Postautor: kurant » śr cze 19, 2013 10:45 pm
ile patrzycie na piłkę nożną? od wczoraj? Przecież wiadomo, że mecze różnie się układają. Lampart szybko strzelił bramkę z przebojem i grało się dużo wygodniej. W pucharze, też mieliśmy okazję prowadzić w pierwszej połowie, nie udało się. Potem jedna kontra, jeden strzał (no może dwa), murowanie bramki i po zawodach. Po kartkach, po pretensjach i emocjach piłkarzy (kto był to słyszał) widać było, że chcą wygrać ten mecz z Wiślanymi. Nie szukajmy sensacji. A to, że zawsze przegrywamy ważne mecze, to jak ktoś już wspominał - fatum. Będzie lepiej!