne zachowanie może w przyszłości byc przyczyną groźnych w skutkach zachowań publiczności, która płacąc za bilety oczekuje dobrej gry od piłkarzy i obiektywnego sędziowania.
Z poważaniem
A tak na marinesie nie mamy szczescia do rozjemcow z Warszawy.
Dwa tygodnie temu mecz ze Stala rowniez prowadzil arbiter ze stolycy, a mysle ze tez pamietamy wyczyny pana Krzysztofa Wylota z Warszawy w meczu z Ruchem Ch. w czerwcu 1997 roku po ktorym spadlismy do II ligi.
Znamienny wtedy byl tytul bodajze w Tempie: "Wylot z ekstraklasy".
Byle do wiosny
Dzis wysylam nastepujace pismo do ŚZPN:
Kraków, 14 listopada 2005
Świetokrzyski Związek Piłki Nożnej
Ul. Ściegiennego 8
25-033 Kielce
Dotyczy: postawy sędziów meczu III ligi Hutnik Kraków –Avia Świdnik z dnia 11.11.2005
Szanowni Państwo,
Niniejszym chciałbym zaprotestować przeciwko fatalnej pracy sędziów prowadzących mecz III ligi rozegrany 11 listopada 2005 roku między Hutnikiem Kraków a Avią Świdnik. Jako sędzia główny zawody prowadził pan Krzysztof Figarski z Warszawy.
Bardzo słaba postawa trójki sędziowskiej, a w szczególności pana Krzysztofa Figarskiego, ich liczne błędy, nieporozumienia a wręcz nieudolność doprowadziły do niezwykle nerwowej sytuacji na boisku jak i na trybunach. Arbiter główny nie był dobrze dysponowany tego dnia, a jego nieodpowiedzialne zachowania o mało co nie doprowadziło do zamieszek na trybunach.
Bardzo proszę o szczegółową analizę pracy sędziów i uświadomienie im odpowiedzialności jaka na nich spoczywa. Proszę również o rozważanie możliwości odsunięcia ich od prowadzenia zawodów na tym szczeblu rozgrywek, gdyż ich beznadziejnie słaba praca i nieodpowiedzialne zachowanie może w przyszłości byc przyczyną groźnych w skutkach zachowań publiczności, która płacąc za bilety oczekuje dobrej gry od piłkarzy i obiektywnego sędziowania.
Z poważaniem
A tak na marinesie nie mamy szczescia do rozjemcow z Warszawy.
Dwa tygodnie temu mecz ze Stala rowniez prowadzil arbiter ze stolycy, a mysle ze tez pamietamy wyczyny pana Krzysztofa Wylota z Warszawy w meczu z Ruchem Ch. w czerwcu 1997 roku po ktorym spadlismy do II ligi.
Znamienny wtedy byl tytul bodajze w Tempie: "Wylot z ekstraklasy".
Byle do wiosny
69 pisze:
Materiał pokazany bez "wydarzeń"!
jestem w szoku, zreszta nie po raz pierwszy, po sandecji tez nie pokazywali awantur. czyzby znudziły im sie teksty po kazdym byle dymie ze "kto normalny przyjdzie na mecz Hutnika?" jak to bywało wielokrotnie w przeszłosci?
pawel-dobry pomysł, w oficjalnosci i kulturalnym przedstawiamiu swoich racji siła!
-
admin
- Site Admin
- Posty: 549
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 4:00 pm
- Lokalizacja: www.Hutnik.krakow.pl
Nie bądźcie w szoku. Niektóre media uważają, że pokazując zamieszki niejako gloryfikują ich prowodyrów/ uczestników.
Chyba wiecie, że "normalni" ludzie nie dzielą dymów na słuszne i niesłuszne, każda walka z policją / ochroną jest oceniana negatywnie.
-> obecność na meczu kibiców "innych drużyn", którzy (rzekomo?) podburzali do zamieszek: WIDZISZ PRZERZUTA? - LEJ GO W RYJ, ALBO POWIADOM KOGOŚ STARSZEGO.
-> niszczenie sprzętu elektronicznego (mikrofon): jestem PRZECIWNY!
-> praca "ochrony": Klub (jako nabywca usługi) powinien wyciągnąc konsekwencje (zdjęcia są na tym forum, identyfikacja sprawców - ochroniarzy powinna być prosta). Ukaranie ochroniarzy za łamanie prawa, powiadomienie firmy ochorniarskiej o nieprawidłowościach. Za taką "ochronę" nie powinno być zapłaty.
A teraz prosze mnie zjebać, że nie byłem a się wypowiadam
Metal
Chyba wiecie, że "normalni" ludzie nie dzielą dymów na słuszne i niesłuszne, każda walka z policją / ochroną jest oceniana negatywnie.
-> obecność na meczu kibiców "innych drużyn", którzy (rzekomo?) podburzali do zamieszek: WIDZISZ PRZERZUTA? - LEJ GO W RYJ, ALBO POWIADOM KOGOŚ STARSZEGO.
-> niszczenie sprzętu elektronicznego (mikrofon): jestem PRZECIWNY!
-> praca "ochrony": Klub (jako nabywca usługi) powinien wyciągnąc konsekwencje (zdjęcia są na tym forum, identyfikacja sprawców - ochroniarzy powinna być prosta). Ukaranie ochroniarzy za łamanie prawa, powiadomienie firmy ochorniarskiej o nieprawidłowościach. Za taką "ochronę" nie powinno być zapłaty.
A teraz prosze mnie zjebać, że nie byłem a się wypowiadam
Metal
[quote="admin"][color=darkblue]
-> obecność na meczu kibiców "innych drużyn", którzy (rzekomo?) podburzali do zamieszek: WIDZISZ PRZERZUTA? - LEJ GO W RYJ, ALBO POWIADOM KOGOŚ STARSZEGO.
obiecuje ze jak zobacze jakiegos chlopa na meczu nie za Hksem to podejde do ciebie i ci powiem zebys lal go w morde
-> obecność na meczu kibiców "innych drużyn", którzy (rzekomo?) podburzali do zamieszek: WIDZISZ PRZERZUTA? - LEJ GO W RYJ, ALBO POWIADOM KOGOŚ STARSZEGO.
obiecuje ze jak zobacze jakiegos chlopa na meczu nie za Hksem to podejde do ciebie i ci powiem zebys lal go w morde
Ostatnio zmieniony pn lis 14, 2005 9:57 pm przez NIEW@ZNE, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Marcin_SuchaBeskidzka
- Posty: 533
- Rejestracja: śr lut 09, 2005 11:25 am
admin pisze:[color=darkblue]Nie bądźcie w szoku. Niektóre media uważają, że pokazując zamieszki niejako gloryfikują ich prowodyrów/ uczestników.
Chyba wiecie, że "normalni" ludzie nie dzielą dymów na słuszne i niesłuszne, każda walka z policją / ochroną jest oceniana negatywnie.
Dokładnie. Jestem klasycznym przykładem człowieka, który tak właśnie uważa, dlatego bardzo mi odpowiada taka postawa telewizji. Ani "bohaterowie" nie mają się czym pochwalić, ani nie idzie w świat zła opinia o Hutniku.
Nie ma się co ekscytować dymami , jak sędziemu najebanoby po ryju to bym jak najbardziej na tak , a tak wyszło jak zawsze , wział kase pojechał do domu a stadion został uszkodzony , a pikniki wystaszeni , chuj z takim dymem , jak dla mnie bezsensu, kurde a taka fajna promocja Hutnika sie zapowiadała i wyszło jak zawsze 
BOG Z Nami, chuj z Nimi.
Oldschool Fan
Oldschool Fan
-
HZA_Hutnik
- Posty: 1522
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2004 1:24 pm
admin - w kwestii ochrony rzeczywiście się zgadzam, ale chyba w tej sprawie będzie interwencja klubu.
Natomiast poruszę tu temat mikrofonów, które po którymś meczu zginęły. Uważam, że nie po to mamy monitoring za tyle kasy, służbę ochroniarską, żeby po zdemontowaniu takiego mikrofonu ktoś z nim wyszedł ze stadionu. Tu też powinna odpowiadać za to ochrona. Bo jeśli oni za nic nie odpowiadają to wystarczy zatrudniać minimalną liczbę ochroniarzy na mecz. Mogą być emeryci byle tylko mieli licencje... Na 100% będą tańsi.
Natomiast poruszę tu temat mikrofonów, które po którymś meczu zginęły. Uważam, że nie po to mamy monitoring za tyle kasy, służbę ochroniarską, żeby po zdemontowaniu takiego mikrofonu ktoś z nim wyszedł ze stadionu. Tu też powinna odpowiadać za to ochrona. Bo jeśli oni za nic nie odpowiadają to wystarczy zatrudniać minimalną liczbę ochroniarzy na mecz. Mogą być emeryci byle tylko mieli licencje... Na 100% będą tańsi.