co slychac u naszych rywali
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
Neptun nie trenuje
Piłkarze trzecioligowego Neptuna Końskie nie podjęli w czwartek treningu, bo nadal niejasna jest przyszłość zespołu.
Jak powiedział wiceprezes Henryk Pakos, klub potrzebuje minimum 80 tysięcy by dokończyć sezon. Na razie działaczom udało się zebrać 40 tysięcy. Jeśli klub nie znajdzie pieniędzy, to zespół prawdopodobnie zostanie wycofany z rozgrywek. W piątek o sytuacji finansowej ma debatować zarząd klubu.
Piłkarze trzecioligowego Neptuna Końskie nie podjęli w czwartek treningu, bo nadal niejasna jest przyszłość zespołu.
Jak powiedział wiceprezes Henryk Pakos, klub potrzebuje minimum 80 tysięcy by dokończyć sezon. Na razie działaczom udało się zebrać 40 tysięcy. Jeśli klub nie znajdzie pieniędzy, to zespół prawdopodobnie zostanie wycofany z rozgrywek. W piątek o sytuacji finansowej ma debatować zarząd klubu.
IV runda Pucharu Polski (Kraków), 08.03.2009 (sztuczne boisko Hutnika Kraków)
Sokół Kocmyrzów - Borek Kraków 2:5 (2:2)
W zakończonym przed chwilą meczu IV rundy PP (Kraków), VI-ligowy Sokół Kocmyrzów uległ V-ligowej drużynie Borku Kraków 2:5 (2:2). Najjaśniejszymi postaciami borkowian byli czarnoskórzy Tall i Drame. Borek w kolejnej rundzie (11 marca) zmierzy się z III-ligową Puszczą Niepołomice. Na meczu obecny był szkoleniowiec niepołomiczan Tadeusz Piotrowski, który obserwował grę swoich najbliższych przeciwników.
Ładny szybki mecz, sporo goli. W drugiej połowie zdecydowana przewaga Borka.
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo
-
- Posty: 118
- Rejestracja: pt lis 14, 2008 3:10 pm
Ostatnio zmieniony ndz mar 08, 2009 9:59 pm przez GrzesiekNH!, łącznie zmieniany 1 raz.
http://zksgranat.info/content/view/140/
W niedzielę miała się odbyć inauguracja rundy wiosennej na stadionie Granatu jednak dziś wiemy, że nie dojdzie do niej. Zamiast spotkania z Hutnikiem Granat rozegra dziś w Końskich mecz sparingowy z tamtejszym Neptunem. Początek spotkania od godziny 11 na boisku przy ulicy Południowej. W dniu wczorajszym na treningu przy Słonecznej pojawiło się siedemnastu zawodników. Zabrakło kontuzjowanego Mateusza Maciejewskiego oraz Daniela Latosa, dla którego była to kolejna absencja na treningu. Przypominamy, że zawodnik ten chciał opuścić skarżyski klub w przerwie zimowej, jednak działacze nie wyrazili zgodę na takowe odejście.
Poniżej prezentujemy kilka zdjęć z wczorajszego treningu:
ps - murawa nie wygląda na niezdatną do gry!
W niedzielę miała się odbyć inauguracja rundy wiosennej na stadionie Granatu jednak dziś wiemy, że nie dojdzie do niej. Zamiast spotkania z Hutnikiem Granat rozegra dziś w Końskich mecz sparingowy z tamtejszym Neptunem. Początek spotkania od godziny 11 na boisku przy ulicy Południowej. W dniu wczorajszym na treningu przy Słonecznej pojawiło się siedemnastu zawodników. Zabrakło kontuzjowanego Mateusza Maciejewskiego oraz Daniela Latosa, dla którego była to kolejna absencja na treningu. Przypominamy, że zawodnik ten chciał opuścić skarżyski klub w przerwie zimowej, jednak działacze nie wyrazili zgodę na takowe odejście.
Poniżej prezentujemy kilka zdjęć z wczorajszego treningu:
ps - murawa nie wygląda na niezdatną do gry!


KTO KOCHA TEN WIERZY - TYLKO Hutnik!!!
MECZ SPARINGOWY:
Neptun Końskie - Granat Skarżysko 5:0 (1:0)
Bramki: Skoczylas, Majewski, Brzoza, Kluska x2
W zakończonym dziś sparingu w Końskich zespół Granatu skompromitował się przegrywając z tamtejszym Neptunem 0:5. Do przerwy utrzymywał się wynik 1:0 dla zespołu z Końskich. Nie można znaleźć żadnych słów usprawiedliwień dla naszych piłkarzy. Tak słabo i beznadziejnie grającego zespołu nie było od dawien dawna w Skarżysku. Piłkarze przez okres przygotowań mieli zapewnione niemal wszytsko,aby dobrze reprezentować skarżyski klub w rundzie rewanżowej. Treningi w hali, na murawie ze sztuczną nawierzchnią oraz treningi w siłowni. Brakuje nam słów na opisanie tej sytuacji.
Pierwsza połowa spotkania w wykonaniu naszej drużyny choć nie zachwyciła była o niebo lepsza od drugiej, w której praktycznie ani razu nie zagroziliśmy naszym przeciwnikom.
Pierwszy ofensywna akcję przeprowadził Granat, w 2 minucie do prostopadłego podania doszedł Laskowski ,oddał strzał jednak bramkarz gospodarzy obronił to uderzenie. W 9 minucie uzyskaliśmy rzut rożny po którym Laskowski ponownie uderzył na bramkę ale i tym razem Herda był na posterunku. W 13 minucie po niedokładnym wybiciu Bąka zrobiło się groźnie pod naszą bramką ale na nasze szczęście skończyło się tylko na rzucie rożnym dla gospodarzy. W 20 min.ponownie błąd popełnił Bąk, poczym zawodnik Neptuna znalazł się w sytuacji sam na sam z Żyłą i gospodarze objęli prowadzenie .Cztery minuty później po dośrodkowaniu Derlatki Dudek uderzył głową jednak minimalnie obok słupka bramki Neptuna, a w 33 minucie po dośrodkowaniu Chołuja z rzutu rożnego z woleja uderzył Jastrząb ale i tym razem Herda wyłapał ten strzał. W 39 minucie piłkę wywalczył Dudek, przejął ją Laskowski i znalazł się w stu procentowej sytuacji do zdobycia wyrównania. Dlaczego piłka nie znalazła się w bramce Neptuna wie chyba tylko on sam.
2 minuty później ponownie Laskowski nie wykorzystał znakomitej okazji do zdobycia bramki. Fatalnie przestrzelił z 4 metrów. W 44 minucie po dłuższej przerwie zaatakował Neptun jednak tym razem dobrze zachowała się nasza linia obrony i do zakończenia pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.
Początek drugiej odsłony to tradycyjnie dekoncentracja w naszych szeregach. Już w 2min.po przerwie mogliśmy stracić bramkę, jednak tym razem dopisało nam szczęście, a w 48 min.od utraty bramki uchroniła nas kapitalna interwencja Żyły. W 51 minucie po akcji Dudka uzyskaliśmy rzut rożny po którym minimalnie niecelnie głową strzelił Wereszczak .Była to najlepsza praktycznie jedyna akcja naszego zespołu po której zagroziliśmy gospodarzom. Przez najbliższe minuty z boiska wiało nudą, gra toczyła się w środkowej strefie boiska..
W 73 min. zaatakował Neptun, na nasze szczęście strzał zawodnika gospodarzy minął naszą bramkę, w 74 ponownie szczęście uśmiechnęło się do nas, Krasnic z 7 metrów nie potrafił umieścić piłki w naszej siatce.
Jednak w siedemdziesiątej piątej minucie przegrywaliśmy już 2:0, a Żyłę z czterech metrów strzałem głową pokonał napastnik Neptuna. W 77 minucie przeprowadziliśmy jedną z nielicznych w tej części gry ofensywną akcję, jednak dośrodkowanie Mojeckiego padło łupem bramkarza miejscowych. W 80 minucie spotkania po koszmarnych błędach naszych zawodników Neptun zdobył trzecią bramkę. W 85 minucie nastąpiła zmiana na pozycji bramkarza w zespole Granatu r11;Żyłę zastąpił Mróz. W 86 minucie po składnej kontrze zespół Neptuna podwyższył wynik spotkania na 4:0. Po utracie czwartej bramki Granat zaatakował efektem tego było uzyskanie przez naszą drużynę kolejno dwóch rzutów rożnych, które nie przyniosły efektów bramkowych. W ostatniej minucie spotkania z 11 metrów strzelił na naszą bramkę zawodnik Neptuna ustalając wynik zawodów na 5:0.
Relacja ze strony Granatu Skarżysko
Neptun Końskie - Granat Skarżysko 5:0 (1:0)
Bramki: Skoczylas, Majewski, Brzoza, Kluska x2
W zakończonym dziś sparingu w Końskich zespół Granatu skompromitował się przegrywając z tamtejszym Neptunem 0:5. Do przerwy utrzymywał się wynik 1:0 dla zespołu z Końskich. Nie można znaleźć żadnych słów usprawiedliwień dla naszych piłkarzy. Tak słabo i beznadziejnie grającego zespołu nie było od dawien dawna w Skarżysku. Piłkarze przez okres przygotowań mieli zapewnione niemal wszytsko,aby dobrze reprezentować skarżyski klub w rundzie rewanżowej. Treningi w hali, na murawie ze sztuczną nawierzchnią oraz treningi w siłowni. Brakuje nam słów na opisanie tej sytuacji.
Pierwsza połowa spotkania w wykonaniu naszej drużyny choć nie zachwyciła była o niebo lepsza od drugiej, w której praktycznie ani razu nie zagroziliśmy naszym przeciwnikom.
Pierwszy ofensywna akcję przeprowadził Granat, w 2 minucie do prostopadłego podania doszedł Laskowski ,oddał strzał jednak bramkarz gospodarzy obronił to uderzenie. W 9 minucie uzyskaliśmy rzut rożny po którym Laskowski ponownie uderzył na bramkę ale i tym razem Herda był na posterunku. W 13 minucie po niedokładnym wybiciu Bąka zrobiło się groźnie pod naszą bramką ale na nasze szczęście skończyło się tylko na rzucie rożnym dla gospodarzy. W 20 min.ponownie błąd popełnił Bąk, poczym zawodnik Neptuna znalazł się w sytuacji sam na sam z Żyłą i gospodarze objęli prowadzenie .Cztery minuty później po dośrodkowaniu Derlatki Dudek uderzył głową jednak minimalnie obok słupka bramki Neptuna, a w 33 minucie po dośrodkowaniu Chołuja z rzutu rożnego z woleja uderzył Jastrząb ale i tym razem Herda wyłapał ten strzał. W 39 minucie piłkę wywalczył Dudek, przejął ją Laskowski i znalazł się w stu procentowej sytuacji do zdobycia wyrównania. Dlaczego piłka nie znalazła się w bramce Neptuna wie chyba tylko on sam.
2 minuty później ponownie Laskowski nie wykorzystał znakomitej okazji do zdobycia bramki. Fatalnie przestrzelił z 4 metrów. W 44 minucie po dłuższej przerwie zaatakował Neptun jednak tym razem dobrze zachowała się nasza linia obrony i do zakończenia pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.
Początek drugiej odsłony to tradycyjnie dekoncentracja w naszych szeregach. Już w 2min.po przerwie mogliśmy stracić bramkę, jednak tym razem dopisało nam szczęście, a w 48 min.od utraty bramki uchroniła nas kapitalna interwencja Żyły. W 51 minucie po akcji Dudka uzyskaliśmy rzut rożny po którym minimalnie niecelnie głową strzelił Wereszczak .Była to najlepsza praktycznie jedyna akcja naszego zespołu po której zagroziliśmy gospodarzom. Przez najbliższe minuty z boiska wiało nudą, gra toczyła się w środkowej strefie boiska..
W 73 min. zaatakował Neptun, na nasze szczęście strzał zawodnika gospodarzy minął naszą bramkę, w 74 ponownie szczęście uśmiechnęło się do nas, Krasnic z 7 metrów nie potrafił umieścić piłki w naszej siatce.
Jednak w siedemdziesiątej piątej minucie przegrywaliśmy już 2:0, a Żyłę z czterech metrów strzałem głową pokonał napastnik Neptuna. W 77 minucie przeprowadziliśmy jedną z nielicznych w tej części gry ofensywną akcję, jednak dośrodkowanie Mojeckiego padło łupem bramkarza miejscowych. W 80 minucie spotkania po koszmarnych błędach naszych zawodników Neptun zdobył trzecią bramkę. W 85 minucie nastąpiła zmiana na pozycji bramkarza w zespole Granatu r11;Żyłę zastąpił Mróz. W 86 minucie po składnej kontrze zespół Neptuna podwyższył wynik spotkania na 4:0. Po utracie czwartej bramki Granat zaatakował efektem tego było uzyskanie przez naszą drużynę kolejno dwóch rzutów rożnych, które nie przyniosły efektów bramkowych. W ostatniej minucie spotkania z 11 metrów strzelił na naszą bramkę zawodnik Neptuna ustalając wynik zawodów na 5:0.
Relacja ze strony Granatu Skarżysko
14 marca drużyna z Niecieczy rozegrała ostatni już mecz kontrolny ponieważ zaplanowana na dziś kolejka III ligi została odwołana. Przeciwnikiem niecieczan była Wierna Małogoszcz, a mecz został rozegrany w Małogoszczy o godz.11.00
Wierna Małogoszcz - LKS Nieciecza 0-4
Bramki: Smółka, Wolański, Prokop, Kędzior
Nieciecza:Bomba - Kleinchmidt - Dzierżanowski - Jacek - Cielczyk - Marzec - Prokop - Skiba -Kot - Ryguła - Smóła oraz Budzyński, Wolański, Krauze, Fijał, Krupa, Wójcik
za http://www.lks.nieciecza.pl/news.php
Wierna Małogoszcz - LKS Nieciecza 0-4
Bramki: Smółka, Wolański, Prokop, Kędzior
Nieciecza:Bomba - Kleinchmidt - Dzierżanowski - Jacek - Cielczyk - Marzec - Prokop - Skiba -Kot - Ryguła - Smóła oraz Budzyński, Wolański, Krauze, Fijał, Krupa, Wójcik
za http://www.lks.nieciecza.pl/news.php


KTO KOCHA TEN WIERZY - TYLKO Hutnik!!!
Sparing, 14.03.2009
BKS Bochnia - Puszcza Niepołomice 3:2 (0:1)
Dla Puszczy: Zubel 21, Filipczak 65
Puszcza: (I połowa) Kwedyczenko - Zajda, Lewiński, Rapacz, Orzechowski - Filipczak, Michał Morawski, Marcin Morawski, Piotr Morawski - Zubel, Kmak; (II połowa) Zachariasz - Maciej Morawski, Kostera, Lewiński, Dziuba - Marcin Morawski, Michał Morawski, Filipczak, Kornio - Dutka, Kubiak.
W meczu towarzyskim, IV-ligowa drużyna BKS Bochnia pokonała 3:2 (0:1) III-ligową Puszczę Niepołomice.
BKS Bochnia - Puszcza Niepołomice 3:2 (0:1)
Dla Puszczy: Zubel 21, Filipczak 65
Puszcza: (I połowa) Kwedyczenko - Zajda, Lewiński, Rapacz, Orzechowski - Filipczak, Michał Morawski, Marcin Morawski, Piotr Morawski - Zubel, Kmak; (II połowa) Zachariasz - Maciej Morawski, Kostera, Lewiński, Dziuba - Marcin Morawski, Michał Morawski, Filipczak, Kornio - Dutka, Kubiak.
W meczu towarzyskim, IV-ligowa drużyna BKS Bochnia pokonała 3:2 (0:1) III-ligową Puszczę Niepołomice.