Wierna Malogoszcz - Hutnik KRAKOW czwartek 21,05 godz 17,00
Kurde a po rundzie jesiennej mieliśmy tylko 3 pkt straty do nich. Już nie wiem co mam mysleć o tych naszych grajkach. Cieszę się że dziś wygrali bo to w chuj ważny mecz był. Ale za te inne mecza jak np. z Naprzodem, Orliczem, Lubrzanką czy ostatnio z garbarnią to bym ich po mordach wystrzelał. Mam nadzieje że nam to w barażach wynagrodzą.
KTO KOCHA TEN WIERZY!!!
Coz
Po megadramtach w Skarzysku, Suchedniowie i troche mniejszych w Kielcach oraz Kajetanowie konczymy kieleckie wyprawy naprawdę zajebistym meczem
Tak grajacej druzyny dawno nie widzialem
Zacznijmy jednak od sedziego- Robak, ale tym razem uwaga podobno byl obserwowany pod 2 ligę i nagle sedziowanie jak na 3 lige bardzo dobre, no czasami liniowy dawał lekko w czajnik
Od poczatku z naszej strony mega walka, spora przewaga, duzo ciekawych akcji, strzalow wiecej niz 4 poprzednich meczach
Na zajebisty plus zwlaszcza Swiatek oraz wg mnie Jurkowski- 3 lata do przodu porownujac do Garzela
Nawet lososiowy wyciaga naprawde niezla parada jeden grozny strzal gospodarzy
Pierwsza bramka karny po rece, druga samoboj, ale gdyby nie on to Gil zapewne bylby na liscie strzelcow i naprawde dobra akcja Pyciaka na 3-0
Swoja droga troche dokladnosci i powinno byc 5-6 do przodu
Przy 3-0 brak odpuszczania, dalej walka, dobra zmiana KIWACKIEGO gorsza Taraska (slabiutka forma od dawna)
Generalnie naprawde optymistyczne spotkanie i to bardzo
Niezalezny obserwator patrzac na nasz team mowil ze powinnismy te lige wygrac w cuglach, podobnie trybuna gospodarzy
W tym kontekscie mozna sie tylko zastanawiac, czy jednak odzywki dla pilkarzy nie zostaly zakupione troche za pozno
Po meczu wspolne spiewy "awansowe" nas i pilkarzy, jak widac troche checi z obu stron i jedziemy na tym samym wozku, ktory powinien oplacac sie wszystkim
Oby podobnie bylo w Tarnowie.
Po megadramtach w Skarzysku, Suchedniowie i troche mniejszych w Kielcach oraz Kajetanowie konczymy kieleckie wyprawy naprawdę zajebistym meczem
Tak grajacej druzyny dawno nie widzialem
Zacznijmy jednak od sedziego- Robak, ale tym razem uwaga podobno byl obserwowany pod 2 ligę i nagle sedziowanie jak na 3 lige bardzo dobre, no czasami liniowy dawał lekko w czajnik
Od poczatku z naszej strony mega walka, spora przewaga, duzo ciekawych akcji, strzalow wiecej niz 4 poprzednich meczach
Na zajebisty plus zwlaszcza Swiatek oraz wg mnie Jurkowski- 3 lata do przodu porownujac do Garzela
Nawet lososiowy wyciaga naprawde niezla parada jeden grozny strzal gospodarzy
Pierwsza bramka karny po rece, druga samoboj, ale gdyby nie on to Gil zapewne bylby na liscie strzelcow i naprawde dobra akcja Pyciaka na 3-0
Swoja droga troche dokladnosci i powinno byc 5-6 do przodu
Przy 3-0 brak odpuszczania, dalej walka, dobra zmiana KIWACKIEGO gorsza Taraska (slabiutka forma od dawna)
Generalnie naprawde optymistyczne spotkanie i to bardzo
Niezalezny obserwator patrzac na nasz team mowil ze powinnismy te lige wygrac w cuglach, podobnie trybuna gospodarzy
W tym kontekscie mozna sie tylko zastanawiac, czy jednak odzywki dla pilkarzy nie zostaly zakupione troche za pozno
Po meczu wspolne spiewy "awansowe" nas i pilkarzy, jak widac troche checi z obu stron i jedziemy na tym samym wozku, ktory powinien oplacac sie wszystkim
Oby podobnie bylo w Tarnowie.
Krakowianie pokonali Wierną 3:0 i trzy kolejki przed zakończeniem ligi są blisko gry w barażach o awans do II ligi
Hutnik obawiał się spotkania w Małogoszczy, bo w poprzedniej kolejce nie zachwycił i z trudem zremisował z Garbarnią. Tymczasem Wierna wiosną złapała wiatr w żagle i osiem punktów straty do Hutnika zamieniła na dwa. Do tego małogoszczanie tylko raz przegrali na swoim boisku.
Wczoraj Hutnik zupełnie nie przypominał bojaźliwie rozgrywającej piłkę i nieskutecznej drużyny z poprzednich spotkań. Od początku ruszył do zdecydowanych ataków i szybko objął prowadzenie. Za zagranie ręką w polu karnym sędzia podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Krzysztof Świątek.
Kilka minut później dośrodkowywał Paweł Pyciak, do piłki próbował dojść Rafał Gil, ale został uprzedzony przez Piotra Pawłowskiego, który trafił do własnej siatki. Najpiękniejsza była trzecia bramka 18-letniego Dawida Szewczyka, który wykończył kombinacyjną akcję. - Zagraliśmy najlepszy mecz wiosną. Wierna nie zagroziła naszej bramce, za to my w Małogoszczy jako jedyni strzeliliśmy więcej niż jedną bramkę - cieszył się Dariusz Siekliński, trener Hutnika.
Sprawa awansu do barażów o II ligę pozostaje jednak otwarta, bo Puszcza Niepołomice pokonała na wyjeździe Orlicza Suchedniów 4:2.
Ten wynik nie zmącił jednak radości trenera Hutnika. - Przyjemnie było patrzeć na zespół, któremu wróciła radość. Graliśmy szybko, z polotem, pomysłowością i determinacją - zaznaczył Siekliński.
za [usuwamy]
Hutnik obawiał się spotkania w Małogoszczy, bo w poprzedniej kolejce nie zachwycił i z trudem zremisował z Garbarnią. Tymczasem Wierna wiosną złapała wiatr w żagle i osiem punktów straty do Hutnika zamieniła na dwa. Do tego małogoszczanie tylko raz przegrali na swoim boisku.
Wczoraj Hutnik zupełnie nie przypominał bojaźliwie rozgrywającej piłkę i nieskutecznej drużyny z poprzednich spotkań. Od początku ruszył do zdecydowanych ataków i szybko objął prowadzenie. Za zagranie ręką w polu karnym sędzia podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Krzysztof Świątek.
Kilka minut później dośrodkowywał Paweł Pyciak, do piłki próbował dojść Rafał Gil, ale został uprzedzony przez Piotra Pawłowskiego, który trafił do własnej siatki. Najpiękniejsza była trzecia bramka 18-letniego Dawida Szewczyka, który wykończył kombinacyjną akcję. - Zagraliśmy najlepszy mecz wiosną. Wierna nie zagroziła naszej bramce, za to my w Małogoszczy jako jedyni strzeliliśmy więcej niż jedną bramkę - cieszył się Dariusz Siekliński, trener Hutnika.
Sprawa awansu do barażów o II ligę pozostaje jednak otwarta, bo Puszcza Niepołomice pokonała na wyjeździe Orlicza Suchedniów 4:2.
Ten wynik nie zmącił jednak radości trenera Hutnika. - Przyjemnie było patrzeć na zespół, któremu wróciła radość. Graliśmy szybko, z polotem, pomysłowością i determinacją - zaznaczył Siekliński.
za [usuwamy]
Dało się? Dało się... Jak tu ktoś wyżej napisał, za Suchedniów, Kajetanów, Jędrzejów etc. należałoby by ich wystrzelać po pyskach. Dlaczego? Nie mówię tu już nawet o wstydzie, którym w tamtych meczach nas (i siebie przy okazji) okryli. Lekko licząc: wyjazd do Końskich to 2 punkty w plecy, Jędrzejów 2 w plecy, Suchedniów 3 w plecy, Kajetanów 2 w plecy, u siebie Garbarnia i Puszcza 2x2 w plecy... Dodał ktoś? Ułatwiam, to razem 13. 13 + 49 to 62. Nieciecza awansowała. Ma teraz 60 punktów. Można było? Można było i to nie zdobywając punktu na Koronie i betoniarce, być teraz o 2 punkty do przodu, a nie 11 do tyłu. Zespół z takim potencjałem, najlepszy w tej lidze - mówią to i podkreślają wszyscy - powinien tę ligę wygrać w cuglach. Nie wierzę, że nagle, grając fajną piłkę i w 1 rundzie i w sparingach (przypomnę, z Garbarnią np. było 6:1, a nie ledwo remis) w 2 rundzie zapominają jak prosto kopnąć piłkę. Ktoś tu pisał, że obcięto im pensje o 30%... Po pierwsze: żaden z nich na tę pensję nie zapieprza 8 godzin w pocie czoła jak większość z nas, w to nie uwierzę. Ile mogą mieć dziennie treningu? 4 godziny? To to co im zostało to i tak niezła kasa jak za robotę na pół etatu. Po drugie: za to, co grali w tej rundzie ja może zostawiłbym im 30% bo na więcej NIE ZASŁUŻYLI! Nie mówiąc o tym, że premie za zwycięstwa powinno się im i tak zamrozić i wypłacić tylko w jednym wypadku: awansu. Ale do tego trzeba dyrektora sportowego i prawnika z jajami, o ile się orientuje nikogo takiego w klubie nie ma. Konkludując: mnie interesuje tylko awans. Jeśli kopacze go nie osiągną uznam, że zostałem, za przeproszeniem, wyruchany przez kolejny zespół Hutnika na przestrzeni lat. Nie, nie dlatego, że mam cholera wie jakie wymagania. Dlatego, iż wiem, że mogli, tylko im się nie chciało.
- Stefek_Burczymucha
- Posty: 723
- Rejestracja: sob wrz 04, 2004 10:03 pm
-
- Posty: 716
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Wolne miasto Nowa Huta