KOMENTARZE, złote rady, genialne pomysły.

Wszystko o nowym, NASZYM Hutniku.

Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero

JOK_NH
Posty: 4762
Rejestracja: czw kwie 28, 2005 7:21 pm
Lokalizacja: Wschodnia Strona Miasta

Postautor: JOK_NH » sob sie 28, 2010 12:30 am

Jak już wcześniej napisałeś. Kredyt zaufania, to teraz my.
W stosunku do kibiców, jak i działaczy oraz sztabu szkoleniowego z piłkarzami. Bądźmy dobrej myśli, bo tak sobie myślę, że odwrotu już nie ma - i bardzo dobrze - bo chyba tego chcieliśmy.
Przytaczając słowa Krzyska Przytuły, że trzeba czasu mi wydaje się jednak, że ten czas pozostawmy jemu i piłkarzom. My jako właściciele klubu musimy działać szybciej. Do czego gorąco namawiam wszystkich kibiców.

P.S. Uprzedzając pytanka. Nie, ja także nie wypełniłem tej deklaracji. Ale jestem zdecydowany to zrobić, gdy tylko na to pozwoli sytuacja. Zdaję sobie sprawę, że tu nie ma na co czekać.

Awatar użytkownika
Winnetou
Posty: 2151
Rejestracja: pn sie 30, 2004 8:36 pm

Postautor: Winnetou » sob sie 28, 2010 1:19 am

Przedstawie tu pewien nieglupi pomysl, ktory mozna by kiedys u nas skopiowac lub chociaz sie nim zainspirowac.

Dzialacze londynskiego 4-ligowego klubu Barnet FC (ktory swoja droga jest 14-tym co do wielkosci i znaczenia w stolicy UK, ale i tak ma srednia frekwencje prawie 2.000 :) ) nie mogac znalezc glownego sponsora na nowy rozpoczety juz sezon wpadli na taki pomysl: Utworzyli grupe UNDERHILL 200 CLUB (Underhill to nazwa stadionu), ktora ma na celu zebrac 200 firm i osob prywatnych, ktore zaplaca jednorazowo w ciagu 2 tygodni 1000 funtow + VAT. Nastepnie odbedzie sie losowanie, ktorego zwyciezca w nagrode otrzyma logo swojej firmy wydrukowane na koszulkach domowych na caly sezon. Druga nagroda bedzie logo na koszulkach wyjazdowych. Trzecia nagroda beda reklamy wokolo boiska. Kolejnymi nagrodami bede karnety, darmowa wyzerka na meczach, mozliwosc potrenowania z zespolem, a nawet zagranie w jakims oficjalnym sparingu i najwazniejsze - uscik dloni prezesa :D .

Zatem nasi kochani spece od marketingu: DO DZIELA!

1950N-H
Posty: 1450
Rejestracja: sob lip 02, 2005 1:54 pm
Lokalizacja: Nowa-Huta ZGODY

Postautor: 1950N-H » sob sie 28, 2010 1:46 am

Jak to widze hymmmm może w ten sposób że z pośród wielu, wspolnie wybierzemy te najtrefniejsze uwagi które mogą pomuc a nie zaszkodzić.
Jak już wcześniej pisałem głównie chodzi mi o łącznika między drużyna a kibicami jeśli takowy jeszcze nie istnieje.

PS.czepiasz się mnie i na siłe chcesz doczepić mi metke zaniżania możliwości Przytuły a mi tylko chodzi o to żeby wspólnymi siłami podpowiadać trenerowi w niektórych kwestiach wiadomo ostatnie słowo i tak należy do niego.
CHWDP JEBANYM KATOM/"Przypomnij sobie jak kiedyś byłeś gumiorem, odłóż sprzęt walcz z honorem"

lucero
Posty: 1367
Rejestracja: sob sie 28, 2004 7:16 pm

Postautor: lucero » sob sie 28, 2010 9:43 am

Nie będzie żadnego łącznika sorry- NH2010 na pewno nie będzie wchodzić w kompetencje sportowe, mozna sobie na luzie tylko porozmawiac o jakis spostrzezeniach dotycacych meczu. Do nas w kwestii sportowej należą w tej kwestii decyzje, czy mamy chociażby srodki na utrzymanie piłkarza A, czy mamy srodki na zatrudnienie trenera bramkarzy, czy sa plotki na treningu, czy jest zmrazacz przy kontuzji its itd i to sa problemy ktore w kwestii sportowej nas dotycza

Przypominam jeszcze raz ze ta druzyna jest po dwoch sparingach, opiera sie na chlopakach dla ktorych moglibysmy byc ojcami a IV liga jest powszechnie uwazana za silniejsza niz 3 z kielieckimi druzynami

Wiemy, ze na trubynach w srode bylo 500 trenerów ale tak sobie mysle ze bylo tez 500 potencjalnych osob do wydzierania sie dla chwaly Hutnika i cos tutaj tak mocni nie bylismy

spikerspw
Posty: 1036
Rejestracja: pt sie 27, 2004 12:51 pm
Lokalizacja: Nowa Huta
Kontakt:

Postautor: spikerspw » sob sie 28, 2010 10:50 am

1950N-H pisze:Jak to widze hymmmm może w ten sposób że z pośród wielu, wspolnie wybierzemy te najtrefniejsze uwagi które mogą pomuc a nie zaszkodzić.
Jak już wcześniej pisałem głównie chodzi mi o łącznika między drużyna a kibicami jeśli takowy jeszcze nie istnieje.

PS.czepiasz się mnie i na siłe chcesz doczepić mi metke zaniżania możliwości Przytuły a mi tylko chodzi o to żeby wspólnymi siłami podpowiadać trenerowi w niektórych kwestiach wiadomo ostatnie słowo i tak należy do niego.


I kto to oceni które uwagi są trafne, a które nie? dla każdego najważniejsze będzie co on ma do powiedzenia... robienie łącznika wg mnie przypomni sytuacje gdzie było ssa i byliśmy my, teraz wydaję mi się taka funkcja całkowicie nie potrzebna bo klub jest naprawdę nasz, kończąc zgadzam się z lucero trener ma być trenerem, a kibice mogą i mają pomagać żeby ten klub lepiej funkcjonować
Kolorowe wierne jest... Kolorowe HKS!!!
www.irmarserwis.pl

Dark
Posty: 240
Rejestracja: czw paź 21, 2004 9:13 pm
Lokalizacja: Skawina

Postautor: Dark » sob sie 28, 2010 12:50 pm

Trener podejmuje decyzje, trener odpowiada za drużynę. Po każdym meczu jego decyzje mogą zostać skomentowane po zakończeniu rundy może zostać oceniony. Takie jest moje zdanie.
Drużyna nie była w odpowiedni sposób przygotowana do sezonu i potrzeba czasu żeby nabrała "wiatru w żagle" ,a złotych rad jest tysiące.

stazyja69
Posty: 4645
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Postautor: stazyja69 » ndz sie 29, 2010 9:59 pm

Takie spostrzeżenie z trybuny starego zgreda po trzech meczach , a przed czwartym z II Nowym Sączem (aż się boję - ilu może grać z JEDYNKI).
Widzę że chłopaki dają z siebie prawie wszystko (i o.k.) , ale niestety chyba na dzień dzisiejszy nic od nich więcej nie można wymagać . ONI potrzebują natychmiastowego wsparcia doświadczonych zawodników !!!
I nie mam tu na myśli samych wyników , ale im może się stać "piłkarska" krzywda . Z meczu na mecz będzie ciążyła na Nich presja , czy oni to udźwigną
Chyba że wiedzą że "lajcik" i ten sezon jest poświęcony nauce i zbieraniu doświadczenia .
Przepraszam za chaos w tekście , moim zamiarem nie jest przypierdalanie się !

I jeszcze jedno spiker w Mogilanach - pierwsza klasa !!!

fan
Posty: 1022
Rejestracja: sob sie 28, 2004 11:25 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Postautor: fan » pn sie 30, 2010 7:50 am

Takie spostrzeżenie z trybuny starego zgreda po trzech meczach , a przed czwartym z II Nowym Sączem (aż się boję - ilu może grać z JEDYNKI).
Widzę że chłopaki dają z siebie prawie wszystko (i o.k.) , ale niestety chyba na dzień dzisiejszy nic od nich więcej nie można wymagać . ONI potrzebują natychmiastowego wsparcia doświadczonych zawodników !!!
I nie mam tu na myśli samych wyników , ale im może się stać "piłkarska" krzywda . Z meczu na mecz będzie ciążyła na Nich presja , czy oni to udźwigną
Chyba że wiedzą że "lajcik" i ten sezon jest poświęcony nauce i zbieraniu doświadczenia .

Tylko, żeby nie zaprzepaścić tej 4 ligi i nie spaść do 5, bo z takim składem, bez niezbędnych wzmocnień na to się zanosi. Gramy w wysokiej lidze i potrzeba kilku doświadczonych piłkarzy do tej ambitnej, lecz bardzo młodej ekipy.

pablo
Posty: 1555
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 8:27 am
Lokalizacja: Galaktyka Kurvix

Postautor: pablo » wt sie 31, 2010 10:03 pm

mój pomysł :
PZFI - premia z forum internetowego


zapłacę za bramkę strzeloną w wygranym meczu powiedzmy iks zł.


deklaracją w takiej formie pomocy dla klubu , graczy byłaby wpłata
"zaliczki" na konto NH2010 - reszta zdeklarowanej kwoty na koniec rundy .

co wy na to ?

uprzedzając pytania
- nie podejmę się zbierania lub nadzorowania tej akcji
- nie wpłaciłem składki "socios"
- daję 5 zł za każdą bramkę strzeloną do końca tej rundy w wygranym meczu

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3933
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » czw wrz 09, 2010 1:40 am

Może się tutaj ustosunkuję do odpowiedzi na mój post:

spikerspw pisze:Post Ożóga, w którym piszę"potrzebny podpis, potrzebna pomoc, potrzebna kasa - której na szczęście jeszcze nie wpłacam, bo mnie nie stać" jest wg.kompromitujący go jako kibica HKSu.Ożógu co myślisz, że zarząd ten hajs bierze sobie do kieszeni?


Nie, nie myślę tak. Ale według mnie kompromitujący jest brak jakiejkolwiek informacji. Jeśli to jest ta transparentność, jeśli to jest ta idea socios, to ja nie wiem na jakiej planecie żyję…


lucero pisze:oddalony o tysiace km napisze tak: jezeli spoleczna praca dla Hutnika to dla Ciebie Ozog wykorzyśtywanie to naprawde nie mam pytan.


Nie, ale każdemu z nas należy się jakaś informacja i szacunek.

huteusz pisze:
BINGONH pisze:
lucero pisze:oddalony o tysiace km napisze tak: jezeli spoleczna praca dla Hutnika to dla Ciebie Ozog wykorzyśtywanie to naprawde nie mam pytan.



Mam wrażenie że chodzi o coś takiego jak zwykła życzliwość. Nie sądze żeby Ożóg bez podstaw, sfrustrowany porażką ligową rzucał oszczerstwami.


Otóż to! Zresztą nie widzę, żebym rzucał tutaj oszczerstwami. Ja domagam się obiecanej transparentności i informacji.


NOWY_HUTNIK_2010 pisze:
Po trzecie: 8 dni temu zakończyliśmy pierwszy miesiąc zbierania składek członkowskich (Twoja składka nie wpłynęła).


Tłumaczyłem Ci na pw, że jak znajdę pracę to ok., a na razie to sobie mogę pomarzyć, bo nie mam.

Radzę się zastanowić – więcej, czy mniej ludzi będzie płacić składki przy takim obiegu informacji? (a właściwie jej braku)

Pomyśl tak na chłopski rozum – czy zwykły zjadacz chleba da coś w ciemno? Przecież Wy nic nie mówicie. A jak ktoś o coś zapyta, to zamiast sensownej odpowiedzi jest odwracanie kota ogonem.

Genialna transparentność.


Pozdrawiam


i PS: nie chodzi mi o pytanie - na co poszły pieniądze, bo mnie to nie interesuje.

Ale o pytanie - co w ogóle się robi, dzieje?

Cisza jak w stanie wojennym...


derexnh pisze:OZOG - swoim postem jak Migalski do prezesa heheh.
"Czy macie w ogóle jakąkolwiek wiedzę, co się dzieje wewnątrz naszego klubu?" - wydaje mi sie calkiem sensownym pytaniem. zwlaszcza do czlonkow.
Dla chcacych przystapic do czlonkostwa taka informacja moze okazac sie dosc wazna, czy bedzie wiedzial, czy tez wie cos wiecej niz szary zjadacz chleba tego forum...


Odpowiem Ci (żeby nie było nie chodzi tylko o mnie) - nie wie nic. Ma siedzieć potulnie i nie zadawać niewygodnych pytań.
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...

lucero
Posty: 1367
Rejestracja: sob sie 28, 2004 7:16 pm

Postautor: lucero » czw wrz 09, 2010 4:58 am

OŻÓG 1950 pisze: Odpowiem Ci (żeby nie było nie chodzi tylko o mnie) - nie wie nic. Ma siedzieć potulnie i nie zadawać niewygodnych pytań.


To ja Ci odpowiem Ozog kultularnie, ale za to bardziej wylewnie niz w odpowiedzi w temacie "pytania"- pierdolisz, ze az milo. I przyjmij to na luzie, jak w knajpie przy piwku, bo cos ostatnio zachowanie dystansu do siebie idzie Ci ciezko i juz moglbym sie przygotowac na odpowiedz, iz nie tak powinno Ci sie odpowiadac.

Przez ten MIESIAC trzeba było na gwałt załatwić multum spraw, przygotować TRZY a nie jedna drużynę do rozgrywek, zalatwic wszystko od przesiadywania przez 20 godzin w MZPNie przez koszenie boiska numer jeden, zakladania siatek, sprzatania szatni do podpisywania kontraktów, kompletowania apteczki, zalatwiania ubezpieczenia i setek innych rzeczy, z ktorych o polowie nawet nie wiedzielismy.

Po 30 dniach pieklisz sie na brak transparentnosci? A niby w czym to tak naprawde sie objawia? Na jakie pytania nie uzyskales tutaj odpowiedzi?

Transfery- wiadomo, iz rozmawiamy z zawodnikami z karta na reku, osoby te do czasu podpisania kontraktow nie chca sie ujawniac. Bylo pytanie byla odpowiedz.

Umowy sponsorskie- Azmot jest wiadomą, reszta bardzo sluszenie zostanie podana do wiadomosci, kiedy obie strony ja podpisza i bedzie pozwolenie na ich upublicznienie

Brama?- tutaj widzisz obracanie kota ogonem? Naprawde brakuje ludzi do poswiecenia sie tylko organizacji meczu. Zawsze mozesz stanac przez 90 minut tylem do boiska jak wiekszosc teraz ze sluzby informacyjnej i problem bedzie rozwiazany.

Telefon- dziala i sluzy informacją.

Napisaleś wielce oburzającego posta ktory z rzeczywistoscia nie ma wiele wspolnego, wiem ze wyniki druzyny martwia ale to nie oznacza, iz mozna teraz poswiecic wszystko tylko temu, aby rozwiazawac tylko ten problem

Tych ktore sa do rozwiazywania na biezaco niezaleznie od miejsca druzyny w tabeli jest dalej tyle samo.

Ponawiam wiec pytanie do Ciebie- konkrety. Jakie pytania zadales i na jakie nie uzyskales odpowiedzi oprocz tych, ktore musza byc na tym etapie tylko na czlonkow rzeczywistych.

Niesmialo przypominam takze ze za nami dopiero pierwszy okres skladkowy oraz jeden zorganizowany mecz u siebie dodatkowo w srode- danych do przekazania chociazby z tych powodow jest na razie bardzo malo


I na koniec:

>Ale o pytanie - co w ogóle się robi, dzieje?

Chcesz próbki? Z gory przepraszam za ujawnienie czesci programu meczowego, ten fragment bylby znany juz kilkanascie dni temu takze Tobie.

W kwestii co w ogóle się robi, tylko w ramach jednego bloku tematycznego zwiazanego z organizacja meczu:

Przed każdym treningiem i meczem drużyn juniorskich rozgrywanym na terenach Hutnika musimy:
- Zamieść i umyć podłogi w dwóch szatniach pawilonu młodych talentów, zadbać o wysprzątanie toalet i pryszniców, uzupełnić papier toaletowy i mydło.
- Posprzątać boisko treningowe na którym rozgrywany będzie mecz, sprawdzić stan linii (ewentualnie namalować od nowa linie na boisku), powiesić siatki na bramkach
Po każdym treningu i meczu drużyn juniorskich:
- Zamieść i umyć podłogi w dwóch szatniach pawilonu młodych talentów, zadbać o wysprzątanie toalet i pryszniców.
- Posprzątać boisko treningowe na którym było rozgrywane spotkanie zdjąć siatki z bramek.
Przed każdym meczem pierwszej drużyny na Suchych Stawach:
- Zamieść i umyć podłogi w szatniach budynku klubowego, pomieszczeniu sędziów, zadbać o wysprzątanie toalet i pryszniców, uzupełnić papier toaletowy i mydło.
- Powiesić banery reklamowe (potrzebne są do tego opaski zaciskowe)
- Sprawdzić stan linii (ewentualnie namalować od nowa linie na boisku), powiesić siatki na bramkach
- Pozbierać śmieci na trybunach i w okolicach kas
- Zapewnić obsługę kasową
- Przygotować stoisko sprzedaży pamiątek i stoisko z cateringiem (potrzebne osoby do pomocy również w czasie meczu)
- Poprawić zieloną wykładzinę, którą zawodnicy wychodzą na murawę z tunelu,
- Przygotować pokój sędziowski (zmyć podłogi, wytrzeć kurze, przygotować catering)
- W miarę potrzeby : przygotować pokój VIP (pościerać kurze, umyć szyby, przygotować catering.
Po każdym meczu Piłkarskiej Reprezentacji Nowej Huty
- Zamieść i umyć podłogi w szatniach budynku klubowego, pomieszczeniu sędziów, zadbać o wysprzątanie toalet i pryszniców, posprzątać pokój VIP
- Zdjąć i zwinąć banery reklamowe (potrzebny jest do tego nóż do tapet)
- Zdjąć siatki z bramek
- Pozbierać śmieci na trybunach i w okolicach kas
- Zdemontować stoisko sprzedaży pamiątek i stoisko z cateringiem
Przed każdym treningiem drużyny seniorów:
- Zamieść i umyć podłogę w jednej szatni oraz pokoju trenerów w budynku głównym.
- Posprzątać boisko treningowe na którym odbędzie się trening, powiesić siatki.
Po każdym treningu drużyny seniorów:
- Zamieść i umyć podłogę w jednej szatni oraz pokoju trenerów w budynku głównym.
- Posprzątać boisko treningowe na którym odbywał się trening, zdjąć siatki z bramek.

Jakoś jestem dziwnie pewny, że gdybys zapytal kogokolwiek o ten temat, w którym mozesz pomoc nie angazujac sie finansowo, to bylbys chyba informacyjnie dopieszczony prawda?

Czy jednak ten temat Cie nie interesuje a jedyne pytanie o ktore tak naprawde chodzi to- jak mocno opierdalacie pilkarzy, kiedy bedziemy lamac reke Przytule za karnego itp.

Awatar użytkownika
dcure
Posty: 145
Rejestracja: wt sie 16, 2005 10:40 pm
Lokalizacja: ten pomysł

Postautor: dcure » czw wrz 09, 2010 7:56 am

Chce wyrazić 100% poparcia do tego co napisał Lucero i dodać że:

-jeżeli ktos się czuje wykorzystywany przez to że sie podpisał pod statutem to mnie odrobine śmieszy, mam chociaż nadzieje że nie zrobiliscie tego pod przymusem, jednak co maja powiedziec osoby które każdego dnia przebywają na Hutniku od rana sprzataja boisko boczne przed i po treningu, jeżdzą po urzędach, sponsorach, przez co nie maja czas na prace zawodową a w końcu to praca zawodowa przynosi im dochody a nie sprzątanie stadionu, nie maja czas na rodziny. To jezeli ktos czuje sie wykorzystywany to te osoby chyba są niewolnikami. ale prosze zauwarzyć że żadna z tych osób nie uskarza sie na forum.

-rozumiem że nie każdy ma kase i nie moze wspomóc finansowo Hutnika , ale przecież można zangażowac się w inny sposób,czy to w pomoc przy organizacji meczu, czy nawet podzielic sie jakimś pomysłem wysyłając meila z propozycja do zarządu. Jeżeli chodzi o transparetność to szczerze mówiąc nie rozumiem ciebie Ożóg ostatnio zapytałem ile osób z członków założycieli wpłacilo kase i sie dowiedziałem, więc wniosek taki wystarczy zapytać.

- rozumiem rozgoryczenie po porażkach, mnie też to wkurza ale dziś rano sobie pomyslalem ze gdyby nie inicjatywa NH2010 to gdzie bym teraz chodził na mecze ??? Mam nadzieje że neidługo ta passa zostanie przerwana i zobaczycie jaka będzie radość bo zwycięzył Nasz Hutnik

Mimo wszystko żywię nadzieje że kibice Hutnika nie poddaja się tak szybko, i nadal będą wspierać go. Chyba że ktoś słowem wierność podciera sobie d.... .

Marcin_SuchaBeskidzka
Posty: 533
Rejestracja: śr lut 09, 2005 11:25 am

Postautor: Marcin_SuchaBeskidzka » czw wrz 09, 2010 8:36 am

Wygląda na to, że mamy do czynienia z sytuacją, której się spodziewałem, aczkolwiek przyznaję, że nie przypuszczałem, że dojdzie do niej tak szybko. "Czynnikiem przyspieszającym" okazały się jednak fatalne wyniki piłkarzy. Czytając od wielu lat wypowiedzi bardzo wielu osób na tym forum można było odnieść wrażenie, że świat jest czarno-biały. Że jest "zły" zarząd i "cudowni, wspaniali" kibice. I że tak naprawdę tylko ten "zły" zarząd jest przeszkodą na drodze do potęgi Hutnika, bo "kradnie" i nieomalże specjalnie dziala na szkodę klubu, a poza tym zasiadają w nim same komuchy, dziadki, nie mające pojęcia o profesjonalnym zarządzaniem klubem sportowym. A gdyby tylko dziadów udało się "wykopać", a na ich miejsce przyjdą "nasi" ludzie, "profesjonaliści", "hutnicy z krwi i kości", to wszystko będzie fantastycznie, cudownie i w ogóle - Liga Mistrzów, a poza tym pełna harmonia, miłość, braterstwo, transparentność i wszystko co najlepsze. Otóż tego typu wizja jest bardzo podobna do wizji socjalistów utopijnych, twierdzących, że jak tylko władza przejdzie z rąk krwiożerczych kapitalistów w ręce ludu, to zapanuje powszechne szczęście, supersprawiedliwa komuna i raj na ziemi. W obu przypadkach sporo elementów diagnozy było prawdziwych (np. poszczególne zarządy faktycznie działały na szkode Hutnika, a XIX-wieczni kapitaliści faktycznie w sposób karygodny traktowali pracowników), ale rozwiązanie problemu jest dużo bardziej skomplikowane niż proste myślenie my-oni.
Byc może dlatego, że patrzę na sprawy z zewnątrz, z pewnego oddalenia i nie jestem w żaden sposób towarzysko zaangażowany w różne koleżeńskie układy, znajomości itp., mogę pewne rzeczy widzieć inaczej. Otóż ja przede wszystkim nigdy nie podchodziłem do sprawy, że jakiś zarząd jest "mój", a inny - "nie moj". Nowy zarząd (określenie "zarząd" jest pewnym skrótem myślowym oczywiście - chodzi o osoby decyzyjne w sprawach Nowego Hutnika, drużyny, organizacji meczów itp.) ma u mnie na starcie dokładnie taki sam kredyt zaufania, jak każdy inny, nie ma żadnych specjalnych "forów", a dopiero "po owocach ich poznacie". Ale jedno nie ulega wątpliwości - to że dla większości z Was są w nim "koledzy po szalu" nie zmienia faktu, ze teraz ci "koledzy po szalu" stali się członkami zarządu, będacego główną siła decyzyjną, a to zasadniczo zmienia wzajemne relacje. Zarządzanie klubem sportowym, nawet na tak relatywnie niskim szczeblu, jak IV liga, to wbrew temu, co się mogło wielu osobom wydawać, bardzo skomplikowana, nieraz delikatna, działalność, która wiąże się z bardzo licznymi elementami, których - będąc po stronie "kibicowskiej" - w ogóle nie bierze się pod uwagę. Można głosić piękne hasła, ale realia są takie, że Zarząd klubu nie jest, bo być nie może, jakimś swoistym "przedstawicielstwem kibiców"; jest organem zarządzającym, który winien wspołpracować z innymi podmiotami, tworzącymi "środowisko" klubu, jakimi są piłkarze, sponsorzy, władze miasta i kibice. Posłużę się znowu polityczną paralelą, ale to jest trochę tak, jak z "Solidarnością" i Tuskiem (dla wielu - ok, niech będzie - "Solidarnością" i Kaczyńskim). Kiedyś wszyscy należeli do "Solidarności" i - niezależnie od różnic w poglądach - byli "kibicami". Ale gdy część tych "kibiców" doszła do władzy to sytuacja sie zmieniła, bo rząd nie może być związkiem zawodowym. Rząd może wspołpracować ze związkami lepiej lub gorzej, ale ma zupełnie inne zadania, jest ciałem zupełnie innym, odrębnym, niejednokrotnie muszącym wchodzić w spory ze związkami, choćby nawet członkowie tego rządu z tych własnie związków się wywodzili. Tymczasem wiele osób myślało, że jak Hutnikowi zaczną przewodzić "nasi", to od razu znajdziemy się w niebie, i sportowo, i organizacyjnie, a klub będzie kibiców w sposob dosłowny - tzn. kazdy kibic będzie wiedział wszystko o wszystkim i na wszystko miał bezpośredni wpływ. To była czysta utopia.
Uważam, że zamiast bujać w obłokach, trzeba przyjąć do wiadomości pewne oczywiste kwestie. Zarząd to zarząd, a kibice to kibice. Kibice chcą wiedzieć jak najwięcej, mają zawsze dużo do powiedzenia, określone oczekiwania, marzenia, wnioski, uwagi - i mają do tego prawo. Zarząd ma z kolei ma całą masę zadań organizacyjnych i musi się poruszać w sposób jak najbardziej przemyślany, delikatny wsród całej masy spraw, które - jak sądzę - wyglądają zupelnie inaczej z punktu widzenia zwykłego kibica niz wówczas, gdy patrzy sie na nie od wewnątrz, z punktu widzenia członka zarządu. Ba, jestem przekonany, że większość samych obecnych członków zarządu o wielu sprawach myślała pewnie zupełnie inaczej kilka-, kilkaknaście miesięcy temu niż teraz. Pełnej harmonii pomiędzy zarządem a kibicami moim zdaniem być nie może - to utopia. Pełnej transparentności być nie może - to utopia. Im szybciej ci, którzy sądzą, że jest inaczej, zejda na ziemię, tym lepiej - dla nich samych. Bycie "socios" nie polega na tym, że każdy zna wszystkie szczegóły kuluarowych rozmów w gabinecie prezesa, podobnie, jak posiadanie prawa wyborczego nie daje mandatu do tego, by znać szczegóły wszystkich rozmów w gabinetach ministerialnych. Daje jednak możliwość brania udziału w wyborach zarządu - a to jest bardzo, bardzo dużo; to jest różnica ogromna w stosunku do tego, gdy kibice nie mieli na wybór władz żadnego wpływu. Jednak - powtarzam - jeśli już ktos zostanie wybrany, to jego status się zmienia i to jest najbardziej naturalna rzecz pod słońcem.
Ale oczywiście nie zmienia to faktu, że - mając świadomośc tego, że zarząd to zarząd, a kibice to kibice - obie strony powinny dbać o to, by współpraca, na tyle, na ile to możliwe, układała się harmonijnie. I tutaj - moim zdaniem - rzeczywiście mogłoby byc lepiej. Mam na myśli np. formę kontaktu zarządu z kibicami, odpowiedzi na ich pytania itp. czytam uważnie forum i uważam, że z tym nie jest najlepiej. "Potępionemu" Oro-Informacji zarzucano ostry język, muszę przyznać, że osoby odpowiadające za kontakty z kibicami obecnie niejednokrotnie "idą podobną drogą". Nie wiem, kto odpowiada na pytania, ale jest to osoba (osoby), inteligentna, błyskotliwa, ale o stylu dalekim od dyplomacji. A ta dyplomacja w kontaktach tego rodzaju jest niezbędna, po to, by atmosfera była ok. Ina sprawa, że dyplomatów w środowisku osób wywodzących się ze światka kibicowskiego można szukać ze świecą, taka to już natura :) Z całym szacunkiem np. dla lucero czy metala, żadnego z nich nie zrobiłbym swoim rzecznikiem prasowym, gdybym był premierem, choć w ekipie doradców mieliby miejsce pewne... Dla mnie np. idealnie byłoby, gdyby odpowiadał majlech (ale zapewne ma już wystarczająco duzo rzeczy na głowie) - treść byłaby przeciez ta sama, a forma inna, albo... OŻÓG :) Jest to naprawdę bardzo ważna sprawa, ważna - i trudna - zwłaszcza w obecnej sytuacji, bo niestety obawiam się, że w związku z obecna sytuacją atmosfera będzie stawała sie coraz bardziej nerwowa...
A właśnie teraz, jak chyba nigdy wcześniej, potrzeba spokoju i jedności. Skończmy z "idyllą", bo jej nie było, nie ma i nie będzie. Wszyscy w mniejszym lub wiekszym stopniu dali się jej ponieść (także członkowie zarządu - bo przecież padały tu głosy o tym, ze skład jest mocny jak na IV ligę, choć naprawdę nie było powodów do takich ocen...). Zdajmy sobie sprawę, że to jest dopiero początek budowy normalnego Hutnika. Normalnego, a więc takiego, który nie będzie miał długów, ale tez w związku z tym nie będzie miał ambicji ponad swoje możliwości, takiego, w którym będzie uczciwie, choć może biednie, takiego w którym kibice nie będą wchodzić w kompetencje zarządu i trenera (a juz nawet takie pomysły tu czytałem...), a zarząd będzie miał zrozumienie i... cierpliwość do kibiców. Ale to może trwać lata .
Podsumowując - obecny zarząd Hutnika nie jest "moim" zarządem. Traktuję go jak każdy inny i będę oceniał jak każdy inny. Są rzeczy, które na pewno można poprawić. Ale równocześnie nie widzę na dzień dzisiejszy żadnego powodu, by sądzić, że w klubie dzieje się źle, że "to nie tak miało wyglądać". Nie mam najmniejszego poczucia, że comiesięczna składka, którą płacę, to strata pieniędzy. Niech zarząd robi swoje - na oceny przyjdzie czas. Tylko jedna rzecz - poza oczywiście jakimiś wypadkami losowymi - mogłaby sprawić, że zrezygnuję z wspierania Nowego Hutnika, ale to już całkiem inny temat, nie związany bezposrednio z obecną dyskusją.

patryk
Posty: 717
Rejestracja: sob sie 28, 2004 11:01 am

Postautor: patryk » czw wrz 09, 2010 8:45 am

Ja też chciałbym coś dodać od siebie...

Rozumiem również rozgoryczenie wynikami i pojawiającą się frustrację, ale... No właśnie, czy nie jest to kolejny czas próby charakteru dla naszej Hutniczej rodziny? Zamiast po miesiącu rozgrywek pisać, że to be że tamto be zastanówmy się wszyscy w spokoju, czego tak naprawdę oczekujemy. Ja np uważam, że rozpoczęła się budowa czegoś, co efekty ma dać w przyszłości. Nie mam żalu o tzw. brak informacji, bo wolę informacje potwierdzone (choćby raz na jakiś czas) niż pisanie wodolejstwa byleby tylko coś napisać. I tu widzę już ślad nowej jakości. Bazujmy na faktach, nie przypuszczeniach, piszmy wtedy, gdy informacja będzie na 100% pewna.

Co do aktywności samych socios, to nie wiem również ilu z nas zadeklarowało się i wpłaca składki, ale domyślam się że nie wystarczająco. Nie mam również żalu do osób które z różnych względów finansowo pomóc nie mogą (bo różna jest sytuacja materialna każdego z nas). Drażni mnie za to gdy ktoś nie widzi albo nie chce widzieć pracy członków założycieli (w szczególności ich nie umniejszając innym członkom) bo na chłopski rozum Ożogu muszą ogarnąć cały ogrom organizacyjno-porządkowy jednocześnie szukając wsparcia u potencjalnych darczyńców. Szanuję nie tylko to co opisał lucero, ale także to o czym nie wspomniał - mianowicie ogrom CZASU jaki poświęcają na to, aby sprawy szły do przodu. Nikt z nich nie wylewa tutaj co chwilę frustracji, jak to spędził kolejny dzień/popołudnie na właśnie koszeniu trawy czy porządkowaniu zaplecza socjalnego czy szeregu innych rzeczy. Robią to bo mają na celu jedno - zbudowanie naszej drużyny i klubu. A to wymaga wielu poświęceń.

Lucero dopiero wywołany pewnym atakiem (bo konstruktywna krytyka to w mojej ocenie nie była) napisał parę punktów na temat tylko NIEKTÓRYCH spraw, które dopilnować trzeba.

Każdy z nas w miarę posiadanych możliwości czy też czasu powinien dać siebie maxa w trudnych początkach budowania klubu. Piłkarze nie wygrywają, ale mówienie po 5 kolejkach o braku ambicji i podważanie autorytetu Przytuły nie wróży dobrze na przyszłość!!!

Spokój cierpliwość i ciężka praca - to jest to, czego powinniśmy od siebie wymagać!!!

Peace
dzuhas pisze:Porazony piorunem miazdzy :) z drugiej strony powinno byc "trener pogryziony przez dziki i zgwalcony przez przejezdzajacego nieopodal na rowerze bialego misia"

huteusz
Posty: 4273
Rejestracja: śr maja 25, 2005 2:17 pm
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Postautor: huteusz » czw wrz 09, 2010 8:48 am

lucero pisze: przygotować TRZY a nie jedna drużynę do rozgrywek, zalatwic wszystko od przesiadywania przez 20 godzin w MZPNie przez koszenie boiska numer jeden, zakladania siatek, sprzatania szatni do podpisywania kontraktów,


A czy ktoś poinformował że jest taki problem? Przecież boisko może skosić każdy, myślę że bez problemów znaleźli by się chętni.

Napisaleś wielce oburzającego posta ktory z rzeczywistoscia nie ma wiele wspolnego, wiem ze wyniki druzyny martwia ale to nie oznacza, iz mozna teraz poswiecic wszystko tylko temu, aby rozwiazawac tylko ten problem


Wyniki drużyny są martwiące, a że tak powiem to że drużyna gra słabo też nie bierze się znikąd. Jakby było wszystko ok to nie było by się o co martwić.

Niesmialo przypominam takze ze za nami dopiero pierwszy okres skladkowy oraz jeden zorganizowany mecz u siebie dodatkowo w srode- danych do przekazania chociazby z tych powodow jest na razie bardzo malo


Tutaj też wychodzi jeden problem złego podejścia: "Dajcie kase, dajcie kase". Lepiej napisać na przykład "Potrzebujemy pieniędzy na wypłatę dla X, na prąd za zegar, albo na cokolwiek innego".

Czy jednak ten temat Cie nie interesuje a jedyne pytanie o ktore tak naprawde chodzi to- jak mocno opierdalacie pilkarzy, kiedy bedziemy lamac reke Przytule za karnego itp.


Piłkarze niech grają jak umieją, ale niech będą nieco zmobilizowani. Akurat rzucanie się na nich niczego nie da.