fan pisze:To fakt
Też mi się marzy żeby na takie mecze jak wczoraj jechać w 300 400 osób na zakazie i w 600 normalie ale na chwilę obecną realia są inne.
Inna sprawa że kompletny brak zainteresowania choćby tej piknikowe jak części trybun której nie powinno interesować to czy sektor gości jest otwarty czy nie, której nie dotyczy rozkminianie policji czy rywali kto co był świadczy o tym w jakiej kondycji jesteśmy i jakie jest "ciśnienie na awans"
Żeby tak było to musi ktoś z aktualnie "rządzących" rzucić temat mobilizacji a takiego nie było... może też im się już nie chce...
Hutnik to nie jest sekta, gdzie góru wyjdzie i na pstryknięcie palcem ma do dyspozycji 300 oddanych mu wyznawców.
Żeby byli rządzący to najpierw musi być kim zarządzac. Musi byc zajawiona, elastyczna masa, z której przy odrobinie fantazji mozna ulepić coś ciekawego. Tego nie ma, jest w większości znudzona, ospała gawiedż, czekająca hujwie na co a co gorsza uwazajaca sie za huj wie kogo. Zebranie wiekszej liczby na wyajzd czy do mlyna graniczy z cudem bo pzeciez "już tam byłem" i "kim oni są dla nas"
a szoda bo ambicje "szeroko pojetych ogarniaczy" są dużo większe niż mozliwosci naszego potencjalu
dyskusja o niemal jednocyfrowych liczbach powinna sie zaczac w zeszlej rundzie po Skawinie. Tak wiem, spadli, Staniec został no i były wakacje.
co do tych nieszczesnych derbów. Niestety, mecze z wisla i cracovia zeszły do poziomu pojedynkow z garbarnia i tramwajem. zeby mecz nazwac derbami musza byc nim zjainteresowani fnai obu druzyn. Wislacy i zydki mecze z nami olali. Pewnie ich zdaniem dlateogo, ze "nic dla nich nie znaczymy". Dobrze jednak wiedza, ze kazde odrobine wieksze ich zaiteresowanie meczem z nami spowoduje u nas kurwice i wzniesienie sie na wyzyny mozliwosci. I po prostu nie kalkuluje im sie uzerac ze zmobilizowanymi niepokornymi hakaesami. wiec mamy HUJ NIE DERBY.