forum.hutnik.krakow.pl

Pogoda powinna być niezła ( choć to nigdy niewiadomo) Z pewnych rzeczy - przyjazd gości, dobra frekwencja, Nasze zwycięstwo! Niewiem czy też też tak macie, ale ja dawno tak nie miałem, żeby aż tak czekać na start ligi. Także wszyscy dziś na HaKaeSa. Nawet dzuhas!

JOK_NH pisze:

mr.Vitaminka pisze:

bn pisze:Na początek mecz z drużyną z ogona tabeli walczącą o utrzymanie.

do tej pory Jastrzębie zero zwycięstw na wyjeździe (bilans 0-3-6 - najgorszy w lidze).

Czyli klasycznie Hutnik idealny na przełamanie...oby nie tym razem.

Klątwa trwa. do połówki 0-1. gra niby nie tragiczna, ale widać że u nas w tyłach elektrownia atomowa. szkoda sytuacji Świętego, ale chyba zdjął piłkę z głowy Wróblowi. Mecz na remis z punkcikiem dla GKSu. Bramka dla nich to piękny przykład rozłożenia czerwonego dywanu przez obrońców. Chyba każdy wiedział że będą ciężary. Remis przed meczem brałem w ciemno, a teraz mam już tylko taką nadzieję.

Po tej polowce obawiam się o wynik
Remis teraz bym bral w ciemno i do nastepnego bo źle to wygląda

Szkoda sytuacji na 2:1 w przedostatniej minucie doliczonego czasu bo bylkby niezly amok na trybunach. Pierwsza polowa beznadziejna ,druga duzo lepsza. Remis chyba sprawiedliwy. Co tam sie dzialo od Klasztornej przed rozpoczeciem meczu
?

Mecz obnażył to samo co widać, było w sparingach czyli niepewna, słaba obrona. Jeśli trener chciał sprawdzić, kto ma zagrać z Tarasovsem to K. Głogowski się obronił, a Hoyo niestety niepewny i dużo strat. Ogólnie drużyna grała jakoś niepewnie. Ataki prawie wyłącznie lewą stroną Marcinkowskiego z Rakelsem. Jastrzębie niewiele pokazało, ale mogli nam strzelić drugą bramkę. My też mogliśmy strzelić więcej bo sytuacje były ale brak wykończenia. Zapowiadało się, że tradycji przełamywania się outsajderów na Hutniku, porażek przy dużej widowni braku dobrego wyniku jak tracimy bramkę stanie się zadość. Na szczęście tym razem udało się zremisować z ładną bramkę K. Głogowskiego. Można było pokusić się jeszcze o bramkę zwycięską ale tego szczęści jak widać byłoby za dużo. Mecz na pewno jednak skłania do przemyśleń, bo jeśli remisujemy u siebie ze słabeuszem z końca tabeli to jak będzie z czołówką?

bn pisze:Mecz obnażył to samo co widać, było w sparingach czyli niepewna, słaba obrona. Jeśli trener chciał sprawdzić, kto ma zagrać z Tarasovsem to K. Głogowski się obronił, a Hoyo niestety niepewny i dużo strat. Ogólnie drużyna grała jakoś niepewnie. Ataki prawie wyłącznie lewą stroną Marcinkowskiego z Rakelsem. Jastrzębie niewiele pokazało, ale mogli nam strzelić drugą bramkę. My też mogliśmy strzelić więcej bo sytuacje były ale brak wykończenia. Zapowiadało się, że tradycji przełamywania się outsajderów na Hutniku, porażek przy dużej widowni braku dobrego wyniku jak tracimy bramkę stanie się zadość. Na szczęście tym razem udało się zremisować z ładną bramkę K. Głogowskiego. Można było pokusić się jeszcze o bramkę zwycięską ale tego szczęści jak widać byłoby za dużo. Mecz na pewno jednak skłania do przemyśleń, bo jeśli remisujemy u siebie ze słabeuszem z końca tabeli to jak będzie z czołówką?

z tego co pamiętam to my najlepiej punktujemy ze środkiem tabeli. z autsajderami słabo i z czubem podobnie (albo jeszcze gorzej).

Jedyne pocieszenie dziś to frekwencja
Ciekawe ile 90 minut napisze 700 ?
Grubo ponad 1000 gruboooo

Fan Hutnika pisze:pocieszenie dziś to frekwencja

To prawda. Nie pamiętam kiedy ostatnio raz na tej tymczasowej trybunce było tyle ludzi. Jako mały offtopik, wpuszczanie na stadion nieco ślamazarne - otwarta tylko jedna bramka. Przy znacznie mniejszej widowni zdarzały się dwie...

Jest już konferencja prasowa (co się stało z trenerem Boblą..?)
https://youtu.be/ezj0Ft8ZnkI

Sprawdziły się moje przypuszczenia co do frekwencji dawno nie stałem w tak długiej kolejce do wejścia na stadion, jeden kołowrotek to mało. Głód piłki po zimie to spowodował czy nowina penetrująca ulice i bloki że Hutnik walczy o awans do 1 ligi...?... Co do meczu to pierwsza połowa słabiutka, gra się nie kleiła a strata bramki to wstyd, koleś przejechał przez 3 naszych zawodników. Druga połowa już lepsza, cisnęliśmy ale ciężko było się przebić bo Jastrzębie nastawione na przeszkadzanie a nie granie w piłkę. Pytanie czemu nie było 1 trenera na ławce? Jakaś też kara i był na trybunach?

Bobla zawieszony za Zaglebie.

sikorek_nh pisze:Bobla zawieszony za Zaglebie.

Budzik - 5 meczów

Bobla (z tego co czytałem) - 2 mecze

A skurwysyn z gwizdkiem - ?

Fan Hutnika pisze:Jedyne pocieszenie dziś to frekwencja
Ciekawe ile 90 minut napisze 700 ?
Grubo ponad 1000 gruboooo

U nas nie może być napisane więcej niż 1000 bo stadion nie jest przystosowany do imprez masowych liczyłem było 992 Co do meczu pierwsza połowa do zapomnienia
dawno się tak nie wkurwiałem, myślałem że zajechani bo nogi spętane ale to chyba ciśnienie na pierwszy mecz i duże oczekiwania, w drugiej lepiej ale to jeszcze nie jest to. Może mnie ktoś zjebie ale uważam że zabrakło budzika grał w sparingach bo musiał żeby nie wypaść z obiegu i jednak brakło go dziś żeby te tryby pracowały. Mam nadzieję że im dalej w las tym zaczniemy grać lepiej może jeszcze nie z Siedlcami ale będzie lepiej, musi byc !!!@@

Gra obronna w pierwszej połowie katastrofalna. W drugiej Jastrzębie po zaparkowaniu na swojej połowie autobusu na szczęście już nie atakowało. Prawego obrońcy brak a Kowalski nie prezentuje poziomu 2 ligowego. W kuluarach zasłyszane, że Tarasovs na treningach wygląda dużo słabiej od Kowalskiego i Głogowskiego. Stąd też pewnie wynika jego dzisiejsza absencja. Kaczorowski powinien wrócić do bramki bo widać , że Frątczak po grzaniu ławy wartością dodaną raczej nie jest. To co obrońcy i bramkarz zrobili przy bramce wola o pomstę. Rozgrywanie i kreowanie gry bardzo słabe. Warto zauważyć , że graliśmy tak naprawdę chyba z najsłabszą drużyną tej ligi.
Gdyby to oceniać tylko po dzisiejszym meczu to trudno być optymistą.

K.Głogowski to jest prze kot i gra w obronie jak lider pomimo swojego wieku... Jeśli nie z nami to zagra napewno kiedyś wyżej.

MISIEK72 pisze:Gra obronna w pierwszej połowie katastrofalna. W drugiej Jastrzębie po zaparkowaniu na swojej połowie autobusu na szczęście już nie atakowało. Prawego obrońcy brak a Kowalski nie prezentuje poziomu 2 ligowego. W kuluarach zasłyszane, że Tarasovs na treningach wygląda dużo słabiej od Kowalskiego i Głogowskiego. Stąd też pewnie wynika jego dzisiejsza absencja. Kaczorowski powinien wrócić do bramki bo widać , że Frątczak po grzaniu ławy wartością dodaną raczej nie jest. To co obrońcy i bramkarz zrobili przy bramce wola o pomstę. Rozgrywanie i kreowanie gry bardzo słabe. Warto zauważyć , że graliśmy tak naprawdę chyba z najsłabszą drużyną tej ligi.
Gdyby to oceniać tylko po dzisiejszym meczu to trudno być optymistą.

To pewne info bo mnie to martwi bardzo