Hutnik w mediach
Moderatorzy: dUfio, marketing, HQSa
Zastanawiam się, czy wiceprezes Szmyt zdaje sobie sprawę, że jeśli publicznie w telewizji tłumaczy, że nie istnieją żadne argumenty, by zainwestować w Hutnika, to któryś potencjalny inwestor uzna, że wiceprezes Szmyt ma rację. W materiale TVP Kraków wyglądało to trochę śmiesznie, jak wiceprezes uważa że HKSSA nie ma nic inwestorom do zaoferowania, a dziennikarz potem jakby próbował go przekonać, że przecież to znana marka i są kibice... Dobrze, że była chociaż później wypowiedź ze Stow. Suche Stawy - trochę podratowało to wizerunek.
Gazeta Krakowska pisze:Kraków: ścianka warta milion stoi od roku i niszczeje
Ścianka wspinaczkowa na terenie Sportowej Spółki Akcyjnej Hutnik przy ul. Ptaszyckiego już ponad rok stoi niewykorzystana. Nowoczesny obiekt, którego budowa pochłonęła ok. 1 mln zł z gminnego budżetu, ostatnich miłośników sportu przyjął w październiku 2008 r. - po czym został zamknięty na klucz.
Władze Hutnika, w którego gestii leży ścianka, twierdzą, że prowadzenie zajęć na niej i jej utrzymanie jest zbyt kosztowne. Tymczasem centrum sportowe Com Com Zone, sąsiadujące z Hutnikiem, chętnie prowadziłoby i utrzymywało obiekt. Jego władze twierdzą, że bez problemu znajdą ludzi, którzy będą z niego korzystać.
Zarząd Infrastruktury Sportowej, który zarządza bazą sportową miasta, do którego zwróciliśmy się z pytaniem, jak widzi przyszłość nieużywanej inwestycji przy ulicy Ptaszyckiego, obiecuje jak najszybciej zareagować, tak by wspinacze mogli znów ćwiczyć w Nowej Hucie.
Bo to właśnie ich najbardziej denerwuje, że nie mogą się tam wspinać. Wspierają ich radni dzielnicy i miasta z terenu Nowej Huty. O niewykorzystanym miejscu przypominał jeszcze w ubiegłym roku Marek Stelmachowski, radny miasta (PiS), który złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta. - Wydano mnóstwo pieniędzy na budowę, która nikomu teraz nie służy. To pieniądze wyrzucone w błoto - oburza się radny.
- Nikt też nie potrafi powiedzieć, dlaczego nie można się tu wspinać. Na pewno nie chodzi o to, że w mieście mamy nadmiar ścianek i nikomu nie chce się jechać do Nowej Huty. Wręcz przeciwnie, takich miejsc w Krakowie brakuje - dodaje. Potwierdza to Michał Kawecki, który wspina się w Centrum Wspinaczkowym Forteca. - Chętnie bym poszalał na tym obiekcie - przyznaje chłopak.- Tym bardziej, że mieszkam w Nowej Hucie, więc miałbym bliżej. Co z tego skoro ścianka, nie wiadomo dlaczego, jest zamknięta - pyta Michał Kawecki
Andrzej Oraczewski, dyrektor SSA Hutnik tłumaczy, że chętnych do wspinaczki jest za mało, by z wpływów dało się utrzymać ściankę. - To obiekt niezadaszony, więc przy deszczach wymaga sporych nakładów - argumentuje. - W ogóle lokowanie ścianki w tym miejscu lekko mija się z celem. Przecież niedaleko są Skałki Twardowskiego i tam można wspinać się na świeżym powietrzu - dodaje.
Całkiem odmienne zdanie ma Maciej Malski, dyrektor Com Com Zone, który ma pomysł na zagospodarowanie ścianki. - Szkoda, by to miejsce świeciło pustkami - podkreśla Maciej Malski. - Zainteresowanie nim jest bardzo duże. Wiele osób korzystających z naszych urządzeń sportowych i obiektów dopytuje się też o ściankę. Można na niej organizować zajęcia dla podopiecznych z ośrodka "U Siemachy" - zauważa.
Malski dodaje, że nie chodzi nawet o to, by to właśnie Com Com Zone zarządzała gminną ścianką do wspinaczki. - Niech tylko nie stoi pusta, bo po prostu szkoda - zaznacza. Dyrektor Oraczewski twierdzi, że nie ma nic przeciwko temu, aby Com Com Zone zajęła się ścianką. - Mają inną strukturę działania i większe możliwości finansowe - ucina krótko.
Sprawa przejęcia ścianki przez Com Com Zone nie jest jednak prosta. - Chcemy oczywiście, by ścianka działała a nie tylko stała i świeciła pustkami - mówi Jerzy Sasorski, rzecznik ZIS. - Jednak jej przekazanie w zarząd Com Com Zone wymaga wielu formalności. Sprawą już zajmują się nasi specjaliści i prawnicy. Mamy nadzieję, że szybko uda się ją załatwić - dodaje. Jak się dowiedzieliśmy, w następny poniedziałek przedstawiciele Com Com Zone, Hutnika, ZIS oraz radni spotkają się, aby omówić m.in. sprawę ścianki przy ul. Ptaszyckiego.
"Niezłą" mamy teraz prasę. Niestety trudno się nie zgodzić z tezami zawartymi w artykule. Gdyby HKSSA działała w normalny rynkowy sposób na przeciętnym polskim poziomie, moglibyśmy mieć w zarządzaniu pewnie również nową halę sportową z basenem. Tak to pozostaje się cieszyć, że dla dobra mieszkańców zarządza nią Com Com Zone. Szkoda, bo tak poza tym według mnie jest teraz znakomity moment by przejąć starą historyczną halę. Tomex chce zrobić jakąś kombinację, by założyć klub sportowy i dalej nią zarządzać, mimo że nie wykonał zobowiązań. Wymarzony moment by się upomnieć o historyczny obiekt. Tylko kto ma zrobić? SSA bankrutem. Być może warto by było z SPTMS tą kwestią zainteresować?
Ta ścianka to jakieś nieporozumienie od samego początku. Jakoś nie specjalnie wierze że nawet przy odpowiednim zarządzaniu ścianka ma szanse zarabiać na siebie i jeszcze przynosić zysk. Według mnie wyrzucono pieniądze w błoto bo to inwestycja chybiona tak samo jak tor kajakowy w Tyńcu, tyle że tam przynajmniej sporadycznie coś sie dzieje. Można śmiało powiedzieć że to dwie najgorsze inwestycje sportowe ostatnich lat w tym mieście. Głupszą inwestycją mogłby być chyba tylko tor do curlingu.
jeżeli można odnośnie szmita, to czy jest jakaś opcja wysłania pisma przez kibiców do TVP Kraków(można również do gazet), aby poinformować co to za truteń jest, i poprosić o nie umawianie sie z nim na wywiady w sprawie Hutnika. gość daje wywiad na 30 sekund i, że: piłkarze bardzo źli- bo podpisałem im kontrakty a im nie płace, sponsor nie chce przyjść bo nie mamy nic do zaoferowania, szkoda że tereny są miejskie bo chętnie bym je sprzedał.......
sciana faktycznie jest nieoplacalna, od poczatku przynosila tylko straty. Malski pierdoli farmazony, dzieki niej bedzie mogl tylko wyciagnac kase z miasta na wspinanie dla Dzieci z Siemachy. Inwestycja totalnie chybiona, mimo ze obiekt naprawde na wysokim poziomie, pod dachem taki obiekt zarabialby setki tysiecy rocznie, niestety o zadaszeniu nie pomyslano...
Oj , panowie , co wy z tymi nietrafionymi inwestycjami. Tak jakby w takich inwestycjach chodziło o to , że mają być trafiane.
Tego typu inwestycje mają być po pierwsze jak najdroższe , a po drugie finansowane ze środków publicznych. Wszelakie dalsze ich wykorzystanie to w Polsce sprawa co najwyżej drugorzędna. Przede wszystkim chodzi o to , żeby robić , nadzorować , tworzyć projekty , organizować przetargi itp. Jeżeli inwestycja ta wyniosła 1 mln złotych to po prostu pozwoliła niejednemu urzędnikowi porządnie przygotować się na ciężki okres kryzysu i tyle.
Uważam , że jedyne sensowne inwestycje tego typu muszą być finansowane ze środków prywatnych , gdyż jedynie w takiej sytuacji można liczyć na to , że inwestycja wypali , i nie pochłonie zupełnie niepotrzebnych sum pieniędzy. Żaden rozsądny prywatny inwestor nie pozwoli sobie na wyrzucanie pieniędzy w błoto gdyż gospodaruje swoimi pieniędzmi w przeciwieństwie do miasta które gospodaruje pieniędzmi naszymi.
Tego typu inwestycje mają być po pierwsze jak najdroższe , a po drugie finansowane ze środków publicznych. Wszelakie dalsze ich wykorzystanie to w Polsce sprawa co najwyżej drugorzędna. Przede wszystkim chodzi o to , żeby robić , nadzorować , tworzyć projekty , organizować przetargi itp. Jeżeli inwestycja ta wyniosła 1 mln złotych to po prostu pozwoliła niejednemu urzędnikowi porządnie przygotować się na ciężki okres kryzysu i tyle.
Uważam , że jedyne sensowne inwestycje tego typu muszą być finansowane ze środków prywatnych , gdyż jedynie w takiej sytuacji można liczyć na to , że inwestycja wypali , i nie pochłonie zupełnie niepotrzebnych sum pieniędzy. Żaden rozsądny prywatny inwestor nie pozwoli sobie na wyrzucanie pieniędzy w błoto gdyż gospodaruje swoimi pieniędzmi w przeciwieństwie do miasta które gospodaruje pieniędzmi naszymi.
- metal
- Site Admin
- Posty: 3362
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
Ścianka to inwestycja bardzo trafiona tylko nie wykorzystana - był ktoś np. w Fortecy na ul. Racławickiej ?! tam sobie ludzie juz chodzą po głowach bo tak ciasno ... ! Wspinaczka jest w tej chwili na topie - sam chcialem sie wybrać do nas ze znajomymi ale oczywiscie zamkniete
A wystarczy puscic reklame w radio i tv kraków + plakaty, złożyć propozycje współpracy w kilku szkołach, zorganizować warsztaty, zakupić kompletny sprzęt do wypożyczalni, zatrudnić ludzi do szkolenia.
A wystarczy puscic reklame w radio i tv kraków + plakaty, złożyć propozycje współpracy w kilku szkołach, zorganizować warsztaty, zakupić kompletny sprzęt do wypożyczalni, zatrudnić ludzi do szkolenia.
Piotrek pisze:jeżeli można odnośnie szmita, to czy jest jakaś opcja wysłania pisma przez kibiców do TVP Kraków(można również do gazet), aby poinformować co to za truteń jest, i poprosić o nie umawianie sie z nim na wywiady w sprawie Hutnika. gość daje wywiad na 30 sekund i, że: piłkarze bardzo źli- bo podpisałem im kontrakty a im nie płace, sponsor nie chce przyjść bo nie mamy nic do zaoferowania, szkoda że tereny są miejskie bo chętnie bym je sprzedał.......
Jaki jest koń każdy widzi.
Natomiast krytykę pana Szmyta nie ma co przenosić na zewnątrz , gdyż takie działanie jeszcze bardziej dyskredytowało by wizerunek naszego klubu.
Natomiast jeśli chodzi o krytykę wewnętrzną to jestem jak najbardziej za. Miło by było gdyby pan Oraczewski w ramach dbania o dobry wizerunek klubu przejął na siebie część pracy pana Szmyta związanej z kontaktem z mediami. Wiem , że proszę o dużo , niemniej działalność pana Szmyta jest bardzo szkodliwa i myślę , że pan prezes jako człowiek rozsądny również to dostrzega.
metal pisze:Piotrek. Nie masz racji. To że na wizję puszczają 30 sekund nic nie znaczy. Zdarza się, że maglują osobę 25 minut przed kamerą a potem puszczają z tego sekund 5.
całkiem możliwe że tak jest, jednakże który z widzów zastanawia się ile trwa nagrywanie wywiadu? poza tym istnieje chyba coś takiego jak autoryzacja gotowego materiału?
jarekb pisze:Ścianka to inwestycja bardzo trafiona tylko nie wykorzystana - był ktoś np. w Fortecy na ul. Racławickiej ?! tam sobie ludzie juz chodzą po głowach bo tak ciasno ... ! Wspinaczka jest w tej chwili na topie - sam chcialem sie wybrać do nas ze znajomymi ale oczywiscie zamkniete
A wystarczy puscic reklame w radio i tv kraków + plakaty, złożyć propozycje współpracy w kilku szkołach, zorganizować warsztaty, zakupić kompletny sprzęt do wypożyczalni, zatrudnić ludzi do szkolenia.
Tam są dużo lepsze warunki, chodziłem tam długo.
Piotrek pisze:
całkiem możliwe że tak jest, jednakże który z widzów zastanawia się ile trwa nagrywanie wywiadu? poza tym istnieje chyba coś takiego jak autoryzacja gotowego materiału?
Autoryzacja dotyczy tylko cytowanych wypowiedzi - w przypadku nagrania to nie wchodzi w rachube, bo dowodem na wypowiedziane slowa. To w jaki sposob zostana one tak zmontowane lub w jakim kontekscie wykorzystane zalezy wylacznie od autora materialu i redaktora naczelnego.
A ze w Polsce czesto materialy prasowe robi sie pod wczesniej ustalone zalozenia, to tak jest.
Pare lat temu mialem przyjemnosc rozmowy z pewnym doswiadczonym dziennikarzem telewizyjnym, pracujacym obecnie w Niemczech, ktory powiedzial fajne zdanie: "W telewizji z kazdego mozna zrobic bardzo madrego, albo bardzo glupiego".
Niezaleznie od oceny pracy prezesa Szmyta, mysle, ze dziala to takze w przypadku Hutnika.
Welcome to Suche Stawy - The Home of Hutnik Kraków!