forum.hutnik.krakow.pl

Motor wygral, także na dnie ląduje Garca. Jutro możemy uciec ze strefy.

Na dnie dwie krakowskie drużyny.
W razie przegranej będziemy mieli 3 pkt do strefy bezpiecznej.
Przy zwycięstwie wyskakujemy ponad kreskę.

W kolejnej kolejce 4 ostatnie drużyny grają z pierwszymi 4

Już przed ostatnim meczem z Puławami można stwierdzić, że stało się to o czym marzyliśmy jeszcze kilka kolejek wstecz. Chodziło o to by tabela przed rundą wiosenną nie była dla nas zeszłorocznym koszmarem.
Konsekwentna gra i świetne punktowanie.
Gdyby nie ten feralny mecz ze Stomilem, gdzie taki trafia się pewnie raz na 100 lat byłoby wręcz fantastycznie.
Teraz w przerwie zimowej wszystko w rękach działaczy, przyszłego wlaściciela(?), sztabu i zawodników.
Nie zapomnę emocji jakie mną targały podczas ostatniego naszego meczu wyjazdowego w Chorzowie.
Ból, żal, bezradność i świadomość, że zaraz 3 ligowa skurwiała rzeczywistość.
Nigdy więcej 3 ligi!

ksh72 pisze:W kolejnej kolejce 4 ostatnie drużyny grają z pierwszymi 4

a to oznacza siłą rzeczy, że środek gra między sobą

a z szaraków ostatnio takie druzyny jak Zagłębie 2, Znicz i Jastrzębie punktują ostatnio bardzo marnie i mimo, ze krecily sie obok czolowki to za pare kolejek mogą być obok strefy


a dziś Kotwica w leb od Stomilu i ma juz tylko dwa punkty nad Kaliszem a trzy nad Polonią, a po 14 kolejce miala nad tymi drużynami po... 10 punktów przewagi

Stomil wygrał 4 ostatnie mecze. Po Kaliszu jest drugi pod względem formy. Hutnika minimalna przegrana w Olsztynie być może świadczy o naszej dobrej jakości. Przynajmniej mam taką nadzieję.

Liga ta jest tak nieprzewidywalna, że nie jest wykluczone, że stanie jeszcze na głowie. Tzn.druzyny ze strefy spadkowej mogą jeszcze zagrać w barażach i na odwrót.

Po takim meczu z nami, który się zdarza raz w życiu piłkarza to się nie dziwię, że Stomil złapał wiatr w żagle

Stomilowi może się zdarza raz na 100 lat, ale nam raz na 3 lata
http://www.90minut.pl/news/299/news2993 ... sovia.html

https://nh2010.pl/za-dziesiec-dwudziest ... y-1368-589

Super analiza i moim zdaniem wynika mniej, że średnia 1,33 pkt na mecz (tryb wygrana-remis-porażka) to absolutne minimum aby się utrzymać, zwłaszcza przy tak równym poziomie.

Należy jednak zauważyć, że obecnie mamy 5 wygranych 3 remisy 10 porażek, więc trzeba jeszcze doszlusować dodatkowymi 5 zwycięstwami i 7 remisami dodatkowo do tego trybu. : )

bn pisze:https://nh2010.pl/za-dziesiec-dwudziesta-1-hutniczy-komentarz-subiektywny-1368-589

Super analiza i moim zdaniem wynika mniej, że średnia 1,33 pkt na mecz (tryb wygrana-remis-porażka) to absolutne minimum aby się utrzymać, zwłaszcza przy tak równym poziomie.

Należy jednak zauważyć, że obecnie mamy 5 wygranych 3 remisy 10 porażek, więc trzeba jeszcze doszlusować dodatkowymi 5 zwycięstwami i 7 remisami dodatkowo do tego trybu. : )

niestety zaczeła się sprawdzac az za szybko

na koniec rundy srednia "1"oznaczala strate do bezpiecznej pozycji = 0, a teraz juz oznacza = 2.
Liga tak sie uklada, ze nikt nie odpuszcza, ale tez nikt nie moze byc bezpieczny ze wszystkich druzyn nawet od 7 w dol (Znicz nad strefa 7 punktów)

a i gora uklada sie inaczej niz rok temu
teraz szosty Stomil traci do Kotwice 7 punktów, do Polonii 5
Rok temu szósty Motor tracil do pierwszej Stali... 16 punktów, do drugiego Ruchu 8.

ogolnie poziom bardziej wyrownany, brak zdecydowanych liderów (wobec zadyszki Kotwicy) ani outsiderów (nasze przebudzenie)
sportowo tak moze byc nadal, ale pewnie na kondycje niektorych klubow bedzie miec zima i jej wplyw na kondycje gmin i sponsorow..


ktoś niedawno tu pisal o planie maksimium przed zimą (wyjscie ze strefy) i planie minimum (max 5 pkt straty).
minimum raczej pewne, moze byc max, niewyklucozne, ze bedzie to cos po srodku po prostu strata 2-3 punktów

Mówiliśmy juz wiele razy, że w tej lidze wszystko jest możliwe. Garbarnia pokonała Kalisz 3-0 mimo że miała wcześniej najgorszą formę, a goście najlepszą. Słabą postawę KKSu tłumaczy też 120 minut i rzuty karne grane kilka dni temu z Górnikiem Zabrze.

I wylądowaliśmy ostatecznie na koniec roku na przedostatnim miejscu z trzema punktami straty do miejsca niespadkowego. Gdyby jakikolwiek trener doprowadziłby drużynę do takiego stanu, uznane byłoby to za katastrofę, ale wobec sytuacji w jakiej byliśmy po trenerze Paszkiewicza obecny stan wydaje się nie aż taki zły. Ostatnie cztery mecze są bez porażki, i przeszliśmy ze stanu zupełnej klęski do stanu gdzie są jeszcze szanse. Niemniej, nie ma się co łudzić, utrzymanie się będzie bardzo trudne i drużyna musi się wznieść wiosną na znacznie wyższy poziom.

Ta drużyna nie jest w stanie się utrzymać w lidze. Nic się nie zmieniło i w dalszym ciągu jesteśmy kadrowo najsłabsi.
Jeśli zapowiedzi o powstaniu spółki, nowym właścicielu i pieniądzach na wzmocnienia okażą się zwykłą lipą to nasz los jest przesądzony . Tylko poważne i trafione transfery oraz oczywiście zmontowanie z tego sensownej drużyny może nam dać szanse na utrzymanie. Zostało tylko 15 meczów w tym 8 na wyjeździe. Trzeba mieć taką jakościowo drużynę by bez kompleksów rywalizowała z każdym przeciwnikiem i by większość tych meczy wygrywała.

Przed sezonem z wiadomych powodów skazywani byliśmy na porażkę. 2 miesiące temu byliśmy w głębokiej dupie. 6 porażek z rzędu i 3,4 gole tracone w meczu. Na szczęście od chwili przyjscia trenera Bobli wiele się zmieniło na lepsze. Tylko 3 punkty straty do bezpiecznego miejsca przed sezonem to każdy by przyjął w ciemno. Trzeba się wzmocnić podczas przerwy, walczyć do końca i wierzyć że będzie dobrze.

PS. Czy będą sparingi jeszcze w tym roku?

Oczywiście fajnie, że z Puławami cudem uratowaliśmy ten punkt.
Natomiast nie jest trudno sobie wyobrazić , że z taką grą jak w tym meczu nie mielibyśmy czego szukać w rundzie wiosennej. Po 6 kolejkach pewnie byłoby pozamiatane. Musimy mieć naprawdę kurewsko mocną drużynę. Z całym szacunkiem do obecnie grających ale obrona jest cała do wymiany . Tak samo z atakiem.
Mark zweryfikował się meczem z Puławami. Potwierdziły się pogłoski z klubu, że motorycznie całkowicie leży i kwiczy. Może w zimie zbuduje jakąś bazę wydolnościową. Czyli bez żadnych sentymentów żegnamy kilku zawodników i w ich miejsce 4 obrońców i 2 napastników( w tym porządnego snajpera) i to kozaków a nie 3 ligowców.
Takie minimum. Czy klub będzie stać na takie ruchy...?
Jeśli nie to wiadomo, że przysłowie do trzech razy.....się w końcu spełni.