O programie meczowym, pamiątkowych biletach i szalikach z okazji meczu Hutnik - Sheffield F.C.:
http://forum.Hutnik.krakow.pl/viewtopic.php?t=3021
Hutniczy marketing
Moderatorzy: dUfio, marketing, HQSa
Hutniczy marketing
majlech pisze:O programie meczowym, pamiątkowych biletach i szalikach z okazji meczu Hutnik - Sheffield F.C.:
http://forum.Hutnik.krakow.pl/viewtopic.php?t=3021
Dzisiaj w rozmowie z pewnym nowohuckim małżeństwem dyskutowaliśmy nt. obchodów sześćdziesięciolecia Nowej Huty.
- W sobotę na Hutnik będzie impreza.
Zdziwieni - hm???
To tyle jeśli chodzi o marketing.
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony czw lip 23, 2009 11:34 pm przez Staszek, łącznie zmieniany 2 razy.
Staszek pisze:majlech pisze:O programie meczowym, pamiątkowych biletach i szalikach z okazji meczu Hutnik - Sheffield F.C.:
http://forum.Hutnik.krakow.pl/viewtopic.php?t=3021
Dzisiaj w rozmowie z pewnym nowohuckim małżeństwem rozmawiałem chwilę nt. obchodów sześćdziesięciolecia Nowej Huty.
- W sobotę na Hutnik będzie impreza.
Zdziwieni - hm???
To tyle jeśli chodzi o marketing.
Pozdrawiam!
Staszku ale o co ci chodzi????
Plakaty na mieście są, wystarczy popatrzeć, w gazetach o tym piszą, w internecie pisze, w radiu mówili, może to małżeństwo z którym rozmawiałeś, liczy na zaproszenie dostarczone do domu. Bez urazy ale ludzie co pomagali w organizacji tego meczu poświęcając swój czas a ty napierdzielasz na marketing, ty również mogłeś pomóc
Robi zamęt , może są bardziej zajęci sobą niż interesowaniem się jakimiś imprezami hehe Zobaczymy kto będzie , a jak właśnie coś nie pasuje to trzeba było Staszku wziąć plakaciki do ksero i pochodzić po placach rozdając je ludziom spotkanym przypadkowo po drodze . Moim zdaniem będzie sporo ludzi . Przewinie się . Kto ma wiedzieć ten wie i to jest najważniejsze , a na przyszłość może pomożesz w marketingu , a nie pytasz się osób , które mają to pewnie gdzieś , bo mają inne plany na weekend . Pozdro , bez napinki
Hutniczy marketing 2
Przedstawiłem pewien punkt widzenia. Może to „to tyle jeśli chodzi o marketing” było na wyrost? W każdym razie istnieją osoby mieszkające w NH, które nie wiedzą o tym meczu, i - bynajmniej - nie są to osoby wstydzące się miejsca zamieszkania. Jeśli chodzi o mój udział w promocji meczu, to jest on raczej rozmiaru humorystycznego, symbolicznego, ale jakiś tam był.
Na koniec kilka słów do Dcure:
1) Insynuacja o wysyłaniu listów jest nie na miejscu, ponieważ te osoby robią dla nowohucian więcej niż przeciętny mieszkaniec tej dzielnicy.
2) Wcale nie „napierdalam” na marketing. Bardzo proszę nie wyolbrzymiać składowych mojej wypowiedzi.
Na koniec kilka słów do Dcure:
1) Insynuacja o wysyłaniu listów jest nie na miejscu, ponieważ te osoby robią dla nowohucian więcej niż przeciętny mieszkaniec tej dzielnicy.
2) Wcale nie „napierdalam” na marketing. Bardzo proszę nie wyolbrzymiać składowych mojej wypowiedzi.
Ostatnio zmieniony czw lip 23, 2009 11:47 pm przez Staszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Hutniczy marketing 2
Staszek pisze:W każdym razie istnieją osoby mieszkające w NH, które nie wiedzą o tym meczu, i - bynajmniej - nie są to osoby wstydzące się miejsca zamieszkania.
Jak ktoś się nie chce dowiedzieć to sie nie dowie... Nie da się każdemu przekazać osobistego zaproszenia na piknik
Chcialbym - w kontekscie zblizajacego sie meczu - skierowac nasza dyskusje raczej w tym kierunku, ze mamy jeszcze trzydziesci kilka godzin do tego, zeby poinformowac jak najwiecej ludzi o meczu.
Staszku, Twoja wypowiedz, ze sa ludzie, ktorzy o meczu nie wiedza - nie traktuje jako zarzutu, bo nie mialem i mysle, ze niekt z organizatorow nie mial ambicji, zeby nagle 300 tys. mieszkancow NH przybylo na mecz Hutnika. Zreszta mysle, ze polowa ludzi w ogole nie wie, ze sa obchody 60-lecia NH
Plakaty sa na miescie (moze nie w takiej ilosci, jakbysmy chcieli, ale tak krawiec kraje, itd.), jest strona internetowa, sa publikacje prasowe (wcale nie malo), jest zainteresowanie mediow, wiec kazda osoba sredniointeresujaca sie tym, co sie dzieje w dzielnicy o meczu powinna sie dowiedziec (a przynajmniej ma na to szanse).
Dlatego zachecam Was - kogokolwiek spotkacie znajomego (w sklepie, na osiedlu, w pubie, itd) - mowicie mu o meczu. Macie strone (www.hutnik60nh.pl), z ktorej dowie sie reszty. Wyslijcie linki do niej na komunikatorach, n-k, mailami, itd. To moze zrobic kazdy z nas.
Impreze jest atrakcyjna, przygotowano sporo rzeczy wokol niej, przygotowano narzedzia do jej promocji, wykorzystajmy to wszyscy, tak, zeby na Suchych Stawach w sobote bylo jak najwiecej osob!
Staszku, Twoja wypowiedz, ze sa ludzie, ktorzy o meczu nie wiedza - nie traktuje jako zarzutu, bo nie mialem i mysle, ze niekt z organizatorow nie mial ambicji, zeby nagle 300 tys. mieszkancow NH przybylo na mecz Hutnika. Zreszta mysle, ze polowa ludzi w ogole nie wie, ze sa obchody 60-lecia NH
Plakaty sa na miescie (moze nie w takiej ilosci, jakbysmy chcieli, ale tak krawiec kraje, itd.), jest strona internetowa, sa publikacje prasowe (wcale nie malo), jest zainteresowanie mediow, wiec kazda osoba sredniointeresujaca sie tym, co sie dzieje w dzielnicy o meczu powinna sie dowiedziec (a przynajmniej ma na to szanse).
Dlatego zachecam Was - kogokolwiek spotkacie znajomego (w sklepie, na osiedlu, w pubie, itd) - mowicie mu o meczu. Macie strone (www.hutnik60nh.pl), z ktorej dowie sie reszty. Wyslijcie linki do niej na komunikatorach, n-k, mailami, itd. To moze zrobic kazdy z nas.
Impreze jest atrakcyjna, przygotowano sporo rzeczy wokol niej, przygotowano narzedzia do jej promocji, wykorzystajmy to wszyscy, tak, zeby na Suchych Stawach w sobote bylo jak najwiecej osob!
Welcome to Suche Stawy - The Home of Hutnik Kraków!
Jako, że ten temat nazywa się: "Hutniczy marketing", to kopiuję tutaj, to co napisałem w pytaniach do Informacji (tam pewnie zostanie to wykasowane, a tutaj jest to jak najbardziej odpowiednie miejsce).
OŻÓG 1950 pisze:Przeanalizujmy narzędzia marketingu mix dla usług:
PRODUCT = poziom piłkarski
PRICE = cena biletu wstępu
PLACE = kanały dystrybucji, jak i inne rozwiązania logistyczne - czyli np. gdzie można kupić bilety
PROMOTION = reklama, promocja dodatkowa, PR
PEOPLE = personel obsługujący, klienci, inni nabywcy
PROCES = przebieg świadczenia usługi od zainteresowania klienta, poprzez informację, sprzedaż i obsługę posprzedażową
PHYSICAL EVIDENCE = Są to wszystkie wizualne i materialne elementy (budynki, logo, meble, wyposażenie techniczne, ulotki itp.), które dla klientów są dowodem jakości danej usługi
--------------------------------------------------------------------------------------
PRODUCT => de facto 4 liga => chujowy
PRICE => bilet wstępu tani => jest dobrze
PLACE => bilety można zakupić jedynie w kasach stadionu, tam gdzie ja wchodzę jest jedna kasa i mega długa kolejka (mimo małej frekwencji) => czyli chujnia
PROMOTION => w ogóle nie istnieje, nie ma nawet plakatów meczowych => mega chujnia
PEOPLE => personel obsługujący = jedna Pani w okienku kasowym, kibice = oddani, wierni, ale brak opraw, na plus akcje z biuletynem meczowym (to powinna być rola klubu)
PROCES => przebieg świadczenia obsługi mega fatalny, wszystko na odwal się, usługa posprzedażowa zerowa, zero programów lojalnościowych, brak jakichkolwiek rabatów, przy końcu meczu ochrona się zwija i nikt nawet nie otworzy tej zasranej bramy
PHYSICAL EVIDENCE => wszystkie wizualne i materialne elementy => stadion, mimo zakładania krzesełek, zaniedbany, trawa nieskoszona, toalety takie, że strach wejść, brudne kasy, oblepione wlepkami, zmasakrowany dawny sklepik z pamiątkami przy bramie A, jakiś ulotek, czy czegoś w tym stylu - brak => mega chujnia
--------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, że nie ma środków, aby zainwestować w niektóre z tych elementów.
ALE: PROCES i PHYSICAL EVIDENCE przy odrobinie dobrej woli można poprawić!
I dlatego zawsze będę się czepiał o każdą pierdołę, którą można poprawić nie ponosząc przy tym żadnych wydatków!
Dziękuję!
PS: Ze wszystkich instrumentów marketingu mix tylko PRICE jest OK.
Także kurwa... A w zasadzie szkoda słów!!!
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...
z tego co wiem, były rozmowy z zarządem na temat plakatów meczowych, ale zarząd ma to w pupie, dlatego są programy meczowe, produkowane wyłącznie przez kibiców(dobrze że klub nie zabronił ich sprzedaży na terenie stadionu) z których dochód ma być przeznaczony na wydruk plakatów i oklejenie nie tylko Huty, ale jak słysze rozmowy na stadionie z lewej strony że po chuj te programy, a z prawej strony narzekania że nie ma plakatów to jest jak jest i lepiej nie będzie. ktoś ma pomysły, nadmiar pieniędzy- programami i plakatami zajmuje się Majlech, i na pewno każdemu chetnie wytłumaczy jakie są problemy, i ile to kosztuje