Metal, no to chyba nie ma między nami sporu:
viki pisze:moje próżne ego bardziej pieści poczucie spełnionoego OBOWIĄZKU wsparcia ukochanej drużyny, niż oficjane podziękowanie Pana Prezesa.
Natomiast w licznych tematach widzę, że Stowarzyszenie zdecydowało rozpiąć parasol ochronny nad nowym Prezesem (czy też raczej ogólnie nad Zarządem). Działanie słuszne i pozytywnie sprawdzone (tzw. 100 dni spokoju dla nowego Gabinetu*), ale nie dajmy się zwariowac! W dziale "Kibice" zapraszasz Metalu kolegę Birkuta do kandydowania na fotel Prezesa. Bo krytykuje. Bez przesady! Rozumiem, że Ty nie bedziesz w żaden sposób krytykował PMK Majchrowskiego za idiotyczne decyzje, bo skoro taki jestes wyszczekany w sprawach, za które Majcherek odpowiada, to... kandyduj! Poprzemy Cię!
Zarząd dał ciała z organizacją spotkania barazowego. Dystrybucja biletów i zamknięta brama, to FAKTY. Jezeli w tym klubie sytuacja ma zmierzać do normalności, to takie sprawy trzeba przynajmniej ukazywać (jeżeli już nie piętnować). Gdy idziesz do restauracji i dostajesz parszywe danie, to jak reagujesz? Część ludzi wzrusza ramionami i wiecej do tej restauracji nie przyjdzie. Ale część, ta bardziej świadoma, poprosi kelnera o przekazanie kucharzowi, że podał padlinę. O dziwo, często brak informacji zwrotnej powoduje, że przysłowiowy kucharz zyje w przeświadczeniu, że jest zajebistym wirtuozem - "no bo przecież nie ma skarg!". Ale niestety prawdą również jest to, że istnieja kucharze, którzy wiedzą, że gotuja ścierwo i mają to w dupie. Pomimo uwag klientów.
Wierzę, że kucharz u nas i dobry i wrażliwy, bo przecież przesolić zupę zdarza się najlepszym. Amen.
* W naszej sytuacji 100 dni spokoju może się niestety zakończyć w momencie, gdy Hutnik będzie już ś.p. O tym tez warto pamiętać!