Trzebinia - Hutnik, 28.04., godz. 17:00
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
Qlawy pisze:Minus słabiutka gra Świętego (wg mnie chyba najgorszy jego mecz w Hutniku po powrocie). Nawrot nie był sobą i ewidentny brak Gamrota.
Hul zawalił 1 gola a przy drugim też nie był bez winy.
Ameryki nie odkryję jak napiszę że Nasza drużyna pomocnikami jest silna. To Nasza najlepsza formacja i po kilku meczach w końcu jesteśmy przy optymalnym ustawieniu: Nawrot, Buras, Gamrot, Guja, Świątek. Nagle jeden z nich wypada i cała formacja gra słabo ? Podobno gra się tak jak przeciwnik na to pozwala, a moim zdaniem to właśnie Trzebinia ustawiała się tak że Nasi pomocnicy nie mieli za bardzo pola do gry. Mnóstwo strat w środku, niedokładnych podań. Gramy obrońcami i nie możemy wyjść z własnej połowy w efekcie czego tracimy piłkę i sami swtarzamy sobie zagrożenie pod Naszą bramką... Trzebinia zagrała wczoraj bardzo mądrze taktycznie. Pilkarze MKSu grali odważnie - kiwali, dryblowali, Nasi czasami nawet w trzech nie mogli jednemu grajkowi odebrać piłki. Chyba najlepsza drużyna na jaką trafiliśmy tej wiosny w drodze do awansu....
- Dario GT'02
- Posty: 318
- Rejestracja: śr sie 25, 2004 11:46 am
- Lokalizacja: Nowa Huta
Okiem telewidza.
Pierwsza polowa bez historii, jeden nasz rzut rozny i bramka. Walka w srodku pola, wydawalo sie ze wszystko mamy pod kontrola i nic nam sie nie moze stac.
Na druga polowe Trzebinia wyszla mocno zmobilizowana zastosowali wysoki pressing a nasze chlopaki byli jeszcze myslami w pierwszej polowie. Zepchneli nas do defensywy i nie mielismy nic do powiedzenia przez pierwsze 20 minut. Taka gra spowodowala ze stracilismy dwie bramki. Najpierw blad jednego z naszych obroncow i bramka, chwile pozniej druga i trzeba bylo sie ogarnac aby cos wywiezc z tego wyjazdu. Udalo sie strzelic gola na 2:2, troche braklo szczescia w koncowce bo moglismy wygrac. Skonczylo sie remisem-zasluzonym.
Wiec przestancie koledzy popadac w hurra optymizm po kazdym wygranym meczu i plakac po kazdej porazce czy tam remisie bo to jest tylko pilka nozna na poziomie 5 ligi. Zobaczcie jak wyglada w tym sezonie walka o MP - to jest dopiero kabaret. Wazny jest kazdy punkt - ten wczorajszy rowniez przyblizyl nas do 3 ligi. Za kilka kolejek wszystko bedzie jasne tzn: " oooooooo co ja widze Hutniczek jest w III lidze"!!!
Pierwsza polowa bez historii, jeden nasz rzut rozny i bramka. Walka w srodku pola, wydawalo sie ze wszystko mamy pod kontrola i nic nam sie nie moze stac.
Na druga polowe Trzebinia wyszla mocno zmobilizowana zastosowali wysoki pressing a nasze chlopaki byli jeszcze myslami w pierwszej polowie. Zepchneli nas do defensywy i nie mielismy nic do powiedzenia przez pierwsze 20 minut. Taka gra spowodowala ze stracilismy dwie bramki. Najpierw blad jednego z naszych obroncow i bramka, chwile pozniej druga i trzeba bylo sie ogarnac aby cos wywiezc z tego wyjazdu. Udalo sie strzelic gola na 2:2, troche braklo szczescia w koncowce bo moglismy wygrac. Skonczylo sie remisem-zasluzonym.
Wiec przestancie koledzy popadac w hurra optymizm po kazdym wygranym meczu i plakac po kazdej porazce czy tam remisie bo to jest tylko pilka nozna na poziomie 5 ligi. Zobaczcie jak wyglada w tym sezonie walka o MP - to jest dopiero kabaret. Wazny jest kazdy punkt - ten wczorajszy rowniez przyblizyl nas do 3 ligi. Za kilka kolejek wszystko bedzie jasne tzn: " oooooooo co ja widze Hutniczek jest w III lidze"!!!
Sok Z Gumijagód Jest Najlepszy
,,Kibice Hutnika są zajębiści jeden dał mi odznakę Hutnika. Oni naprawdę nic do nas nie mają. Remis był sprawiedliwy Smile To ze strony Trzebini ''
Kibice Hutnika takimi przyśpiewkami jak Huto dzi..........pokarz chamom i jada z ku.... sympatii nie zdobywają a wręcz odpychają sympatie.
Na meczach wyjazdowych są przeważnie rodziny i starsi ludzie więc wiadomo jak to odbierają.
A mi się wydaje że nam nie o to chodziło.
NOWY Hutnik NOWA JAKOŚĆ.
Kibice Hutnika takimi przyśpiewkami jak Huto dzi..........pokarz chamom i jada z ku.... sympatii nie zdobywają a wręcz odpychają sympatie.
Na meczach wyjazdowych są przeważnie rodziny i starsi ludzie więc wiadomo jak to odbierają.
A mi się wydaje że nam nie o to chodziło.
NOWY Hutnik NOWA JAKOŚĆ.
-
- Posty: 463
- Rejestracja: wt sie 31, 2004 9:24 pm
- Lokalizacja: Nowa Huta
- stefan batory
- Posty: 788
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 2:25 am
Jako że nie gramy z żadną wrogą nam ekipą, "jazda z kurwami" leci przeważnie przy jakiś większych emocjach, kiedy grajków z drużyny przeciwnej ponosi co nieco agresja na boisku itp. Taki okrzyk ma nakręcić naszych piłkarzy i zachęcić ich do jeszcze większego wysiłku, nie nazwałbym tego "wiochą".
HUTNICZY KLUB SPORTOWY
Ja tylko podpowiadam co o nas inni myślą , a mówię bo mam dużo znajomych z takich mniejszych miejscowości .
Przekonuje ich do HUTNIKA a takie śpiewanie ich odpycha.
Myślę że większość z nas chciało by Hutnik miał coraz więcej sympatyków.
Jest dużo starszych kibiców którzy z sentymentem wspominają Hutnika jeszcze z czasów I,II ligi.
Przekonuje ich do HUTNIKA a takie śpiewanie ich odpycha.
Myślę że większość z nas chciało by Hutnik miał coraz więcej sympatyków.
Jest dużo starszych kibiców którzy z sentymentem wspominają Hutnika jeszcze z czasów I,II ligi.
- stefan batory
- Posty: 788
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 2:25 am
HAMAS pisze:Ja tylko podpowiadam co o nas inni myślą , a mówię bo mam dużo znajomych z takich mniejszych miejscowości .
Przekonuje ich do HUTNIKA a takie śpiewanie ich odpycha.
Myślę że większość z nas chciało by Hutnik miał coraz więcej sympatyków.
Jest dużo starszych kibiców którzy z sentymentem wspominają Hutnika jeszcze z czasów I,II ligi.
Takie śpiewanie ich odpycha, jazda z kurwami . Jak śpiewamy Wisła to stara... , to przyłącza się spontanicznie prawie cały stadion. Hutnik był , jest i będzie klubem kibolskim. Na Hutniku teraz i tak jest bardzo mało takich przyśpiewek .
-
- Posty: 1522
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2004 1:24 pm
Ja bym to gdzieś wypośrodkował. Stojąc na murawie odbieram doping troszkę inaczej, myślę, że właśnie w ten odpowiedni sposób jaki chcą go przekazać prowadzący. Jazda z kurwami podczas meczu kiedy trzeba podnieść ciśnienie na murawie - jak najbardziej tak! Świetnie było w Balinie chociaż kopacze tego nie posłuchali Analogicznie stosunek do W czy C na ich terenie (tak jak w Trzebini do W czy Piaski do C). Hutnik ma kiboli i super, mało tego odbieram, że teraz nawet jest pod tym względem lepiej niż jakieś 8-10 lat temu i "ekipa" angażuje się bardziej.
Ale właśnie w Trzebinii po przyśpiewce "Huto dzielnico ma..." poczułem niesmak. Byliśmy w mieście gdzie nas zaproszono, przysłano bilety, nikt nie robił problemów, osoby które mijałem wchodząc grzecznie pytały i odpowiadały na różne pytania, była fajna atmosfera. Z tego co wiem to jeszcze porcja grochówki trafiła do naszych kibiców, a trener Miś tak słodził nam w wywiadzie po meczu, że szok. I właśnie Ci ludzie, starsi mogli poczuć się tym dopingiem urażeni, bo na pewno nie kibice W, piłkarze czy małoletni młynek MKS. Bo ich nie byłoby mi szkoda.
Ale swoją drogą nie ma się co rozwodzić nad jednym niefortunnym wyrazem podczas dopingu
Ale właśnie w Trzebinii po przyśpiewce "Huto dzielnico ma..." poczułem niesmak. Byliśmy w mieście gdzie nas zaproszono, przysłano bilety, nikt nie robił problemów, osoby które mijałem wchodząc grzecznie pytały i odpowiadały na różne pytania, była fajna atmosfera. Z tego co wiem to jeszcze porcja grochówki trafiła do naszych kibiców, a trener Miś tak słodził nam w wywiadzie po meczu, że szok. I właśnie Ci ludzie, starsi mogli poczuć się tym dopingiem urażeni, bo na pewno nie kibice W, piłkarze czy małoletni młynek MKS. Bo ich nie byłoby mi szkoda.
Ale swoją drogą nie ma się co rozwodzić nad jednym niefortunnym wyrazem podczas dopingu