Postautor: Informacja » pt wrz 11, 2009 10:28 pm
1. Powtórzę po raz kolejny: Po wiadomości o prawdopodobnym wycofaniu się Górnika Wieliczka PZPN sondował tylko możliwość gry Hutnika (choć nie tylko Hutnika) w II lidze, nie było natomiast żadnej oficjalnej propozycji. Taka propozycja (dla Hutnika i 3 innych ekip), rzeczywiście oficjalna, padła w przededniu startu rozgrywek w związku z bałaganem związanym z licencją GKSu Jastrzębie, ale wtedy, kilka dni przed startem sezonu, zarząd uznał, ze nie ma szans w kilka dni (bodajże niepełny tydzień o ile pamiętam) przygotować się do startu w II lidze, w związku z czym nikt nawet nie pojechał do Warszawy, bo nie było po co. O tym też już informowano. To jest ostatnia wiadomość dotycząca tego tematu napisana przeze mnie, więcej komentarzy nie będzie.
2. Chłopaki nie dostają pieniędzy, bo nikt ich aktualnie nie dostaje: od prezesa począwszy na najniższym pracowniku fizycznym skończywszy od 3 miesięcy nikt nie widział wypłaty. Miasto usilnie stara się wyrolować Hutnika nie chcąc zapłacić za już wykonane prace (zarząd spółki wycenia je na ok. 130 tysięcy złotych). Dodatkowo spółka oczekuje na pieniądze za wykonane roboty dla firmy zewnętrznej (ok. 90 tys. złotych) - ta kasa powinna spłynąć w przyszłym tygodniu. Otrzymane pieniądze miały zostać przeznaczone niemal w całości na spłatę zadłużenia wobec pracowników. Ponadto w dniu dzisiejszym odbyło się kolejne spotkanie władz Hutnika z urzędnikami ZIS. W spotkaniu tym wziął udział - na specjalną prośbę prezesa - kapitan drużyny Marcin Pasionek. Prezesowi chodziło o udowodnienie, że nikt przed piłkarzami pieniędzy nie chowa, a powodem zaległości jest nieuczciwość miejskiego kontrahenta. Na ile się to udało - proszę pytać samego kapitana, jeśli macie taką możliwość, ja nie mam.
3. Tym stwierdzeniem chciałem powiedzieć, że jest jak jest, nie zmieni się to, Wasze pretensje tego nie zmienią, więc możecie je sobie darować. Przedstawiłem również alternatywę: jeśli moje działania nie będą podobały się Wam tak bardzo, jak dajecie temu wyraz, to dla dobrego samopoczucia całej hutniczej społeczności kibicowskiej jestem gotów natychmiast zrezygnować. Oprócz bycia "Informacją" - pomijając kwestie zawodowe - robię społecznie jeszcze mnóstwo rzeczy i z przyjemnością poświęcę im jeszcze więcej czasu i energii. Ale wtedy - obawiam się - nie będzie już żadnych wiadomości oficjalnych z klubu.
4. Poniekąd taka jest moja rola, to jest trochę bycie rzecznikiem, ale tak zarządu jak i kibiców. Otrzymuje od Was pytanie i przekazuje je zarządowi, nie wymyślam swoich, bo uważam, że będą lepsze. Podobnie działa to w drugą stronę: na zadane pytania otrzymuję odpowiedzi. Odpowiedzi przekazuje Wam tak, jak zostały mi udzielone. Jeśli w którymś miejscu wyrażam swój prywatny pogląd informuję o tym i zaznaczam coś takiego kursywą. Macie do mnie takie pretensje, jakbym to ja te wieści produkował.
Prywatnie powiem Wam tak - jeśli mi pozwolicie. Po informacje chodzę bezpośrednio do prezesa Oraczewskiego. Co do wiceprezesa Szmyta mam odczucia podobne co większość kibiców: że kręt i menda. Musicie też zrozumieć, że prezes O. nie ma w swoich rękach wszystkich sznurków, bo to fizycznie niemożliwe. On zajmuje się bezpośrednio częścią A (oczywiście dodatkowo koordynując to wszystko z góry), Szmyt częścią B, Stój częścią C, ktoś tam jeszcze częścią D itd. Nie ma fizycznej możliwości, żeby prezes wiedział wszystko o wszystkim, musi czasem zaufać współpracownikom, stąd mogą wynikać pewne nieporozumienia czy nawet przekłamania (co zdarzyło mi się przy kwestii podpisania kontraktu Pasionka - w mojej obecności na pytanie prezesa Oraczewskiego Szmyt gorąco zapewnił, że kontrakt już podpisany. Po czym okazało się, że kontrakt podpisano dwa dni później). Ale za to nie mogę ja brać odpowiedzialności.
5. Nie bardzo orientuje się, co rozumiane jest pod pojęciem "raport"? Raport można złożyć przełożonemu, kibice nie są przełożonym zarządu. Dla zarządu oczywistym jest, że piłka nożna bez kibiców nie istnieje, niemniej jednak bardzo prosi o zachowanie odpowiednich proporcji.
Zarząd uważa, że to, na ile informuje kibiców o tym, co dzieje się w klubie powinno być dla nich wystarczające. Jest oczywistym, że nie będzie się rozliczał z każdego, poszczególnego podjętego działania. Aby jednak nie pozostawiać kibiców w pełnej niewiedzy Zarząd informuje, że jego aktualne działania skupiają się na:
a) użeraniu się z miastem (o czym było napisane już wyżej) w celu wyegzekwowania należności
b) próbie zdobycia pieniędzy na bieżącą działalność w celu zdobycia odrobiny swobody i płynności finansowej w celu...
c)... zdobywania kontraktów na prace, którymi zajmuje się spółka, aby uzyskać jeszcze więcej pieniędzy
d) zastanawianiem się jak pozbyć się ogromnego ogona długów
e) szukaniem sponsora/inwestora, a nawet choćby i kredytodawcy, co biorąc pod uwagę punkt d) jest niemal niewykonalne
Jak więc widać wszystko w tej chwili rozbija się o pieniądze, tak te, które spółka chciałaby posiadać, jak i (a może głównie) o te, które jest komuś winna. Niestety, w 3 miesiące nie da się odrobić 7 lat zaniedbań poprzedników. Obawiam się, że i 7 lat może być okresem za krótkim.
6. W kwestii Tobetu nie będę podawał żadnych sum, dopóki nie jestem ich pewien. Również słyszałem o takim rzędzie wielkości, o jakim pisze widmo, słyszałem też o innych rzędach. Dopóki sam nie mam oficjalnej informacji nie zamierzam spekulować.