Mecz tylko potwierdza, że na tym poziomie różnice są na tyle małe, że najbardziej decyduje walka. U nas na początku jej brak, niemniej nam się upiekło, bo Olimpia nie stworzyła sytuacji. Po 15 minutach zaczęliśmy walczyć i od razu mieliśmy bramkowe sytuacje. Piękne wejście i bramka Słomki, czym poprawi swoją ocenę, bo dotychczas grał poniżej oczekiwań. Można było nawet pierwszą połowę zwieńczyć drugą bramkę, ale Olimpia cwanie faulowała w sytuacjach gdzie mogły być setki.
W drugiej połowie nie wiem co się stało, bo zespół w praktyce przestał grać. Już na jej początku cudem uniknęliśmy straty. Później już szczęścia nie było, co w sumie Olimpii się należało przy naszej grze. Po bramce niestety brak zrywu i pomysłu. Kędziora nieskontrowany i zaliczał irytujące straty.
Na koniec plus za zryw w doliczonym czasie gry. Naprawdę przyjemnie się oglądało, jak drużyna walczy do końca. Niestety, tym nie udało się przechylić szali na naszą korzyść, trzy minuty zrywu to było za mało. Mamy pierwszy remis, który mentalnie daje poczucie, że się przynajmniej nie przegrało. Niemniej jak wiemy punktowo remisy niewiele dają...
Hutnik - Olimpia Grudziądz g. 15.00 7 września 24
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
Re: Hutnik - Olimpia Grudziądz g. 15.00 7 września 24
Uważam że Grudziądz bardzo świadoma drużyna, tam w grze nie było przypadku. Miejsce w tabeli nie odzwierciedla gry i jakości. Natomiast my słabszy mecz ewidentnie, dobrze że chociaż remis bo mogło być zero pkt.
Re: Hutnik - Olimpia Grudziądz g. 15.00 7 września 24
Ilosc dzisiejszych niecelnych podan mozna rozdzielic na wiele meczow. W 92 min Gorski 2 razy ma pilke meczowa co daloby zwyciestwo z moim zdaniem lepsza dzis Olimpia. Ciezko kogos wyroznic. Kedziora podaje na straty, Tomala wchodzi i odrazu do Rakelsa podaje tylko 5m obok niego. Tarasovs poobijany, byle nie przerwa bo bedzie problem. Ciezki mecz i na boisku i do ogladania 2 polowa masakra, cos sie zaczelo dziac kolo 90min.