Hutnik - Iskra Klecza Dolna środa 16.11.2011 godz 19
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
DawidHKS pisze:Gola, bezpośrednio z rzutu rożnego, Stolarzowi udało się strzelić dwa razy. Drugi padł w meczu (chyba) z Wawelem, już w drugiej lidze...
Tak to był mecz z Wawelem w 1999 roku, a gol był zwycięski na 2-1 dla nas. Dodatkowo eks-wiślak Janusz Świerad dostał czerwień za uderzenia bez piłki naszego obrońcy Davida Dako Ndjiny, czy raczej "nindży" jak wymówił w tym meczu Huk.
Co do Kleczy, 3 pkt cieszą
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo
-
- Posty: 816
- Rejestracja: czw sty 19, 2006 4:13 pm
- Lokalizacja: krowodrza
dzuhas pisze:oczywiscie,ze mial. ale on woli dobijac ciezko chorych (umierajacych) fizycznie i z milosci i tesknoty do ukochanej druzyny fanatycznych kibicow. a wiecie dlaczego ?! poniewaz jedyny wyjazd na jakim byl w tej rundzie to wyjazd Wisly !!
Drogi przyjacielu mylisz sie strasznie. Ja nie bylem na wyjezdzie wisly, lecz na meczu u siebie Fulham .
Dzuhas i Lucero - spokojne Wasze rozczochrane. Relacja bedzie niebawem. Musze sie tylko kopnac w dupe i ja napisac
Jesli chodzi o zawodnikow dobrze wykonujacych rzuty rozne w Hutniku to dla mnie nr 1 na zawsze bedzie ANDRZEJ JASKOT grajacy u nas w polowie lat 90-tych. Byl on wysokim lewonoznym napastnikiem, ktory przyszedl z Widzewa. Kazdy jego wykonany rog doprowadzal do paniki w szeregach druzyny przeciwnej, bowiem pilka zawsze ladowala na lini bramkowej i bramkarz musial sie sporo natrudzic aby nie wpuscic gola.
Ja ogladam sporo meczow, ale juz nigdy pozniej na swiecie nie widzialem zawodnika tak fantastycznie wykonujacego rzut rozny.
Ja ogladam sporo meczow, ale juz nigdy pozniej na swiecie nie widzialem zawodnika tak fantastycznie wykonujacego rzut rozny.
Winnetou pisze:Jesli chodzi o zawodnikow dobrze wykonujacych rzuty rozne w Hutniku to dla mnie nr 1 na zawsze bedzie ANDRZEJ JASKOT grajacy u nas w polowie lat 90-tych. Byl on wysokim lewonoznym napastnikiem, ktory przyszedl z Widzewa. Kazdy jego wykonany rog doprowadzal do paniki w szeregach druzyny przeciwnej, bowiem pilka zawsze ladowala na lini bramkowej i bramkarz musial sie sporo natrudzic aby nie wpuscic gola.
Ja ogladam sporo meczow, ale juz nigdy pozniej na swiecie nie widzialem zawodnika tak fantastycznie wykonujacego rzut rozny.
Zgadzam się w 100%, mi się kojarzy mecz z lechem 3:0 i do przerwy mieliśmy chyba 13 rzutów rożnych, i Jaskot je bił, był niezły popłoch