ŁKS II - Hutnik Kraków, 02.05.2025, g.19:00

Wszystko o nowym, NASZYM Hutniku.

Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero

lucero
Posty: 1366
Rejestracja: sob sie 28, 2004 7:16 pm

Re: ŁKS II - Hutnik Kraków, 02.05.2025, g.19:00

Postautor: lucero » sob maja 03, 2025 1:11 pm


stazyja69
Posty: 4645
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Re: ŁKS II - Hutnik Kraków, 02.05.2025, g.19:00

Postautor: stazyja69 » sob maja 03, 2025 2:14 pm

Z perspektywy trybuny.
Spokojnie czekałem na końcówkę meczu będąc pewien bramki a może i dwóch.
A tu nic…
To się opisałem ;)

Andrew
Posty: 404
Rejestracja: wt sie 31, 2004 10:56 pm
Lokalizacja: Nowa Huta

Re: ŁKS II - Hutnik Kraków, 02.05.2025, g.19:00

Postautor: Andrew » sob maja 03, 2025 9:27 pm

tomabon pisze:
Andrew pisze:
tomabon pisze:Mam nadzieję że piłkarz Ikwuka już nigdy nie wróci do Hutnika. Rozumiem chamską grę na czas, ale takie zachowanie wobec klubu, w którym się wychował jest poniżej wszelkiej krytyki.

Mozesz wyjasnic? Nie ogladalem 2giej polowy.


To co napisałem. Wszedł na 10 minut. Chamsko grał na czas: wybijał piłkę po gwizdku, wstrzymywał rozpoczęcie gry, odpychał naszych graczy. Może trener mu tak kazał, ale wątpię bo inni zawodnicy ŁKS tak się nie zachowywali. Może chciał się czymkolwiek wyróżnić, ale jeżeli ogrywanie go w Łodzi miało polegać na wpajaniu cwaniactwa to raczej nic dobrego z niego nie wyrośnie.

Dzieki za odpowiedź, teraz rozumiem o co Ci chodzi. Zachowanie conajmniej dziwne, ciekawe czym podytkowane, tym ze szans u Nas za wiele nie dostawal, czy tym ze wypozyczony zostal.

Alex
Posty: 1113
Rejestracja: ndz mar 15, 2009 4:58 pm

Re: ŁKS II - Hutnik Kraków, 02.05.2025, g.19:00

Postautor: Alex » sob maja 03, 2025 10:46 pm

https://sport.tvp.pl/86495534/lks-ii-lo ... ejka-skrot

Mamy zdolną drużynę. Nie trafić chociaż jednej setki, naprawdę trzeba umieć...

bn
Posty: 3288
Rejestracja: pt maja 06, 2005 10:17 pm
Lokalizacja: 100% KRK

Re: ŁKS II - Hutnik Kraków, 02.05.2025, g.19:00

Postautor: bn » sob maja 10, 2025 2:58 pm

Dziwny mecz. Graliśmy przepiękną, krakowską piłkę. O wiele ładniejszą niż w brzydkim meczu z Zagłębiem II gdzie graliśmy piach. Tylko dziwnym trafem wynik są odwrotne.....