Polska rzeczywistość

Tematy piłkarskie (do 2010 r.)

Moderatorzy: dUfio, majlech

Sagram
Posty: 438
Rejestracja: czw lis 25, 2004 9:46 pm
Lokalizacja: Kraków

Polska rzeczywistość

Postautor: Sagram » sob paź 22, 2005 7:42 pm

Witam!

Chciałem Wam pokazać dlaczego też Polska piłka jest taka słaba i po pierwszym przykładzie -sprawa Lipy, pokazać kolejne polskie piekiełko...

Niżej przedstawiona sytuacja miała miejsce 22.10.05/sb/, rano, ok.10, kiedy to miał odbyć się mecz tramkarzy młodszych Wieczysta-Hutnik II, a ja na to spotkanie udałem się z jednym z ojców, którego pociecha gra w Wieczystej. Spotkaliśmy przed klubem trenera Roberta Stanule, który to od razu nam przedstawił informacje, że dzieci raczej grać nie będą bo...viceprezes Wieczystej Per Ścigalski robi wszystko, aby mecz się nie odbył. I wymyślił konfrontacje na poziomie trampakrzy młodszych przed meczem. Powtarzam konfrontacje na poziomie trapkarzy młodszych! Ręce opadają. Przecież dzieciaki powinny grać i wynik nie jest tu najważniejszy tylko możliwość pobiegania w piękny ranek i nauka gry w piłkę nożną. A argumenty trenera Stanuli, sędziego /swoją drogą strasznie zastraszonego przez Ściegalskiego/, ojców i to ojców chłopców obu drużyn, że legitymacje dowiązą na przerwę nie docierały. W końcu po mojej mediacji z sędzią, który dopiero wtedy zaczął racjonalnie myśleć i nie bać się prezeska Wieczystej, gdy odebrał telefon ze związku od zaprzyjażniionego starszego byłego sędziego, który uzmysłowił mu że do jego obowiązku należy, aby zrobić wszystko, aby zawody się odbyły. Dał 1/2h na przywiezienie legitymacji szkolnych. A tu Pan Ściagalski co zrobił. Szybko kazał swojemu terenerowi zejść wraz z młodymi piłkarzami do szatni, przebrać i uciekać do domu, aby nie można było rozegrać meczu. Brawo Panie Ścigalski - przecież wynik jest najważniejszy a na poziomie trampkarza to wręcz najnajważniejszy...
Może troszkę chaotycznie i niesiony emocjami napisałem Wam jak wygląda nasz piłkarski światek. Szkoda tylko że wszystko odbywa się kosztem dzieciaków...


A tu jeszcze przedstawiam co wkleiłem na strone Wieczystej i nadmieniam, że sprawy nie popuszczę i zajmę się nią w MZPN...


Jeszcze troszke czasu upłynie i przez takich Panów jak v-ceprezes Sciagalski i mu podobni pseudodziałacze klub Wieczysta Kraków zniknie z mapy Krakowa. Bo dla niego wynik przesłania wszystko, a co najgorsze dobro dzieciaków. Dlatego tez już 3 mecz trampkarzy młodszych kończy sie walkowerem i pewnie tych walkowerów będzie więcej, bo liczy się tylko wynik, a nie podnoszenie umiejętności przez dzieci kopiące piłke w klubie z ul.Chałupnika. Jego dobre imię zostało też nadszarpnięte tym, że jeden z chłopców przeszedł do Hutnika, a nie gra teraz w Wieczystej. No pewnie panie Scigalski na pewno lepiej nauczy się grac w piłkę w Wieczystej, bo Pan czuwa i będzie kombinował, straszył młodych sędziów swoimi znajomościami, aby załatwić kolejny walkower, ewentualnie będzie Pan pokazywał swoją wielkość i zabroni wyjść grać dzieciakom, bo jeden z nich wybrał lepszy klub do rozwoju niż Wieczysta. No bo przecież grając w Hutniku /najlepsze zaplecze szkoleniowe w Krakowie/, Wiśle /nie trzeba rekomendować/, Cracovii /odbudowują zaplecze młodzieżowe/ nauczy się zdecydowanie mniej niż w klubie cwaniaków Pana Ścigalskiego. Chore i upośledzone zachowanie Pana Prezeska. A wystarczyło odbrobina dobrej woli i chęć poczekania 1/2h, bo ojcowie dzieci pojechali po legitymacje szkolne i właśnie się zjeżdzali z Pana nieodzownymi dokumentami. Ale Pan ponownie pokazał jaki to jest prezes, o przepraszam vicepr. i nakazał swoim chłopakom jak najszybciej uciekać do domów, aby nie było z kim rozegrać meczu. Meczu w którym wynik był sprawą drugorzędną, a liczyło się tylko zadowolenie i uśmiech dzieciaków, które to mogły pobiegać w słoneczny październikowy ranek po zielonej trawie. Swoją drogą nadmieniam, że rodzice trampkarzy Wieczystej też byli za tym, aby poczekać i rozegrać ten mecz, bo oni rozumieją co to znaczą zasady fair play i uśmiechy zadowolonia dzieci. Podsumowując zastanawiam się kogo teraz będzie chciał oszukać viceprezesunio Ściagalski, który w swej krnąbrności i kombinatorstwie zagalopował się dziś do tego stopnia, że wyniki postanowił uzyskiwać kosztem dzieci. Brawo Panie prezesie. W końcu jak to ładnie brzmi. WYGRAŁ Pan ostatnie swoje dwa mecze, szkoda tylko że podstępem i perfidią.

~Sagram-przypadkowy obserwator zdarzeń, 2005-10-22 19:09
Hutnik 1950 KRAKÓW

WANDY
Posty: 381
Rejestracja: sob sie 28, 2004 1:17 am

Postautor: WANDY » ndz paź 23, 2005 12:28 am

Rozgonić i zburzyć to całe MZPN - mafia i tyle, prywata i syf!

Awatar użytkownika
ciach_bamboocha
Posty: 224
Rejestracja: śr sie 24, 2005 9:51 pm
Lokalizacja: z reklamy

Postautor: ciach_bamboocha » ndz paź 23, 2005 9:58 pm

WANDY pisze:Rozgonić i zburzyć to całe MZPN - mafia i tyle, prywata i syf!



tak jest! sikiery w łapy i na nich!








ehh
Obrazek

HZA_Hutnik
Posty: 1522
Rejestracja: ndz wrz 26, 2004 1:24 pm

Postautor: HZA_Hutnik » ndz paź 23, 2005 11:10 pm

Sagram - akurat oboje wiemy co nieco o panu Ścigalskim, jego sposobie prowadzenia klubu i innych. Ale z jednym się zgodzisz - kluby typu Hutnik, Cracovia czy Wisła - mają większą presje wyniku niż Wieczysta, nieraz tam trafiają się "przekręty" byleby tylko zdobyć mistrzostwo. Bo wiadomo, że każdemu przytrafia się gorszy wynik i wówczas często te trzy kluby uciekają się do omijania zasad fair play. Piszę to jako kibic Hutnika świadomie... Fakt że dzięki temu mamy bardzo dobre zaplecze i możemy cieszyć się wychowankami w pierwszej drużynie. Ale przyznasz mi racje. Co nie zmienia zdania na temat niektórych zagrywek pana Ścigalskiego.

ksw
Posty: 9
Rejestracja: wt paź 25, 2005 7:03 pm

Panie Margasiński !!!

Postautor: ksw » wt paź 25, 2005 7:14 pm

Szanowny Panie „Przypadkowy”. Pozwoli Pan, że ...

Szanowny Panie "Przypadkowy". Pozwoli Pan, że tak będę zwracał się do Pana. Kanony dobrego wychowania mówią nam, ze, jeśli ktoś w swojej wypowiedzi wymieni inna osobę z nazwiska powinien sam pod taką wypowiedzią się podpisać. Nie dziwie się, że zabrakło Panu odwagi na ten krok. Zabrakło, bo myślę, że, zdaje Pan sobie sprawę, że większość z tego, co Pan napisał jest nieprawdą. Nie będę się jednak tłumaczył osobie, której podpis brzmi "przypadkowy". Myślę jednak, że, bardzo trafnie Pan siebie określił. Zastanawiam się tylko, do jakiej kategorii tych przypadkowych ludzi piłki nożnej Pan się zalicza. Może do kategorii "przypadkowy działacz"?. Może jest Pan "przypadkowym sędzia"?, a może "przypadkowym trenerem". Moim zdaniem do Pana tekstu wszystkie te przypadkowości pasują. Pasują, bo każda z tych kategorii bez przymiotnika "przypadkowy" nie mogłaby tekstu takiego napisać. Dlaczego? Zapyta ktoś. A no, dlatego że, działacz wie o wpadkach "Hutnika" i ilości przyznanych walkowerów dla grup młodzieżowych /np. mistrzostwo Krakowa w I lidze Trampkarzy Starszych w sezonie 2004/2005 załatwione kosztem Cracovi przy zielonym stoliku/. Każdy sędzia zna regulamin i wie, kiedy i co ma robić przed , i po meczu. Jeśli zaś chodzi o trenera to nie naraża swoich wychowanków na śmieszność rozbierania i ubierania, ubierania i rozbierania przed meczem, w odstępie 15 min. Nie naraża, bo uczula wszystkich zawodników, aby na każde zawody zabierali ze sobą legitymacje szkolną. Tak niewiele a tak dużo.
Wiem, że musi Pan trochę nad sobą popracować, aby to słowo "przypadkowy"tak często tu cytowane Pana już więcej nie straszyło. Mam nadzieje, że, inteligentny człowiek potrafi to zmienić. Chyba, że, jest Pan z kategorii "przypadkowy człowiek". Jeśli tak to współczuję.
Na marginesie jak się od kogoś wymaga przysłowiowego fair play to należy samemu zajrzeć sobie w dusze i zadać pytanie: Czy ja jestem FAIR PLAY ? Klubowi Sportowemu "Wieczysta" takie określenie na pewno ostatnio nie kojarzy się z KS "Hutnik"

PS.
Ja doskonale wiem, kto napisał ten tekst. Mam nadzieje, że, autor tekstu za niespełna godzinę będzie pamiętał o tym co napisał. O fair play.
A jesli chodzi o "nie popuszczenie sprawy" w MZPN to bardzo prosze. Podyskutujemy.

Jacek Ścigalski

Awatar użytkownika
Jakuza
Posty: 381
Rejestracja: wt gru 21, 2004 10:11 pm
Lokalizacja: sHuTy
Kontakt:

Postautor: Jakuza » wt paź 25, 2005 8:04 pm

Mimo wszystko zadajmy jeszcze raz pytanie wielce szanownemu Panu Ścigalskiemu - dla kogo robi to co robi???
Bynajmniej nie dla Tych dzieciaków!!!! To że inne kluby tak postępują - w tym rówież Hutnik nie oznacza iz tak samo trzeba postępować.

Dla mnie draństwem jest ta Polska szara rzeczywistość - i Pan również do niej ręce przykłada!!!!

I niech Pan tu nie wspomina o zasadach fair play bo to słowo jest Święte - a w Pana wypowiedzi (tudzież słowo pisane) - jest po prostu bezczeszczone
Biało - Błękitno - Niebieskie barwy.....Królewskie barwy

GallAnonim
Posty: 455
Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 3:03 pm

Re: Panie Margasiński !!!

Postautor: GallAnonim » wt paź 25, 2005 8:50 pm

ksw pisze:Szanowny Panie „Przypadkowy”. Pozwoli Pan, że ...

Szanowny Panie "Przypadkowy". Pozwoli Pan, że tak będę zwracał się do Pana. Kanony dobrego wychowania mówią nam, ze, jeśli ktoś w swojej wypowiedzi wymieni inna osobę z nazwiska powinien sam pod taką wypowiedzią się podpisać. Nie dziwie się, że zabrakło Panu odwagi na ten krok. Zabrakło, bo myślę, że, zdaje Pan sobie sprawę, że większość z tego, co Pan napisał jest nieprawdą. Nie będę się jednak tłumaczył osobie, której podpis brzmi "przypadkowy". Myślę jednak, że, bardzo trafnie Pan siebie określił. Zastanawiam się tylko, do jakiej kategorii tych przypadkowych ludzi piłki nożnej Pan się zalicza. Może do kategorii "przypadkowy działacz"?. Może jest Pan "przypadkowym sędzia"?, a może "przypadkowym trenerem". Moim zdaniem do Pana tekstu wszystkie te przypadkowości pasują. Pasują, bo każda z tych kategorii bez przymiotnika "przypadkowy" nie mogłaby tekstu takiego napisać. Dlaczego? Zapyta ktoś. A no, dlatego że, działacz wie o wpadkach "Hutnika" i ilości przyznanych walkowerów dla grup młodzieżowych /np. mistrzostwo Krakowa w I lidze Trampkarzy Starszych w sezonie 2004/2005 załatwione kosztem Cracovi przy zielonym stoliku/. Każdy sędzia zna regulamin i wie, kiedy i co ma robić przed , i po meczu. Jeśli zaś chodzi o trenera to nie naraża swoich wychowanków na śmieszność rozbierania i ubierania, ubierania i rozbierania przed meczem, w odstępie 15 min. Nie naraża, bo uczula wszystkich zawodników, aby na każde zawody zabierali ze sobą legitymacje szkolną. Tak niewiele a tak dużo.
Wiem, że musi Pan trochę nad sobą popracować, aby to słowo "przypadkowy"tak często tu cytowane Pana już więcej nie straszyło. Mam nadzieje, że, inteligentny człowiek potrafi to zmienić. Chyba, że, jest Pan z kategorii "przypadkowy człowiek". Jeśli tak to współczuję.
Na marginesie jak się od kogoś wymaga przysłowiowego fair play to należy samemu zajrzeć sobie w dusze i zadać pytanie: Czy ja jestem FAIR PLAY ? Klubowi Sportowemu "Wieczysta" takie określenie na pewno ostatnio nie kojarzy się z KS "Hutnik"

PS.
Ja doskonale wiem, kto napisał ten tekst. Mam nadzieje, że, autor tekstu za niespełna godzinę będzie pamiętał o tym co napisał. O fair play.
A jesli chodzi o "nie popuszczenie sprawy" w MZPN to bardzo prosze. Podyskutujemy.

Jacek Ścigalski





Nie no z ta I liga trampkarzy starszych toś mnie rozwalił Panie Ścigalski
chłopie wiem w tej sprawie duzo więcej niż Ty możesz sobie wyobrażać
bedziesz sie pewnie zastanawiał kim jestem pomyslisz ze trenerem to odpowiadam nie jestem trenerem tych chłopców , pomyslisz działaaczem Hutnika odpowiadam nie , mozesz równiez pomysleć ze ja "załatwiłem'" Hutnikowi mistrzostwo w KOZPN rówiez sie mylisz .
Prostujac sprawe mistrzostwa trampkarzy starszych w zeszłym sezonie :
Druzyna Świtu Krzeszowice przyjechała na ul.Wielicką na były stadion kabla by rozegrać tam mecz z Cracovią mecz nie odbył sie ponieważ .....
Drużyna Cracovi pojechała sobie na turniej Coca Cola Cup Świt ma pismo podpisane przez sedziów i gospodarza stadionu na u.Wielickeij ze druzyny Cracovi nie było w tym dniu na stadionie śedia odczekał 15 minut i odgwizdał walkower na korzyśc Świtu.
I TO CRACOVI PRÓBOWAŁA ZAŁATWIĆ SOBIE PISMO ZE NIBY DZWONIŁA DO ŚWITU JAK TA WERSJA NIE PRZESZŁA TO TRENER PASÓW MARCIN GĘDŁEK DLA KTÓREGO SZACUNEK BO TO SPOKO CHŁOP PRÓBOWAŁ WMÓEĆ DZIAŁACZOM I HUTNIKA KTÓRY ZAINTRESOWAŁ SIE TĄ SPRAWA JAK I W ZWIĄZKU ZE WYSŁALI FAKS DO ŚWITU LECZ JAK DOWIEDZILEI SIE RODZICE CHŁOPAKÓW TRENUJĄCYCH W HUTNIKU ZRESZTĄ DZIAŁACZE S.P.M.T.S ŚWIT WTEDY NIE POSIADAŁ FAKSU !!! WTEDY TRENER PSÓW WPUŚCIŁ W OBIEG OPINIE ZE WYSŁAŁ PISMO BEZPOSREDNIO DO ŚWITU LISEM POLECONYM W TAKIM RAZIE ZWIĄZEK NAKAZAŁ TRENEROWI PASIAKÓW OKAZAĆ ZAŚWIADCZENIE WYSŁANA ÓW LISTU PAN MARCIN ZASWIADCZENIA NIE DOSTARCZYŁ I WALKOWER NA KORZYSC ŚWITU ZOSTAŁ PRZYZNANY NA 100%
PORAZ KOLEJNY MAMY PRZYKAŁD JAKIE WPŁYWY W ZWIĄZKU MAJĄ WSZYSCY INNI TYLKO NIE Hutnik W TYM PRZYPADKU NIESTETY SPRAWY NIE DAŁO SIE ZATUSZOWAĆ (NA SZCZĘSCIE)
tak więc Hutnik zdobył mistrzoswo zasłuzenie niedawno nawet zawodnicy odebrali puchar z rąk trenera Marina Cygana .
W takim razie proszę pana panie Ścigalski zeby nie wypowiadał sie pan w sprawach które pana nie dotycza a tymbardzie nie sa panu znane w pełnym świetle . zaznaczam ez ze mój post to nie tłumaczenie ise bo tłumacza sie winni ale chciałem wyjascić niedmówienie ze strony pana "prezesa" .

PS:ale mi tym Pan Ścigalski ciśnienie podniusł poniewaz byłem/jestem bardzo blisko tej drużyny :lol: :lol: :lol:

ksw
Posty: 9
Rejestracja: wt paź 25, 2005 7:03 pm

Podnoszący cisnienie

Postautor: ksw » wt paź 25, 2005 9:09 pm

I bardzo dobrze Pan napisał. Cracovia słusznie dostała walkower za mecz ze Switem. Ja chcałem pokazac ze, jesli ktos łamie regulamin powinien sie liczyc z konsekwencjami. Brak legitymacji jak i nie przybycie na zawody to w swietle regulaminu to samo. WALKOWER. I rzadne działania osób trzecich / Pan "przypadkowy i ja podobno zastraszajacy sedziów/ nie maja na to wpływu.

GallAnonim
Posty: 455
Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 3:03 pm

Postautor: GallAnonim » wt paź 25, 2005 9:15 pm

ALe w swoim pierwszym poście napisał Pan że Hutnik załatwił sobie mistrzostwo przy "zielonym stoliku" co jak napisałem jest nieprawdą.
Sprawy meczu Hutnik -Wieczysta nie byłem świadkiem więc sie nie wypowiadam na ten temat i przyznaje racje jęsli zawodnicy Wieczystej mieli legitymacje a zawodnicy Hutnika niee to w świetle przepisów naleze sie walkower na korzyśc Wieszystej ! W Pana Poście uraziły mnie jedynie słowa cytuje :"np. mistrzostwo Krakowa w I lidze Trampkarzy Starszych w sezonie 2004/2005 załatwione kosztem Cracovi przy zielonym stoliku/. "
Pozdrawiam i życze sukcesów .Ze sportowym pozdrowieniem

GallAnonim

ksw
Posty: 9
Rejestracja: wt paź 25, 2005 7:03 pm

Troche we własnej obronie

Postautor: ksw » śr paź 26, 2005 2:22 pm

Tak sie składa że, nie ja rozpoczołem ta dyskusje. Ale skoro dyskutujemy to proszę bardzo. Mam przed soba pismo do MZPN z dnia 23.03.2005 roku. Pismo podpisane przez Panóe A.Mikulskiego z Cracovi i Pana Komendełowicza z MZPN. I co wtym pismie sie znajduje. Znajduje sie zestawienie kiedy i na jakich boiskach trampkarze Cracovii bedą rozgrywać mecze. Prosze sobie wyobrazic że 49 z 50 meczy zostało rozegranych wg. tego zestawienia. Tylko jeden mecz Cracovia - Świt nie doszedł do skutku. Cracovia na Boisku Bieżanowianki oczekiwała na Świt właśnie wg tego zestawienia. Świt przyjechał na boisko Kabla dzień póżniej.Nie mnie oceniać te fakty. Ale na podstawie tej wiedzy napisałem wczorajszy tekst.
JŚcigalski

GallAnonim
Posty: 455
Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 3:03 pm

Postautor: GallAnonim » śr paź 26, 2005 2:36 pm

Cracovia miała grać ten mecz wtdy kiedy Świt przyjechał na Kabel .
Widocznie Cracocia czy związek nie poinformował o tym
Świtu wcześniej ale to jest błąd Cracovi tak jak nie posiadanie legitymacji jest błędem Hutnika tyle w tym temacie z mojej strony.

Awatar użytkownika
HDS
Posty: 2394
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:15 pm
Lokalizacja: z krakoofka koło Nowej Huty

Postautor: HDS » śr paź 26, 2005 2:57 pm

a ja mam taka propozycje - moze nie bedziecie az tak rygorystycznie przestzregac tych przepisow tylko dzialali dla dobra dzieciakow ktore chca sobie pobiegac za pilka, dla nich wynik nie jest najwazniejszy a 3 punkty zdobyte poza boiskiem nie sa powodem do szczycenia sie, Hutnika maluchy obiecali ze dowioza legitki - nie molg prezes Wieczystej zaczkac tych 20 minut, tylko koniecznie zainkasowac 3 punkty?

ksw
Posty: 9
Rejestracja: wt paź 25, 2005 7:03 pm

Sprawdzanie legitymacji

Postautor: ksw » śr paź 26, 2005 3:27 pm

Chcę Pana zapewnić że, sprawdzanie legitymacji w KS Wieczysta jest marginalne. Przyznam że, chcieliśmy udowodnić Hutnikowi a właściwie jednej osobie z Hutnika że tez znamy sie na regulaminie. Relacja z tego meczy napisana przez Pana "Przypadkowego" nie jest dokładna. Nasi zawodnicy wyszli na boisko, 20 min przed meczem. Po wpisaniu w protokół zawodów przez sędziego informacji o niedopuszczeniu zawodników Hutnika do gry nasi przeprowadzili trening i po ok 35 min od planowanego rozegrania meczu zeszli z boiska. Byli rodzice którzy wcześniej, już przed grą treningową zabrali chłopców do domu. Tak więc "ucieczka" do domu naszych chłopców odbyła sie 40 min po zawodach.

Sagram
Posty: 438
Rejestracja: czw lis 25, 2004 9:46 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Sprawdzanie legitymacji

Postautor: Sagram » śr paź 26, 2005 10:44 pm

ksw pisze:Chcę Pana zapewnić że, sprawdzanie legitymacji w KS Wieczysta jest marginalne. Przyznam że, chcieliśmy udowodnić Hutnikowi a właściwie jednej osobie z Hutnika że tez znamy sie na regulaminie. Relacja z tego meczy napisana przez Pana "Przypadkowego" nie jest dokładna. Nasi zawodnicy wyszli na boisko, 20 min przed meczem. Po wpisaniu w protokół zawodów przez sędziego informacji o niedopuszczeniu zawodników Hutnika do gry nasi przeprowadzili trening i po ok 35 min od planowanego rozegrania meczu zeszli z boiska. Byli rodzice którzy wcześniej, już przed grą treningową zabrali chłopców do domu. Tak więc "ucieczka" do domu naszych chłopców odbyła sie 40 min po zawodach.


No proszę zajęło to parę dni, ale przy pomocy HDS, Jakuzy, tego okropnego przypadkowego i paru innych forumowiczów Pan prezes zrozumiał, że w tym meczu nie chodziło o punkty, zwycięstwo, walkower itp tylko o to, żeby dzieciaki zagrały, pobiegały i z uśmiechem na ustach wróciły do domku w ten jakże słoneczny pazdziernikowy ranek. I takie zdanie miał nie tylko ten niedobry, jak to Pan nazwał przypadkowy, ale również zdecydowana większość osób obecnych na Wieczystej na czele z rodzicami obu ekip.
Jak widzę troszkę również naciąga Pan prawdę, bo wszyscy obecni byli pewni walkoweru, a tylko chodziło im, aby wykorzystać piękną polską złotą jesień do celów sportowych, jak również naciąga Pan prawdę jeśli chodzi o fakty, ponieważ gierka treningowa dzieciaków z Wieczystej rozpoczęła się o 10:10, a skończyła o 10:25 na wyraźne rządanie ekipy decyzyjnej z Wieczystej.
Zauważalna była również u Pana prezesie, wielka ochota zemsty za to, że jeden z chłopaków parę miesięcy wcześniej przeniósł się do Hutnika. Ciekaw jestem czy do wszystkich klubów pała Pan taką nienawiścią za to, że jakiś gracz będący zawodnikiem Wieczystej odchodzi do innego klubu. Bo z wcześniejszych Pana postów rozumuję, że był to główny powód sprawdzenia legitymacji trampkarzy młodszych Hutnika. Sam Pan napisał, zapewniając równocześnie, że cyt: "sprawdzanie legitymacji w KS Wieczysta jest marginalne", a więc Panie prezesie akt zemsty uważam za akt dokonany. Udało się Panu zemścić. Wygrał Pan mecz trampkarzy młodszych, ze znienawidzonym klubem z Nowej Huty, co prawda walkowerem, ale udało się /choć tak gwoli prawdy decyzyjność zależy do MZPN/. Tylko muszę przesłać apel do młodych piłkarzy klubu z ul.Chałupnika. Młodzi trampkarze Wieczystej jeśli tylko będziecie mieć ochotę i chęci, pewnie po rozmowach ze swoimi opiekunami, nie czyńcie tego i nie odchodźcie z klubu Wieczysta Kraków, ponieważ doprowadzi to w pewnym momencie, że klub Wieczysta nie będzie rozgrywał meczy, bo Pan prezes będzie czynił wszystko, aby się zemścić i nie rozgrywać spotkania. Vide mecze trampkarzy z Hutnikiem I i II.
Podsumowując mam nadzieję, że po wydarzeniach z ostatniego weekendu społeczność sportowa zainteresowanych klubów wyciągnie wnioski
i nauczy się prawdy, że "zgoda buduje, a niezgoda rujnuje" jak również że spraw fromalnych, aktów zemsty, wyrównywania rachunków, nie można załatwiać kosztem dzieciaków.

pzdr
Hutnik 1950 KRAKÓW

ksw
Posty: 9
Rejestracja: wt paź 25, 2005 7:03 pm

Do kochajacego dobro dzieciaków

Postautor: ksw » czw paź 27, 2005 3:51 pm

Widzę że, bardzo ładnie potrafi Pan grać na tak zwanej nucie "dobro dzieciaków". Dziwi mnie to troszke po przeczytaniu na tym forum Pana wypowiedzi w róznych sprawach, i relacjach z meczy ukochanego klubu Hutnik Kraków. Troche z ta miłościa do dzieciaków kłóca sie PANA wypowiedzi typu/ cytat z posta/ "TERAZ CZAS NA ŻYDKÓW" I nie dziwiłbym sie tak bardzo gdyby nie Pana zajęcia w Krakowskiej Piłce. Nie bede tu tego zajęcia ujawniał. Mysle ze sam Pan ma na tyle odwagi aby o nim wszystkim tu powiedzieć.
PS.
Mysle że podjudzanie na siebie przez Pana klubów Hutnik Kraków i Wieczysta Kraków nie powinno mieć TU miejsca. Czy Pan zapomniał o tym?
Wyjasniam takze że nie byłem nigdy i nie jestem prezesem klubu KS Wieczysta.