forum.hutnik.krakow.pl

Winnetou pisze:

Yordi pisze:Dla mnie to frajerami będą ludzie którzy w sobotę będą chcieli iść na mecz i zapłacić za bilety.. Albo za free albo pierdole ich za to co odjebali ostatnio, żebym ja się kurwa musiał w robocie wstydzić za nich i przyjmować na siebie jakieś szydercze i przesmiewcze teksty to masakra... Koniec glaskania , nie szanują kibica to kibic nie szanuje ich.

Ci co w sobotę będą chcieli iść na mecz będą nie tylko frajerami, a i debilami. Mecz jest w niedzielę

a do meritum

Jestem frajerem, bo jak od 40 lat przyjdę na mecz.
A prawdziwymi kibicami są ci co nie chodzą, bo im się nie chce, czy obrazili się na trenerów, działaczy, a teraz piłkarzy.
Psiarnia ma najgorszy okres od prawie 30 lat i frekwencje na każdym meczu ponad 10 tys., a u nas wzorem ma być ten co nie chodzi ( bo ma viewtopic.php?t=3815 ) i mamy frekwencje jaka mamy.

Ja na SS mam zamiar chodzić dalej , a wstępu tam nie powinni mieć, ci którzy na boisku dorabiają do emerytury czy nie mają umiejętności, aby nas godnie reprezentować.



a jak się w robocie wstydzisz to zmień pracę

Wkurwienie opadło. Mecz jednak w niedzielę a nie w sobotę. Więc jednak nie ma opcji by nie iść.
Kalendarz klubowy sprzed 2 lat i 3 piłkarzy z niego dziś jest w kadrze. Za 2 lata pewnie zostanie kilku z dzisiejszego zespołu. My będziemy zawsze.
Zawsze powtarzam sobie , że trzeba być by godnie reprezentować HKS , tym bardziej w tej ciągłej było nie było frekwencyjnej chujni. Hasło powinno brzmieć: kto jak nie ja. Piłkarze dziś są , jutro ich nie ma. Ich nie będzie MY będziemy.

Mam nie raz taka wizję, że jest mecz na nowym stadionie w ekstraklasie przy 8 tysiącach. Stoję na a trybunach i myśląc gdzie kurwa byliście przez tyle lat, czuję , że to juz nie jest moje miejsce, że już czas się zawinąć.
Bardzo bym chciał by to się ziściło, bo to by oznaczało , że wielki Hutnik powrócił , że kibicowsko nie umrze.

Jak tak czytam komentarze, to trochę się wydaje, jakby większość aż czekała na to, żeby się tak stało. Ciężko mi ocenić, z jakiego powodu się wydarzyło to, co się wydarzyło, ale nie pamiętam, żebyśmy na meczu śpiewali "nic się nie stało" już sporo czasu, więc nie rozumiem tak skrajnie stawiania sprawy, że głaszczemy grajków. Żądanie meczu za darmo, czy już nazywanie frajerami ludzi, którzy pójdą, to generalnie pomyłka jeżeli chodzi podejście. To nie jest zakład pracy, że możesz się zwolnić, jak cię wkurwił pracodawca, choć sam fakt, że tak ktoś do tego tak podchodzi i wyzywa innych od frajerów jest szokujący. Skąd ten wybuch paniki i zaciskania warg i rwania włosów? Serio ktoś się podkręcił za bardzo Congorem i nagle myślał, że w cuglach ligę wygramy? Żeby nie było, że bronię ślepo grajków, bo zgadzam się, że na krytykę zasłużyli (ktoś tu słusznie zauważył, że przy drugiej bramce to kryminał i mam tu na myśli głównie Wengera, że nie przeciął tego, tylko tupnął w miejscu nogą), ale sam wynik mnie po prostu jakoś nie dziwi, ot druga liga. Za styl wpierdolu = oczywiście zjeba, bo to był blamaż, natomiast ten wylew paniki mnie po prostu dziwi.

Podejścia są różne tak jak i kibice. Jeden po przegranym meczu będzie wyrzucał cały skład, drugi bo jawnym waleniu w chuja na boisku przybije im piątkę bo KKTW....

Cholera wie ocb ostatnio z tą drużyną, to nie kwestia maszyny losującej. Tłumaczenie drugą ligą i losowością wyników to ściema. Można przeplatać słabsze mecze lepszymi, ale żeby strzelić trzy gole i stanąć w miejscu to już lekka przesada. Który to już mecz z niewyjaśnionymi stratami punktów?

dUfio, wyzywanie kolegi nic nie da, każdy inaczej zareagował na porażkę i każdy ma do tego prawo. Możesz sobie przybijać piątki, przeprowadzać rozmowy wychowawcze czy też wywieszać prześcieradła z przeróżnymi hasłami jak chcesz...

Wszystko o kant chuja rozbić, zareagowały trybuny a nie aktorzy tego widowiska...

Nie podoba mi się wyzywanie od frajerów ale także wyzywanie i mówienie do kolegi po szalu żeby wypierdalał
Wszyscy jesteśmy wkurwieni po tym meczu , ja po kilkudziesięciu latach chodzenia na SS zakańczam to bo szkoda czasu zdrowia i nerwów. Po prostu czuje sie oszukany po tym meczu i poczekam na innych graczy ,sztab i tak zanim ktoś napisze wcześniej do mnie zrobyevto szybciej oszczedzajac palcow
tak wypierdalam

Sam wynik oczywiście nie dziwi ot dziś np. stalówka odpadła w PP z trzecioligowcem ale styl w jakim do tego doszło jest niewytłumaczalny. Bo gdyby to było po wymianie ciosów przeszło by bez echa, ale stracić cztery bramki w dwanaście minut to nie szczypiorniak .Ja akurat się na mecz wybieram bo i tak mam wstęp na wszystkie z góry opłacony choć wiem że na niektórych mnie nie będzie. Dawniej nawet bilety kupowałem choć wstęp miałem opłacony. Więc tekst z kiełbaskami rzeczywiście infantylny, słowo frajer nie powinno tu paść pod żadnym pozorem choć ludzie mają prawo czuć się wkurwieni. Ale pisanie że krytykanci tylko czekali na porażkę też jest delikatnie pisząc niemądre. Przegrać zawsze można bo na tym polega sport ale po walce. Tylko i aż tyle.

Scorpio pisze:
dUfio, wyzywanie kolegi nic nie da, każdy inaczej zareagował na porażkę i każdy ma do tego prawo. Możesz sobie przybijać piątki, przeprowadzać rozmowy wychowawcze czy też wywieszać prześcieradła z przeróżnymi hasłami jak chcesz...

ale co ty w ogole porownujesz
nic mnie nie obchodzi jak ktos reaguje na porazke, kazdy ma prawo robic to jak mu sie widzi, zwlaszcza po czyms takim jak w niedziele
jest pojazd po grajkach, zarzadzie, doszukiwanie sie wątkow bukmachrskich i nie wiadomo czego jeszcze i mi to zwisa
nawet jak ktos nigdy juz nie przyjdzie na mecz, jego sprawa
ale jak jak ktos jedzie od "frajerow" kilkaset osob ktore tak czy siak przyjdą w niedziele na mecz bo tak maja we krwi - tak, to niech wypierdala
rzeczywsicie, Budzinski z Rakelsem,którzy grali w Polsce przy kilkunastu czy kilkudziesieciu tysiacach ludzi, sie przejma, ze bedzie nie 800 a 400 osob na SS oni mają kontrakty, które i tak bedą wyplacone i maja gdzies czy ktos to bedzie ogladal
odjebali kaszane, która przejdzie do niechlubnej historii klubu i jedyne co mogą zrobic, zeby to zmazac to zwyciestwa w kolejnych meczach i tyle
po blamazu wiosna 2016 byl generalnie przyzwoity sezon 16/17 i zajebisty 17/18 i awans, po wtopie z Resovia w PP seria zwyciestw i kolejny awans w wiadomych okolicznosciach, po 4:3 na Stomilu zmiana w bramce, solidna koncowka jesieni i dobra wiosna dająca utrzymanie.
mleko sie rozlalo, ale sezon trwa dalej. ta wtope trzeba rozliczyc, przetrawic i isc dalej. ktos nie chce w tym uczestniczyc, nie ma obowiazku,ale od reszty co w tym jest trzy w bok

PITROL pisze:Ale pisanie że krytykanci tylko czekali na porażkę też jest delikatnie pisząc niemądre.

Pitrol - przeanalizuj wpisy np Fana Hutnika. Ostanie trzy mecze jakie skomentował to lech II, Sandecja i Jastrzębie, czyli trzy najpaskudniejsze porazki. Gdy wygrywamy (6 razy w tym sezonie) milczy. Oczywiscie, kazdy moze sie wpisywac kiedy chce i na jaki temat chce ale niektorzy się uruchamiają ze swoimi mądrosciami TYLKO I WYŁĄCZNIE gdy Hutnikowi nie idzie. Zdumiewające.

Fan Hutnika pisze: po kilkudziesięciu latach chodzenia na SS zakańczam to bo szkoda czasu zdrowia i nerwów.

ale że akurat teraz mimo tej kompromitacji jesteśmy najwyżej od dwudziestu kilku lat? wsensie nie tak dawno były gorsze momenty jak porażka z Wisłą II u siebie 1:6, wpierdole od Wiślan Jaśkowice czy trzecia liga za Paszkiewicza gdzie całe mecze nic się nie działo....

Panowie po pierwsze to rozliczać będziemy po sezonie bo ta porażka była wstydem i odjebana została kaszana że głowa mała ale piłkarze też o tym wiedzą no chyba że mają wyjebane ale jak nie mają to wiedzą że dali dupy a nam jedynie pozostaje poczekać i zobaczyć czy cel zostanie zrealizowany bo tak jak mówiłem nic straconego jeszcze, baraże spokojnie w zasięgu ręki a przy dobrych wiatrach nawet miejsce premiowane odrazu awansem. Teraz pewnie odezwą się pesymiści którzy powiedzą że do spadkowego też nie daleko...ale czemu mamy widzieć szklankę do połowy pusta a nie pełną? Trochę wiary będzie dobrze, na wkurwie Kotwica dostanie wpierdol teraz mam nadzieję

Fan Hutnika pisze:Nie podoba mi się wyzywanie od frajerów ale także wyzywanie i mówienie do kolegi po szalu żeby wypierdalał

Czyli jaka miała by być reakcja w takiej sytuacji? Gość nazywa nas frajerami, a Ty chciałbyś, żeby jak z nim rozmawiać? Nie rozumiem tego, serio.

Jakoś tej wtopy jeszcze nikt nie rozliczył więc ciężko ją przetrawić. Generalnie nie widzę tutaj jakiegokolwiek wyciągania wniosków bo to się za często powtarza.
Generalnie nikt awansu nie obiecywał ale miała być stabilizacja a tu sinusoida. Ani specjalnie nie widać zgrania, ani większego zaangażowania. Jak się uda strzelić to fajnie - może się samo wygra ale jak nie idzie to chuj, stajemy i aby do końca.

Nikt się do tego nie chce ustosunkować, chyba skończyły się wymówki i wytłumaczenia. Już prawie nikt nie łyknie tekstów o mikrocyklach, autokarach, fazach księżyca i czarnych kotach. Najlepiej siedzieć cicho, sprawa przyschnie. Może uda się zaskoczyć czymś Kotwicę i zamknie się usta krytykantom. Następnie "po 3 punkty do Grudziądza" i wpierdol.
Kibicami się nikt nie przejmuje bo i tak zawsze są więc po co. 100 w jedną lub w drugą nie zrobi różnicy w kasie.

Chyba nikt tego nie ogarnia, tam jest psycholog potrzebny...

Scorpio pisze: miała być stabilizacja a tu sinusoida.

jaką masz definicje stabilizacji jesli bilans 6-3-6 w meczach, 20:19 w bramkach i 9 miejsce na 18 drużyn nią nie jest?
jesteśmy średniakiem w tej lidze, potrafimy z wszędzie pograć jak równy z równym, z każdym wygrać i z każdym przegrac (to aż za bardzo)
są słabe punkty które trzeba jak najszybciej zlokalizowac i naprawic.
No chyba ze "wymagasz" stabilizacji w postaci liderowania z 10 punktową przewagą

Scorpio pisze: Jak się uda strzelić to fajnie - może się samo wygra ale jak nie idzie to chuj, stajemy i aby do końca.

aha, czyli jak przegralismy to na wlasne zyczenie ale wygrane mecze same się wygrały.świetna diagnoza. tyle ze z Olimpią np Lelek mogl zamknac mecz pod koniec ale trafil w słupek i jakos ta sytuacja zostala stworzona a nie czekalismy na cud

problem jest ewidenty z dogrywaniem meczów do konca na odpowiednim poziomie, zarzadzaniem skladem, zmianami itd, ale nie chce mi sie na ten temat powtarzac

media klubowe to osobny temat, ale co jest zlego w tym, ze napiszą, ze jedziemy po 3 punkty do Grudziądza??? co maja napisac, jedziemy zagrac tak, zeby wasi koledzy nie smiali sie z was w pracy?

Scorpio pisze:Najlepiej siedzieć cicho, sprawa przyschnie.

mimo niesprzyjającego terminu kilkadziesiąt osob nie siedzialo cicho
https://www.facebook.com/photo?fbid=731 ... 3256114586

uprzedzając, nie było mnie tam więc na temat przebiegu się nie wypowiadam

uchylę tylko rąbka historycznej tajemnicy, ze podczas fatalnej jesieni za Szydełki tez była taka wizyta, tyle ze bez fleszy, odbyła sie mimo, ze jeden z jasnie oswieconych forumowiczów pisal wówczas o tym, ze takie akcje są "zabronione przez zarząd"

mimo niesprzyjającego terminu kilkadziesiąt osob nie siedzialo cicho
https://www.facebook.com/photo?fbid=731 ... 3256114586

Nie mam FB, co tam za ciekawe informacje?