7 marca 2007, 12:00 - Małogoszcz
Wierna Małogoszcz 1-3 Korona Kielce
Jacek Kubicki 20 - Maciej Kowalczyk 73, Paweł Sobolewski 78, Marcin Robak 82
Wierna Małogoszcz: 1. Tomasz Wróblewski (60, 12. Wojciech Kleszcz) – 10. Daniel Benigier (46, 23. Dominik Grzyb), 3. Paweł Bień, 11. Piotr Pawłowski, 19. Łukasz Piotrowski – 4. Mariusz Lniany (60, 20. Paweł Kleszcz), 13. Łukasz Kwaśniewski, 8. Tomasz Paździor (46, 6. Marcin Kołodziejczyk), 21. Szymon Gryz (60, 17. Piotr Stanek) – 7. Jacek Kubicki, 15. Mariusz Jaros (60, 18. Tomasz Trybek).
Korona Kielce: 26. Radosław Cierzniak – 23. Marcin Kuś (60, 8. Paweł Golański), 2. Veselin Đoković (60, 24. Marek Szyndrowski), 5. Maciej Kiciński (60, 17. Hermes), 3. Tomasz Brzyski (60, 19. Robert Bednarek) - 6. Paweł Sasin (60, 16. Grzegorz Bonin), 16. Michał Trzeciakiewicz (60, 10. Mariusz Zganiacz), 7. Tomasz Nowak (46, 4. Hernani), 9. Marcin Kaczmarek (60, 29. Paweł Sobolewski) - 28. Piotr Bagnicki (60, 11. Marcin Robak), 27. Jacek Kiełb (60, 25. Maciej Kowalczyk).
sędziował: Zbigniew Górnicki (Kielce).
widzów: 100.
co slychac u naszych rywali
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
Kolejny wygrany sparing.
Stal Watkem Rzeszów pokonała w Zabierzowie tamtejszego Kmite 2-0.
Bramki dla Stali zdobyli: 75. min. Wójcik (asysta Tatary), 85. min. Tatara.
Skład Stali: Petrykowski - Lebioda, Majda, Popiela, Kosztyła - Wolański, Kloc, Kędzior, Reiman, Wepa - Szczoczarz oraz Tatara, Wójcik, Skała, Jędryas, Szymański
Skład Kmity: Różalski - Zontek, Kaliciak, Pokrywka, Sosnowski - Goncerz, Kocis, Cebula, Stolarz, Siara - Ankowski
http://www.pilka.stal.rzeszow.pl/pokaz3 ... ej&id=1349
Stal Watkem Rzeszów pokonała w Zabierzowie tamtejszego Kmite 2-0.
Bramki dla Stali zdobyli: 75. min. Wójcik (asysta Tatary), 85. min. Tatara.
Skład Stali: Petrykowski - Lebioda, Majda, Popiela, Kosztyła - Wolański, Kloc, Kędzior, Reiman, Wepa - Szczoczarz oraz Tatara, Wójcik, Skała, Jędryas, Szymański
Skład Kmity: Różalski - Zontek, Kaliciak, Pokrywka, Sosnowski - Goncerz, Kocis, Cebula, Stolarz, Siara - Ankowski
http://www.pilka.stal.rzeszow.pl/pokaz3 ... ej&id=1349
Hutnik Kraków
W swojej przedostatniej grze kontrolnej przed wznowieniem trzecioligowych rozgrywek, piłkarze lubelskiego Motoru zremisowali bezbramkowo z Mazowszem Grójec. Mecz odbył się na jednym z najładniejszych kameralnych obiektów w kraju, w Kozienicach.
Jeszcze niedawno na tym stadionie w drugiej, a ostatnio w trzeciej lidze występowali piłkarze miejscowego MZKS, ale w ubiegłym tygodniu zapadła decyzja o wycofaniu zespołu z rozgrywek. – Szkoda, że tak się stało. Szczególnie żal kibiców, którzy teraz zmuszeni będą oglądać mecze towarzyskie lub rozgrywane w niższych klasach rozgrywkowych – mówi wychowanek MZKS, a obecnie bramkarz Motoru Jakub Studziński.
Trener lublinian Ryszard Kuźma na starcie z mazowieckim trzecioligowcem posłał do boju następujący skład: Krymowski (46 Studziński) – Tomczyk, Ptaszyński (63 Turkowski), Żmuda (46 Styżej), Falisiewicz (86 Suski) – Maziarz (75 Ocholeche), K. Drej, Ljaszko – H. Drej (46 Karwan), Prędota, Koczon (63 Feliński). Nie mogli zagrać kontuzjowani Robert Kazubski, Marcin Popławski i Marcin Syroka.
Początkowe minuty to zdecydowana przewaga Motoru. Już w 3. minucie, tylko refleks bramkarza Mazowsza uchronił zespół przed utratą gola, po ładnym strzale z rzutu wolnego Pawła Tomczyka. Ten ostatni ponownie grał na prawej obronie i wydaje się, że to właśnie on będzie alternatywą dla Syroki, który nie wiadomo kiedy wróci do gry. Chociaż z drugiej strony szkoda, żeby taki zawodnik z olbrzymim ofensywnym potencjałem marnował się w obronie. Lublinianie grali bardzo agresywną, techniczną piłkę, a Mazowsze nastawiło się na groźne kontry.
W 12. min uderzał Paweł Maziarz, ale obrońcy wybili piłkę zmierzającą do siatki. Z upływającym czasem, boisko stawało się coraz bardziej ciężkie, co utrudniało grę Motorowi, który preferuje techniczną piłkę. Mecz się wyrównał. Dwa razy zakotłowało się na lubelskim polu karnym, ale gol nie padł. Najlepszą okazję dla żółto-biało-niebieskich miał w 28. min Hubert Drej, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Pawłem Młodzińskim. Szansę na objęcie prowadzenia mieli również Daniel Koczon i Karol Drej, ale piłka zawsze mijała bramkę.
– Myślę, że napastnicy niedługo się odblokują i będą strzelać gole. Chociaż dla mnie osobiście nie ma znaczenia kto strzela. Może zdobywać gole każdy, byleby tylko piłka zatrzepotała w siatce rywali. Niewiele napastnikom brakuje, bo sytuacje stwarzają, ale je marnują. Ponadto nie mamy jeszcze tej świeżości po powrocie z nadmorskiego Niechorza. Proszę zwrócić uwagę, że walczymy na ciężkich boiskach i trudno o dobrą jakość gry. Nawierzchnie wstrzymują naszą szybką grę. Dlatego jeszcze nie można mówić, że nasza gra jest zsynchronizowana i ułożona – ocenił Kuźma.
Drugą połowę Motor również zaczął z wysokiego pułapu. Po kapitalnym zagraniu Maziarza, w dogodnej sytuacji znalazł się Denis Ljaszko, lecz znów lepszy okazał się Młodziński. Szkoleniowiec szukał różnych rozwiązań na strzeleckie kłopoty. W ataku grał Piotr Karwan, który jest obrońcą, a w żółto-biało-niebieskim trykocie występował również w pomocy. Na niewiele to się zdało. Czasami brakowało ostatniego podania albo szczęścia. Jak chociażby w 62. min, kiedy to po rzucie wolnym w wykonaniu Tomczyka, piłka trafiła w poprzeczkę. Reasumując, Motor pokazał kilka ciekawych akcji, ale jeszcze musi popracować nad kilkoma elementami.
Ostatnim sprawdzianem przed rundą wiosenną będzie potyczka ze Zniczem Pruszków zaplanowana na najbliższy weekend.
Źródło: Kurier Lubelski
Jeszcze niedawno na tym stadionie w drugiej, a ostatnio w trzeciej lidze występowali piłkarze miejscowego MZKS, ale w ubiegłym tygodniu zapadła decyzja o wycofaniu zespołu z rozgrywek. – Szkoda, że tak się stało. Szczególnie żal kibiców, którzy teraz zmuszeni będą oglądać mecze towarzyskie lub rozgrywane w niższych klasach rozgrywkowych – mówi wychowanek MZKS, a obecnie bramkarz Motoru Jakub Studziński.
Trener lublinian Ryszard Kuźma na starcie z mazowieckim trzecioligowcem posłał do boju następujący skład: Krymowski (46 Studziński) – Tomczyk, Ptaszyński (63 Turkowski), Żmuda (46 Styżej), Falisiewicz (86 Suski) – Maziarz (75 Ocholeche), K. Drej, Ljaszko – H. Drej (46 Karwan), Prędota, Koczon (63 Feliński). Nie mogli zagrać kontuzjowani Robert Kazubski, Marcin Popławski i Marcin Syroka.
Początkowe minuty to zdecydowana przewaga Motoru. Już w 3. minucie, tylko refleks bramkarza Mazowsza uchronił zespół przed utratą gola, po ładnym strzale z rzutu wolnego Pawła Tomczyka. Ten ostatni ponownie grał na prawej obronie i wydaje się, że to właśnie on będzie alternatywą dla Syroki, który nie wiadomo kiedy wróci do gry. Chociaż z drugiej strony szkoda, żeby taki zawodnik z olbrzymim ofensywnym potencjałem marnował się w obronie. Lublinianie grali bardzo agresywną, techniczną piłkę, a Mazowsze nastawiło się na groźne kontry.
W 12. min uderzał Paweł Maziarz, ale obrońcy wybili piłkę zmierzającą do siatki. Z upływającym czasem, boisko stawało się coraz bardziej ciężkie, co utrudniało grę Motorowi, który preferuje techniczną piłkę. Mecz się wyrównał. Dwa razy zakotłowało się na lubelskim polu karnym, ale gol nie padł. Najlepszą okazję dla żółto-biało-niebieskich miał w 28. min Hubert Drej, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Pawłem Młodzińskim. Szansę na objęcie prowadzenia mieli również Daniel Koczon i Karol Drej, ale piłka zawsze mijała bramkę.
– Myślę, że napastnicy niedługo się odblokują i będą strzelać gole. Chociaż dla mnie osobiście nie ma znaczenia kto strzela. Może zdobywać gole każdy, byleby tylko piłka zatrzepotała w siatce rywali. Niewiele napastnikom brakuje, bo sytuacje stwarzają, ale je marnują. Ponadto nie mamy jeszcze tej świeżości po powrocie z nadmorskiego Niechorza. Proszę zwrócić uwagę, że walczymy na ciężkich boiskach i trudno o dobrą jakość gry. Nawierzchnie wstrzymują naszą szybką grę. Dlatego jeszcze nie można mówić, że nasza gra jest zsynchronizowana i ułożona – ocenił Kuźma.
Drugą połowę Motor również zaczął z wysokiego pułapu. Po kapitalnym zagraniu Maziarza, w dogodnej sytuacji znalazł się Denis Ljaszko, lecz znów lepszy okazał się Młodziński. Szkoleniowiec szukał różnych rozwiązań na strzeleckie kłopoty. W ataku grał Piotr Karwan, który jest obrońcą, a w żółto-biało-niebieskim trykocie występował również w pomocy. Na niewiele to się zdało. Czasami brakowało ostatniego podania albo szczęścia. Jak chociażby w 62. min, kiedy to po rzucie wolnym w wykonaniu Tomczyka, piłka trafiła w poprzeczkę. Reasumując, Motor pokazał kilka ciekawych akcji, ale jeszcze musi popracować nad kilkoma elementami.
Ostatnim sprawdzianem przed rundą wiosenną będzie potyczka ze Zniczem Pruszków zaplanowana na najbliższy weekend.
Źródło: Kurier Lubelski
Hutnik Kraków
Zmian kadrowych cześć druga. Po wypowiedziami działaczy, Kolejarz, że nikogo nie będzie wyrzucać z drużyny, a ewentualnie wypożyczać wszyscy myśleli że kolejarze przystąpią do pierwszego meczu w obecnym 23 osobowym składzie.
Jednak w przypadku Łukasza Biernackiego został spełniony ten drugi warunek, został on wypożyczony na sześcio miesięczny okres do Popradu Muszyna.
Jak się także nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nie do końca zamknięta jest sprawa z Robertem Drągiem, dostało on propozycje gry w Stali Sanok. Młody napastnik ma odpowiedzieć podkarpackiemu klubowi w najbliższym czasie.
W dalszym ciągu także nierozwiązana jest sprawa gry Juniorów Kolejarza w Dunajcu Nowy Sącz, który nie ukrywa zainteresowania talentami ze Stróż.
O tym stadionie w Stróżach mówi się od dawna, jeszcze gdy drużyna kolejarzy występowała w IV lidze działaczom i kibicom marzył się stadion "z prawdziwego zdarzenia". Ten na którym obecnie Kolejarz rozgrywa swoje mecze mimo wcześniejszych i obecnych modernizacji jest, nie ukrywając, jednym z najgorszych obiektów wśród drużyn III ligi.
Nie ma mowy, aby obecny stadion dostał zezwolenie na II ligę, wyczynem jest i tak jak to, że dotąd MZPN i policja niemiała większych zastrzeżeń co do stadionu w Stróżach. Co będzie coraz trudniejsze z roku na rok. Ja już wcześniej informowaliśmy, senator RP i prezes Kolejarza Stróże postanowił dać Kolejarzowi i kibicom, udogodnienie oglądania meczów swojej drużyny, oraz szansę małym małopolskim Stróżą pokazanie się w Polsce, przez budowę obiektu którym można się godnie pochwalić.
Budowa stadionu na dobre rozpocznie się od czerwca tego roku, w październiku roku ubiegłego zakończono prace ziemne. Grunty na których zostanie wybudowany nowy stadion należą do Stanisława Koguta, oraz Fundacji Osób Niepełnosprawnych w Stróżach, który wygrał 17 października 2005r. organizowany przez gminę Grybów przetarg na grunty. Wcześniejszym właścicielem działki była Cegielnia Stróże, która wydobywała z tamtejszego rejony glinę.
Stadion spełniający wymogi II i I ligowe, "okrojono" względem pierwotnego projektu do 6 000 krzesełek. Stadion będzie wyposażony ponadto w podgrzewaną murawę, 6 torową bieżnię i oświetlenie. Wykonawcą projektu, będzie nowosądecka firma, specjalizująca się w tego typu budowlach. Być może budowa dostanie także dofinansowanie z kasy Unii Europejskiej.
Stadion to tylko jeden element całej infrastruktury sportowej na tym terenie. Oprócz głównego obietku w jego sąsiedztwie powstanie także boisko treningowe, parkingi i park. Obiekt będzie własnością FPONu najprawdopodobniej na dzierżawę klubowi.
Budowa nowego obiektu ma potrwać dwa lata, do roku 2009. Więcej na temat nowego stadionu także w zakładce "Nowy stadion".
Projekt stadion Stróże, na stronie http://www.kolejarz.stroze.prv.pl/ no no 1 liga.
Jednak w przypadku Łukasza Biernackiego został spełniony ten drugi warunek, został on wypożyczony na sześcio miesięczny okres do Popradu Muszyna.
Jak się także nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nie do końca zamknięta jest sprawa z Robertem Drągiem, dostało on propozycje gry w Stali Sanok. Młody napastnik ma odpowiedzieć podkarpackiemu klubowi w najbliższym czasie.
W dalszym ciągu także nierozwiązana jest sprawa gry Juniorów Kolejarza w Dunajcu Nowy Sącz, który nie ukrywa zainteresowania talentami ze Stróż.
O tym stadionie w Stróżach mówi się od dawna, jeszcze gdy drużyna kolejarzy występowała w IV lidze działaczom i kibicom marzył się stadion "z prawdziwego zdarzenia". Ten na którym obecnie Kolejarz rozgrywa swoje mecze mimo wcześniejszych i obecnych modernizacji jest, nie ukrywając, jednym z najgorszych obiektów wśród drużyn III ligi.
Nie ma mowy, aby obecny stadion dostał zezwolenie na II ligę, wyczynem jest i tak jak to, że dotąd MZPN i policja niemiała większych zastrzeżeń co do stadionu w Stróżach. Co będzie coraz trudniejsze z roku na rok. Ja już wcześniej informowaliśmy, senator RP i prezes Kolejarza Stróże postanowił dać Kolejarzowi i kibicom, udogodnienie oglądania meczów swojej drużyny, oraz szansę małym małopolskim Stróżą pokazanie się w Polsce, przez budowę obiektu którym można się godnie pochwalić.
Budowa stadionu na dobre rozpocznie się od czerwca tego roku, w październiku roku ubiegłego zakończono prace ziemne. Grunty na których zostanie wybudowany nowy stadion należą do Stanisława Koguta, oraz Fundacji Osób Niepełnosprawnych w Stróżach, który wygrał 17 października 2005r. organizowany przez gminę Grybów przetarg na grunty. Wcześniejszym właścicielem działki była Cegielnia Stróże, która wydobywała z tamtejszego rejony glinę.
Stadion spełniający wymogi II i I ligowe, "okrojono" względem pierwotnego projektu do 6 000 krzesełek. Stadion będzie wyposażony ponadto w podgrzewaną murawę, 6 torową bieżnię i oświetlenie. Wykonawcą projektu, będzie nowosądecka firma, specjalizująca się w tego typu budowlach. Być może budowa dostanie także dofinansowanie z kasy Unii Europejskiej.
Stadion to tylko jeden element całej infrastruktury sportowej na tym terenie. Oprócz głównego obietku w jego sąsiedztwie powstanie także boisko treningowe, parkingi i park. Obiekt będzie własnością FPONu najprawdopodobniej na dzierżawę klubowi.
Budowa nowego obiektu ma potrwać dwa lata, do roku 2009. Więcej na temat nowego stadionu także w zakładce "Nowy stadion".
Projekt stadion Stróże, na stronie http://www.kolejarz.stroze.prv.pl/ no no 1 liga.
Hutnik Kraków
-
CENTRUM D NH
- Posty: 294
- Rejestracja: czw paź 19, 2006 10:30 am
- Lokalizacja: NOWA HUTA
Hermanowicz trenerem AKS Busko
Antoni Hermanowicz poprowadzi AKS Busko w rozpoczynającej się w przyszły weekend rundzie jesiennej piłkarskiej trzeciej ligi.
To już czwarta zmiana szkoleniowca w AKS w tym sezonie, ale pierwsza powrotna. Sezon rozpoczynał Hermanowicz, pod koniec września zastąpił go Aleksander Brożyniak, po nim w jednym meczu zespół prowadził obecny prezes Leszek Pośpiech, a po nim drużynę przejął Marek Parzyszek. W pierwszym meczu kontrolnym pod wodzą Hermanowicza AKS z samymi juniorami w składzie przegrał z czwartoligową Lubrzanką Kajetanów 0:5 (0:3). W niedzielę AKS powinien zagrać mecz Pucharu Polski na szczeblu okręgu z Czarnymi w Połańcu.
PS; Czyli jednak sie nie wycofuja ??
Antoni Hermanowicz poprowadzi AKS Busko w rozpoczynającej się w przyszły weekend rundzie jesiennej piłkarskiej trzeciej ligi.
To już czwarta zmiana szkoleniowca w AKS w tym sezonie, ale pierwsza powrotna. Sezon rozpoczynał Hermanowicz, pod koniec września zastąpił go Aleksander Brożyniak, po nim w jednym meczu zespół prowadził obecny prezes Leszek Pośpiech, a po nim drużynę przejął Marek Parzyszek. W pierwszym meczu kontrolnym pod wodzą Hermanowicza AKS z samymi juniorami w składzie przegrał z czwartoligową Lubrzanką Kajetanów 0:5 (0:3). W niedzielę AKS powinien zagrać mecz Pucharu Polski na szczeblu okręgu z Czarnymi w Połańcu.
PS; Czyli jednak sie nie wycofuja ??
Po bardzo słabym meczu w wykonaniu obu drużyn kolejarze zremisowali bezbramkowo z zespołem z Gorlic. Tylko równie słaba dyspozycja gospodarzy pozwoliła nie przegrać tego spotkania. W drużynie Kolejarza nie wystąpili tylko Łukasz Łukasik ,Dariusz Walęciak. oraz Frankiewicz Pierwsza połowa to 10 minut bardzo dobrej gry naszego zespołu o reszcie lepiej zapomnieć. W 15 min kontuzji uległ Szczepanik , zastępuje go Gołąbek i po 10 min mógł i on opuścić plac gry za sprawą faulu na Gadzinie w normalnym meczu prawdopodobnie dostał by czerwoną kartkę. Dużo chaosu , fauli jak na mecz sparingowy z obu stron i to co w meczu z Sandecją do szesnastki w miarę dobrze lecz nasi zawodnicy w polu karnym przeciwnika całkowicie są bezradni. Druga połowa pod dyktando Kolejarza lecz nic z tego nie wynikało. Dobre wejście Mielca, kilka akcji oskrzydlających i to wszystko co o tym meczu można powiedzieć. Trener ma jeszcze ponad tydzień i jeśli nasi napastnicy nie odzyskają świeżości i skuteczności to w Brzesku może być różnie. .Stanowczo za dużo roszad w składzie na tym etapie przygotowań. Potencjał w drużynie jest duży, tylko żeby to przełożyło się na wyniki.
Glinik/Karpatia Gorlice 0:0 Kolejarz Stróże
Kolejarz:
Pyskaty - Szczepanik, Fröhlich, Berliński, Kowalski - A. Basta, Bałuszyński, D. Basta, Bergier - Petrovič, Chlipała. Ponadto zagrali: Brzeziański, Trela, Drąg, Znamirowski, Gołąbek, Łukaczyński, Mielec.
http://www.kolejarz.stroze.prv.pl/
Glinik/Karpatia Gorlice 0:0 Kolejarz Stróże
Kolejarz:
Pyskaty - Szczepanik, Fröhlich, Berliński, Kowalski - A. Basta, Bałuszyński, D. Basta, Bergier - Petrovič, Chlipała. Ponadto zagrali: Brzeziański, Trela, Drąg, Znamirowski, Gołąbek, Łukaczyński, Mielec.
http://www.kolejarz.stroze.prv.pl/
Hutnik Kraków
W sparingu: Unia - Okocimski 1:0
Unia Tarnów - Okocimski KS Brzesko 1:0 (0:0)
Bramka: Witek 62.
Sędziował: Marcin Manelski (Brzesko).
Widzów: 50.
UNIA: Kasprzyk - D.Bartkowski, Sobyra, Wstępnik, Pawlak - Maciosek, Kazik, Fryś, Drozdowicz - Witek, K.Palej oraz Lisak, P.Marciniec, Gleń, Ł.Popiela, Węgrzyn.
OKOCIMSKI: Kasprzycki (63 Szuba) - D.Policht, Atanasković (46 Pociecha), Bizoń - Mateusz Wawryka, Kozieł, Ogar, Kostecki, Matras (67 Stanula) - R.Policht, Karwat (46 Kobylski).
Spotkanie, które jeszcze do wczoraj planowano rozegrać na stadionie lekkoatletycznym, odbyło się ostatecznie na głównym boisku Unii przy ul. Zbylitowskiej. Nie obyło się jednak bez przygód. Desygnowani na ten mecz sędziowie odmówili bowiem poprowadzenia sparingu, ze względu na brak kart zdrowia graczy drużyny Okocimskiego. Kierownictwo brzeskiego klubu nie ukrywa, że po raz pierwszy spotyka się z taką sytuacją, aby w meczach sparingowych sędziowie wymagali okazania takich dokumentów. Ostatecznie zawody poprowadził (bardzo dobrze) drugi trener "Piwoszy" Marcin Manelski, a na liniach w pierwszej połowie wspomagali go oddelegowani przez swoje ekipy gracze rezerwowi.
Pierwsza bezbramkowa połowa nie przyniosła zbyt wielu emocji. Na sytuacje strzeleckie należało więc poczekać na drugie 45 minut. Jedyna bramka tego meczu padła w 62 minucie, gdy Witek płaskim strzałem pokonał Tymoteusza Kasprzyckiego. Uniści mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu, m.in. po strzale Glenia (w słupek) i Frysia. Także gracze z Brzeska stawali przed szansą zmiany niekorzystnego rezultatu, jednak znów wśród graczy Zbigniewa Kordeli zawodziła skuteczność.
Na uwagę zasługuje powrót do gry Roberta Stanuli, dla którego był to dopiero pierwszy mecz w tym okresie przygotowawczym. Ze względu na problemy zdrowotne do Tarnowa nie pojechali Tomasz Metz (od kilku dni zmaga się z wysoką gorączką) oraz Sławomir Jagła (drobna kontuzja), zaś poczynania swych kolegów spoza boiska oglądali Rafał Okas (leczy uraz kolana) i Jarosław Palej (kontuzja łydki). Sprawy osobiste uniemożliwiły grę Marcinowi Imiołkowi.
http://www.okocimski.brzesko.prv.pl/
Unia Tarnów - Okocimski KS Brzesko 1:0 (0:0)
Bramka: Witek 62.
Sędziował: Marcin Manelski (Brzesko).
Widzów: 50.
UNIA: Kasprzyk - D.Bartkowski, Sobyra, Wstępnik, Pawlak - Maciosek, Kazik, Fryś, Drozdowicz - Witek, K.Palej oraz Lisak, P.Marciniec, Gleń, Ł.Popiela, Węgrzyn.
OKOCIMSKI: Kasprzycki (63 Szuba) - D.Policht, Atanasković (46 Pociecha), Bizoń - Mateusz Wawryka, Kozieł, Ogar, Kostecki, Matras (67 Stanula) - R.Policht, Karwat (46 Kobylski).
Spotkanie, które jeszcze do wczoraj planowano rozegrać na stadionie lekkoatletycznym, odbyło się ostatecznie na głównym boisku Unii przy ul. Zbylitowskiej. Nie obyło się jednak bez przygód. Desygnowani na ten mecz sędziowie odmówili bowiem poprowadzenia sparingu, ze względu na brak kart zdrowia graczy drużyny Okocimskiego. Kierownictwo brzeskiego klubu nie ukrywa, że po raz pierwszy spotyka się z taką sytuacją, aby w meczach sparingowych sędziowie wymagali okazania takich dokumentów. Ostatecznie zawody poprowadził (bardzo dobrze) drugi trener "Piwoszy" Marcin Manelski, a na liniach w pierwszej połowie wspomagali go oddelegowani przez swoje ekipy gracze rezerwowi.
Pierwsza bezbramkowa połowa nie przyniosła zbyt wielu emocji. Na sytuacje strzeleckie należało więc poczekać na drugie 45 minut. Jedyna bramka tego meczu padła w 62 minucie, gdy Witek płaskim strzałem pokonał Tymoteusza Kasprzyckiego. Uniści mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu, m.in. po strzale Glenia (w słupek) i Frysia. Także gracze z Brzeska stawali przed szansą zmiany niekorzystnego rezultatu, jednak znów wśród graczy Zbigniewa Kordeli zawodziła skuteczność.
Na uwagę zasługuje powrót do gry Roberta Stanuli, dla którego był to dopiero pierwszy mecz w tym okresie przygotowawczym. Ze względu na problemy zdrowotne do Tarnowa nie pojechali Tomasz Metz (od kilku dni zmaga się z wysoką gorączką) oraz Sławomir Jagła (drobna kontuzja), zaś poczynania swych kolegów spoza boiska oglądali Rafał Okas (leczy uraz kolana) i Jarosław Palej (kontuzja łydki). Sprawy osobiste uniemożliwiły grę Marcinowi Imiołkowi.
http://www.okocimski.brzesko.prv.pl/
Hutnik Kraków
Okocimski - Fablok 4:1
Sparing, Brzesko - 17.03.2007 g.11:00
Okocimski Brzesko - Fablok Chrzanów 4:1 (3:1)
R.Policht 13, 41, Bizoń 37, Atanasković 56 - Wolak 7
Sędziował: Mariusz Stolarz z Brzeska.
Widzów: 50.
Okocimski: Palej (46 Kasprzycki) - D.Policht, Atanasković, Jagła, Bizoń (65 Stanula) - Mateusz Wawryka (65 Pociecha), Kostecki, Kozieł (65 Kobylski), Matras (65 Ogar) - Imiołek, R.Policht.
Fablok: Gielarowski - Oczkowski, Wojtulewicz, Szafran - Bogucki, Chylaszek, Broniek, Kijak, Wolak - Sabuda, Łukasik. Grali także: Kadłuczka, W.Domurat, Michałek, Krupnik.
Źródło: okocimski.brzesko.prv.pl
Sparing, Brzesko - 17.03.2007 g.11:00
Okocimski Brzesko - Fablok Chrzanów 4:1 (3:1)
R.Policht 13, 41, Bizoń 37, Atanasković 56 - Wolak 7
Sędziował: Mariusz Stolarz z Brzeska.
Widzów: 50.
Okocimski: Palej (46 Kasprzycki) - D.Policht, Atanasković, Jagła, Bizoń (65 Stanula) - Mateusz Wawryka (65 Pociecha), Kostecki, Kozieł (65 Kobylski), Matras (65 Ogar) - Imiołek, R.Policht.
Fablok: Gielarowski - Oczkowski, Wojtulewicz, Szafran - Bogucki, Chylaszek, Broniek, Kijak, Wolak - Sabuda, Łukasik. Grali także: Kadłuczka, W.Domurat, Michałek, Krupnik.
Źródło: okocimski.brzesko.prv.pl
Hutnik Kraków
PP: Szreniawa - Górnik W. 1:4
Puchar Polski, Koszyce 18.03.2007 godz. 12:00
Szreniawa Koszyce - Górnik Wieliczka 1:4 (0:3)
Sidełko 67 - Nowak 32, 42, Wojcieszyński 44, Lipecki 92
Sędziował: Tomasz Piróg.
Żółte kartki: Majkut, Kasprzyk, Idziak.
Widzów: 70.
Szreniawa: Dominik - Idziak, Kasprzyk, Kuś, Kabat - Zabijak (60 Bandura), Jurek (77 Sieczkowski), Majkut, Turczyk (69 Góra), Jasielski - Sidełko.
Górnik: Grabowski - Powroźnik, Piszczek, Księżyc, Pawłowicz - Nowak, Wtorek (46 Szymonik), Lipecki, Wojcieszyński - Woniakowski (46 Górski), Kajca (35 Szczepański).
Puchar Polski, Koszyce 18.03.2007 godz. 12:00
Szreniawa Koszyce - Górnik Wieliczka 1:4 (0:3)
Sidełko 67 - Nowak 32, 42, Wojcieszyński 44, Lipecki 92
Sędziował: Tomasz Piróg.
Żółte kartki: Majkut, Kasprzyk, Idziak.
Widzów: 70.
Szreniawa: Dominik - Idziak, Kasprzyk, Kuś, Kabat - Zabijak (60 Bandura), Jurek (77 Sieczkowski), Majkut, Turczyk (69 Góra), Jasielski - Sidełko.
Górnik: Grabowski - Powroźnik, Piszczek, Księżyc, Pawłowicz - Nowak, Wtorek (46 Szymonik), Lipecki, Wojcieszyński - Woniakowski (46 Górski), Kajca (35 Szczepański).
Hutnik Kraków
Hetmana rozegrali kolejny test-mecz. Tym razem przeciwnikiem podopiecznych Czesława Palika była czwartoligowa Stal Kraśnik.
Spotkanie zwycięsko zakończyli zawodnicy gospodarzy, pokonując rywali z Kraśnika 1:0. Jedyną bramkę zdobył Prejuce Nakoulma w 60minucie meczu.
Hetman Zamość 1:0 Stal Kraśnik
Bramki : Prejuce Nakoulma 59'
Skład Hetmana : Baranowski - Solecki, Tomasik, Saramak, Waga, Pastuszka, Turczyn, Sobczyk, Nakoulma, Giza . Na zmiany wchodzili: Albingier, Kiecana, Margol, Sękowski, Serge, Szkamruk, Domański, Kleszcz.
Spotkanie zwycięsko zakończyli zawodnicy gospodarzy, pokonując rywali z Kraśnika 1:0. Jedyną bramkę zdobył Prejuce Nakoulma w 60minucie meczu.
Hetman Zamość 1:0 Stal Kraśnik
Bramki : Prejuce Nakoulma 59'
Skład Hetmana : Baranowski - Solecki, Tomasik, Saramak, Waga, Pastuszka, Turczyn, Sobczyk, Nakoulma, Giza . Na zmiany wchodzili: Albingier, Kiecana, Margol, Sękowski, Serge, Szkamruk, Domański, Kleszcz.
Hutnik Kraków
tal Watkem Rzeszów zremisowała w sparingu z swoją imienniczką z Sanoka 1-1. Gola dla sanoczan zdobył Borowczyk, zaś trafienie dla biało-niebieskich to dzieło jednego z obrońców Stali Sanok po dośrodkowaniu Pawła Kloca z rzutu rożnego.
Skład Stali Rzeszów: Petrykowski - Lebioda, Majda, Popiela, Sala - Wolański, Kędzior, Reiman, Szymański, Kloc - Szczoczarz oraz Wepa, Kobos, Wójcik
Skład Stali Sanok: Pietrzkiewicz - Samborski, Łuczka, Sumara, Łukacz - Chyra, Kosiba, Kuzicki, Borowczyk - Nikody, Badowicz
Skład Stali Rzeszów: Petrykowski - Lebioda, Majda, Popiela, Sala - Wolański, Kędzior, Reiman, Szymański, Kloc - Szczoczarz oraz Wepa, Kobos, Wójcik
Skład Stali Sanok: Pietrzkiewicz - Samborski, Łuczka, Sumara, Łukacz - Chyra, Kosiba, Kuzicki, Borowczyk - Nikody, Badowicz
Hutnik Kraków
http://www.dziennik.krakow.pl/public/
Polecam dzisiejszy dziennik jest dużo inf o Hutniku i innych drużynach z naszej ligi....
Polecam dzisiejszy dziennik jest dużo inf o Hutniku i innych drużynach z naszej ligi....
Hutnik Kraków