ŻENUJĄCA FREKWENCJA-TO SIĘ MUSI ZMIENIĆ!
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
-
- Posty: 203
- Rejestracja: czw sty 17, 2008 9:31 am
Ktoś tu wspomniał o uderzeniu do firm (bilety dla pracowników?). Kiedyś - o ile się nie mylę - pracownicy Huty byli miesięcznie opodatkowani kwotą 5zł i dostawali karnet na sezon. Taka opcja byłaby zadowalająca z kilku względów:
1. Przy dużej firmie i większym odzewie - pewne wpływy (chłodna kalkulacja 200osx5x12m-cy=12000PLN) - problem w tym, czy na te czasy mamy w ogóle jakąkolwiek siłę przebicia, aby dotrzeć do osób decyzyjnych w dużych firmach i przekonać ich do idei (ja osobiście takich możliwości nie mam), bo dla samych pracowników 5zł miesięcznie przy odpowiednim umotywowaniu przez przełożonego to nie powinien być problem.
2. Być może udałoby się nakręcić nowych/starych kibiców do aktywniejszego uczęszczania na mecze. Inicjatywa zbiorowa często jest dużo bardziej skuteczna niż samomobilizacja (szczególnie w wydaniu naszych kibiców)
3. Jeżeli nawet opodatkowanie pracowników nie wchodziłoby w grę - można spróbować "sprzedawać w pakiecie" wejściówki dla pracowników jako formę relaksu po pracy (z socjala chociażby)
To oczywiście pobożne życzenie, ale temat ten powstał do podsuwania pomysłów. Inna sprawa, że niestety my sami często odpuszczamy z czystego lenistwa. To musi się zmienić! Bo za jakiś czas przyjdzie nam odwiedzać SS z westchnieniem o dawnych pięknych czasach kiedy grał na nich Ś.P. Hutnik NOWA HUTA (pfu... oby ten czarny scenariusz nigdy się nie sprawdził).
1. Przy dużej firmie i większym odzewie - pewne wpływy (chłodna kalkulacja 200osx5x12m-cy=12000PLN) - problem w tym, czy na te czasy mamy w ogóle jakąkolwiek siłę przebicia, aby dotrzeć do osób decyzyjnych w dużych firmach i przekonać ich do idei (ja osobiście takich możliwości nie mam), bo dla samych pracowników 5zł miesięcznie przy odpowiednim umotywowaniu przez przełożonego to nie powinien być problem.
2. Być może udałoby się nakręcić nowych/starych kibiców do aktywniejszego uczęszczania na mecze. Inicjatywa zbiorowa często jest dużo bardziej skuteczna niż samomobilizacja (szczególnie w wydaniu naszych kibiców)
3. Jeżeli nawet opodatkowanie pracowników nie wchodziłoby w grę - można spróbować "sprzedawać w pakiecie" wejściówki dla pracowników jako formę relaksu po pracy (z socjala chociażby)
To oczywiście pobożne życzenie, ale temat ten powstał do podsuwania pomysłów. Inna sprawa, że niestety my sami często odpuszczamy z czystego lenistwa. To musi się zmienić! Bo za jakiś czas przyjdzie nam odwiedzać SS z westchnieniem o dawnych pięknych czasach kiedy grał na nich Ś.P. Hutnik NOWA HUTA (pfu... oby ten czarny scenariusz nigdy się nie sprawdził).
dzuhas pisze:Porazony piorunem miazdzy z drugiej strony powinno byc "trener pogryziony przez dziki i zgwalcony przez przejezdzajacego nieopodal na rowerze bialego misia"
Wiernych kibiców wyrabia się latami a unas przez długie lat lata to było zaniedbywane i teraz mamy tego efekty, faktynie trzeba dobrze potrząsnąć Nową Hutą i wzbudzić w ludziach patriotyzm lokalny. Hutnik musi być przedewszystkim na ustach mieszkańców i nie chodzi to o pijąckie krzyki na osiedlu po imprezie. jak już wspomniano: lokalne radio, prasa, plakaty, może gdzieś w centrum w widocznym miejscu ustawić Hutniczy baner informujący o meczach Hutnika u siebie itd. Jak ktoś ma swój sklep czy kiosk niech w oknie wywiesi plakat o meczu, kto ma auto niech ma w nim zawieszony proporczyk, Hutnik to nie wstyd tylko nasza duma! Przed nami długa droga w budowie naprawdę nowego Hutnika.
- admin
- Site Admin
- Posty: 549
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 4:00 pm
- Lokalizacja: www.Hutnik.krakow.pl
- admin
- Site Admin
- Posty: 549
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 4:00 pm
- Lokalizacja: www.Hutnik.krakow.pl
SNH pisze:Ja moge zorganizować konkurs na forum o bilety tak jak było kiedyś, wykladam pienadze na bilety dla trzech zwyciezców. Co o ty sądzicie?
Mozemy polaczyc sily. Problem jednak w tym, iz forum jest generalnie "kumate" i wedlug mnie chodzi na mecze. Trzeba natomiast sprowadzac nowych ludzi a nie fundowac bilety stalym bywalcom, stad idea, aby ktos taki nowy na dzien dobry wszedl na za darmo korzystajac z takich biletow jakie przestawilismy. Za 2 tygodnie jak mu sie spodoba wroci i zaplaci
A mi się wydaje ze chodzi o to, ze na meczach zawiewa mega nudą, nic się ciekawego nie dzieje. A kto przyjdzie zapłaci 10 zł żeby prze 90 minut siedzieć i sie nudzić. Spóźniając się na ostatni mecz i wchodząc na sektor właśnie doszedłem do takiego wniosku: ze kurwa tu się nic nie dzieje, nuda, pustka, zwała, nawet zegar się nie świeci, mecz o mistrzostwo ligi a można czuć się jak na sparingu, zero życia, zero zabawy, chyba w grębałowie bywał lepszy klimat.
Moim zdaniem o to chodzi.
Nawet jak staram sie kogos przyciagnac na mecz to czym?
Zeby sobie postał i popatrzył w niebo bo nawet na boisku nic ciekawego sie nie dzieje.
Wystarczy popatrzec ile nas poszlo na cracovia- stomil, 360 praktycznie samej bandy, czyli potencjał jest i na mecze podwyzszonej adrenaliny ekipa sie zbierze i nie mowie tu o fanach lepszych wynikow w piłkę nożną.
Moim zdaniem o to chodzi.
Nawet jak staram sie kogos przyciagnac na mecz to czym?
Zeby sobie postał i popatrzył w niebo bo nawet na boisku nic ciekawego sie nie dzieje.
Wystarczy popatrzec ile nas poszlo na cracovia- stomil, 360 praktycznie samej bandy, czyli potencjał jest i na mecze podwyzszonej adrenaliny ekipa sie zbierze i nie mowie tu o fanach lepszych wynikow w piłkę nożną.
BUTCHERS '98 - 20 LAT WALKI
Marchewa pisze:A mi się wydaje ze chodzi o to, ze na meczach zawiewa mega nudą, nic się ciekawego nie dzieje. A kto przyjdzie zapłaci 10 zł żeby prze 90 minut siedzieć i sie nudzić. Spóźniając się na ostatni mecz i wchodząc na sektor właśnie doszedłem do takiego wniosku: ze kurwa tu się nic nie dzieje, nuda, pustka, zwała, nawet zegar się nie świeci, mecz o mistrzostwo ligi a można czuć się jak na sparingu, zero życia, zero zabawy, chyba w grębałowie bywał lepszy klimat.
Moim zdaniem o to chodzi.
Nawet gdy jest dobry wynik, i doping, jest uczucie "ciągle to samo".