forum.hutnik.krakow.pl

1979 pisze:To było po meczu z Piaskami Wielkimi a wszystko poszło o stan boiska

Nie wiem, możliwe. W sumie nie ważne.

Sytuacja jest prosta, skoro było ultimatum i nie zostało spełnione w 2 ostatnich meczach to trenerowi się dziękuję już w dzień następny po meczu.
Nie wiem kto i na co czeka w klubie ale jeżeli ktoś myśli że drużyna rozbita mentalnie, ustawiana notorycznie do taktyki w której ewidentnie sobie nie radzi, że nagle pokona Siedlce to chce ewidentnie abyśmy w przyszłym sezonie skończyli w 3 lidze zajmując ostanie miejsce w 2 i będąc pośmiewiskiem tegorocznych rozgrywek.

Paszkiewicz nie nadaje się ze swoimi upartymi teoriami taktycznymi do prowadzenia drużyny na tym poziomie, pokazał to w 8 ostatnich meczach a jego wypowiedzi na konferencjach pomeczowych słuchać się nie da.

Aż strach pomyśleć, że za chwilę ten cały zarząd przejdzie do SSA.

konferencja: https://www.youtube.com/watch?v=cjazoNxtTB0

Jeśli faktycznie już za chwilę spółka z nowym prezesem ma zacząć rządzić klubem, to trudno wymagać aby obecny zarząd zatrudnił im nowego trenera.

W grę wchodziłby jedynie trener tymczasowy - czyli ktoś zatrudniony w Hutniku.

"Wiedzieliśmy, że Hutnik chce rozgrywać od tyłu.."
Czyli cały czas to samo. Można rzec nawet ,że ociera się to o już dywersję. Żal patrzeć jak w kolejnym meczu piłkarskie prostaki ładują nas jak chcą.
Argument o spółce i w związku z tym niemożności zmiany trenera już zupełnie chybiony.
Przecież nie jest tajemnicą ,że ci sami ludzie mają rządzić w spółce a przyszły właściciel chce podobno utrzymania drużyny w lidze.. Prawda jest taka, że od wczoraj nowy człowiek powinien przygotowywać drużynę do meczu z Siedlcami.

Nie chcę się znęcać na I trenerem ale niech to "szaleństwo" skończy się jak najszybciej.
Przypomina mi to sytuację gościa który siedzi w kasynie i na rulecie obstawia te same numery. Postronni obserwatorzy doradzają mu zmianę taktyki ale wbrew logice i wszystkim dookoła on uparcie dąży do katastrofy.
Nie dziwi fakt , że trener zupełnie nie zaistniał w piłce seniorskiej ( chyba , że za sukces uznamy awans z 3 do 4) a i w juniorskiej różnie bywało.

To szaleństwo skończy się jak napisał przedmówca pod warunkiem że zarząd będzie nosił spodnie i zacznie reagować zgodnie z oczekiwaniami bo rok w rok od momentu rozpoczęcia grania w 2 lidze są powielane te same błędy i ciągle obiecywane nam że będą wyciągane wnioski a nie są.

W rundzie wiosennej nie będzie czego ratować jeżeli wszystkie mecze zostaną do końca tej rundy przegrane a na to się zanosi.

Jeżeli obecna sytuacja ma się nie zmienić czyli brniemy dalej w myśl taktyczną upartego, niereformowalnego trenera do końca rozgrywek to ja to odczytuje jako celowe działanie na degradację do 3 ligi. Inaczej tych zamiarów nie da się odczytywać i to wbrew temu że ktoś gada że chce 2 ligę ratować. Właśnie widać jak ratuje!

Jeżeli nie ma nikogo "na już" za Paszkiewicza, to czemu nie dać na kilka kolejek szansy Antoniakowi? Bilans jako trener z ławki ma bardzo dobry.

Takiej nagonki na trenera to dawno nie było, czy to forum czy fb. Dziwi mnie postawa zarządu, który udaje, że nic się nie dzieje, tym bardziej po zeszłorocznych słowach prezesa, "że za długo czekali ze zmianą trenera".

Niestety odnoszę wrażenie, że w klubie zrobiło się towarzystwo wzajemnej adoracji, które nie przyjmuje do siebie,że może się mylić.Byle dotrwać do walnego i zawiązania spółki.Wtedy już zupełnie nie będą się musieli przejmować głosami kibiców.

Sytuacja z trenerem jest bardzo dziwna. Nie ma chyba chyba żadnych argumentów aby po takich wynikach i grze trener pozostawał na stanowisku.

Z wypowiedzi trenera nie wynika, jakoby miał jakikolwiek pomysł na odmianę obecnego stanu rzeczy. Twierdzi, że to przez błędy indywidualne, ale skoro do tych błędów dochodzi notorycznie, to może warto dopuścić możliwość że obecny system nie służy drużynie która się takich błędów co mecz dopuszcza? Może warto, aby trener rozważył zmianę systemu gry zamiast w nim trwać i spodziewać się że za którymś razem będzie inny rezultat?

Planowane zmiany własnościowe nie powinny być tutaj żadnym uzasadnieniem bezczynności. W końcu z wywiadu Prezesa dla GK można wnioskować, że zarząd pozostanie ten sam tylko przejdzie do nowej SSA. Gdyby jednak tak nie było, to przecież i tak obecny Zarząd ma kontakt z kandydatem na właściciela i może spytać go o zdanie. Czy nowy właściciel nie jest zainteresowany, aby Hutnik pozostał w drugiej lidze za rok?

Ciężko zrozumieć brak działań a nawet jakiekolwiek komentarza w kontekście trenera...