Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
Pytanie z gatunku retorycznych brzmi :czyż to czasem nie wizja kibicowskiego bojkotu doprowadziła do podwyżki dla Świętego......?
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
no na pewno Sztuczkowskiego interesują podwyżki dla piłkarzy. On daje kase (najwieksza w historii sponsorow Hutnika po 2010, ale w kontekscie calej ligi - przynajmniej opierajac się na danych medialnych, rankingach PS itd - po prostu srednią ligową) a dzieli kto inny. I czy dzieli optymalnie chyba otym jest dyskusja. Skoro kasa to srodek 2 ligi to chyba przynajmniej takiej kadry nalezaloby sie w Hutniku spodziewac .
inna sprawa, ze temat nie przedluzenia kontraktu Swietego byl za czasów Bobli i nie jest tajemnica, ze im obu było nie po drodze i Bartłomiej z kubka był orędownikiem jego konca w HKS-ie
inna sprawa, ze temat nie przedluzenia kontraktu Swietego byl za czasów Bobli i nie jest tajemnica, ze im obu było nie po drodze i Bartłomiej z kubka był orędownikiem jego konca w HKS-ie
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
dUfio pisze: Skoro kasa to srodek 2 ligi to chyba przynajmniej takiej kadry nalezaloby sie w Hutniku spodziewac .
No to mi sie wydaje ze tych okolo 15 pilkarzy , jesli dojdzie jeszcze napastnik bedzie w stanie na przelomie sezonu prezentowac wlasnie ten sredni poziom 2go ligowy. Spółka ma finanse jakie ma, mozliwe ze w przerwie zimowej jak byla by duza potrzeba to cos by jeszcze dosypali. Taka jest rzeczywistośc w tym momencie, a pewnie jest wiele prawdy w tym.ze gdyby nie Cognor to 2 lige bysmy mogli teraz na Chalupnika zobaczyc... Sam jestem zawiedziony tym opowiadaniem, ze to jest kadra 20% lepsza od obecnej, bo na to malo kto sie dal nabrac. 20% drozsza - to jest mozliwe. Z drugiej strony po tylu transferach Prezes w wywiadzie nie moze powiedziec ze to druzyna z gównolitu skrecona i bedzie do konca walczyc o utrzymanie. Mowi co musi/wypada mu powiedziec. A zarzad Naszej spolki napewno jest w kontakcie z P. Szczutkowskim, tylko kwestia tego czy on widzi, albo czy interesuje go to wogole co tu sie dzieje. Taki biznes za 2mln rocznie to dla niego zwykla zabawka zapewne. Kwiecień ładuje kase w Wieczysta , ale jezdzi na mecze wszystkie, na sparingi, przylatuje na obozy, czesto oglada treningi.
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
Przez kilka lat działaliście w żużlu, we Włókniarzu Częstochowa, więc ma pan pewne doświadczenie w świecie sportu. Było sporo obaw przed objęciem Hutnika?
– My z Hutnikiem działamy już piąty rok. Zaczęło się od niewinnej prośby o sponsoring i z roku na rok tak to szło. A na stadion po raz pierwszy zawitałem chyba dopiero po 1,5 roku od nawiązania tej współpracy. Jestem przemysłowcem, a my każdą złotówkę oglądamy z obu stron. Konkurencja na rynku hutniczym jest szalona. Jesteśmy jedyną polską grupą kapitałową posiadającą w swoim portfolio huty. Reszta to potężne koncerny zagraniczne. Mocno pilnujemy więc finansów, a pierwsza wizyta na stadionie i spotkanie z zarządem klubu wywarły na mnie duże wrażenie.
Pomówmy o planach na kolejne sezony. Podejrzewam, że w przyszłym sezonie pojawią się oczekiwania byście powalczyli o awans do I ligi.
– Byłbym niedorzeczny, gdybym powiedział, że awans nas nie interesuje. Rywalizacja to istota sportu. Każdy chce się rozwijać, ale każdy też obiera swoją drogę. My mamy spokojny pomysł, a doświadczenie z Włókniarza Częstochowa zaowocowało pewną lekcją. Paradoksalnie bowiem, gdy mieliśmy najwyższe budżety, zajmowaliśmy najgorsze miejsca. A mistrzostwo Polski zdobywaliśmy, gdy budżet ledwie udało się domknąć. Piłka nożna też jest wspaniałym sportem, który udowadnia, że pieniądze nie są najważniejsze. Dla nas priorytetem będzie więc to, by nie zadłużyć klubu.
I chyba nie macie się co spieszyć patrząc na obecny stadion. Ma powstać nowy obiekt, ale pewnie najwcześniej za cztery, pięć lat. Wtedy chcecie być w Ekstraklasie?
– Od początku uprzedzałem trenera i zarząd, że nie chcemy wywierać na zawodnikach presji. Że musimy awansować i tyle. To jest sport i nie wszystko da się przewidzieć. Być może to dobry moment, by powiedzieć na czym nam zależy jako właścicielom.
– Słucham.
– Na naszej akademii, którą uważam za jedną z najlepszych w Polsce. Mówię to na podstawie wyników, nagród, stypendiów czy licencji.
Czyli akademia może liczyć na wasze wsparcie?
– Cały czas. Bacznie obserwujemy, co tam się dzieje i chcemy czerpać jak najwięcej. W co chcielibyśmy inwestować? Transfer to teoretycznie najprostsze rozwiązanie. Mam pieniądze, wybieram piłkarza i po sprawie. Ale to nie zawsze musi się udać. Świat biznesu nauczył mnie, że postęp można wypracować ludźmi, których masz do dyspozycji poprzez szkolenia, rozwój i ciężką pracę. Wierzę, że w sporcie jest tak samo. Zimą sprowadziliśmy kilka nowych twarzy i drużyna zaczyna fajnie funkcjonować. Wciąż brakuje nam za to pieniędzy, i to pewnie stoi po naszej stronie, na sprawy szkoleniowe. Chcemy stawiać na jak najwyższą jakość treningu, specjalistyczne szkolenia i obozy – rozwijać zawodników i trenerów. To nasza droga. A nie drogie transfery, które mogą doprowadzić do zagłady.
We Włókniarzu budżet się rozjechał?
– Pod koniec naszego pobytu kontrakty zawodników wzrosły tak bardzo, że to nie miało już sensu. Wiem, że piłka też nie jest darmowa. Zresztą ciągle słyszę głosy, że jak nie zainwestujemy to zaraz nas nie będzie.
– Często będzie pan to słyszał.
– A ja mam swoje zdanie. Zebrałem pewne doświadczenie i chcę korzystać właśnie z niego. Stoję na stanowisku, że równie ważna jest solidna praca i właściwe wyszkolenie. Wtedy można osiągnąć sukces przy w miarę umiarkowanych środkach. Pod względem finansowym stać nas na dużo, ale nie chcemy tego robić.
Przeczytałem wywiad z właścicielem jeszcze raz i wsumie nie ma czego się czepiać, wszystko się potwierdza. Jest stabilnie klub, funkcjonuje bez długów, jeśli będzie się paliło w przerwie zimowej to pewnie wtedy sypnie coś groszem żeby uratować ligę i to by było na tyle. Jedynie trzeba czekać na Akademię jak zatrybi i będzie dostarczać w sposób ciągły zdolnych piłkarzy, być może te rezerwy dużo dadzą bo będą się szybciej ogrywać by być gotowym do pierwszej drużyny. Nic nie wymyślimy nie ma nawet co pisać listów. Człowiek głupi się podpalił bo się łudził z wielkiej miłości do klubu i tęsknoty za wielką piłką na Hucie.
– My z Hutnikiem działamy już piąty rok. Zaczęło się od niewinnej prośby o sponsoring i z roku na rok tak to szło. A na stadion po raz pierwszy zawitałem chyba dopiero po 1,5 roku od nawiązania tej współpracy. Jestem przemysłowcem, a my każdą złotówkę oglądamy z obu stron. Konkurencja na rynku hutniczym jest szalona. Jesteśmy jedyną polską grupą kapitałową posiadającą w swoim portfolio huty. Reszta to potężne koncerny zagraniczne. Mocno pilnujemy więc finansów, a pierwsza wizyta na stadionie i spotkanie z zarządem klubu wywarły na mnie duże wrażenie.
Pomówmy o planach na kolejne sezony. Podejrzewam, że w przyszłym sezonie pojawią się oczekiwania byście powalczyli o awans do I ligi.
– Byłbym niedorzeczny, gdybym powiedział, że awans nas nie interesuje. Rywalizacja to istota sportu. Każdy chce się rozwijać, ale każdy też obiera swoją drogę. My mamy spokojny pomysł, a doświadczenie z Włókniarza Częstochowa zaowocowało pewną lekcją. Paradoksalnie bowiem, gdy mieliśmy najwyższe budżety, zajmowaliśmy najgorsze miejsca. A mistrzostwo Polski zdobywaliśmy, gdy budżet ledwie udało się domknąć. Piłka nożna też jest wspaniałym sportem, który udowadnia, że pieniądze nie są najważniejsze. Dla nas priorytetem będzie więc to, by nie zadłużyć klubu.
I chyba nie macie się co spieszyć patrząc na obecny stadion. Ma powstać nowy obiekt, ale pewnie najwcześniej za cztery, pięć lat. Wtedy chcecie być w Ekstraklasie?
– Od początku uprzedzałem trenera i zarząd, że nie chcemy wywierać na zawodnikach presji. Że musimy awansować i tyle. To jest sport i nie wszystko da się przewidzieć. Być może to dobry moment, by powiedzieć na czym nam zależy jako właścicielom.
– Słucham.
– Na naszej akademii, którą uważam za jedną z najlepszych w Polsce. Mówię to na podstawie wyników, nagród, stypendiów czy licencji.
Czyli akademia może liczyć na wasze wsparcie?
– Cały czas. Bacznie obserwujemy, co tam się dzieje i chcemy czerpać jak najwięcej. W co chcielibyśmy inwestować? Transfer to teoretycznie najprostsze rozwiązanie. Mam pieniądze, wybieram piłkarza i po sprawie. Ale to nie zawsze musi się udać. Świat biznesu nauczył mnie, że postęp można wypracować ludźmi, których masz do dyspozycji poprzez szkolenia, rozwój i ciężką pracę. Wierzę, że w sporcie jest tak samo. Zimą sprowadziliśmy kilka nowych twarzy i drużyna zaczyna fajnie funkcjonować. Wciąż brakuje nam za to pieniędzy, i to pewnie stoi po naszej stronie, na sprawy szkoleniowe. Chcemy stawiać na jak najwyższą jakość treningu, specjalistyczne szkolenia i obozy – rozwijać zawodników i trenerów. To nasza droga. A nie drogie transfery, które mogą doprowadzić do zagłady.
We Włókniarzu budżet się rozjechał?
– Pod koniec naszego pobytu kontrakty zawodników wzrosły tak bardzo, że to nie miało już sensu. Wiem, że piłka też nie jest darmowa. Zresztą ciągle słyszę głosy, że jak nie zainwestujemy to zaraz nas nie będzie.
– Często będzie pan to słyszał.
– A ja mam swoje zdanie. Zebrałem pewne doświadczenie i chcę korzystać właśnie z niego. Stoję na stanowisku, że równie ważna jest solidna praca i właściwe wyszkolenie. Wtedy można osiągnąć sukces przy w miarę umiarkowanych środkach. Pod względem finansowym stać nas na dużo, ale nie chcemy tego robić.
Przeczytałem wywiad z właścicielem jeszcze raz i wsumie nie ma czego się czepiać, wszystko się potwierdza. Jest stabilnie klub, funkcjonuje bez długów, jeśli będzie się paliło w przerwie zimowej to pewnie wtedy sypnie coś groszem żeby uratować ligę i to by było na tyle. Jedynie trzeba czekać na Akademię jak zatrybi i będzie dostarczać w sposób ciągły zdolnych piłkarzy, być może te rezerwy dużo dadzą bo będą się szybciej ogrywać by być gotowym do pierwszej drużyny. Nic nie wymyślimy nie ma nawet co pisać listów. Człowiek głupi się podpalił bo się łudził z wielkiej miłości do klubu i tęsknoty za wielką piłką na Hucie.
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
Mi się tu nie klei ,,Chcemy stawiać na jak najwyższą jakość treningu, specjalistyczne szkolenia i obozy – rozwijać zawodników i trenerów. To nasza droga. A nie drogie transfery, które mogą doprowadzić do zagłady."
Gdzie obozy, specjalistyczne szkolenia, rozwijanie zawodników.
Rozwalenie drużyny odchodzenie perspektywicznych piłkarzyków z grup młodzieżowych.
Gdzie obozy, specjalistyczne szkolenia, rozwijanie zawodników.
Rozwalenie drużyny odchodzenie perspektywicznych piłkarzyków z grup młodzieżowych.
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
luke.krak pisze:Przez kilka lat działaliście w żużlu, we Włókniarzu Częstochowa, więc ma pan pewne doświadczenie w świecie sportu. Było sporo obaw przed objęciem Hutnika?
– My z Hutnikiem działamy już piąty rok. Zaczęło się od niewinnej prośby o sponsoring i z roku na rok tak to szło. A na stadion po raz pierwszy zawitałem chyba dopiero po 1,5 roku od nawiązania tej współpracy. Jestem przemysłowcem, a my każdą złotówkę oglądamy z obu stron. Konkurencja na rynku hutniczym jest szalona. Jesteśmy jedyną polską grupą kapitałową posiadającą w swoim portfolio huty. Reszta to potężne koncerny zagraniczne. Mocno pilnujemy więc finansów, a pierwsza wizyta na stadionie i spotkanie z zarządem klubu wywarły na mnie duże wrażenie.
Pomówmy o planach na kolejne sezony. Podejrzewam, że w przyszłym sezonie pojawią się oczekiwania byście powalczyli o awans do I ligi.
– Byłbym niedorzeczny, gdybym powiedział, że awans nas nie interesuje. Rywalizacja to istota sportu. Każdy chce się rozwijać, ale każdy też obiera swoją drogę. My mamy spokojny pomysł, a doświadczenie z Włókniarza Częstochowa zaowocowało pewną lekcją. Paradoksalnie bowiem, gdy mieliśmy najwyższe budżety, zajmowaliśmy najgorsze miejsca. A mistrzostwo Polski zdobywaliśmy, gdy budżet ledwie udało się domknąć. Piłka nożna też jest wspaniałym sportem, który udowadnia, że pieniądze nie są najważniejsze. Dla nas priorytetem będzie więc to, by nie zadłużyć klubu.
I chyba nie macie się co spieszyć patrząc na obecny stadion. Ma powstać nowy obiekt, ale pewnie najwcześniej za cztery, pięć lat. Wtedy chcecie być w Ekstraklasie?
– Od początku uprzedzałem trenera i zarząd, że nie chcemy wywierać na zawodnikach presji. Że musimy awansować i tyle. To jest sport i nie wszystko da się przewidzieć. Być może to dobry moment, by powiedzieć na czym nam zależy jako właścicielom.
– Słucham.
– Na naszej akademii, którą uważam za jedną z najlepszych w Polsce. Mówię to na podstawie wyników, nagród, stypendiów czy licencji.
Czyli akademia może liczyć na wasze wsparcie?
– Cały czas. Bacznie obserwujemy, co tam się dzieje i chcemy czerpać jak najwięcej. W co chcielibyśmy inwestować? Transfer to teoretycznie najprostsze rozwiązanie. Mam pieniądze, wybieram piłkarza i po sprawie. Ale to nie zawsze musi się udać. Świat biznesu nauczył mnie, że postęp można wypracować ludźmi, których masz do dyspozycji poprzez szkolenia, rozwój i ciężką pracę. Wierzę, że w sporcie jest tak samo. Zimą sprowadziliśmy kilka nowych twarzy i drużyna zaczyna fajnie funkcjonować. Wciąż brakuje nam za to pieniędzy, i to pewnie stoi po naszej stronie, na sprawy szkoleniowe. Chcemy stawiać na jak najwyższą jakość treningu, specjalistyczne szkolenia i obozy – rozwijać zawodników i trenerów. To nasza droga. A nie drogie transfery, które mogą doprowadzić do zagłady.
We Włókniarzu budżet się rozjechał?
– Pod koniec naszego pobytu kontrakty zawodników wzrosły tak bardzo, że to nie miało już sensu. Wiem, że piłka też nie jest darmowa. Zresztą ciągle słyszę głosy, że jak nie zainwestujemy to zaraz nas nie będzie.
– Często będzie pan to słyszał.
– A ja mam swoje zdanie. Zebrałem pewne doświadczenie i chcę korzystać właśnie z niego. Stoję na stanowisku, że równie ważna jest solidna praca i właściwe wyszkolenie. Wtedy można osiągnąć sukces przy w miarę umiarkowanych środkach. Pod względem finansowym stać nas na dużo, ale nie chcemy tego robić.
Przeczytałem wywiad z właścicielem jeszcze raz i wsumie nie ma czego się czepiać, wszystko się potwierdza. Jest stabilnie klub, funkcjonuje bez długów, jeśli będzie się paliło w przerwie zimowej to pewnie wtedy sypnie coś groszem żeby uratować ligę i to by było na tyle. Jedynie trzeba czekać na Akademię jak zatrybi i będzie dostarczać w sposób ciągły zdolnych piłkarzy, być może te rezerwy dużo dadzą bo będą się szybciej ogrywać by być gotowym do pierwszej drużyny. Nic nie wymyślimy nie ma nawet co pisać listów. Człowiek głupi się podpalił bo się łudził z wielkiej miłości do klubu i tęsknoty za wielką piłką na Hucie.
Potwierdzenie tego co napisałem w innym temacie:
Postby wojo77 » Thu Aug 01, 2024 1:18 pm
P.Sztuczkowski jest w radzie nadzorczej która wg.def. pełni rolę kontrolną w spółce. Pełni nadzór nad działalnością spółki i to we wszystkich dziedzinach jej działalności. Rada nadzorcza spółki z o.o. składa corocznie zgromadzeniu wspólników pisemne sprawozdanie z wyników oceny działalności spółki. Zgromadzenie wspólników już się odbyło i zmian w zarządzie nie ma więc wydaje mi się, że obecni mają pełne poparcie P.Sztuczkowskiego czy nam się to podoba czy nie. Jednak w tym roku trzeba było pukać do drzwi P.Sztuczkowskiego z prośbą o doinwestowanie czyli innymi słowy o większe wsparcie finansowe. Udało się i wg.mojej wiedzy jest to kwota ok.2mln/rok w tym m.in usługi transportowe PTS i być może jeszcze jakaś spółka powiązana która jest na koszulkach więc Andrew był bliski podając kwotę globalną, ja obstawiałem 1,5mln +0,3 spółki powiązane ale jest więcej. Nasz właściciel to nie jest człowiek pokroju Kwietnia, Jakubasa czy Królewskiego dla których klub to oczko w głowie, lubiących szum i żeby się pisało. Ciężko dostępny schowany można powiedzieć za podwójną gardą, bywa na meczach ale się praktycznie nie udziela, był chyba jeden wywiad z nim po przejęciu klubu i tyle. Daje kasę i che mieć święty spokój. Pytanie czy taki list od kibiców zadziała na plus, wydaje się że absolutnie nie. Coś z czym (będzie lub nie) się musiał zmierzyć bo dołożyć póki co nie dołoży, dopiero co to zrobił. Oby się nie wkurwił i zamknął za sobą drzwi jak to zrobił w Włókniarzu Częstochowa czując naciski z różnych stron. Płutno na płocie może zrobić to samo, jest to ostateczność jak nie będzie już ratunku a wydaje mi się że to jeszcze nie ten etap. W ostatnim sezonie ilu forumowiczów nas widziało już w 3 lidze, z Tobą Misiek na czele bo nawet zakład mieliśmy
co prawda nieroztrzygnięty bo nie weszliśmy do barażów ale musisz przyznać że byłem dużo bliższy niż TY i Twoja wizja spadku. Pisać po dwóch kolejkach żeby coś zrobił, po pierwsze zdecydowania za szybko, po drugie nie do tej osoby, z P.Sztuczkowskim trzech znajomych robiło interesy, sam chciałem przez nich dotrzeć bo chciałem komuś pomóc i wiem jaka to osoba tj.trudno dostępna i mało ufna, może dlatego doszedł tak daleko. Reasumując może przesadzam ale ryzykować jego odejścia nie warto bo wtedy szorujemy po dnie bez tych 2mln. Poczekać do zamknięcia okienka moim zdaniem bardziej się opłaca, tyle mojego wywodu 
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
Ktoś kto ogląda nasze grupy młodzieżowe może powiedzieć czy tam w jakimś roczniku >16 jest chociaż jeden perspektywiczny napastnik ?
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
od Mirka Waligóry nie wychowaliśmy żadnego Napastnika.
Łukasz Sosin był szkolony na stopera a dopiero chyba Brożyniak zrobił z niego napastnika.
Łukasz Sosin był szkolony na stopera a dopiero chyba Brożyniak zrobił z niego napastnika.
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
U naszego sponsora też mocno pod górkę, mam nadzieję że problemy są chwilowe i nas nie porzuci bo zyski słabiutkie https://www.pb.pl/cognor-sie-nie-popraw ... ia-1223041, nie wiem czy link każdemu odpala to wkleję treść: Cognor się nie poprawił, audytor ma zastrzeżenia. W maju Krzysztof Zoła, CFO spółki, zapowiadał, że rozruch walcowni w Krakowie spowoduje poprawę EBITDA w stosunku do poprzedniego kwartału. Tak się jednak nie stało, bo wynik operacyjny powiększony o amortyzację był nawet nieco niższy niż na początku roku. W porównaniu z I kwartałem spadły także przychody i zysk netto.
Rezultaty są także znacznie słabsze niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Po I półroczu przychody wynoszą 1,24 mld zł (-25 proc.), EBITDA 53,3 mln zł (-65,6 proc.), a zysk netto 8,36 mln zł (-96 proc.)
"Pierwsze półrocze 2024 objawiło się spadkiem cen, co przy podobnym wolumenie sprzedaży spowodowało obniżenie skonsolidowanych przychodów ogółem – o 414,9 mln zł i 25,1 proc. w porównaniu do pierwszego półrocza 2023. Sprzedaż złomu, kęsów i produktów finalnych wzrosła o 1,3 proc. wolumenowo, lecz spadła o 19,8 proc. wartościowo. Grupa odnotowała spadek zysku brutto ze sprzedaży – o 142,6 mln zł i 74,4 proc. oraz zmniejszenie EBITDA o 101,6 mln zł i 65,6 proc.. Kształtowanie się spreadów, będących zasadniczym czynnikiem dla naszej zyskowności, miało tendencją spadkową i przełożyło się na zmniejszenie zysku z działalności operacyjnej o 101,0 mln zł i 77,6 proc.. Zysku netto uległ zmniejszeniu o 189,0 mln zł i 95,8 proc." - napisano w raporcie.
Deloitte ma zastrzeżenia
Do treści raportu zastrzeżenie zgłosił audytor - firma Deloitte Assurance. Dotyczy ono uznania przez spółkę przychodu z dotacji w wysokości 12,2 mln zł z tytułu rekompensaty związanej ze wzrostem cen gazu i energii.
Zarząd, a także rada nadzorcza twierdzą, że jest uzasadnione przekonanie, że spółka otrzyma tę rekompensatę mimo że Rada Ministrów nie przyjęła jak dotąd stosownej uchwały - ma to nastąpić w III kwartale.
W latach 2022-23 Cognor otrzymał rekompensaty w wysokości - odpowiednio - 16,7 i 41 mln zł.
Rezultaty są także znacznie słabsze niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Po I półroczu przychody wynoszą 1,24 mld zł (-25 proc.), EBITDA 53,3 mln zł (-65,6 proc.), a zysk netto 8,36 mln zł (-96 proc.)
"Pierwsze półrocze 2024 objawiło się spadkiem cen, co przy podobnym wolumenie sprzedaży spowodowało obniżenie skonsolidowanych przychodów ogółem – o 414,9 mln zł i 25,1 proc. w porównaniu do pierwszego półrocza 2023. Sprzedaż złomu, kęsów i produktów finalnych wzrosła o 1,3 proc. wolumenowo, lecz spadła o 19,8 proc. wartościowo. Grupa odnotowała spadek zysku brutto ze sprzedaży – o 142,6 mln zł i 74,4 proc. oraz zmniejszenie EBITDA o 101,6 mln zł i 65,6 proc.. Kształtowanie się spreadów, będących zasadniczym czynnikiem dla naszej zyskowności, miało tendencją spadkową i przełożyło się na zmniejszenie zysku z działalności operacyjnej o 101,0 mln zł i 77,6 proc.. Zysku netto uległ zmniejszeniu o 189,0 mln zł i 95,8 proc." - napisano w raporcie.
Deloitte ma zastrzeżenia
Do treści raportu zastrzeżenie zgłosił audytor - firma Deloitte Assurance. Dotyczy ono uznania przez spółkę przychodu z dotacji w wysokości 12,2 mln zł z tytułu rekompensaty związanej ze wzrostem cen gazu i energii.
Zarząd, a także rada nadzorcza twierdzą, że jest uzasadnione przekonanie, że spółka otrzyma tę rekompensatę mimo że Rada Ministrów nie przyjęła jak dotąd stosownej uchwały - ma to nastąpić w III kwartale.
W latach 2022-23 Cognor otrzymał rekompensaty w wysokości - odpowiednio - 16,7 i 41 mln zł.
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
Grupa Cognor Holding zanotowała w trzecim kwartale 2024 roku 28,6 mln zł straty netto przypisanej jednostce dominującej wobec 28,4 mln zł zysku przed rokiem - podała spółka w raporcie kwartalnym.
Strata EBIT wyniosła 19,8 mln zł wobec 60 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody wyniosły 498,3 mln zł wobec 499,5 mln w III kw. 2023 r.
Narastająco, po trzech kwartałach 2024 roku grupa ma 20,5 mln zł straty netto j.d., 9,2 mln zł zysku operacyjnego przy przychodach na poziomie 1,74 mld zł. W analogicznym okresie 2023 roku zysk netto wynosił 221,1 mln zł, EBIT 190 mln zł, a przychody 2,15 mld zł.
W komentarzu do wyników grupa podała, że jako przedstawiciel branży metalurgicznej jest eksponowana na sytuację budownictwa i motoryzacji, przemysłów z dużą amplitudą zmienności koniunktury.
"Poza przywołanymi czynnikami o charakterze makroekonomicznym na osłabienie kondycji Cognora wpłynęła decyzja o przesunięciu głównego ciężaru nakładów inwestycyjnych na okres dekoniunktury. W naszej ocenie była to decyzja racjonalna, maksymalizująca nasze wyniki w dłuższym okresie, lecz kosztem pogłębienia bieżącego trendu spowolnienia, postępującego w hutnictwie już od połowy roku 2022. Z tego względu porównanie aktualnych wyników z okresem 2021-2022 wypada niekorzystnie" - podał Cognor
Strata EBIT wyniosła 19,8 mln zł wobec 60 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody wyniosły 498,3 mln zł wobec 499,5 mln w III kw. 2023 r.
Narastająco, po trzech kwartałach 2024 roku grupa ma 20,5 mln zł straty netto j.d., 9,2 mln zł zysku operacyjnego przy przychodach na poziomie 1,74 mld zł. W analogicznym okresie 2023 roku zysk netto wynosił 221,1 mln zł, EBIT 190 mln zł, a przychody 2,15 mld zł.
W komentarzu do wyników grupa podała, że jako przedstawiciel branży metalurgicznej jest eksponowana na sytuację budownictwa i motoryzacji, przemysłów z dużą amplitudą zmienności koniunktury.
"Poza przywołanymi czynnikami o charakterze makroekonomicznym na osłabienie kondycji Cognora wpłynęła decyzja o przesunięciu głównego ciężaru nakładów inwestycyjnych na okres dekoniunktury. W naszej ocenie była to decyzja racjonalna, maksymalizująca nasze wyniki w dłuższym okresie, lecz kosztem pogłębienia bieżącego trendu spowolnienia, postępującego w hutnictwie już od połowy roku 2022. Z tego względu porównanie aktualnych wyników z okresem 2021-2022 wypada niekorzystnie" - podał Cognor
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
https://strefainwestorow.pl/przemysl/cognor-wywiad jak widać nasz właściciel nie ma łatwo więc moim zdaniem szalonych ruchów nie ma sie co spodziewać a o dodatkowe środki z pjs będzie ciężko bo póki co jesteśmy w dupie, coś czuję że nie łatwa runda przed nami ale wierzę że za rok staną mocno na nogi i u nas też to przyniesie stabilizację i efekty. Mam nadzieję że nie mam do końca racji z tą rundą 
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
Z tego całego wywiadu wszystko już wiadome i było słyszane w innym wywiadach i informacjach. Jedynie co coś nowego wpadło to to że klub ma pomysł na rozwiązanie ze światłami i że zgłoszony został do władz miasta aby mimo braku awansu zostały zainstalowane bo projekt budowlany nowego stadionu ma być zrobiony do dwóch lat a gdzie tam jeszcze wbicie łopaty itd. także pewnie 5 lat więc fajnie by było te światła mieć "na już"
Re: Nowa Sportowa Spółka Akcyjna
Właśnie miałem pytać czy coś ciekawego i warto odpalać - dzięki za streszczenie