Hutnik NH vs. Karpaty Siepraw
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
Hutnik - Karpaty na KIKS.tv
SKRÓT:
http://kiks.tv/2011/09/tylko-remis-hutnika/
DOPING:
http://kiks.tv/2011/09/kibice-podczas-m ... y-siepraw/
JEDNOGŁOS TRENERSKI
http://kiks.tv/2011/09/nowak-wynik-odzw ... spotkanie/
SKRÓT:
http://kiks.tv/2011/09/tylko-remis-hutnika/
DOPING:
http://kiks.tv/2011/09/kibice-podczas-m ... y-siepraw/
JEDNOGŁOS TRENERSKI
http://kiks.tv/2011/09/nowak-wynik-odzw ... spotkanie/
-
- Posty: 435
- Rejestracja: ndz maja 17, 2009 8:51 pm
- Lokalizacja: Nowa Huta CA
No i czuć wyraźną różnicę między samodzielnym młynem, a petardą w wykonaniu całego sektora. Musiałem głośniki przyciszać bo było aż za głośno po 5 minucie
"Od północnego wschodu miasto narasta i wrasta w ciało starego miasta"
http://www.marchewa-plastyka.blog.onet.pl
http://new.fundacjanh.pl/enha-trip/
http://www.marchewa-plastyka.blog.onet.pl
http://new.fundacjanh.pl/enha-trip/
doping dramat, ja nie wiem odpust w Mogile, foch na Przytule czy ki chuj?
mimo niezłej frekwencji (750-800) większośc etatowych dopingujących porozsiadanych chujwi gdzie a Ci którzy zeszli się do młyna (50?) też w nienajlepszej dyspozycji. w drugiej polowie, gdy polowa stadionu byla juz napierdolona troche sie z tym ryszylo ale do petard z poprzednich meczy, nawet tych z gorsza frekwencja i przebiegiem na boisku, brakowało sporo.
na plus inicjatywy drugiej strony i malolaty (tradycja) z flagami na boisku
nie jestesmy tak zajebisci jakby sie niektorym moglo wydawac
ale jako urodzony optymista jestem dobrej mysli, przed nami ciekawa seria meczy: Mogilany, Podbeskidzie, Wisła, Orzeł + wyjazdy i licze ze pokazemy klase, no i ze pilkarze nam w tym za bardzo nie przeszkodza. A jak beda bardzo sie starac to robmy swoje.
mimo niezłej frekwencji (750-800) większośc etatowych dopingujących porozsiadanych chujwi gdzie a Ci którzy zeszli się do młyna (50?) też w nienajlepszej dyspozycji. w drugiej polowie, gdy polowa stadionu byla juz napierdolona troche sie z tym ryszylo ale do petard z poprzednich meczy, nawet tych z gorsza frekwencja i przebiegiem na boisku, brakowało sporo.
na plus inicjatywy drugiej strony i malolaty (tradycja) z flagami na boisku
nie jestesmy tak zajebisci jakby sie niektorym moglo wydawac
ale jako urodzony optymista jestem dobrej mysli, przed nami ciekawa seria meczy: Mogilany, Podbeskidzie, Wisła, Orzeł + wyjazdy i licze ze pokazemy klase, no i ze pilkarze nam w tym za bardzo nie przeszkodza. A jak beda bardzo sie starac to robmy swoje.
Kraótkie podsumowanie i przemyślenia
Witam!
.....a teraz moje krótkie jak najbardziej subiektywne podsumowanie i spostrzeżenia na temat meczu z Karpatami:
1. WEJŚCIE:
Tak jak wcześniej się zapowiadałem kliknij tutaj przyjechałem na mecz rowerem, pogoda piękna, wejście na sektor od budynku klubowego otwarte i przyjazne dla rowerów. Co mnie zdziwiło, a zarazem ociepliło serducho to to, że na bramce nie było podejrzanych typów, dziadków, czy Policji z psami i kałachami w rękach;) tylko młode dziewczyny w szalikach Hutnika. Powiem szczerze, że aż chciałem kupić jeden z szalików, która miała jedna z dziołch na sobie, ale niestety nie miały, może innym razem. Ogólnie wejście z rowerem bezproblemowe, nikt się krzywo nie patrzył, ani nie robił problemów i to się chwali! Oby tak dalej!:)
2. SPIKER:
Fajnie, że rozpoczął doping na samym początku meczu, ale na litość boską, czy głośność spikera musi być taka, że dzieci prawie płakały, a jeden ojciec musiał zatykać uszy noworodka. Tak, tak, tak był noworodek na swoim 1-wszym meczu Hutnika. Krótko i na temat - tak naprawdę trzeba nagłośnić tylko kilka sektorów więc nie musi być to ustawione na maxa.
3. DOPING
Raczej nie powinienem pisać w tym podpunkcie żadnych żalów, bo przecież byłem na trybunie przy budynku klubowym, ale jednak smutno się słucha dopingu, szczególnie w 1-wszej połowie, który był tak słaby i niewyraźny jak na reklamie Rutinoscorbin'u!;)
P.S. Do komicznego zdarzenia doszło przy śpiewaniu "Wygramy, wygramy, wygramy....." gdzie na stadionie słychać było tylko jednego pijanego kibica, który zagłuszał wszystkie rozmowy na VIP-sektorze.
4. MECZ
Siedząc z "dziadkami" można się nieźle pośmiać i wiele rzeczy miło powspominać, a razem z nimi byliśmy zgodni, że chłopcy Przytuły umieją wymienić 1000 podań, utrzymać piłkę przy sobie i stosować błyskawiczny pressing, ale pytanie brzmi:
"Czy to jest dobra taktyka na IV-tą ligę?"
.....i jeszcze jedno. Niestety ewidentnie widać, że brakuje rasowego napadziora, który dostanie przysłowiową dzidę i nie namyślając się piźnie pod poprzeczkę. Chłopcy niepotrzebnie próbują na siłę wejśc z piłką do bramki. To niestety nie Barcelona - to Hutnik i IV(V) liga.
5. MARKETING
Siedząc tak w przerwie pomyślałem sobie jak można wyciągnąć jeszcze troszkę grosza od kibiców.
Po 1-wsze fajna inicjatywa z tymi dziewczynami przy wejściu na stadion, które potrafiły zaproponować zakup dodatkowo programu na mecz, szkoda, że jeszcze nie potrafią docisnąć klienta pytaniem np. "...ale proszę spojrzeć na program, albo na nowy kalendarz". Sam miałem ochotę kupić szalik, ale wybór mały, poczekam na zimniejsze dni.
Po 2-gie spiker mógłby zaprosić w przerwie kibiców na MEGA smaczne kiełbaski.
Po 3-cie jako, że jestem troszkę nietypowym kibicem zrodził mi pomysł oglądnięcia choć raz w życiu meczu na żywo z dużej wysokości jak to ma miejsce na wielu nowoczesnych stadionach, powiecie to stadion Hutnika, a nie Barcelony, a ja mówię, że chciałbym zobaczyć mecz z jednej z wież telewizyjnych albo z dachu budynku klubowego. .....i teraz pytanie:
Czy jest to możliwe? Powiem szczerze, że jestem w stanie dopłacić do biletu, a może ktoś chętny by się jeszcze znalazł.
Po 4-te, czy da się w przerwie zorganizować jakiś konkurs tak jak to ma miejsce, np. w NBA "strzał z połowy", "strzał z zamkniętymi oczyma" itd., itp. Dodatkowo ze słupów oświetleniowych chętnie bym skoczył na bungiee.
POZDRAWIAM SERDECZNIE i do zobaczyska w Kryspinowie!:)
P.S. Może ktoś wstawić linka do Google Maps lub jakiekolwiek innej mapy internetowej z zaznaczonym stadionem Lotnik'a?
.....a teraz moje krótkie jak najbardziej subiektywne podsumowanie i spostrzeżenia na temat meczu z Karpatami:
1. WEJŚCIE:
Tak jak wcześniej się zapowiadałem kliknij tutaj przyjechałem na mecz rowerem, pogoda piękna, wejście na sektor od budynku klubowego otwarte i przyjazne dla rowerów. Co mnie zdziwiło, a zarazem ociepliło serducho to to, że na bramce nie było podejrzanych typów, dziadków, czy Policji z psami i kałachami w rękach;) tylko młode dziewczyny w szalikach Hutnika. Powiem szczerze, że aż chciałem kupić jeden z szalików, która miała jedna z dziołch na sobie, ale niestety nie miały, może innym razem. Ogólnie wejście z rowerem bezproblemowe, nikt się krzywo nie patrzył, ani nie robił problemów i to się chwali! Oby tak dalej!:)
2. SPIKER:
Fajnie, że rozpoczął doping na samym początku meczu, ale na litość boską, czy głośność spikera musi być taka, że dzieci prawie płakały, a jeden ojciec musiał zatykać uszy noworodka. Tak, tak, tak był noworodek na swoim 1-wszym meczu Hutnika. Krótko i na temat - tak naprawdę trzeba nagłośnić tylko kilka sektorów więc nie musi być to ustawione na maxa.
3. DOPING
Raczej nie powinienem pisać w tym podpunkcie żadnych żalów, bo przecież byłem na trybunie przy budynku klubowym, ale jednak smutno się słucha dopingu, szczególnie w 1-wszej połowie, który był tak słaby i niewyraźny jak na reklamie Rutinoscorbin'u!;)
P.S. Do komicznego zdarzenia doszło przy śpiewaniu "Wygramy, wygramy, wygramy....." gdzie na stadionie słychać było tylko jednego pijanego kibica, który zagłuszał wszystkie rozmowy na VIP-sektorze.
4. MECZ
Siedząc z "dziadkami" można się nieźle pośmiać i wiele rzeczy miło powspominać, a razem z nimi byliśmy zgodni, że chłopcy Przytuły umieją wymienić 1000 podań, utrzymać piłkę przy sobie i stosować błyskawiczny pressing, ale pytanie brzmi:
"Czy to jest dobra taktyka na IV-tą ligę?"
.....i jeszcze jedno. Niestety ewidentnie widać, że brakuje rasowego napadziora, który dostanie przysłowiową dzidę i nie namyślając się piźnie pod poprzeczkę. Chłopcy niepotrzebnie próbują na siłę wejśc z piłką do bramki. To niestety nie Barcelona - to Hutnik i IV(V) liga.
5. MARKETING
Siedząc tak w przerwie pomyślałem sobie jak można wyciągnąć jeszcze troszkę grosza od kibiców.
Po 1-wsze fajna inicjatywa z tymi dziewczynami przy wejściu na stadion, które potrafiły zaproponować zakup dodatkowo programu na mecz, szkoda, że jeszcze nie potrafią docisnąć klienta pytaniem np. "...ale proszę spojrzeć na program, albo na nowy kalendarz". Sam miałem ochotę kupić szalik, ale wybór mały, poczekam na zimniejsze dni.
Po 2-gie spiker mógłby zaprosić w przerwie kibiców na MEGA smaczne kiełbaski.
Po 3-cie jako, że jestem troszkę nietypowym kibicem zrodził mi pomysł oglądnięcia choć raz w życiu meczu na żywo z dużej wysokości jak to ma miejsce na wielu nowoczesnych stadionach, powiecie to stadion Hutnika, a nie Barcelony, a ja mówię, że chciałbym zobaczyć mecz z jednej z wież telewizyjnych albo z dachu budynku klubowego. .....i teraz pytanie:
Czy jest to możliwe? Powiem szczerze, że jestem w stanie dopłacić do biletu, a może ktoś chętny by się jeszcze znalazł.
Po 4-te, czy da się w przerwie zorganizować jakiś konkurs tak jak to ma miejsce, np. w NBA "strzał z połowy", "strzał z zamkniętymi oczyma" itd., itp. Dodatkowo ze słupów oświetleniowych chętnie bym skoczył na bungiee.
POZDRAWIAM SERDECZNIE i do zobaczyska w Kryspinowie!:)
P.S. Może ktoś wstawić linka do Google Maps lub jakiekolwiek innej mapy internetowej z zaznaczonym stadionem Lotnik'a?
-
- Posty: 184
- Rejestracja: wt sie 12, 2008 12:48 pm
- Lokalizacja: FC Igołomia
Re: Kraótkie podsumowanie i przemyślenia
3. DOPING
Raczej nie powinienem pisać w tym podpunkcie żadnych żalów, bo przecież byłem na trybunie przy budynku klubowym, ale jednak smutno się słucha dopingu, szczególnie w 1-wszej połowie, który był tak słaby i niewyraźny jak na reklamie Rutinoscorbin'u!;)
P.S. Do komicznego zdarzenia doszło przy śpiewaniu "Wygramy, wygramy, wygramy....." gdzie na stadionie słychać było tylko jednego pijanego kibica, który zagłuszał wszystkie rozmowy na VIP-sektorze.
Kilkunastu fanatyków w młynie w tym bardzo wiele osób tych najmłodszych, wiec się nie dziw. Ogólnie średnia wiekowa w młynie jest coraz młodsza.
Re: Kraótkie podsumowanie i przemyślenia
Po 3-cie jako, że jestem troszkę nietypowym kibicem zrodził mi pomysł oglądnięcia choć raz w życiu meczu na żywo z dużej wysokości jak to ma miejsce na wielu nowoczesnych stadionach, powiecie to stadion Hutnika, a nie Barcelony, a ja mówię, że chciałbym zobaczyć mecz z jednej z wież telewizyjnych albo z dachu budynku klubowego. .....i teraz pytanie:
Czy jest to możliwe? Powiem szczerze, że jestem w stanie dopłacić do biletu, a może ktoś chętny by się jeszcze znalazł.Smile
no to chyba czytales forum skoro masz taka zachcianke , bo przeciez jakis czasu temu moze miesiac moze mniej albo wiecej byl taki pomysl tu rzucony
Zebrac kilka osob ktore zaplaca za bilet ..... koszty nie podaje zeby nie sklamac i ogladnac z dachu budynku klubowego. Gdzies to na forum jest napisane , a wiec nie tylko Ty masz taka chcice
Czy jest to możliwe? Powiem szczerze, że jestem w stanie dopłacić do biletu, a może ktoś chętny by się jeszcze znalazł.Smile
no to chyba czytales forum skoro masz taka zachcianke , bo przeciez jakis czasu temu moze miesiac moze mniej albo wiecej byl taki pomysl tu rzucony
Zebrac kilka osob ktore zaplaca za bilet ..... koszty nie podaje zeby nie sklamac i ogladnac z dachu budynku klubowego. Gdzies to na forum jest napisane , a wiec nie tylko Ty masz taka chcice
Re: Kraótkie podsumowanie i przemyślenia
sudione pisze:P.S. Może ktoś wstawić linka do Google Maps lub jakiekolwiek innej mapy internetowej z zaznaczonym stadionem Lotnik'a?
Wikimapa - http://wikimapia.org/#lat=50.0415251&lo ... rch=lotnik