17.08.2024r. Wieczysta Kraków- Hutnik Kraków g.12

[Wandyta]

Trener powiedział prawdę na konferencji, szanuje go za to. Aczkolwiek współczuję, że musi się tłumaczyć z tego bagna jakie tam panuje.

[stazyja69]

Trener powiedział prawdę na konferencji, szanuje go za to. Aczkolwiek współczuję, że musi się tłumaczyć z tego bagna jakie tam panuje.

A to przypadkiem sam na to się zgodził?

[LOKO]

Jakby miał jaja to w czasie pseudo okresu przygotowawczego, dokładnie z dniem 30.06 czyli ostatnim w którym obowiązywał Go stary kontrakt, powiedziałby bawcie się dobrze w ten syf, ja dziękuję to firmować swoim nazwiskiem

[lucero]

Jakby miał jaja to w czasie pseudo okresu przygotowawczego, dokładnie z dniem 30.06 czyli ostatnim w którym obowiązywał Go stary kontrakt, powiedziałby bawcie się dobrze w ten syf, ja dziękuję to firmować swoim nazwiskiem

Ale mógłby wstać z tego coolera i cos krzyknąć bo na razie to bardziej haryzmatyczny był Bobla. Dzisiaj kilka razy pod rząd Frątczak wybija piłki na aut zamiast podać dokładniej na skrzydło wiec może warto zauważyć iż go to przerasta i chociaż w tym elemencie przykładowo cos zmienić.

[Wandyta]

Jakby miał jaja to w czasie pseudo okresu przygotowawczego, dokładnie z dniem 30.06 czyli ostatnim w którym obowiązywał Go stary kontrakt, powiedziałby bawcie się dobrze w ten syf, ja dziękuję to firmować swoim nazwiskiem

Nie wiemy jak wyglądała rozmowa z prezesem i jakich mu bajek naopowiadał. Gdyby prezez powiedział wprost, że nie będzie zawodników i walczymy o PJS itp, to by pewnie zostawiłby cały ten syf. To jest tak jak w każdej innej pracy. Tobie szef nie mówi wsport że podwyżek nie będzie, o premii możesz tylko pomarzyć, a tak w ogóle ciesz się że masz prace, powie ci to, co chcesz usłyszeć. Tutaj może było podobnie.

Czasem mam wrażenie że u naszych kibiców jest albo białe, albo czarne. Jest chujowo, albo zajebiście. Nie łudziłem się dziś że coś osiągniemy, ale mimo wszystko 7 w plecy to jak gwałt i rozumiem trenera który chciał jak najszybciej spiewrdolić z tej konferencji.

[MISIEK72]

Odnośnie obsady bramkarza to niedoszła gwiazda Górnika Polkowice ma już stały abonament w bramce ?
Bo chyba jednak już czas odpocząć i dać szansę Kaczorowskiemu, a ten mam nadzieję nie jest czasem w żadnym klubie kokosa?

[LOKO]

Jakby miał jaja to w czasie pseudo okresu przygotowawczego, dokładnie z dniem 30.06 czyli ostatnim w którym obowiązywał Go stary kontrakt, powiedziałby bawcie się dobrze w ten syf, ja dziękuję to firmować swoim nazwiskiem

Nie wiemy jak wyglądała rozmowa z prezesem i jakich mu bajek naopowiadał. Gdyby prezez powiedział wprost, że nie będzie zawodników i walczymy o PJS itp, to by pewnie zostawiłby cały ten syf. To jest tak jak w każdej innej pracy. Tobie szef nie mówi wsport że podwyżek nie będzie, o premii możesz tylko pomarzyć, a tak w ogóle ciesz się że masz prace, powie ci to, co chcesz usłyszeć. Tutaj może było podobnie.

Czasem mam wrażenie że u naszych kibiców jest albo białe, albo czarne. Jest chujowo, albo zajebiście. Nie łudziłem się dziś że coś osiągniemy, ale mimo wszystko 7 w plecy to jak gwałt i rozumiem trenera który chciał jak najszybciej spiewrdolić z tej konferencji.

Musiał trochę w piłce już jest to nie wiem w jakie bajki Zarządu wierzył lub chciał wierzyć. Większość chyba przeczuwała jak ten sezon może wyglądać. A on jednak widział to na codzień, więc sam sobie wystawia ocenę.
Gdyby podziękował 30.06 to pełen szacun, a tak to sam sobie jest winien. No chyba że kompletnie nie ma kasy i łapał się czego popadnie, licząc na cud, że ten twór będzie punktował na poziomie 6 miejsca

[pawcio]

Już go tak nie brońcie. Przypominam, że sam opowiadał, że to on decyduje kto trafia do drużyny. Po drugie - nie wiem o co chodzi z tym 30.06 - a jakby teraz powiedział, że ma tego dość i chce odejść, to ktoś by go tu na siłę trzymał? Myślę, że może odejść w każdej chwili. Tylko że już całkiem średnio by jego CV wyglądało i chyba wpisałby się z "poważnej" karuzeli na dłużej. Kasa go raczej nie trzyma - cudów tu pewnie nie ma, kiedyś lukratywnej oferty z Wieczystej nie wziął, więc nie wydaje mi się żeby był jakiś łasy na PLNy.

Po prostu kadra średnia, a Trener sztywny i wymaga od nich czegoś co przekracza ich poziom. Bobla jak przyszedł, to zobaczył co ma i co - defensywka, laga i punktujemy. A Musiał będzie uparcie grał krakoskom tiki-srake, choć nie ma do tego ludzi.

[luke.krak]

Do 30 minuty Hutnik grał całkiem spoko, posypało się wszystko po pierwszej bramce... Głowa siadła bo to młody zespół, do tego bez Rakelsa. Nie ma co się oszukiwać, w Wieczystej jest kasa i zawodnicy dobrzy więc ciężko z nimi wygrać ale dziwię się Musiałowi że poszedł na całość i w otwartą piłkę chciał grać z Wieczystą co oni mają na każdej pozycji jakościowego zawodnika który umie tak grać a u nas młodzi jeszcze nie dają tak rady i nie ma co się dziwić. Trochę ich wystawił na pośmiewisko. Ma chłop swoją wizję gry i klepie w każdym klubie to samo jak Paszkiewicz. 7 klapsów w dupę to obciach i nawet drużyny 3 ligowe tak od Wieczystej nie dostawały więc ustawienie zespołu napewno miało znaczenie. Dobrze ktoś napisał że więcej charyzmy miał Bobla bo Maciej siedzi na tej lodówce i nie krzyknie nawet. Sorry ale z ławki też piłkarze czują emocje jak trener by motywował w trakcie meczu to jakiś procencik pozytywny jest bo wtedy czuć że trener jest z drużyną a tutaj umywanie delikatnie rączek że piłkarze słabi. Moim zdaniem nie są aż tacy słabi( polecam oglądnąć retransmisje do 30minuty meczu) więc umiejętności mają. Napastnika zakontraktować, być może trenera zmienić i będzie lepiej

[luke.krak]

Z jednej strony sam przyklepał tych zawodników co ściągnął mu zarząd więc może szansę do końca rundy powinien dostać sam już nie wiem ale ciężko tą porażkę przyjąć

[Andrew]

Wieczystej dzis siedzialo wszystko , co strzal to gol. Bramki po kontrach, Jania kryminal. Wystawianie Budzika na ataku to strzał w kolano, bo w pomocy wyglada dobrze a tak to i tracimy zawodnika i grac musi Belycz w pomocy ktory poki co do gry sie nienadaje na tym poziomie. Wpierdol okrutny, az tak nie musialo byc. Wiadomo ze indywidualnie im nie dorownujemy, wiec moze trener troche zjebal sprawe bo takie zaglebie 2 w koncowce przegralo, czy resovia na farcie wygrala, ale oni grali z kontry, my na odwrot. Widac ze trener tak wierzy w te druzyne, ze na kazdego to my wychodzimy do gry. Jak dla mnie zmiana trenera wiele nie pomoze. Niestety, ale trzeba uzupelnic te kadre bo po tym.co dzis widzialem to naprawdę mozemy sie spierdolic z tej ligi. Za to na trybunach zwyciestwo i to bez honorowej bramki dla gospodarzy. Ja bylem.na trybunach wieczystej i nawet nie slyszalem ze oni jakis mlyn wystawili. Od nas doping konkret!

[luke.krak]

Na Twitterze wpis Prezesa : "przepraszam, dzisiaj nie zawiedli tylko kibice "

Do tego vlog M.Sz. wjechał na youtube
https://youtu.be/oVbKEAwZhOc?si=JiBXnzCql3KPQuIZ

[FenRiR]

Jakby miał jaja to w czasie pseudo okresu przygotowawczego, dokładnie z dniem 30.06 czyli ostatnim w którym obowiązywał Go stary kontrakt, powiedziałby bawcie się dobrze w ten syf, ja dziękuję to firmować swoim nazwiskiem

Nie wiemy jak wyglądała rozmowa z prezesem i jakich mu bajek naopowiadał. Gdyby prezez powiedział wprost, że nie będzie zawodników i walczymy o PJS itp, to by pewnie zostawiłby cały ten syf. To jest tak jak w każdej innej pracy. Tobie szef nie mówi wsport że podwyżek nie będzie, o premii możesz tylko pomarzyć, a tak w ogóle ciesz się że masz prace, powie ci to, co chcesz usłyszeć. Tutaj może było podobnie.

Czasem mam wrażenie że u naszych kibiców jest albo białe, albo czarne. Jest chujowo, albo zajebiście. Nie łudziłem się dziś że coś osiągniemy, ale mimo wszystko 7 w plecy to jak gwałt i rozumiem trenera który chciał jak najszybciej spiewrdolić z tej konferencji.

Dokładnie.Nie jestem żadnym obrońcą Musiała,ale sam powiedział pod koniec sezonu że są rozbieżności między jego wizją a tym jak jest obecnie,i jeżeli to się nie zmieni,to kontraktu nie podpisze.Obiecać można złote góry,a potem powiedzieć:"Sorry panie,nie ma finansowania i radź pan sobie z tym co masz".

Intryguje mnie tylko jedno.Cały czas słyszymy że zarząd pracuje "pro bono"(za darmo,jeśli ktoś nie miał styczności z łaciną).

Jakoś osobiście trudno mi sobie wyobrazić że pracuję za darmo,poświęcam na to swój wolny czas,i dostaje co chwilę po łbie za podejmowane decyzję.Przecież po 2-3 miesiącach każdy normalny człowiek powiedziałby:"Po chuj mi coś takiego,niech ktoś inny się z tym buja".Mimo wszystko zarząd trwa,i wygląda na to że trwać będzie.Pytanie,dlaczego?I niech nikt nie mówi o mitycznej "miłości do klubu",bo coś takiego mogło występować na poziomie IV ligi.

[metal]

Do 30 minuty Hutnik grał całkiem spoko, posypało się wszystko po pierwszej bramce... Głowa siadła bo to młody zespół, do tego bez Rakelsa. Nie ma co się oszukiwać, w Wieczystej jest kasa i zawodnicy dobrzy więc ciężko z nimi wygrać ale dziwię się Musiałowi że poszedł na całość i w otwartą piłkę chciał grać z Wieczystą co oni mają na każdej pozycji jakościowego zawodnika który umie tak grać a u nas młodzi jeszcze nie dają tak rady i nie ma co się dziwić. Trochę ich wystawił na pośmiewisko. Ma chłop swoją wizję gry i klepie w każdym klubie to samo jak Paszkiewicz. 7 klapsów w dupę to obciach i nawet drużyny 3 ligowe tak od Wieczystej nie dostawały więc ustawienie zespołu napewno miało znaczenie. Dobrze ktoś napisał że więcej charyzmy miał Bobla bo Maciej siedzi na tej lodówce i nie krzyknie nawet. Sorry ale z ławki też piłkarze czują emocje jak trener by motywował w trakcie meczu to jakiś procencik pozytywny jest bo wtedy czuć że trener jest z drużyną a tutaj umywanie delikatnie rączek że piłkarze słabi. Moim zdaniem nie są aż tacy słabi( polecam oglądnąć retransmisje do 30minuty meczu) więc umiejętności mają. Napastnika zakontraktować, być może trenera zmienić i będzie lepiej

To akurat nie jest prawdą:
Wieczysta Kraków 7-0 KS Wiązownica
Wieczysta Kraków 8-0 Sokół Sieniawa

[luke.krak]

Ok, były takie przypadki ale bardziej chodziło mi o to że większość drużyn podejmowała walkę i nie było takiego lania, już nie mówiąc o tych co potrafili wygrać z nimi. Na 2 poziomie ligowym nie wypada poprostu taki wynik ale poszło trudno, trzeba żyć dalej