Hutnik Kraków - Polonia Bytom 17.05.2025 godz.12:30

[pawcio]

Tak jak "fan" też się ostatnio zastanawiam, po co nam te baraże? Chyba tylko po to, żeby mieć ambicje. Jakiś cel w tej lidze. Człowiek wtedy ma chociaż odrobinę motywacji. Z drugiej jednak strony - zakładając nasze 6 miejsce: gramy tylko jeden mecz, bo nie ma rewanżu a po drugie nie ważne z kim - zagramy go na wyjeździe. A wiemy jak potrafimy grać na wyjazdach...

Ja mam teorię, że baraże dają ~25% szans wszystkim. Jeden mecz może każdemu wyjść i każdemu nie wyjść. Wyobrażam sobie sytuację, w której w pierwszym meczu gramy z trzecią Wieczystą, z którą co pokazują ostatnie mecze, da się wygrywać i u nich. Niech w drugim barażu Podbeskidzie wygra z Chojniczanką np. i gramy finał z Podbeskidziem, które jest do ogrania moim zdaniem. A nawet jeśli nie wejdziemy to zawsze to jakaś przygoda, dodatkowy mecz, dodatkowe emocje.
Pytanie na ile jeszcze w ogóle mamy na nie szanse - zakładam scenariusz w którym wygrywamy za tydzień w Elblągu, potem przyjeżdża do nas Pogoń już pewna awansu i w tej sytuacji, może być to mecz do wygrania. Przy tym (optymistycznym - fakt) scenariuszu, ostatnia kolejka z Podbeskidziem może być rozstrzygająca, więc emocje mogą być do końca - na to liczę!

A co do dzisiejszego meczu - nie było tak źle jak pokazuje wynik, ale faktycznie Polonia bardzo mocna. Gdybyśmy tak samo zagrali tydzień temu z Kaliszem, to moglibyśmy tego nie przegrać, no ale cóż... W Łodzi zagraliśmy bardzo dobry mecz, a punktów jakoś nie przywieźliśmy :/

[Wandyta]

Jak to powiedział znajomy "strzelamy trzy bramki Polonii, a i tak przegrywamy". Baraże nie są nam pisane, aczkolwiek fajnie by było o nie zagrać w ostatnim meczu sezonu

[vitoss]

To granie na PJS zawodnikami którzy odstają od poziomu ligowego wyjdzie nam kiedyś bokiem. Fakt że to młode chłopaki i się muszą ograć ale...jak się już ograją to nie będą punktować w PJS i im klub bez żalu wtedy podziękuję...
Szablowski niestety mnie nie przekonuje , już więcej jest Semika mimo że coś odpierdoli to ma dobre momenty. Co do pana Bramkarza ktoś mu robi krzywdę wystawiając go na siłę , brakuje mu na prawdę sporo choć coś tam wyciągnął dzisiaj. Jednak mam wrażenie że jest zbyt przestraszony na tej bramce.
Patrząc na grę mam wrażenie że brakuje im siły...a bez tego nie da się grać szybko.

Na plus druga połowa , gol z różnego , chęć oddawania strzałów a nie wchodzenie z piłką do bramki.
Na minus dużo błędów indywidualnych po których tracimy bramki oraz bierność w obronie.

[dziadekrk]

Na koniec sezonu chyba należy usiąść z panem Przemysławem do stołu i uczciwie przyznać...Drogi właścicielu, dłużej tak nie damy rady. Nasza młodzież, choć bardzo zdolna i ambitna, nie jest w stanie rywalizować na równym poziomie, przez cały sezon z doświadczonymi, silnymi drwalami z tej ligi, a znowu nasi doświadczeni piłkarze, na których nas obecnie stać przy tym budżecie, nie są w stanie dać więcej tej drużynie...Nie mamy lidera, nie mamy dyrygenta, nie mamy kogoś kto ich pociągnie naprzód jak Napoleon. To tylko grzeczni chłopcy, niektórzy zbyt grzeczni i mimo starań i zaangażowania doszli do swojego sufitu (?).
Możemy dalej improwizować, trener może szyć z tego materiału, może łatać te pęknięcia, ale sylwestrowej garsonki z tego nie będzie
Może czas dołożyć do tego nieco więcej i stworzyć zespół poważnie zainteresowany grą o wyższe cele, a przede wszystkim będący na tyle silnym, by miał do tego warunki.
Próbowaliśmy, ale na dłużej to się nie uda, i tak parę lat pchaliśmy to do przodu, mimo zbyt krótkiej kołderki.
Na początku obiecywał pan, że wszystkie swoje spółki będzie traktował na poważnie i na wysokim poziomie. To jest ten moment, bo za chwilę może być za późno i wszystko trzeba będzie budować od nowa.
Ps. Mam nadzieję tylko, że nie zapyta dla kogo aż tak bardzo ma się poświęcić, bo jak już jest meczyk w telewizji i pogoda nie rozpieszcza, podobnie jak ostatnio drużyna, to mimo przyjazdu wicelidera z konkretnym wsparciem, sporo zostaje w ciepłym domku marząc na kanapie o barażach...Więc może, nie warto
Ps.2 właśnie Głogowski pakuje swoją pierwszą bramkę w EX, nazwa naszego klubu znów pojawia się na marginesie wielkiej piłki, to znak, że czas przejść do sedna, śmiało

Szczerze, jak ja byłbym właścicielem klubu z innego miasta, z którym nie jestem związany emocjonalnie (podobnie jak P. Sztuczkowski z Hutnikiem) i ktoś z wewnątrz tego klubu wyjechałby mi z takimi argumentami to bym się poważnie zastanowił czy nie zwinąć zabawek.

Może się starzeję i to dlatego, ale sytuacja gdzie jesteśmy w górnej połówce i walczymy o baraże o wejście na zaplecze ekstraklapy jest dla mnie całkiem komfortowa. Wiadomo, że chciałoby się więcej, ale zbyt dobrze pamiętam te wszystkie lata tułaczki po regionalnych ligach i różnych dziwnych wiejskich kartofliskach, lata w których pod koniec sezonu człowiek się zastanawiał czy w następnym będzie miał kto grać, czy klub podoła finansowo i organizacyjnie, żeby nie docenić tego co mamy dzisiaj. Zdecydowanie bardziej wolę sytuację gdzie walczymy o baraże i jak się nie uda to chuj, niż jak bronimy się przed spadkiem. I wolę żeby było skromniej, ale sensownie i na miarę możliwości, niż żeby wydupcać kasę na hura bo atakujemy ligę wyżej i potem obudzić się z ręką w nocniku. Według mnie nerwowe ruchy nie są wskazane. Aktualnie jesteśmy w sytuacji w której Cognor zapewnia nam byt na wyższym poziomie niż zdołalibyśmy sobie zapewnić sami, więc ja bym się nie domagał od właściciela więcej kasy, tym bardziej w czasie kiedy branża w której działa też nie ma się najlepiej.

I rozwiń proszę co masz na myśli pisząc "za chwilę może być za późno i wszystko trzeba będzie budować od nowa". Na co konkretnie może być za późno i co trzeba będzie budować od nowa?

[stazyja69]

Szkoda, że część kibiców z powodu ciemnych chmur nad NH nie dotarła na stadion.

[lucero]

Szczerze, jak ja byłbym właścicielem klubu z innego miasta, z którym nie jestem związany emocjonalnie (podobnie jak P. Sztuczkowski z Hutnikiem) i ktoś z wewnątrz tego klubu wyjechałby mi z takimi argumentami to bym się poważnie zastanowił czy nie zwinąć zabawek.

Może się starzeję i to dlatego, ale sytuacja gdzie jesteśmy w górnej połówce i walczymy o baraże o wejście na zaplecze ekstraklapy jest dla mnie całkiem komfortowa.

Pan Sztuczkowski to raczej powinien zastanawiać się dlaczego wykłada x środków, dyrektor jego spółki mówi ze jest ok i według jego slow celem jest baraż bo kadra mocniejsza a później od kolejnego pracownika słyszymy co konferencje ze kadra zła, krótka itd. Tak jakby w tej lidze każdy miał super rezerwy, nikt nie odnosił kontuzji itd

Jeżeli trener ma przyzwolenie na to ciagle narzekanie to wystarczy po prostu powiedzieć - celem jest utrzymanie i środek tabeli wtedy nikt nie będzie prowadził rozkminek dlaczego w decydującej fazie strzelamy sobie sami bramki lub ładujemy karne w ten czy inny sposób

[Pawel76Nh]

Jakby tak powiedzieli że celem walka o utrzymanie to jeszcze mniej by chętnych oglądać zażarta walkę o utrzymanie było , do sosnowca frekwa byla ok bo graliisny o wydawalo sie wieksze cele niz utrzymanie . Po tym co się stało z Kaliszem widzisz kibice napakowani nadzieja na walkę o coś więcej zobaczyli po kks ze o nic więcej nie gramy . Drugi sezon pod rząd jest to samo. Ale co się dziwić, z pjs coś wpada , grać na Pasach czy Sosnowcu to straty wiec dobrze tu jest jak jest i po tym sezonie wierzyć z tym stadionem ze gramy o cos więcej przestałem.

[dUfio]

Liczby nie kłamią.
Z drużynami z górnej połówki w rundzie rewanżowej mamy bilans 1-0-5, bramki 5:15
Byly widoki na baraże ale niestety w kluczowym momencie nie dajemy rady i to oznacza że po prostu się nie nadajemy
Oczywiście pi ewentualnej wygranej w Elblągu mogą w nas wstąpić nowe siły na dwa ostatnie mecze, ale szanse na to kilka %, oczywiście wygrana w Elblągu niezbędna, no bo z kim mamy wygrywać?
Niemniej mecz z PB wcale nie taki zły w ataku (w porównaniu do kks) ale gdy wydawało sie ze łapiemy rytm to goście brutalnie nam wybijali z głowy korzystny wynik albo chociaż jednobramkowa różnice i jakieś emocje w końcówce...

[Winnetou]

My jeszcze możemy zlecieć z ligi przez baraże. Hutnik 43 punkty, Puławy 36 (mamy lepszy bilans b/s z nimi), Jastrzębie 35 (gorszy bilans). Dla pewnego utrzymania musimy zdobyć conajmniej 2 punkty.

Puławy grają u siebie z Olimpią i Resovią, a na wyjeździe z Rekordem. Z kolei Jastrzębie u siebie z Lubinem i Kaliszem, a na wyjeździe z ŁKS.

Teoretycznie możemy zdobyć 0 punktów, tamci komplet i jesteśmy w barażach, ale nie tych co trzeba.

Patrząc na to, jak gramy ostatnio, nie jest to wykluczone.

[JOK_NH]

Jakby tak powiedzieli że celem walka o utrzymanie to jeszcze mniej by chętnych oglądać zażarta walkę o utrzymanie było , do sosnowca frekwa byla ok bo graliisny o wydawalo sie wieksze cele niz utrzymanie . Po tym co się stało z Kaliszem widzisz kibice napakowani nadzieja na walkę o coś więcej zobaczyli po kks ze o nic więcej nie gramy . Drugi sezon pod rząd jest to samo. Ale co się dziwić, z pjs coś wpada , grać na Pasach czy Sosnowcu to straty wiec dobrze tu jest jak jest i po tym sezonie wierzyć z tym stadionem ze gramy o cos więcej przestałem.

Ja generalnie już dawno przestałem się nakręcać jakimiś barażami, czy awansami. Stadionu nie mamy i zaraz to nam będą śpiewać, że jestesmy bezdomni, itd. Ta liga w ogóle jest taka mam wrażenie szyta na prędce co sezon i to nie tylko w naszym wykonaniu, co rok to samo i tak naprawdę, to nie jest źle, jak się w tej lidze już któyś rok z rzędu potrafimy utrzymać. Wiadomo, że chciałoby się zagrać w barażach, ale komu to jest tak naprawdę potrzebne? Dodatkowe wydatki, bez perspektyw awansu, to lepiej zakończyć sezon wczesniej podejrzewam.

[dUfio]

Tzn gdybyśmy mieli wyniki jak rok temu, czyli wygrana z Polonią Bytom i Kaliszem, remisy z Chojnicami, Stalową, Siedlcami, to jakoś bez obaw bym podchodził do ew barazy.
Teraz, mimo podobnego miejsca, wygląda to gorzej o czym pisałem powyżej, jedyna wygrana że słaba na wiosnę Czysta, tak to wyraźne i bolesne łomoty zwłaszcza u siebie
Frekwencja to osobny temat, ale na meczu z takim rywalem dramatyczna, i nie da się wszystkiego tłumaczyć wynikami, kakis poziom powinniśmy trzymać a w sobotę było dużo poniżej

[dziadekrk]

Pan Sztuczkowski to raczej powinien zastanawiać się dlaczego wykłada x środków, dyrektor jego spółki mówi ze jest ok i według jego slow celem jest baraż bo kadra mocniejsza a później od kolejnego pracownika słyszymy co konferencje ze kadra zła, krótka itd. Tak jakby w tej lidze każdy miał super rezerwy, nikt nie odnosił kontuzji itd

Zgoda, tylko że w takiej sytuacji rozwiązaniem nie jest wpompowanie większej kasy tylko wymiana pracownika. I tak też się dzisiaj stało.