Hutnik - Przeciszovia, 15 kwietnia (nd), godz. 16:30

Wszystko o nowym, NASZYM Hutniku.

Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero

Awatar użytkownika
Michas
Posty: 946
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:07 pm
Lokalizacja: ze pokoju

Postautor: Michas » pn kwie 16, 2012 9:22 am

Też mi się wydaje że Lubera strzelił 2 bramki, tą drugą po asyście Jaghły a nie Nawrota
KTO KOCHA TEN WIERZY!!!

Qlawy
Posty: 1425
Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:18 am

Postautor: Qlawy » pn kwie 16, 2012 10:31 pm

Wreszcie pewne zwycięstwo.
Nawet ta ciężka murawa była naszym sprzymierzeńcem niż przeszkodą.
Mecz z typu który trzeba było wygrać.
Ale wreszcie szybka strzelona bramka 1 i 2 ustawiła mecz. Potem już była zabawa - i oto chodzi. Na luzie naszym idzie gra swobodnie.
Czy gdyby był mecz Święty w 45 min zagrałby ala messi, czy Nawrot w 80 min mijałby 3 piłkarzy i chciał strzelać do pustej? Właśnie na luzie nasi są najlepsi w lidze.
Warto zobaczyć że wreszcie rogi i wolne bardzo dobrze bite.
Chyba z 3-4 razy prawie z rogu piłka wpadła do bramki (pojedynki Nawrot-Guja - który wkręci) - aż się chciało patrzyć na taką grę.
Za tydzień też muszą być punkty choć Zielonki wygrały z Balinem.
Zielonki w środę zagrają zaległy mecz więc w ciągu 7 dni grają 3 mecze z 3 najlepszymi drużynami. Oby znów zagrali dla nas. W środę 3 punkty a w niedzielę 0.

Prawda jest taka, że dla nas sezon zacznie się po Zielonkach.
8 meczy w tym 6 wyjazdów. 3 Borek, 4 Halniak, 6 Karpaty, 7 Trzebinia więc poza Balinem i Przeciszowią sama czołówka.
Tutaj muszą grac dobrze a my musimy im pomagać na wyjazdach, aby jak zostało wspomniane przeżyć awans bo od lat zapomnieliśmy jak to smakuje.
Wtedy też była "teoria spiskowa" posła z Staszowa która miała debatę w Sejmie:) (Warto przypomnieć że Cracovia była za nami na 3 miejscu wtedy!! - za parę lat pewnie się z nimi spotkamy)
Bo większość z nas nie pamięta napewno awansu do 1 ligi w latach 90. Same spadki więc czas na serię awansów - a więc po Zielonkach wszyscy do Trzebini i Sieprawia (jeśli nas tam wpuszczą).
Brawa za niedzielę i czekamy na więcej.